Hm. Nie szczepię się, głosuję, nie czytam gazem ani nie oglądam telewizji (po co? Mało mam swoich problemów?). Nie chodzę do restauracji, nie bardzo mam po co - jedzenie mam w domu, póki co, tańsze. No, raz na miesiąc pizza czy chińczyk. Kina były od dawna zamknięte, nie żeby coś specjalnego w moim kręgu zainteresowań w nich leciało.
Pozostaje tylko życie publiczne... cokolwiek to znaczy? Udział w manifestacjach? Czy co? Jak tak to.. nie mam czasu na to. Trzeba pracować, by wiązać koniec z końcem...
Mam swoje życie, które nie powinno obchodzić polityków. Mam swoje cele, które nie są zbieżne z ich wizją - chcę stąd wyjechać na stałe. Póki co zbieram kapitał i czekam, aż ostatni łańcuch mnie tutaj trzymający zniknie.
Rodziny nie mam, znajomych właściwie też nie.
Czy ja wiem? Na pewno czuję się... spokojniejszy nie słuchając telewizji czy czytając "portalów informacyjnych".
Jedyne, za czym naprawdę tęsknię, to (w tej kolejności) mieć partnerkę i znajomych by spędzać wolny czas inaczej niż siedząc w domu i malując figurki...
No ale przynajmniej mam jakiś kapitał, nie mam długów, jak 99% tych co "żyją"...
Już niedługo i stąd wyjadę, byle dalej.
@Cylindryk ja także nie ogladam TV, czytam to co mnie interesuje. Teraz "zapierda*asz", ale to niestety po latach wyjdzie na zdrowiu. To co zarobiles bedziesz przeznaczal na ratowanie zdrowia - nawet psychicznego. Znajomi i rodzina (ogólnie bliscy) są potrzebni, musisz miec kogoś kto Cie wspiera. Psychika ludzka tego predzej czy pozniej nie wytrzyma.
@Dedi_S
No niestety, rodzina właściwie wymarła.
Kobieta, z którą byłem przez 15 lat, połowę swojego życia, okazało się, cały ten związek zdradzała i traktowała mnie jak bankomat. W najlepszym wypadku...
Znajomi wszyscy zniknęli z mojego życia po drugiej próbie.
Teraz mieszkam z babcią, ostatnią rodziną, która na starość coraz bardziej świruje i głupieje.
I zgadzam się, chciałbym mieć kogoś, kto by mnie wspierał, z kim bym mógł pogadać na co dzień, o czymkolwiek. Niestety, nie jest mi to dane.
Dobrze, że chociaż w pracy mam spokój i normalnych ludzi...
@Cylindryk konkluzja jest jedna: znajdź sobie hobby, które bedzie zwiazane z ludźmi, a nie siedzeniem w domu. Nic tak nie łączy ludzi jak pasja. Popytaj ludzi w robocie, jakie mają hobby może coś Ci podpasuje. Ja takze jestem introwertykiem i w życiu prywatnym dopuszczam do siebie bardzo niewiele osób, ale mam to szczęście, że mam wspaniałą żonę, która mnie rozumie i dopełnia.
Staruszku, brak ci logiki. Skoro ci ludzie siedzą w domach i nie uczestniczą w życiu społecznym, to kto w takim razie się zaraża i roznosi? Oszczepieni dawkami kowidianie? Nie może być!
O jakim zyciu publicznym mówi ten pajac? na oglądaniu odgrzewanych kotletów w kinie, przypalonych kotletów w knajpie czy mega przypalonych kotletów w TV? Na tym polega oświecone życie publiczne wg tego człowieka? Cóż, każdy sądzi wg siebie.
Jakich ekspertów sobie PiS wynajduje to najlepiej było widać po komisji świra Antka.
Ciągnie swój do swego, a nikt normalny nie chce mieć z tym bagnem do czynienia.
ludzie przecież on gada to co mu każą,brak własnego zdania,ma iść za partią,jak bezmózgi muflon,kaczak wyprał im mózgi i tak właśnie ma być,pisopatole to taka ciekawostka,sekta...wraz z ojcem dyrektorem mają cichutki kontrakt.....on z piedestału będzie namawiał na głosowanie na pis a pis w zamian za to daje dotacje na radio ma w ryju
zachęcam państwa do obejrzenia dokumentu dostępnego na demotavh ale szybko bo jest bardzo niewygodnym dla naszych ,,PRZYJACIÓŁ,, z cieplutkiego Izraelka......,,Prawda o Jedwabnem,,.......prawda o bezspadkowym odszkodowaniu dla ,nich,, to odszkodowanie zmieni sytuację w Polsce....I prawdopodobnie zydzi którzy rządzą nami właśnie do tego dążą.....sprowadzić gospodarkę w Polsce do podobnej sytuacji jak w Argentynie....a później za bezcen wykupywać nasze miasta,a my????hmmmmm......nędza,astronokiczna inflacja która nas doprowadzi do skrajnej nędzy......znamy wasze plany jeśli to czytacie.....obudź się Polsko,obudź się
No ciekawe kto się nie szczepi bo ja takich osób w gronie rodziny i znajomych znam tylko dwie, obie bardzo aktywne społecznie, obie "na prawo" od PiS wierzące w spiski przeciw Polsce zamach smoleński itp. Starsza z nich po usilnych prośbach dzieci się zaszczepiła. Obie są wykształcone i inteligentne, poprostu podatne na kocopały z internetu tv republika itp. Na wsi beskidzkiej znajomi podobnie mówią panie my tu się szczepimy bo zimą kilku na wsi zmarło a wielu ciężko chorowało a ludzie się znają bardziej niż w mieście.
Opiszcie się nieszczepiacy, co wami kieruje ja myślę że tutaj to będą wolnosciowcy bo-mi-nic-nie-moga-kazac i wyznawcy teorii wszelakich obie grupy raczej młodych ludzi więc niezagrożonych ciężkim przebiegiem no i spoko. Ci bierni o których mówił Horban to nie wy, oni tutaj nie zaglądają
@Pierdzideuko
Czemu się nie szczepię? Hm.
Raz, mi na moim życiu nie zależy. Po prostu. Zachoruję znowu, zdechnę to zdechnę. Żadna strata.
Dwa, raz już przeszedłem. Nic nadzwyczajnego.
Dwa i pół, przez to, że przeszedłem, mam tą odporność "naturalnie".
Trzy, czy to spisek, nie wiem, ale nazywanie "epidemią" ilu, 100 zachorowań dziennie? Nie uważasz, że coś tu nie tak?
Cztery, szczepionki i tak uja dają. Popatrz na info z Izraela. Niby tam większość wyszczepiona, a chorują coraz bardziej.
Pięć, to nie są szczepionki, tylko eksperymenty medyczne póki co. Bo nie znamy efektów ubocznych, które mogą się ujawnić za 5 lat, jak to czasem ze szczepionkami bywa. Za udział w eksperymencie medycznym powinno się płacić, a nie wymagać w nim uczestnictwa.
Oczywiście, chcesz się czuć jak świnka doświadczalna, spoko. Twój wybór. Ale nie narzucaj go innym.
@Pierdzideuko Zgadzam się z każdym zdaniem @Cylindryka. Od siebie dodam - na grypę się nie szczepiłam, raz na nią chorowałam z b. wysoką gorączką i z objawami jak covida (utrata smaku i węchu) - było to ponad 20 lat temu, i więcej na nią nie chorowałam. Nie widzę więc potrzeby też szczepienia się na covida, którego możliwe, że przeszłam (w zeszłym roku miałam jakieś przeziębienie z niewielką gorączką). Miałam też nie jedną okazję się zarazić.
Na anginę ani zapalenie zatok nie ma do tej pory szczepionki - a te dolegliwości dotykają mnie najczęściej z wszystkich dolegliwości, więc gdyby była możliwość zaszczepienia się przeciwko tym chorobom, to pewnie zaszczepiłabym się.
80-90% mojej pracy wykonuję zdalnie, kontakt z ludźmi mam telefoniczny i mailowy, więc nie widzę potrzeby poddawania się zabiegowi medycznemu o skuteczności, w którą nie wierzę, a powodującemu różne dolegliwości u większości pytanych przeze mnie szczepionych ludzi. A najbardziej do szczepionki zniechęciła mnie nachalna, często kłamliwa i prymitywna reklama oraz straszenie ograniczeniami, a także napastliwość zwolenników szczepień (którzy uważają, że dla ich spokoju mam poświęcić swój spokój i zdrowie).
@Cylindryk dzięki za głos, trochę dramatyczny, nie wchodzę w dyskusję bo już zbyt dużo razy miałem wrażenie że straciłem czas, ale naturalnie niektóre z twoich argumentów mają sens
@katem dzięki za podzielenie się poglądem, jest to racjonalny tok rozumowania, podobnie jak @Cylindryk nie jesteś przekonana co do zagrożenia i skuteczności rzekomego panaceum, nie będę was przekonywać do niczego, ale co do propagandy czy tzw polityki informacyjnej to zgadzam się że była siermiężna. W UK gdzie mieszkam była identyczna śmiertelność i nasilenie lockdownow (szkoły były mniej zamknięte) natomiast ludzie naprawdę kompetentni tłumaczyli co się dzieje i dlaczego, teraz po szczepieniach jest konsensus że z covidem bez żadnych obostrzeń będziemy żyć i umierać i jego śmiertelność jest porównywalna (2x wiecej skali roku) do grypy sezonowej przy około 150 zgonach dziennie ale sprawy już się nie wymkną spod kontroli. W Polsce znów pomimo przyzwoitego wyszczepienia nikt nie ma odwagi powiedzieć tego co będzie dalej
@Pierdzideuko Żeby nie było - nie jest tak, że jestem przeciw szczepionkom, że powodują autyzm czy inne takie durnoty.
Jak najbardziej popieram szczepionki... po odpowiednich badaniach, testach, próbach kontrolnych i co tam jeszcze być powinno. W przypadku "covidowych" tego nie ma, nie ma przejrzystości, dochodzą bardzo... interesujące informacje z krajów niby zaszczepionych, jak Izrael...
W ogóle cały ten "Covid" coraz bardziej dla mnie pachnie jak jeden wielki, światowy przekręt, a nie prawdziwe zagrożenie.
Mi się nie śpieszy z tym. zachoruję, zdechnę, trudno. Jeśli zachoruję ponownie, na pewno odmówię respiratora, żeby nie było.
A jeśli otworzą JPN, to planuję tam wyjechać na jakiś czas - wtedy zapewne nie będę mieć wyboru i będę musiał się zaszczepić.
Przy czym z tego, co obserwuję, to na tą wiosnę to nie nastąpi, niestety.
Nie rozumiem o co chodzi, po prostu postanowił pokazać na swoim przykładzie jak to jest z tym powiedzeniem "im starszy tym głupszy"
"Czasem mądrość przychodzi z wiekiem, częściej jednak wiek przychodzi sam. "
Hm. Nie szczepię się, głosuję, nie czytam gazem ani nie oglądam telewizji (po co? Mało mam swoich problemów?). Nie chodzę do restauracji, nie bardzo mam po co - jedzenie mam w domu, póki co, tańsze. No, raz na miesiąc pizza czy chińczyk. Kina były od dawna zamknięte, nie żeby coś specjalnego w moim kręgu zainteresowań w nich leciało.
Pozostaje tylko życie publiczne... cokolwiek to znaczy? Udział w manifestacjach? Czy co? Jak tak to.. nie mam czasu na to. Trzeba pracować, by wiązać koniec z końcem...
Mam swoje życie, które nie powinno obchodzić polityków. Mam swoje cele, które nie są zbieżne z ich wizją - chcę stąd wyjechać na stałe. Póki co zbieram kapitał i czekam, aż ostatni łańcuch mnie tutaj trzymający zniknie.
Rodziny nie mam, znajomych właściwie też nie.
@Cylindryk współczuję, to nie życie, a wegatacja.
@Dedi_S
Czy ja wiem? Na pewno czuję się... spokojniejszy nie słuchając telewizji czy czytając "portalów informacyjnych".
Jedyne, za czym naprawdę tęsknię, to (w tej kolejności) mieć partnerkę i znajomych by spędzać wolny czas inaczej niż siedząc w domu i malując figurki...
No ale przynajmniej mam jakiś kapitał, nie mam długów, jak 99% tych co "żyją"...
Już niedługo i stąd wyjadę, byle dalej.
@Cylindryk ja także nie ogladam TV, czytam to co mnie interesuje. Teraz "zapierda*asz", ale to niestety po latach wyjdzie na zdrowiu. To co zarobiles bedziesz przeznaczal na ratowanie zdrowia - nawet psychicznego. Znajomi i rodzina (ogólnie bliscy) są potrzebni, musisz miec kogoś kto Cie wspiera. Psychika ludzka tego predzej czy pozniej nie wytrzyma.
@Dedi_S
No niestety, rodzina właściwie wymarła.
Kobieta, z którą byłem przez 15 lat, połowę swojego życia, okazało się, cały ten związek zdradzała i traktowała mnie jak bankomat. W najlepszym wypadku...
Znajomi wszyscy zniknęli z mojego życia po drugiej próbie.
Teraz mieszkam z babcią, ostatnią rodziną, która na starość coraz bardziej świruje i głupieje.
I zgadzam się, chciałbym mieć kogoś, kto by mnie wspierał, z kim bym mógł pogadać na co dzień, o czymkolwiek. Niestety, nie jest mi to dane.
Dobrze, że chociaż w pracy mam spokój i normalnych ludzi...
@Cylindryk konkluzja jest jedna: znajdź sobie hobby, które bedzie zwiazane z ludźmi, a nie siedzeniem w domu. Nic tak nie łączy ludzi jak pasja. Popytaj ludzi w robocie, jakie mają hobby może coś Ci podpasuje. Ja takze jestem introwertykiem i w życiu prywatnym dopuszczam do siebie bardzo niewiele osób, ale mam to szczęście, że mam wspaniałą żonę, która mnie rozumie i dopełnia.
Staruszku, brak ci logiki. Skoro ci ludzie siedzą w domach i nie uczestniczą w życiu społecznym, to kto w takim razie się zaraża i roznosi? Oszczepieni dawkami kowidianie? Nie może być!
Czy on przypadkiem nie mówił o prezesie??
O jakim zyciu publicznym mówi ten pajac? na oglądaniu odgrzewanych kotletów w kinie, przypalonych kotletów w knajpie czy mega przypalonych kotletów w TV? Na tym polega oświecone życie publiczne wg tego człowieka? Cóż, każdy sądzi wg siebie.
Jakich ekspertów sobie PiS wynajduje to najlepiej było widać po komisji świra Antka.
Ciągnie swój do swego, a nikt normalny nie chce mieć z tym bagnem do czynienia.
Czyli wyraził żal, że nie ma jak uprać mózgów tym osobom, przez środki propagandy?
ludzie przecież on gada to co mu każą,brak własnego zdania,ma iść za partią,jak bezmózgi muflon,kaczak wyprał im mózgi i tak właśnie ma być,pisopatole to taka ciekawostka,sekta...wraz z ojcem dyrektorem mają cichutki kontrakt.....on z piedestału będzie namawiał na głosowanie na pis a pis w zamian za to daje dotacje na radio ma w ryju
zachęcam państwa do obejrzenia dokumentu dostępnego na demotavh ale szybko bo jest bardzo niewygodnym dla naszych ,,PRZYJACIÓŁ,, z cieplutkiego Izraelka......,,Prawda o Jedwabnem,,.......prawda o bezspadkowym odszkodowaniu dla ,nich,, to odszkodowanie zmieni sytuację w Polsce....I prawdopodobnie zydzi którzy rządzą nami właśnie do tego dążą.....sprowadzić gospodarkę w Polsce do podobnej sytuacji jak w Argentynie....a później za bezcen wykupywać nasze miasta,a my????hmmmmm......nędza,astronokiczna inflacja która nas doprowadzi do skrajnej nędzy......znamy wasze plany jeśli to czytacie.....obudź się Polsko,obudź się
No ciekawe kto się nie szczepi bo ja takich osób w gronie rodziny i znajomych znam tylko dwie, obie bardzo aktywne społecznie, obie "na prawo" od PiS wierzące w spiski przeciw Polsce zamach smoleński itp. Starsza z nich po usilnych prośbach dzieci się zaszczepiła. Obie są wykształcone i inteligentne, poprostu podatne na kocopały z internetu tv republika itp. Na wsi beskidzkiej znajomi podobnie mówią panie my tu się szczepimy bo zimą kilku na wsi zmarło a wielu ciężko chorowało a ludzie się znają bardziej niż w mieście.
Opiszcie się nieszczepiacy, co wami kieruje ja myślę że tutaj to będą wolnosciowcy bo-mi-nic-nie-moga-kazac i wyznawcy teorii wszelakich obie grupy raczej młodych ludzi więc niezagrożonych ciężkim przebiegiem no i spoko. Ci bierni o których mówił Horban to nie wy, oni tutaj nie zaglądają
@Pierdzideuko
Czemu się nie szczepię? Hm.
Raz, mi na moim życiu nie zależy. Po prostu. Zachoruję znowu, zdechnę to zdechnę. Żadna strata.
Dwa, raz już przeszedłem. Nic nadzwyczajnego.
Dwa i pół, przez to, że przeszedłem, mam tą odporność "naturalnie".
Trzy, czy to spisek, nie wiem, ale nazywanie "epidemią" ilu, 100 zachorowań dziennie? Nie uważasz, że coś tu nie tak?
Cztery, szczepionki i tak uja dają. Popatrz na info z Izraela. Niby tam większość wyszczepiona, a chorują coraz bardziej.
Pięć, to nie są szczepionki, tylko eksperymenty medyczne póki co. Bo nie znamy efektów ubocznych, które mogą się ujawnić za 5 lat, jak to czasem ze szczepionkami bywa. Za udział w eksperymencie medycznym powinno się płacić, a nie wymagać w nim uczestnictwa.
Oczywiście, chcesz się czuć jak świnka doświadczalna, spoko. Twój wybór. Ale nie narzucaj go innym.
@Pierdzideuko Zgadzam się z każdym zdaniem @Cylindryka. Od siebie dodam - na grypę się nie szczepiłam, raz na nią chorowałam z b. wysoką gorączką i z objawami jak covida (utrata smaku i węchu) - było to ponad 20 lat temu, i więcej na nią nie chorowałam. Nie widzę więc potrzeby też szczepienia się na covida, którego możliwe, że przeszłam (w zeszłym roku miałam jakieś przeziębienie z niewielką gorączką). Miałam też nie jedną okazję się zarazić.
Na anginę ani zapalenie zatok nie ma do tej pory szczepionki - a te dolegliwości dotykają mnie najczęściej z wszystkich dolegliwości, więc gdyby była możliwość zaszczepienia się przeciwko tym chorobom, to pewnie zaszczepiłabym się.
80-90% mojej pracy wykonuję zdalnie, kontakt z ludźmi mam telefoniczny i mailowy, więc nie widzę potrzeby poddawania się zabiegowi medycznemu o skuteczności, w którą nie wierzę, a powodującemu różne dolegliwości u większości pytanych przeze mnie szczepionych ludzi. A najbardziej do szczepionki zniechęciła mnie nachalna, często kłamliwa i prymitywna reklama oraz straszenie ograniczeniami, a także napastliwość zwolenników szczepień (którzy uważają, że dla ich spokoju mam poświęcić swój spokój i zdrowie).
@Cylindryk dzięki za głos, trochę dramatyczny, nie wchodzę w dyskusję bo już zbyt dużo razy miałem wrażenie że straciłem czas, ale naturalnie niektóre z twoich argumentów mają sens
@katem dzięki za podzielenie się poglądem, jest to racjonalny tok rozumowania, podobnie jak @Cylindryk nie jesteś przekonana co do zagrożenia i skuteczności rzekomego panaceum, nie będę was przekonywać do niczego, ale co do propagandy czy tzw polityki informacyjnej to zgadzam się że była siermiężna. W UK gdzie mieszkam była identyczna śmiertelność i nasilenie lockdownow (szkoły były mniej zamknięte) natomiast ludzie naprawdę kompetentni tłumaczyli co się dzieje i dlaczego, teraz po szczepieniach jest konsensus że z covidem bez żadnych obostrzeń będziemy żyć i umierać i jego śmiertelność jest porównywalna (2x wiecej skali roku) do grypy sezonowej przy około 150 zgonach dziennie ale sprawy już się nie wymkną spod kontroli. W Polsce znów pomimo przyzwoitego wyszczepienia nikt nie ma odwagi powiedzieć tego co będzie dalej
@Pierdzideuko Żeby nie było - nie jest tak, że jestem przeciw szczepionkom, że powodują autyzm czy inne takie durnoty.
Jak najbardziej popieram szczepionki... po odpowiednich badaniach, testach, próbach kontrolnych i co tam jeszcze być powinno. W przypadku "covidowych" tego nie ma, nie ma przejrzystości, dochodzą bardzo... interesujące informacje z krajów niby zaszczepionych, jak Izrael...
W ogóle cały ten "Covid" coraz bardziej dla mnie pachnie jak jeden wielki, światowy przekręt, a nie prawdziwe zagrożenie.
Mi się nie śpieszy z tym. zachoruję, zdechnę, trudno. Jeśli zachoruję ponownie, na pewno odmówię respiratora, żeby nie było.
A jeśli otworzą JPN, to planuję tam wyjechać na jakiś czas - wtedy zapewne nie będę mieć wyboru i będę musiał się zaszczepić.
Przy czym z tego, co obserwuję, to na tą wiosnę to nie nastąpi, niestety.
A ILU z Sejmu senatu i partyjniaków jest zaszczepionych nigdzie niema takiego info ps duduś też nie jest