Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M MG02
+16 / 18

Ale bzdety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+35 / 39

Akurat pytanie, czemu mielibyśmy cię zatrudnić uważam za normalne. Zwykle opowiadam przez chwilę o moich zaletach i kwalifikacjach, po czym odwdzięczam się pytaniem, dlaczego miałabym chcieć u was pracować.
Nie sądzę też, żeby okno było tu jakimś celowym zabiegiem, po prostu siedząca w środku osoba nie chce siedzieć tyłem do drzwi cały dzień i to rozumiem. Zamiast wyjść zapytałabym, czy możemy zasłonić okno, mój rozmówca nie wie, że mam nadwrażliwe oczy.
Jeśli chodzi o czas, to zwykle rozmowy kwalifikacyjne zabierają przynajmniej godzinę i czasem nawet się nie nudzę, a pracodawcy okazują się sensowni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Rhanai
+5 / 7

@VaniaVirgo nie mienię się ekspertem, po prostu zaprezentowałam swój pogląd. Kilkukrotnie zmieniałam pracę z powodu przyczyn, więc trochę tych rozmów było. Może w tym wszystkim ze dwie ślepe rozmowy. Trochę rozmów odbyłam też na studiach, z nich zwykle nic nie wynikało, bo na wstępie zaznaczałam, że interesuje mnie pół etatu i dyspozycyjność mam ograniczoną zajęciami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Ddrek
+6 / 6

@Rhanai Rozmowa ma polegać na pytaniach dotyczących dopasowania do tego do czego jest potrzebny pracownik a nie bzdury "dlaczego mielibyśmy cie zatrudnić". Składając cv jestem gotowy podjąć tu pracę a rozmowa ma sprawić czy pasujemy w wymaganiach. Zatrudniłem setki ludzi i normalne pytania typu czym Pan/Pani się zajmował dają lepsze rezultaty od pytań typu "dlaczego mamy cię zatrudnić". Kandydat przychodzi po kasę a pracodawca chce wiedzieć czy zarobi tą kasę wykonując to czego od kandydata oczekuje. Żeby tą kasę zarobić. PROSTE

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
-1 / 1

@Rhanai Jasne, rozumiem, absolutnie nie chciałam cię urazić czy coś. To również tylko mój pogląd :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P konto usunięte
0 / 4

@Ddrek Tozależyzm. Znam pracodawcę, który lubi gdy jego pracownicy są ambitni i zajmują się czymś więcej niż odbębnianiem swoich obowiązków, tyle, że on faktycznie bardzo dobrze płaci ludziom i nalega, aby się u niego rozwijali, więc jeżeli ktoś tego nie robi, to szybko ucieka z tego miejsca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gats
0 / 0

@Rhanai Łał, weteranka po prostu.

Co się dzieje że tak często zmieniasz pracę?
Bo chyba szukasz stałego etatu a nie zatrudnienia dorywczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dregjen
0 / 0

Pytanie "Dlaczego mielibyśmy Cię zatrudnić" jest bardzo dobre, pozwala bowiem kandydatowi pochwalić się swoimi "asami w rękawie", o które wcześniej rekruter nie spytał, a które mogą się okazać pożądne i sprawić że właśnie na tę osobę rekruter się zdecyduje. Daje to pole do swobodnej wypowiedzi kandydata na swój temat, a rekruterowi daje szansę dowiedzieć się nietuzinkowych faktów na temat osoby, z którą rozmawia. Nie ma w tym żadnych HR-owych sztuczek. Równie dobrze można spytać "Czy jest coś jeszcze, co chciałby Pan o sobie powiedzieć?".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T truskawka90
+10 / 18

HR - miejsce w którym większa część tam pracujących ma marne umiejętności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2021 o 13:35

R rkcb
+11 / 17

@siditg
Bo jak ma przed sobą CV, to ma w nim datę urodzenia. Sam powinien to wiedzieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zmora90
+19 / 19

@siditg A jaki jest powód pytania o znak zodiaku? Bo serio nie wiem. Do czego pracodawcy potrzebna jest informacja o moim znaku zodiaku?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+15 / 17

@siditg trzeba być psychicznie chorym, żeby myśleć, że znak zodiaku coś znaczy, zmienia czy jest do czegokolwiek potrzebny, równie dobrze mógłby pytać o wróżkę zębuszke.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+6 / 8

@zmora90 Że niby weryfikuje czy dane w CV są z Twojego CV, czy jesteś znajomym rekrutowanego, który udaje go na rozmowie. To oczywiście bzdura, bo przecież taka osoba ostatecznie przyjdzie do pracy i przed podpisaniem papierów będzie widać, że to nie ta sama osoba, co na rozmowie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+5 / 5

@siditg
Straszne bzdety piszesz. Jakby mi ktoś zadał pytanie o znak zodiaku, to być może musiałbym się chwilę zastanowić, bo najzwyczajniej w świecie mam takie rzeczy głęboko gdzieś i czasami mogę tego nie pamiętać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+1 / 1

@zmora90 @mygyry87 --- Owszem - znak zodiaku o niczym nie świadczy i dlatego pytanie o niego nie ma żadnego sensu. Ale... to bez względu na to, czy pracodawca widzi datę urodzenia, czy nie.
Natomiast tu nie zostało zakwestionowane ogólnie pytanie o znak zodiaku, tylko pytanie o znak zodiaku przy znanej dacie urodzenia. Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie.
Wygląda na to, że ktoś uznał, iż bez znanej daty urodzenia pytanie o znak zodiaku miałoby sens, a dziwne jest tylko dlatego, że data urodzenia jest znana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-3 / 5

@zmora90 mygyry87 @JanuszTorun kawałek wyżej napisałem po co się to robi - wstępna weryfikacja tożsamości.

@solarize absolutnie nie bzdura. W dużych organizacjach rekrutuje kto inny a z kim innym pracujesz. Nie przekazanie wizerunku (a jego coraz częściej nie można przetwarzać) bardzo ułatwia podszycie się pod kogoś innego. To samo obowiązuje w przypadku rozpędzającej się ostatnio pracy zdalnej.

@El_Polaco dlatego to nie jest pewny wyznacznik - rekruter w razie wątpliwości może zapytać o coś innego. Jak długo pracowałeś w takiej i takiej firmie, jakie dokładnie było Twoje stanowisko w danej firmie, o szczegóły okolicy miejsca zamieszkania, albo lokalizacji wcześniejszego pracodawcy (jeżeli je zna). Wszystko to patrząc na dane w CV, które ma tam wprost napisane. Nieprzygotowany oszust będzie miał bardzo trudno na to odpowiedzieć. W ostateczności może chcieć zobaczyć dowód tożsamości.

Osobiście wielokrotnie pytałem o rzeczy wypisane w CV, maskując to w razie potrzeby np. roztargnieniem, właśnie po to, żeby się upewnić, że rozmawiam z właściwą osobą, albo po to, żeby już wstępnie ocenić, jak dużo jest tam naściemniane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 17 września 2021 o 16:53

D Damian110
+14 / 18

1.3 xd co wyobraźcie sobie że pytacie taką babkę i nagle ona wstaję i mówi że światło ją razi i wychodzi zamiast może roleta tam była xd ja nie wiem ale dla mnie do rada tyłka czyjeś wariowannie pracodawca to też człowiek wystarczyło pewnie powiedzic a nie uciekać xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+18 / 18

@Damian110
- Dlaczego pani wychodzi? Coś nie w porządku?
- Domyśl się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nowyloging
+2 / 4

Sprzedaż zielonej szminki nie jest niczym dziwnym. W call center były podobne zadania, a i w banku też.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+4 / 4

@Nowyloging Nie wiemy na jakie stanowisko aplikowała. Czy było to stanowisko związane ze sprzedażą czy nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bazyl73
+1 / 1

@RomekC
Najniższe stanowisko w banku to obsługa klienta w okienku albo na słuchawce. Nie ma niższego stanowiska poza sprzątaczkami i konserwatorami. Dopiero po przejściu galery na okienku możesz się zaczepić w tzw. back office i robić coś merytorycznego. A okienko/słuchawka wiąże się zawsze z próbą sprzedaży jakiegoś produktu lub co najmniej zachwalaniu tego o który klient zapyta. Pytanie o sprzedaż szminki jak najbardziej zasadne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bazyl73
+8 / 12

Odnoszę wrażenie, że osoby to piszące nie kandydowały nigdy na samodzielne stanowisko. A jeżeli kandydowali to takowego nie otrzymali, bo ich poziom intelektualny nie wyszedł poza obsługę powierzchni płaskich...
Większość tych "dziwnych" zachowań ma na celu ustalenie jak kandydat zachowa się w sytuacji trudnej, stresowej, nieoczekiwanej. Czy potrafi szybko logicznie myśleć, czy wpada w panikę, czy da się zdominować (tu czasem intencje pracodawcy są nie do końca przyjazne kandydatowi). Dostajesz pytanie o rodzinę? Po prostu odmawiasz odpowiedzi - to może pokazać pracodawcy, że zapytany przez kogoś o sprawy służbowe odmówisz zdradzenia poufnych informacji, bo jesteś wystarczająco asertywny. Jesteś ignorowany - sprawdzają czy będziesz siedział jak mysz pod miotłą czy jednak masz siłę przebicia i o sobie przypomnisz (w zależności od pracodawcy będzie to wada lub zaleta). Chcą byś sprzedała szminkę? A jak bez umiejętności zachwalania produktu sprzedasz produkt banku pracując na najniższym (czyli "na okienku" lub "na słuchawce") stanowisku gdzie praca głównie na tym polega? Pytanie o fizykę dla kierownika firmy sprzątającej? Toż to fanaberia - wszak manager w takiej firmie nie musi mieć pojęcia o środkach i metodach stosowanych w czasie pracy a wiele z nich związanych jest ze znajomością fizyki na poziomie podstawowym. Zadzwonili, ale pytają dlaczego wybrałeś tę firmę? Przecież do cholery odpowiedziałeś na ich telefon a więc ich wybrałeś! 10 minutowa rozmowa? Nie zdążyłbym wymienić pracodawców i funkcji jakie pełniłem przez ostatnie 25 lat pracy!
I można tak dłuuuugo!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Man_Trucker
+3 / 5

@bazyl73 - dlatego ci, którzy umieją w rekrutacje, potrafią sobie poradzić z każdym rekruterem. A inni potrafią tylko narzekać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S semija
+1 / 1

@bazyl73 firma sprzatajaca to bardziej chemia niz fizyka ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bazyl73
0 / 0

@semija
Też. Pytanie czy przepytywany dobrze zakwalifikował pytanie, skoro wydało mu się niewłaściwe...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yoyo2123
+10 / 12

Co za bzdury. 10 min na rekrutację ? To ja 1,5h rozmawiam o sprawach technicznych i często jest to, za krótko by rzetelnie kogoś ocenić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Geoffrey
+4 / 6

Jeśli rozmowę z przyszłym pracodawcą ktoś uznaje za stratę czasu, to po co na nią przychodzić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+5 / 5

Niektóre kwestie mają sens. Chcesz się zatrudnić akurat w tej firmie. To jakiś problem powiedzieć dlaczego tu? Bo lubię ich produkty, bo podoba mi się kierunek rozwoju ich firmy i chciałbym w tym brać udział, cokolwiek. Jeśli tak proste pytanie przerasta kandydata, to coś z nim jest nie tak. Nie będziesz całe życie przygotowany na wszystkie pytania, po to zadaje się pytania niekoniecznie związane z samą pracą. Coś, czego się nie wyuczysz na pamięć.
Może rozmowa do spożywczego trwa 5-10 minut, poważni pracodawcy mają dużo dłuższe rozmowy i procesy. Rekrutacja do niektórych firm ma po kilka kilkugodzinnych sesji.

Co do pensji początkowej, ja zawsze domagam się konkretnej pensji na start. Niech będzie okres próbny na miesiąc czy dwa, ale pensja ma być od początku uzgodniona, a nie "to się zobaczy". Do tej pory każdy się zgadzał z zastrzeżeniem, że po okresie próbnym nie będzie od razu podwyżki. Trzeba też się dopasować do profilu firmy. Inaczej wygląda rekrutacja do sprzątania, a inaczej do kierownictwa technicznego. Gdziekolwiek liczy się dokładność, najlepiej okazać ją już na rozmowie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RedRad
+1 / 1

Kiedy ubiegasz się o stanowisko copywritera na demotach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glus_eli
+3 / 3

Rozmowa o pracę 10 minut? Na jakie stanowisko? Robotnicze, to może starczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sebastian99932
0 / 0

Zrobie mema o którym nie mam bladego pojecia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem