W świetle tego demota rodzinny dialog:
- Tato, ale to miesięczne kieszonkowe, co mi wypłacasz to małe takie jest...
- To idź sobie zarób więcej, gówniarzu!
w firmie w której pracuję odklejeńcy z głównego sztabu dowodzenia wpadli na super pomysł że zrobią serię szkoleń motywacyjnych i koleś kołcz pokazał taką piramidkę gdzie na samym dole był szacunek do pracownika i godziwa płaca jako podstawa. jak dowiedział się ile zarabiamy i jacy ludzie są już wku*wieni sam przyznał że tutaj raczej nie ma mowy o dobrej współpracy i wydajnych zadowolonych pracownikach.
W świetle tego demota rodzinny dialog:
- Tato, ale to miesięczne kieszonkowe, co mi wypłacasz to małe takie jest...
- To idź sobie zarób więcej, gówniarzu!
nabiera nowego sensu xD
Chyba patologiczną...
w firmie w której pracuję odklejeńcy z głównego sztabu dowodzenia wpadli na super pomysł że zrobią serię szkoleń motywacyjnych i koleś kołcz pokazał taką piramidkę gdzie na samym dole był szacunek do pracownika i godziwa płaca jako podstawa. jak dowiedział się ile zarabiamy i jacy ludzie są już wku*wieni sam przyznał że tutaj raczej nie ma mowy o dobrej współpracy i wydajnych zadowolonych pracownikach.