Nie jestem zwolennikiem "zachęcania" ludzi do adopcji zwierząt.
Ci, którzy mają serce dla zwierzaków i możliwości, adoptują bez zachęty. Nie wierzę, żeby ktoś nie zdawał sobie sprawy z istnienia schronisk.
Ale robienie takich akcji powoduje, że ludzie pod wpływem chwilowych emocji lub namowy dzieci decydują się na wzięcie zwierzaka.
A potem okazuje się, że piesek pogryzł buty pani, że trzeba z nim wyjść na spacer w listopadowym deszczu i coś z nim zrobić na wakacje.
I często niestety kończy się ten odruch serca przywiązaniem do drzewa w lesie.
Nie jestem zwolennikiem "zachęcania" ludzi do adopcji zwierząt.
Ci, którzy mają serce dla zwierzaków i możliwości, adoptują bez zachęty. Nie wierzę, żeby ktoś nie zdawał sobie sprawy z istnienia schronisk.
Ale robienie takich akcji powoduje, że ludzie pod wpływem chwilowych emocji lub namowy dzieci decydują się na wzięcie zwierzaka.
A potem okazuje się, że piesek pogryzł buty pani, że trzeba z nim wyjść na spacer w listopadowym deszczu i coś z nim zrobić na wakacje.
I często niestety kończy się ten odruch serca przywiązaniem do drzewa w lesie.
Pewnie po tej całej szopce oddali je z powrotem do schroniska XD
Niech sami adoptują a nie tylko na insta z mopsami i modelkami!
ciągle tylko: adoptujcie pieski , musicie to robić. a ja się pytam dlaczego wszyscy zapominają o kotach i nie zachęcają do ich adopcji?
Sport i psy to nie jest najlepsze połączenie:
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/masakra-psow-po-igrzyskach-kanada-w-szoku/2j7r5