Państwo, również francuskie ma rzeszę urzędników, które mają dostateczne, a często nadmierne narzędzia do pomocy rodzinom dysfunkcyjnym. Za brak biletu urzędnicy potrafią wyciągnąć konsekwencje w postaci nakazu komorniczego, a tu za dług 900 euro przez dwa lata nic nie dało się zrobić więcej w stosunku do rodziców, tylko trzeba było wyprowadzić dziecko przy pomocy policji? Nie wystarczyło nie wydać dziecku posiłków?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2021 o 15:01
@Tibr Jeśli były podejmowane próby kontaktu, a dłużnik ma to w dupie i dalej nie płaci - to jak najbardziej jestem za taką pokazówką, tylko dziecka szkoda...
Napiszę inaczej, też uważam, że pokazówkę niestety czasem trzeba zrobić gdy już inne argumenty nie trafiają, z tą różnicą, że ja uważam co do zasady, że karać powinno się sprawcę. Nie wydaje mi się zasadne wysyłanie policji wobec dziecka, które też jest ofiarą albo nieporadności czy kłopotów materialnych matki lub jej perfidnej grze naciągania (nie wiem do końca więc nie oceniam). W ogóle nie rozumiem sytuacji nie płaci od dwóch lat? Jestem przekonany (patrząc jak to się rozwiązuje w szkołach), że u nas by w ogóle nikt nie wydał posiłków gdyby rodzic wpierw nie zrobił przedpłaty na obiady, nie wiem co prawda jak to działa we Francji ale wydaje mi się, że maks po pół roku powinien dostać informacje, że posiłku nie dostanie. Jak ktoś miał miękkie serce i karmił go pomimo to, to już w ogóle nie rozumiem całej akcji skierowanej wobec dziecka, a nie matki.
Słusznie, każdy powinien płacić, jeżeli ktoś jest w tragicznej sytuacji finansowej, powinien to zgłosić i finansowaniem obiadów powinna zająć się odpowiednia fundacja charytatywna. Jednak wszystkie obiady powinny być opłacone przez rodzica lub instytucję pomocową.
Nie wiem czy potrzeba było policji, czy by nie wystarczyła kucharka czy kto tam pracował. Co nie zmienia faktu, że jak ktoś jest potrzebujący to niech zwróci się o pomoc. Tym bardziej że te posiłki za 2,25€ i tak były dofinansowane. Tym bardziej że sprawa ciągnęła się dwa lata. I w ciągu tych dwóch lat dziewczyna mogła normalnie jeść.
Więc w sumie bardzo dobrze się stało, że sprawa nabrała rozgłosu. Bo może dzięki temu uda się pomóc tej rodzinie jeżeli tej pomocy potrzebuje, albo też jeżeli mają pieniądze to może należy ich społecznie upomnieć, żeby nie byli złodziejami zasłaniającymi się kilkuletnią dziewczynką.
@ciomak12
Nie za bardzo rozumiem jak może nie starczyć na posiłki dla dziecka. No przecież 500+. To właśnie na ten cel powstał, a nie pod zakup fajek, browaru czy ajfona.
Do tego są różne mopsy, sropsy itp. Wiadomo, że jak dwójka bezrobotnych to jakiś cudów nie będzie, ale na jedzenie i podstawowe potrzeby dla dzieci wystarczy. Kwestia "priorytetów".
@michalSFS Wybacz mi ale nie wiem jak jest z socjalem we Francji. Dodatkowo, w rodzinie mogą być inne problemy choćby zdrowotne, mieszkaniowe czy inne, które powodują że rodzina potrzebuje pomocy. A może tak jak mówisz to kwestia alkoholu, papierosów czy innych głupot.
Myślę, że nie należy uczyć dzieci, że mogą brać co chcą i nie płacić. Potem taki dorasta, wchodzi komuś na posesję (albo "wynajmuje") i zwyczajnie nie płaci, bo i po co?
A gdzie w tym wszystkim jest dobro dziecka? To trzeba az policje nasyłać żeby wyprowadzać dzieciaka ze stołówki? Tu każdy dał d... 2lata wpuszczali chłopaka na stołówke żeby w końcu nasłać na niego policje... bo dorośli nie potrafia sie dogadać
Wystarczyło przestać wydawać temu dziecku posiłki. Chyba że jest samoobsługa (w co wątpię w przypadku małych dzieci), to wtedy rzeczywiście wyprowadzić ją ze stołówki, ale to chyba może zrobić pracownik szkoły. Po co specjalnie wzywać policję? Nie mają ważniejszych spraw na głowie?
Oj tam oj tam. We Francji 2 lata nie płaciła... W Polsce jak dzień nie zapłacisz, to jest to samo... Albo jak w środku miesiąca GOPS/MOPS odbierze Ci to na podstawie własnego widzi mi sie.
I to potrafi być tak, że jeszcze się czepiają dziecka o jakieś głupoty, które nie są w jego gestii.
Państwo, również francuskie ma rzeszę urzędników, które mają dostateczne, a często nadmierne narzędzia do pomocy rodzinom dysfunkcyjnym. Za brak biletu urzędnicy potrafią wyciągnąć konsekwencje w postaci nakazu komorniczego, a tu za dług 900 euro przez dwa lata nic nie dało się zrobić więcej w stosunku do rodziców, tylko trzeba było wyprowadzić dziecko przy pomocy policji? Nie wystarczyło nie wydać dziecku posiłków?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2021 o 15:01
@Tibr Jeśli były podejmowane próby kontaktu, a dłużnik ma to w dupie i dalej nie płaci - to jak najbardziej jestem za taką pokazówką, tylko dziecka szkoda...
@Painkiler1 fan "Judasza Księdza"?;-)
Napiszę inaczej, też uważam, że pokazówkę niestety czasem trzeba zrobić gdy już inne argumenty nie trafiają, z tą różnicą, że ja uważam co do zasady, że karać powinno się sprawcę. Nie wydaje mi się zasadne wysyłanie policji wobec dziecka, które też jest ofiarą albo nieporadności czy kłopotów materialnych matki lub jej perfidnej grze naciągania (nie wiem do końca więc nie oceniam). W ogóle nie rozumiem sytuacji nie płaci od dwóch lat? Jestem przekonany (patrząc jak to się rozwiązuje w szkołach), że u nas by w ogóle nikt nie wydał posiłków gdyby rodzic wpierw nie zrobił przedpłaty na obiady, nie wiem co prawda jak to działa we Francji ale wydaje mi się, że maks po pół roku powinien dostać informacje, że posiłku nie dostanie. Jak ktoś miał miękkie serce i karmił go pomimo to, to już w ogóle nie rozumiem całej akcji skierowanej wobec dziecka, a nie matki.
Słusznie, każdy powinien płacić, jeżeli ktoś jest w tragicznej sytuacji finansowej, powinien to zgłosić i finansowaniem obiadów powinna zająć się odpowiednia fundacja charytatywna. Jednak wszystkie obiady powinny być opłacone przez rodzica lub instytucję pomocową.
Trzeba było w kajdankach wyprowadzić RODZICÓW, a nie dziecko.
Nie wiem czy potrzeba było policji, czy by nie wystarczyła kucharka czy kto tam pracował. Co nie zmienia faktu, że jak ktoś jest potrzebujący to niech zwróci się o pomoc. Tym bardziej że te posiłki za 2,25€ i tak były dofinansowane. Tym bardziej że sprawa ciągnęła się dwa lata. I w ciągu tych dwóch lat dziewczyna mogła normalnie jeść.
Więc w sumie bardzo dobrze się stało, że sprawa nabrała rozgłosu. Bo może dzięki temu uda się pomóc tej rodzinie jeżeli tej pomocy potrzebuje, albo też jeżeli mają pieniądze to może należy ich społecznie upomnieć, żeby nie byli złodziejami zasłaniającymi się kilkuletnią dziewczynką.
@ciomak12
Nie za bardzo rozumiem jak może nie starczyć na posiłki dla dziecka. No przecież 500+. To właśnie na ten cel powstał, a nie pod zakup fajek, browaru czy ajfona.
Do tego są różne mopsy, sropsy itp. Wiadomo, że jak dwójka bezrobotnych to jakiś cudów nie będzie, ale na jedzenie i podstawowe potrzeby dla dzieci wystarczy. Kwestia "priorytetów".
@michalSFS Akcja dzieje, we Francji. Tam nie ma 500+
@michalSFS Wybacz mi ale nie wiem jak jest z socjalem we Francji. Dodatkowo, w rodzinie mogą być inne problemy choćby zdrowotne, mieszkaniowe czy inne, które powodują że rodzina potrzebuje pomocy. A może tak jak mówisz to kwestia alkoholu, papierosów czy innych głupot.
@ciomak12
Heh. Faktycznie, luknąłem w nagłówek. I głupio z rozbiegu napisałem.
Niemniej socjale są także we Francji, i przypuszczam, że niemałe.
Myślę, że nie należy uczyć dzieci, że mogą brać co chcą i nie płacić. Potem taki dorasta, wchodzi komuś na posesję (albo "wynajmuje") i zwyczajnie nie płaci, bo i po co?
A gdzie w tym wszystkim jest dobro dziecka? To trzeba az policje nasyłać żeby wyprowadzać dzieciaka ze stołówki? Tu każdy dał d... 2lata wpuszczali chłopaka na stołówke żeby w końcu nasłać na niego policje... bo dorośli nie potrafia sie dogadać
Wystarczyło przestać wydawać temu dziecku posiłki. Chyba że jest samoobsługa (w co wątpię w przypadku małych dzieci), to wtedy rzeczywiście wyprowadzić ją ze stołówki, ale to chyba może zrobić pracownik szkoły. Po co specjalnie wzywać policję? Nie mają ważniejszych spraw na głowie?
@El_Polaco Może pracownikowi nie wolno. Wszak to przemoc.
@sw3
Może i tak, ale wątpię, żeby to była samoobsługowa stołówka. Tak więc wystarczyło tylko przestać wydawać posiłki temu dziecku.
policjant który wykonał ten rozkaz to skończony kretyn, urzędnik który wydał.polecienie to stara korwa
@alakinjjsk może zaproponujesz lepsze rozwiązanie? Krytykować innych którzy wykonują swojej obowiązki jest łatwo.
Jak spóźniłem się z zapłatą za obiad dla syna o 1 dzień to go nie wpuścili na stołówkę. Pozdrawiam SP255 z Warszawy
Oj tam oj tam. We Francji 2 lata nie płaciła... W Polsce jak dzień nie zapłacisz, to jest to samo... Albo jak w środku miesiąca GOPS/MOPS odbierze Ci to na podstawie własnego widzi mi sie.
I to potrafi być tak, że jeszcze się czepiają dziecka o jakieś głupoty, które nie są w jego gestii.
No cóż, jak widać, nie tylko u nas są pińcetplusy. Patologia żerująca na ludzkiej litości i wyrozumiałości.
Komornik nie mógł ściągnąć z rodziców pieniędzy? Albo zagonić do odpracowania zaległości finansowych?