Kierowca to jedno, ale jaki debil wymyślił, żeby wpuszczać klienta samochodem na otwarty kanał????
NIGDY nie wjeżdża się na otwarty kanał, choćby za kierownicą siedział Hołowczyc.
@xero75 Co? Zawsze wjeżdżam na otwarty kanał.
Wielu mechaników ma zasadę, że oni sami wjeżdżają autem, żeby uniknąć takich sytuacji. Ja u swojego normalnie wjeżdżam, bo wie, że bez problemu to zrobię.
@a5tech @Qaziku To że całe życie wjeżdżacie na otwarty kanał nie znaczy że to jest OK i wszyscy mają tak robić. Ja kiedyś motorowerem jeździłem bez kasku i żyję, ale nie wszyscy mogą tak powiedzieć.
@xero75 ma rację. 1000 razy bezpieczniej jest wjeżdżać na zasłonięty kanał. A jeśli wjeżdża taki wirtuoz kierownicy jak na filmie to nie ma się nawet nad czym zastanawiać.
@koszmarek66 stwierdziłem że nigdy nie miałem innej opcji do wyboru, jak wywnioskowałeś z tego że komuś zarzucam brak racji lub coś komuś narzucam to błędnie wywnioskowałeś.
@koszmarek66
wątpię, żeby istniały przepisy nakazujące wjeżdżać na zamknięty kanał, ale jak się mylę, to poproszę o taki. Żadna z moich okolicznych stacji kontroli takiego nie posiada.
Na stację kontroli przyjeżdżają osoby posiadające prawo jazdy, więc można od nich wymagać, żeby potrafiły jechać prosto. - chociaż w tym przypadku usytuowanie kanału zaraz za zakrętem i do tego na spadzie powoduje, że nie widzisz w co wjeżdżasz. Przypuszczalnie wielu z nas miałoby problem z wjazdem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2021 o 8:54
@falsen Też nie słyszałem o takich przepisach. Tutaj widać słabego kierowcę (po stylu jazdy stawiam trochę na kobietę), jeszcze gorszego nawigatora oraz konieczność wjazdu na kanał z zakrętu. Kumulacja niefortunnych okoliczności zwiastująca katastrofę. Zasłonięcie kanału pozwoliłoby uniknąć problemu.
@xero75 zamknięte kanały widziałam tylko u znajomych mechaników amatorów, u których warsztat był jednocześnie garażem lub komórką. U żadnego profesjonalnego mechanika lub w stacji diagnostycznej nigdy nie spotkałam zamykanego kanału, są stale otwarte. A z racji posiadania starego złota, trochę takich miejsc odwiedziłam.
tu stanę w obronie @xero75. Na stacji diagnostycznej, gdzie robię przegląd kanał przy wjeździe jest zabezpieczony kratką. Dopiero dalej jest otwarty. Ale za tą kobietę, to mam ochotę dać minusa.
NIE. Tutaj kompletną głupotą wykazał się człowiek który dawał sygnały kierowcy! Po pierwsze, kierowca na "dzień dobry" chciał wjechać na kanał zbyt ostrym łukiem. Dlatego bankowo by wpadł którymś kołem.
Po drugie, na stanowisko powinien wjeżdżać mechanik a nie klient. Więc z całą stanowczością klient jest tutaj akurat najmniej winien.
NIe sadze aby te palety nalezaly do warsztatu. Bo co moglo przyjechac na tych paletach do warsztatu? Skad by je mieli? Bo nawet beczki 200l z olejem nie przywozi sie na palecie, wiem bo wozilem.
Sadze ze te palety naleza do magazynu lub innej firmy obok. Jednak daloby sie tam wjechac tym autem. Tylko trzeba by sie bardziej zarzucic i tyle. Ale pracownik powinien kierowcy powoedziec "stop" podejsc i powoedziec zeby wycofal i sie bardziej zarzucil. Tyle.
Kiedyś pojechałam do warsztatu w obcym mieście bo mi się żarówka przepaliła nic wielkiego... Kazali przejechać jeden taki kanal wjechać na drugi i jeszcze filarów masa była... Wysiadłam i powiedziałam że pierdziele nie jadę niech oni jadą choć by wybrudzić mieli tapicerkę... To łaskawie wzięli folie na fotel i wjechał bez problemu. Ale zawsze sama wszędzie wjeżdżam i nikt nigdy nie robił tego za mnie tu był jedyny wyjątek bo trudny dostęp a auto mam olbrzymie vana
Tutaj sytuacja jest dosc oczywista, ale ile to razy było się w warsztatach, gdzie żeby wjechac na kanał/podnosnik trzeba bylo sie przeciskac miedzy starymi oponami, beczkami po oleju, paletami, złomem i rozebranymi autami, do tego dziury, wąskie wjazdy, rozchybotane bramy, podjazdy jak by przerobione ze stacji remontów czołgów armii czerwonej, syf kiła i mogiła.
Od razu odpowiem na teksty cwaniaczków o serwisowaniu w przestronnych ASO - na drzewo patafiany :p
Kierowca to jedno, ale jaki debil wymyślił, żeby wpuszczać klienta samochodem na otwarty kanał????
NIGDY nie wjeżdża się na otwarty kanał, choćby za kierownicą siedział Hołowczyc.
@xero75 Co? Zawsze wjeżdżam na otwarty kanał.
Wielu mechaników ma zasadę, że oni sami wjeżdżają autem, żeby uniknąć takich sytuacji. Ja u swojego normalnie wjeżdżam, bo wie, że bez problemu to zrobię.
@xero75 od kiedy pamiętam zawsze na otwarty wjeżdżam i nikt nigdy nie proponował mi czegoś innego...
@a5tech @Qaziku To że całe życie wjeżdżacie na otwarty kanał nie znaczy że to jest OK i wszyscy mają tak robić. Ja kiedyś motorowerem jeździłem bez kasku i żyję, ale nie wszyscy mogą tak powiedzieć.
@xero75 ma rację. 1000 razy bezpieczniej jest wjeżdżać na zasłonięty kanał. A jeśli wjeżdża taki wirtuoz kierownicy jak na filmie to nie ma się nawet nad czym zastanawiać.
@koszmarek66 stwierdziłem że nigdy nie miałem innej opcji do wyboru, jak wywnioskowałeś z tego że komuś zarzucam brak racji lub coś komuś narzucam to błędnie wywnioskowałeś.
@a5tech Jeśli uraziłem to przepraszam
@koszmarek66
wątpię, żeby istniały przepisy nakazujące wjeżdżać na zamknięty kanał, ale jak się mylę, to poproszę o taki. Żadna z moich okolicznych stacji kontroli takiego nie posiada.
Na stację kontroli przyjeżdżają osoby posiadające prawo jazdy, więc można od nich wymagać, żeby potrafiły jechać prosto. - chociaż w tym przypadku usytuowanie kanału zaraz za zakrętem i do tego na spadzie powoduje, że nie widzisz w co wjeżdżasz. Przypuszczalnie wielu z nas miałoby problem z wjazdem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2021 o 8:54
@falsen Też nie słyszałem o takich przepisach. Tutaj widać słabego kierowcę (po stylu jazdy stawiam trochę na kobietę), jeszcze gorszego nawigatora oraz konieczność wjazdu na kanał z zakrętu. Kumulacja niefortunnych okoliczności zwiastująca katastrofę. Zasłonięcie kanału pozwoliłoby uniknąć problemu.
@xero75 zamknięte kanały widziałam tylko u znajomych mechaników amatorów, u których warsztat był jednocześnie garażem lub komórką. U żadnego profesjonalnego mechanika lub w stacji diagnostycznej nigdy nie spotkałam zamykanego kanału, są stale otwarte. A z racji posiadania starego złota, trochę takich miejsc odwiedziłam.
@Slawa238 tak jak koleżanka wyżej mówi zawsze jest to otwarty kanał, kolega @xero75 SKP chyba tylko na filmie widział :D
tu stanę w obronie @xero75. Na stacji diagnostycznej, gdzie robię przegląd kanał przy wjeździe jest zabezpieczony kratką. Dopiero dalej jest otwarty. Ale za tą kobietę, to mam ochotę dać minusa.
NIE. Tutaj kompletną głupotą wykazał się człowiek który dawał sygnały kierowcy! Po pierwsze, kierowca na "dzień dobry" chciał wjechać na kanał zbyt ostrym łukiem. Dlatego bankowo by wpadł którymś kołem.
Po drugie, na stanowisko powinien wjeżdżać mechanik a nie klient. Więc z całą stanowczością klient jest tutaj akurat najmniej winien.
@rafik54321
To Rosja i tyle w temacie.
@rafik54321 dodam, że zakład powinien uprzątnąć te palety, co ułatwiłoby wjazd pod odpowiednim kątem.
NIe sadze aby te palety nalezaly do warsztatu. Bo co moglo przyjechac na tych paletach do warsztatu? Skad by je mieli? Bo nawet beczki 200l z olejem nie przywozi sie na palecie, wiem bo wozilem.
Sadze ze te palety naleza do magazynu lub innej firmy obok. Jednak daloby sie tam wjechac tym autem. Tylko trzeba by sie bardziej zarzucic i tyle. Ale pracownik powinien kierowcy powoedziec "stop" podejsc i powoedziec zeby wycofal i sie bardziej zarzucil. Tyle.
Spotkało się dwóch typów bez wyobraźni, co może pójść nie tak?
młody dostał na tydzień wolne...
co on mu w ogóle pokazuje? :D a później to macha rękami jak poje...
Kiedyś pojechałam do warsztatu w obcym mieście bo mi się żarówka przepaliła nic wielkiego... Kazali przejechać jeden taki kanal wjechać na drugi i jeszcze filarów masa była... Wysiadłam i powiedziałam że pierdziele nie jadę niech oni jadą choć by wybrudzić mieli tapicerkę... To łaskawie wzięli folie na fotel i wjechał bez problemu. Ale zawsze sama wszędzie wjeżdżam i nikt nigdy nie robił tego za mnie tu był jedyny wyjątek bo trudny dostęp a auto mam olbrzymie vana
Tutaj sytuacja jest dosc oczywista, ale ile to razy było się w warsztatach, gdzie żeby wjechac na kanał/podnosnik trzeba bylo sie przeciskac miedzy starymi oponami, beczkami po oleju, paletami, złomem i rozebranymi autami, do tego dziury, wąskie wjazdy, rozchybotane bramy, podjazdy jak by przerobione ze stacji remontów czołgów armii czerwonej, syf kiła i mogiła.
Od razu odpowiem na teksty cwaniaczków o serwisowaniu w przestronnych ASO - na drzewo patafiany :p
Ten pokazywacz też udany.
Lepiej by było gdyby po prostu wysiadł i po prostu wepchnął tam samochód. Szybciej i mniej zniszczeń.