Amerykanie masowo odkupywali takie od naszego i z bloku wschodniego wojska. Przypomnę ze jest tam piekarnik !! Dla nich była rewelacyjnym materiałem na grilla lub kuchnie na camping lub do domku letniskowego w górach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2021 o 18:13
2 miesiące temu. Niestety grochówka już nie ta sama. Nie na kości wieprzowej i z duża ilością grochu, ale na kostce bulionowej i groch rozgotowany do granic absurdu by zupa wyszła gęstsza. Szkoda. Pamiętam, że kiedy robili to żołnierze to jakość zupy była wysoka. Dziś cóż.. robią to zazwyczaj ci co kupili z demobilu ową waż kuchnię. A nie sztuką jest kupić. Sztuką jest umieć gotować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2021 o 7:34
nie wiem skąd jesteś ale u nas na śląsku jest miejscowość Mnich i wyglądająca jsk z czasów prl restauracja u tadina czy jakoś tak główna droga z Jasienicy koło Bielska B. na Strumień Chybie grochówka s klasa widziałem jaki wsad robią na grochówke do takiej wojskowej kuchnikosz taki 20kg żeberek wędzonych kiełbasa boczek itd. coś wspaniałego
@Hajna89 Dziekuję za info. Zobaczymy jak bedę w pobliżu. Osobiście robię grochówkę w domu. Oczywiście nia mam kotła, ale kość wieprzowa i przyprawy to podstawa. Żadnej kostki i innych E. No i groch. Dobrze ugotowany ,ale ni na rozpadnięcie się. Taki lubię. Miękki, ale nie rozwalony.
W podstawówce na obozie harcerskim ;) pamiętam też, że oddaliłam się z obozu bez pozwolenia i za karę spędziłam dzień z kucharzami obierając tonę ziemniaków a potem dorzucili mi jeszcze nocną warte i jedliśmy ziemniaki pieczone w popiele....
Amerykanie masowo odkupywali takie od naszego i z bloku wschodniego wojska. Przypomnę ze jest tam piekarnik !! Dla nich była rewelacyjnym materiałem na grilla lub kuchnie na camping lub do domku letniskowego w górach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2021 o 18:13
@killerxcartoon Na takiej kuchni kolega pędził bimber. Bardzo dobry.
@TomorrowNeverKnows
No widzisz kolejne zastosowanie.. Przenośna bimbrownia.. W Montanie będą zachwyceni,
@TomorrowNeverKnows kolega, bimber czy oboje?
@CoGitare Oboje z żoną. Mieszkają na Mazurach. Ja tam na parę tygodni co roku jeżdżę na żagle i Ich odwiedzam.
Na Grochowie - Olszynce Grochowskiej dokładnie, koło 25 lutego - w kolejna rocznicę i działania rekonstrukcyjne jada się grochówkę :)
Wielokrotnie choć w wojsku nie byłem. Rewelacja!
Na poligonie jako żołnież rezerwy w 2007 roku...
Powiem więcej. Ja nadal gotuję w takiej kuchni.
2 miesiące temu. Niestety grochówka już nie ta sama. Nie na kości wieprzowej i z duża ilością grochu, ale na kostce bulionowej i groch rozgotowany do granic absurdu by zupa wyszła gęstsza. Szkoda. Pamiętam, że kiedy robili to żołnierze to jakość zupy była wysoka. Dziś cóż.. robią to zazwyczaj ci co kupili z demobilu ową waż kuchnię. A nie sztuką jest kupić. Sztuką jest umieć gotować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2021 o 7:34
nie wiem skąd jesteś ale u nas na śląsku jest miejscowość Mnich i wyglądająca jsk z czasów prl restauracja u tadina czy jakoś tak główna droga z Jasienicy koło Bielska B. na Strumień Chybie grochówka s klasa widziałem jaki wsad robią na grochówke do takiej wojskowej kuchnikosz taki 20kg żeberek wędzonych kiełbasa boczek itd. coś wspaniałego
@Hajna89 Dziekuję za info. Zobaczymy jak bedę w pobliżu. Osobiście robię grochówkę w domu. Oczywiście nia mam kotła, ale kość wieprzowa i przyprawy to podstawa. Żadnej kostki i innych E. No i groch. Dobrze ugotowany ,ale ni na rozpadnięcie się. Taki lubię. Miękki, ale nie rozwalony.
W wojsku miałem takie trzy na stanie :P
Raz jadłem na wiejskim festynie i miałem biegunkę. Złe doświadczenia i już nie spróbuję.
Jadam nadal. Chybie pow. cieszyński.
https://www.facebook.com/utadinachybie/photos/a.744501749419935/744501702753273/?type=1&theater
Ja, na imprezie wojskowej
i jeszcze wojskowy trójnóg i grochówka na ogbiu
W podstawówce na obozie harcerskim ;) pamiętam też, że oddaliłam się z obozu bez pozwolenia i za karę spędziłam dzień z kucharzami obierając tonę ziemniaków a potem dorzucili mi jeszcze nocną warte i jedliśmy ziemniaki pieczone w popiele....
Ja też często Chybie u Tadina
I nie tylko grochówkę, ale i inne smaczne wojskowe żarcie.
Tak, tak, rak- wielka pychotka!!!
Bardzo dobra grochówka.