To szczera prawda.
Taki "pusty łepek" niczym się nie przejmuje, za nic nie odpowiada, ważne, aby jakoś odbębnić 8h w pracy i czekać na: "piątek, piąteczek, piątunio", a później najtańsze piwo z biedry i plastikowa kiełbasa na grilla.
@elefun jest to półprawda w postaci żartu. Oczywiście jak ktoś nie jest skażony myśleniem to się specjalnie nie przejmuje. Faktem jest również to, że osoby inteligentne bardziej analizują otoczenie i dostrzegają więcej sytuacji, w których może pójść coś nie tak. Dlatego sztuką jest doprowadzić do stanu, w którym z jednej strony masz "plan awaryjny", z drugiej strony dystansujesz się do potencjalnych, a nawet rzeczywistych problemów. Jest to podejście racjonalna, wymagające inteligencji, umiejętności planowania i samodyscypliny, a skutecznie wprowadzone pozwala znacznie zredukować, a może nawet wyeliminować zmartwienia (to ostatnie mam zamiar potwierdzić w perspektywie 3 lat). Napracujesz się, nagłówkujesz, ale później żyjesz spokojnie, dlatego prawdziwą mądrością jest sztuka doprowadzenia do takiej sytuacji. Trochę mi czasu zajęło, żeby to pojąć, ale życie jest przez to dużo łatwiejsze.
Tylko kto wtedy jest mądrzejszy? Ty, który się przejmujesz, myślisz, stresujesz się i w efekcie żyjesz 20 lat krócej, 30 lat wcześniej dotykają cie choroby cywilizacyjne czy taki "pusty leb", który żyje bezstresowo?
@Pomylilem_Strony
Bardzo mądre podejście
Trudne do wprowadzania, jeśli np. prowadzisz swoją firmę. Coś robisz, planujesz, a nagle ktoś wprowadza idiotyczne zmiany i całość poszła w pi...du...
Zaczynasz się dostosowywać, przychodzi inny rząd i powtórka z rozrywki.
Coś w tym jest. Ludziom mądrzejszym(?) ciężej idzie aby mieć wywalone na wszystko. Większa presja, stres, ciężka praca na swój sukces.... Dochodzą problemy zdrowotne, depresje, zawały. A u pustaków jedynie choroby wątroby. ;)
Pytanie jak "definiować puste łby" - w oparciu o wykształcenie, IQ, poziom stresu, czy może jeszcze coś innego? Dane z badań naukowych wskazują , że długość życia jest pozytywnie skorelowana z wykształceniem i IQ, a nie negatywnie
Poza tym pytanie czy cytat jest faktycznie z Kinga i czy nie jest cytatem z bohatera jakiejś jego książki?
Po co definiować? Wystarczy rzucić hasło i zaraz ci, co dotąd uważali się za lepszych, będą uważać się za jeszcze lepszych. Czego przykłady mamy tutaj w aprobujących komentarzach pisanych na zasadzie "ja też zgłaszam się do elity gardzącej pustymi łbami".
Pusty łeb definiujemy automatycznie jako kogoś, kto nie ma mózgu i jest debilem. A może warto by się zastanowić, czy czasem nie należy patrzeć na to w sensie pozytywnym? Na przykład, jako człowieka, którego głowy nie zaprzątają błahe sprawy, rzeczy niepotrzebne, nieistotne problemy. Jakby się zastanowić, to warto przejmować się może jakąś 1/100 wszystkiego, co się wokół nas dzieje. Jeśli więc pusty łeb ma oznaczać kogoś, kto skupia się na kwestiach dla niego naprawdę istotnych, przy czym ignoruje sprawy, na które nie ma wpływu (np. to, co na jego temat sądzą inni, albo co by się wydarzyło, gdyby w sytuacji sprzed 20 lat zachował się inaczej), to czemu nie?
To szczera prawda.
Taki "pusty łepek" niczym się nie przejmuje, za nic nie odpowiada, ważne, aby jakoś odbębnić 8h w pracy i czekać na: "piątek, piąteczek, piątunio", a później najtańsze piwo z biedry i plastikowa kiełbasa na grilla.
Przesadziłeś z tymi ośmioma godzinami pracy.Przecież można wesoło żyć na socjalu.Wieczna "La Bamba".
@elefun a na grillu kłótnia o byle co i cały "bezstresowy" tydzień diabli wzięli.
@LordL
Dokładnie, a w poniedziałek narzekanie, bo "zmęczony" po weekendzie.
@elefun jest to półprawda w postaci żartu. Oczywiście jak ktoś nie jest skażony myśleniem to się specjalnie nie przejmuje. Faktem jest również to, że osoby inteligentne bardziej analizują otoczenie i dostrzegają więcej sytuacji, w których może pójść coś nie tak. Dlatego sztuką jest doprowadzić do stanu, w którym z jednej strony masz "plan awaryjny", z drugiej strony dystansujesz się do potencjalnych, a nawet rzeczywistych problemów. Jest to podejście racjonalna, wymagające inteligencji, umiejętności planowania i samodyscypliny, a skutecznie wprowadzone pozwala znacznie zredukować, a może nawet wyeliminować zmartwienia (to ostatnie mam zamiar potwierdzić w perspektywie 3 lat). Napracujesz się, nagłówkujesz, ale później żyjesz spokojnie, dlatego prawdziwą mądrością jest sztuka doprowadzenia do takiej sytuacji. Trochę mi czasu zajęło, żeby to pojąć, ale życie jest przez to dużo łatwiejsze.
@Tmaniek - żeby żyć z socjalu, trzeba jednak mieć coś we łbie, kombinowanie potrzebuje paru neuronów…
Tylko kto wtedy jest mądrzejszy? Ty, który się przejmujesz, myślisz, stresujesz się i w efekcie żyjesz 20 lat krócej, 30 lat wcześniej dotykają cie choroby cywilizacyjne czy taki "pusty leb", który żyje bezstresowo?
@Tmaniek
W sumie też racja.
@Pomylilem_Strony
Bardzo mądre podejście
Trudne do wprowadzania, jeśli np. prowadzisz swoją firmę. Coś robisz, planujesz, a nagle ktoś wprowadza idiotyczne zmiany i całość poszła w pi...du...
Zaczynasz się dostosowywać, przychodzi inny rząd i powtórka z rozrywki.
Masz rację.Minimum szarych komórek i "trochu" sprytu.
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że niektórzy są tak głupi iż uważają że daleko im do tej grupy pustych łbów...
@Zeter niektórzy? raczej wiekszosc
... wysypiają się i mają bujne, gęste włosy ;)
King to mistrz sarkazmu, potrafi też się śmiać z samego siebie i ironizować. Mało kto ma taki dystans do siebie :)
80% ludzi to idioci. Potwierdzają to wybory gdzie większość głosuje na lewicowe partie zamordystyczne a potem protestuje że im prawa odbierają
O widzę wyborca popisu oburzył się. Ojoj jak mi przykro
@darthnorbe
Lewica to odwrotność zamordyzmu
Ta powiedz to Stalinowi, Hitlerowi i mao. Razem wymordowali jakieś 300mln ludzi. Ale hej oni głosili im wolność.
Sk....y też długo żyją.
Czyli bardzo prosta wg kwintesencja szczęśliwego życia. Nie przejmować się, być z dala od newsów i polityki
Coś w tym jest. Ludziom mądrzejszym(?) ciężej idzie aby mieć wywalone na wszystko. Większa presja, stres, ciężka praca na swój sukces.... Dochodzą problemy zdrowotne, depresje, zawały. A u pustaków jedynie choroby wątroby. ;)
Ech, czyli z Braunem jeszcze się pomęczymy nieco. Doprawdy jego ego niebawem przyciągnie Jowisza
Pytanie jak "definiować puste łby" - w oparciu o wykształcenie, IQ, poziom stresu, czy może jeszcze coś innego? Dane z badań naukowych wskazują , że długość życia jest pozytywnie skorelowana z wykształceniem i IQ, a nie negatywnie
Poza tym pytanie czy cytat jest faktycznie z Kinga i czy nie jest cytatem z bohatera jakiejś jego książki?
Po co definiować? Wystarczy rzucić hasło i zaraz ci, co dotąd uważali się za lepszych, będą uważać się za jeszcze lepszych. Czego przykłady mamy tutaj w aprobujących komentarzach pisanych na zasadzie "ja też zgłaszam się do elity gardzącej pustymi łbami".
Mocne słowa jak na 73-latka.
Czy Stephen King wlasnie przyznal sie tym tekstem do bycia sadysta?
Pusty łeb definiujemy automatycznie jako kogoś, kto nie ma mózgu i jest debilem. A może warto by się zastanowić, czy czasem nie należy patrzeć na to w sensie pozytywnym? Na przykład, jako człowieka, którego głowy nie zaprzątają błahe sprawy, rzeczy niepotrzebne, nieistotne problemy. Jakby się zastanowić, to warto przejmować się może jakąś 1/100 wszystkiego, co się wokół nas dzieje. Jeśli więc pusty łeb ma oznaczać kogoś, kto skupia się na kwestiach dla niego naprawdę istotnych, przy czym ignoruje sprawy, na które nie ma wpływu (np. to, co na jego temat sądzą inni, albo co by się wydarzyło, gdyby w sytuacji sprzed 20 lat zachował się inaczej), to czemu nie?
mam 25 lat, w tamten weekend poszedlem na sor i okazalo sie ze musze brac leki na zawal serca :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 września 2021 o 5:56