I masz i nie masz racji. Nie można popadać w skrajności od bezstresowego wychowania po ciągłe znęcanie fizyczne czy psychiczne. Przed każdym z nas są mniejsze lub większe przeszkody, które mogą sprowadzić cierpienie. Od każdego indywidualnie zależy jak pokona przeszkody czy sam czy bogaci rodzice załatwią sprawę pieniędzmi.
@koszmarek66 Mnie bardziej interesuje, w jaki sposób śmierć tego gostka, 2k lat temu, uwolniła mnie od jakiś grzechów. Retoryka tak sam bzdurna i pokrętna, jak gadka, że powstańcom warszawskim rzekomo zawdzięczam wolność.
Nie chwytam idei "moralnego zwycięstwa". Jak ktoś zostaje pokonany, to jest pokonany i nie ma się co pocieszać dziwaczną ekwilibrystyką i retoryką.
@daclaw - pozwól, że wytłumaczę.
Przychodzi Jezus do Ojca i wywiązuje się taki oto dialog:
- Tato, czemu ty jesteś taki okrutny dla ludzi? Ciągle na nich zsyłasz choroby, wojny i zbrodnie.
- Zasłużyli sobie synu. Są grzeszni.
- Ale tato, no weź przestań! Tyle okrucieństwa?
- Nie będziesz mnie gówniarzu pouczał. Obrońca ludzi się znalazł!
- A właśnie, że tak! Będę ich bronił!
- Jak jesteś taki mądry, to udowodnij swoje oddanie ludziom.
- Hę?
- Zstąp na ziemię i daj się ludziom ukatrupić w najbardziej paskudny sposób, jaki znają.
- Hę?!
- A widzisz? Tyle jest warte twoje uwielbienie dla ludzi. Nie zrobisz tego.
- Co? Ja nie zrobię?
- Nie zrobisz.
- Ja nie zrobię? To podtrzymaj mi piwo.
- Ty synek, weź się nie wygłupiaj...
- Idę. Dam się ukrzyżować. Ale jak wrócę to masz im odpuścić!
- Ech, ta dzisiejsza młodzież... Ale dobrze, jak pokażesz, że masz takie jaja, to im odpuszczę.
@Quant_ No spoko, mamy pierwszy, obiecujący fragment "Biblii dla Sebiksa".
Ale z tego by wynikało, że po około 33 r. n.e. powinna była nastąpić jakaś radykalna poprawa dobrostanu ludzkości, albo przynajmniej narodu wybranego, w zakresie chorób, wojen czy zbrodni. Nie pamiętam z historii, aby coś takiego miało miejsce.
Przecież zgodnie z nauką KK te małe skur##synki też są temu winne. Niech mają traumę od małego. Łatwiej będzie nimi manipulować później.
"Zabrałeś Maciusiowi zabawkę? To grzech, pomyśl jak Jezus przez ciebie cierpiał!" - za taki tekst powinni ograniczać prawa rodzicielskie.
Takie gadanie właśnie upadla ludzi.
Wyśmiewanie się z cudzych przekonań.
To stygmatyzowanie ludzi biednych i cierpiących jest poniżające. A stygmatyzują ludzie a nie bieda. Biedny i cierpiący jest takim samym człowiekiem jak my wszyscy. A uczenie dzieci że ich czyny dotykają innych ludzi jest jak najbardziej prawidłowe. Dla wierzących nie ma co tłumaczyć. Dla pozostałych... Lepiej tłumaczyć że mimo że zrobiłeś źle i Jezus z tego powodu cierpiał ale że kochał nas ludzi więc nam wybaczył niż wymagać żeby Jasu przeprosił Krzysia gdy ten pokazuje mu język.
@harrt2p Co mnie obchodzi wasz Jezus I jego cierpienia. Wara katolicy od dzieci które nie znają waszych bajek i którym rodzice nie wciskają perfidnej indoktrynacji, guseł i poczucia winy.
Jezus cierpiał, zabili go ale wybaczył... Po śmierci... Co trzeba mieć w głowie.
@RomekC nie używaj zdań twierdzących z pytajnikiem na końcu. Taki zabieg jest stosowany przez pseudo dziennikarzy na pseudo portalach informacyjnych. Ktoś kiedyś powiedział, że zwykle odpowiedz na nie brzmi NIE.
W wypowiedzi 7th_Heaven widać, że wiedzę o KK czerpie z lewackich źródeł. Stąd moja sugestia aby odpowiedź na pytanie "na czym polega religia katolicka" pozyskać u kogoś kto tę religię zna/głosi.
@drakon1 Czy @7th_Heaven ma iść porozmawiać z jakimś księdzem po to aby wpędził ją w poczucie winy z powodu czegoś czego nie zrobiła?
Czy tak jest dobrze?
@drakon1 po co z księdzem skoro jak widać ty wiesz lepiej? No to słucham, w czym się mylę? Albo raczej w czym się myli podręcznik do katechezy, bo ja przecież nie wydałam tu żadnej opinii, tylko potwierdziłam że zawiera on naukę religii zgodną z jej dogmatami.
@RomekC dziękuję Romku, ale żaden ksiądz nie jest w stanie wpędzić mnie w poczucie winy :) z resztą spróbowałby tylko, to by miał szybki przegląd własnego sumienia.
@7th_Heaven Gdybym wiedział lepiej, to nie odsyłałbym do "źródła". Mniejsza z tym.
Jeżeli pod obrazkiem jest taki tekst:
"Zdaniem rodziców nauka.. mówić, że cierpienie uszlachetnia.... 2000 lat."
A Ty piszesz:
"Co rodzice to się z choinki urwali ..."
To w komentarzu raczej nie odnosisz się do treści podręcznika tylko do treści rzekomych rodziców.
Twierdzenie że wiara KK polega na mówieniu dzieciom "że cierpienie uszlachetnia i są winni.." jest krzywdzącym uogólnieniem. To jest tak jakbym powiedział, że lekcje W-Fu polegają na robieniu przysiadów. Albo islam polega na zabijaniu niewiernych.
Co do treść zawartej w podręczniku jest tak jak piszesz.
A nie prościej po prostu nie zapisywać dzieci na religię? Spójrzcie prawdziwe w oczy. Wy wierzycie, bo tak Was wychowano. Jeśli Wy nie wychowacie tak swoich dzieci, to łańcuch zostanie przerwany. Wiara to relikt przeszłości, ludzie jej potrzebowali, gdy mieszkali w słomianych chałupkach i musieli sobie jakoś tłumaczyć dlaczego słońce rano wstaje a wieczorem zachodzi. I o ile w wierze samej w sobie nie ma nic złego, tak religia w Polsce jest po prostu szkodliwa.
@panna_zuzanna_i_wanna Wiara sama w sobie również jest szkodliwa, nie bójmy się prawdy.
Ogłupia, daje przyzwolenie na przyjmowanie bezkrytyczne nie logicznych i nie spójnych bzdur, zaburza sceptycyzm i racjonalne myślenie.
@panna_zuzanna_i_wanna "Wy wierzycie, bo tak Was wychowano. Jeśli Wy nie wychowacie tak swoich dzieci, to łańcuch zostanie przerwany."
Pierwsze zdanie wyjaśnia dlaczego nie jest to takie łatwe.
Ogólnie uważam, że ludzie to naśladowcy. Przestaną zapisywać dzieci na religię gdy większość nie będzie tego robić.
Ok, ale zdaniem których rodziców? Była jakaś ankieta? Może chodzi o rodziców Mirka i Krysi, albo rodziców autora wpisu?
Na zdjęciu z podręcznika nie widzę żeby ktoś zachęcał dzieci do "cieripenia". Jest informacja ze "Jezus cierpi za me winy". Wnioskuję że chodzi o to aby zachęcić dziecko do lepszego zachowywania się, by Jezus nie cierpiał.
Inna sprawą jest kwestia tego że nauka religii w tym wieku powinna skupiać się raczej na tym że Jezus był jedyną osobą która zmartwychwstał..
@drakon1 "nauka religii w tym wieku powinna skupiać się raczej na tym że Jezus był jedyną osobą która zmartwychwstał"
Otóż to. Mam wrażenie, że nauka religii większości zatrzymała się na śmierci Chrystusa. Dlaczego symbolem Chrześcijaństwa nie jest pusty krzyż?
@RomekC pewnie tak jest bo w tym miejscu kończy się nauka a zaczyna wiara.
Co do symboliki, to myślę że winę za taki obraz ponoszą artyści. Widziałem kilka "pustych" krzyży. Zdecydowana większość jednak to były te "pełne".
Pamiętam że jako dziecko byłem dość straumatyzowany tą myślą.
Zamysł stojący za tym wierzeniem jest taki, żeby wykorzystać empatię do regulacji zachowań. Każdy naturalnie chciałby uniknąć sprawiania komuś przykrości i bólu, szczególnie komuś tak dobremu jak Jezus, więc może to powstrzyma część dzieci i dorosłych przed grzechem wszelakim. Na oko - ma to sens, biorąc poprawkę na to że system ten wymyślono na wieki przed lepszym zrozumieniem psychologii rozwojowej, w czasach kiedy ogólnie szczytem dobrego rodzicielstwa było jak większość Twoich dzieci przetrwało zamiast umrzeć od głodu, chorób lub wypadków.
Wada tego systemu jest taka, że najbardziej empatyczne dzieci, te które naturalnie mogłyby rozwinąć się na świetnych rodziców, lekarzy, nauczycieli, opiekunów, przywódców zamiast tego rosną na zastraszonych neurotyków, przerażonych myślą że Jezus był torturowany za to że co oni/e robili pod kołderką. Natomiast najmniej empatyczne dzieci, wszelkiej maści przyszli psychopaci, socjopaci, osobowości narcystyczne i makiavelliczne, po których to wszystko spływa jak po kaczce - uczą się prostej roli do odegrania, rosną bez traumy i mają otwartą drogę w górę drabiny społecznej.
Po przeczytaniu nagłówka miałem nadzieję, że dzieciom dali gwoździki aby samodzielnie powbijały je w Jezuska, a tu takie rozczarowanie, że tylko połączyć kreski...
sprawa jest prosta. masz łazić do kościoła i odkupywać winę za ukrzyżowanie Jezusa przynosząc pieniążki na tacę oraz spowiadać się ku uciesze księży którzy trzepią kapucyna przypominając sobie najlepsze kawałki ze spowiedzi. No i masz wychować dzieciaka żeby nie zadawał zbyt wielu pytań tylko jak ty łaził do kościoła .
Jezus istniał jako postać historyczna, tylko zrobił się wokół zwykłego chłopka kult jednostki jak wokół Stalina. Przy odpowiedniej wyobraźni, zacofaniu ludzi i propagandzie nawet żula spod sklepu można wykreować na superbohtera.
@reevox ściśle mówiąc nie ma na to żadnych dowodów, aby istniał. Z resztą biblijny Jezus jest tak nierealny, że ciężko nawet powiedzieć, żeby jakikolwiek jego pierwowzór mógł istnieć.
nie no Jezus był opisywany przez "historyków " z początku naszego tysiąclecia, i to tych niechrześcijańskich. Ale znasz zabawę w głuchy telefon? historia opowiedziana przez kilka osób w krótkim czasie potrafi zmienić się nie do poznania, a co dopiero taka sprzed wtedy np 100 lat. Jezus istniał ale jego życie było tak podkoloryzowane że ludzie uwierzyli że miał magiczne moce. Chociaż tego nie widzieli, a to największy błąd. dzięki temu u ppdstawy nauki są potwierdzone i mające odzwierciedlenienw rzeczywistości fakty, a w religiach jest wolna amerykanka. Każdy może dopowiedzieć coś od siebie, a jeśli jeszcze ktoś to spiszę no to "na bank tak było" i barany w to wierzą i powtarzają bezmyślnie.
I masz i nie masz racji. Nie można popadać w skrajności od bezstresowego wychowania po ciągłe znęcanie fizyczne czy psychiczne. Przed każdym z nas są mniejsze lub większe przeszkody, które mogą sprowadzić cierpienie. Od każdego indywidualnie zależy jak pokona przeszkody czy sam czy bogaci rodzice załatwią sprawę pieniędzmi.
@rokokokowa_kokota Masz rację, ale twój komentarz niezbyt odnosi się do treści demota.
@rokokokowa_kokota To po ile w końcu ten chleb?
@rokokokowa_kokota To po ile w końcu ten chleb?
Mówienie, że dotykanie siebie nie jest złe - jest złe.
Mówienie, że okrutne pozbawienie życia jest okej bo to uwalnia nas od grzechów - jest okej.
@koszmarek66 Mnie bardziej interesuje, w jaki sposób śmierć tego gostka, 2k lat temu, uwolniła mnie od jakiś grzechów. Retoryka tak sam bzdurna i pokrętna, jak gadka, że powstańcom warszawskim rzekomo zawdzięczam wolność.
Nie chwytam idei "moralnego zwycięstwa". Jak ktoś zostaje pokonany, to jest pokonany i nie ma się co pocieszać dziwaczną ekwilibrystyką i retoryką.
@daclaw - pozwól, że wytłumaczę.
Przychodzi Jezus do Ojca i wywiązuje się taki oto dialog:
- Tato, czemu ty jesteś taki okrutny dla ludzi? Ciągle na nich zsyłasz choroby, wojny i zbrodnie.
- Zasłużyli sobie synu. Są grzeszni.
- Ale tato, no weź przestań! Tyle okrucieństwa?
- Nie będziesz mnie gówniarzu pouczał. Obrońca ludzi się znalazł!
- A właśnie, że tak! Będę ich bronił!
- Jak jesteś taki mądry, to udowodnij swoje oddanie ludziom.
- Hę?
- Zstąp na ziemię i daj się ludziom ukatrupić w najbardziej paskudny sposób, jaki znają.
- Hę?!
- A widzisz? Tyle jest warte twoje uwielbienie dla ludzi. Nie zrobisz tego.
- Co? Ja nie zrobię?
- Nie zrobisz.
- Ja nie zrobię? To podtrzymaj mi piwo.
- Ty synek, weź się nie wygłupiaj...
- Idę. Dam się ukrzyżować. Ale jak wrócę to masz im odpuścić!
- Ech, ta dzisiejsza młodzież... Ale dobrze, jak pokażesz, że masz takie jaja, to im odpuszczę.
@Quant_ No spoko, mamy pierwszy, obiecujący fragment "Biblii dla Sebiksa".
Ale z tego by wynikało, że po około 33 r. n.e. powinna była nastąpić jakaś radykalna poprawa dobrostanu ludzkości, albo przynajmniej narodu wybranego, w zakresie chorób, wojen czy zbrodni. Nie pamiętam z historii, aby coś takiego miało miejsce.
Przecież zgodnie z nauką KK te małe skur##synki też są temu winne. Niech mają traumę od małego. Łatwiej będzie nimi manipulować później.
"Zabrałeś Maciusiowi zabawkę? To grzech, pomyśl jak Jezus przez ciebie cierpiał!" - za taki tekst powinni ograniczać prawa rodzicielskie.
Ani cierpienie, ani bieda nikogo nie uszlachetnia.
Cierpienie i bieda upadla i poniża - tego chcą dla Waszych dzieci klechy.
Co rodzice to się z choinki urwali czy jak? Przecież właśnie na tym polega religia katolicka, na którą zapisali swoje dzieci. Nie wiedzieli?
Takie gadanie właśnie upadla ludzi.
Wyśmiewanie się z cudzych przekonań.
To stygmatyzowanie ludzi biednych i cierpiących jest poniżające. A stygmatyzują ludzie a nie bieda. Biedny i cierpiący jest takim samym człowiekiem jak my wszyscy. A uczenie dzieci że ich czyny dotykają innych ludzi jest jak najbardziej prawidłowe. Dla wierzących nie ma co tłumaczyć. Dla pozostałych... Lepiej tłumaczyć że mimo że zrobiłeś źle i Jezus z tego powodu cierpiał ale że kochał nas ludzi więc nam wybaczył niż wymagać żeby Jasu przeprosił Krzysia gdy ten pokazuje mu język.
@7th_Heaven widać, że nie masz pojęcia o czym mówisz. Idź porozmawiaj z jakimś księdzem.
@harrt2p Co mnie obchodzi wasz Jezus I jego cierpienia. Wara katolicy od dzieci które nie znają waszych bajek i którym rodzice nie wciskają perfidnej indoktrynacji, guseł i poczucia winy.
Jezus cierpiał, zabili go ale wybaczył... Po śmierci... Co trzeba mieć w głowie.
@drakon1 Po to aby wpędził ją w poczucie winy z powodu czegoś czego nie zrobiła?
@RomekC nie używaj zdań twierdzących z pytajnikiem na końcu. Taki zabieg jest stosowany przez pseudo dziennikarzy na pseudo portalach informacyjnych. Ktoś kiedyś powiedział, że zwykle odpowiedz na nie brzmi NIE.
W wypowiedzi 7th_Heaven widać, że wiedzę o KK czerpie z lewackich źródeł. Stąd moja sugestia aby odpowiedź na pytanie "na czym polega religia katolicka" pozyskać u kogoś kto tę religię zna/głosi.
@drakon1 Czy @7th_Heaven ma iść porozmawiać z jakimś księdzem po to aby wpędził ją w poczucie winy z powodu czegoś czego nie zrobiła?
Czy tak jest dobrze?
@harrt2p co ty człowieku wypisujesz? Kto tutaj upadla lub stygmatyzuje biednych lub cierpiących? Ty rozmawiasz sam ze sobą czy co?
@drakon1 po co z księdzem skoro jak widać ty wiesz lepiej? No to słucham, w czym się mylę? Albo raczej w czym się myli podręcznik do katechezy, bo ja przecież nie wydałam tu żadnej opinii, tylko potwierdziłam że zawiera on naukę religii zgodną z jej dogmatami.
@RomekC dziękuję Romku, ale żaden ksiądz nie jest w stanie wpędzić mnie w poczucie winy :) z resztą spróbowałby tylko, to by miał szybki przegląd własnego sumienia.
@7th_Heaven Gdybym wiedział lepiej, to nie odsyłałbym do "źródła". Mniejsza z tym.
Jeżeli pod obrazkiem jest taki tekst:
"Zdaniem rodziców nauka.. mówić, że cierpienie uszlachetnia.... 2000 lat."
A Ty piszesz:
"Co rodzice to się z choinki urwali ..."
To w komentarzu raczej nie odnosisz się do treści podręcznika tylko do treści rzekomych rodziców.
Twierdzenie że wiara KK polega na mówieniu dzieciom "że cierpienie uszlachetnia i są winni.." jest krzywdzącym uogólnieniem. To jest tak jakbym powiedział, że lekcje W-Fu polegają na robieniu przysiadów. Albo islam polega na zabijaniu niewiernych.
Co do treść zawartej w podręczniku jest tak jak piszesz.
A nie prościej po prostu nie zapisywać dzieci na religię? Spójrzcie prawdziwe w oczy. Wy wierzycie, bo tak Was wychowano. Jeśli Wy nie wychowacie tak swoich dzieci, to łańcuch zostanie przerwany. Wiara to relikt przeszłości, ludzie jej potrzebowali, gdy mieszkali w słomianych chałupkach i musieli sobie jakoś tłumaczyć dlaczego słońce rano wstaje a wieczorem zachodzi. I o ile w wierze samej w sobie nie ma nic złego, tak religia w Polsce jest po prostu szkodliwa.
@panna_zuzanna_i_wanna Wiara sama w sobie również jest szkodliwa, nie bójmy się prawdy.
Ogłupia, daje przyzwolenie na przyjmowanie bezkrytyczne nie logicznych i nie spójnych bzdur, zaburza sceptycyzm i racjonalne myślenie.
@panna_zuzanna_i_wanna "Wy wierzycie, bo tak Was wychowano. Jeśli Wy nie wychowacie tak swoich dzieci, to łańcuch zostanie przerwany."
Pierwsze zdanie wyjaśnia dlaczego nie jest to takie łatwe.
Ogólnie uważam, że ludzie to naśladowcy. Przestaną zapisywać dzieci na religię gdy większość nie będzie tego robić.
Ok, ale zdaniem których rodziców? Była jakaś ankieta? Może chodzi o rodziców Mirka i Krysi, albo rodziców autora wpisu?
Na zdjęciu z podręcznika nie widzę żeby ktoś zachęcał dzieci do "cieripenia". Jest informacja ze "Jezus cierpi za me winy". Wnioskuję że chodzi o to aby zachęcić dziecko do lepszego zachowywania się, by Jezus nie cierpiał.
Inna sprawą jest kwestia tego że nauka religii w tym wieku powinna skupiać się raczej na tym że Jezus był jedyną osobą która zmartwychwstał..
@drakon1 Zmartwychwstał powiadasz. I ty w to wierzysz powiadasz. No dobrze.
I na wybory chodzisz, tak?
@drakon1 "nauka religii w tym wieku powinna skupiać się raczej na tym że Jezus był jedyną osobą która zmartwychwstał"
Otóż to. Mam wrażenie, że nauka religii większości zatrzymała się na śmierci Chrystusa. Dlaczego symbolem Chrześcijaństwa nie jest pusty krzyż?
@RomekC pewnie tak jest bo w tym miejscu kończy się nauka a zaczyna wiara.
Co do symboliki, to myślę że winę za taki obraz ponoszą artyści. Widziałem kilka "pustych" krzyży. Zdecydowana większość jednak to były te "pełne".
@drakon1 "pewnie tak jest bo w tym miejscu kończy się nauka a zaczyna wiara."
No to większość ludzi nie dochodzi do wiary.
"Widziałem kilka "pustych" krzyży..."
Takie mi się o wiele bardziej podobają ;-)
Pamiętam że jako dziecko byłem dość straumatyzowany tą myślą.
Zamysł stojący za tym wierzeniem jest taki, żeby wykorzystać empatię do regulacji zachowań. Każdy naturalnie chciałby uniknąć sprawiania komuś przykrości i bólu, szczególnie komuś tak dobremu jak Jezus, więc może to powstrzyma część dzieci i dorosłych przed grzechem wszelakim. Na oko - ma to sens, biorąc poprawkę na to że system ten wymyślono na wieki przed lepszym zrozumieniem psychologii rozwojowej, w czasach kiedy ogólnie szczytem dobrego rodzicielstwa było jak większość Twoich dzieci przetrwało zamiast umrzeć od głodu, chorób lub wypadków.
Wada tego systemu jest taka, że najbardziej empatyczne dzieci, te które naturalnie mogłyby rozwinąć się na świetnych rodziców, lekarzy, nauczycieli, opiekunów, przywódców zamiast tego rosną na zastraszonych neurotyków, przerażonych myślą że Jezus był torturowany za to że co oni/e robili pod kołderką. Natomiast najmniej empatyczne dzieci, wszelkiej maści przyszli psychopaci, socjopaci, osobowości narcystyczne i makiavelliczne, po których to wszystko spływa jak po kaczce - uczą się prostej roli do odegrania, rosną bez traumy i mają otwartą drogę w górę drabiny społecznej.
Po przeczytaniu nagłówka miałem nadzieję, że dzieciom dali gwoździki aby samodzielnie powbijały je w Jezuska, a tu takie rozczarowanie, że tylko połączyć kreski...
sprawa jest prosta. masz łazić do kościoła i odkupywać winę za ukrzyżowanie Jezusa przynosząc pieniążki na tacę oraz spowiadać się ku uciesze księży którzy trzepią kapucyna przypominając sobie najlepsze kawałki ze spowiedzi. No i masz wychować dzieciaka żeby nie zadawał zbyt wielu pytań tylko jak ty łaził do kościoła .
Mam w.. bane na wasze urojenia.
Inna sprawa że Jezus nigdy nie istniał, a całe chrześcijaństwo to bzdura wyssana z palca
Jezus istniał jako postać historyczna, tylko zrobił się wokół zwykłego chłopka kult jednostki jak wokół Stalina. Przy odpowiedniej wyobraźni, zacofaniu ludzi i propagandzie nawet żula spod sklepu można wykreować na superbohtera.
@reevox ściśle mówiąc nie ma na to żadnych dowodów, aby istniał. Z resztą biblijny Jezus jest tak nierealny, że ciężko nawet powiedzieć, żeby jakikolwiek jego pierwowzór mógł istnieć.
nie no Jezus był opisywany przez "historyków " z początku naszego tysiąclecia, i to tych niechrześcijańskich. Ale znasz zabawę w głuchy telefon? historia opowiedziana przez kilka osób w krótkim czasie potrafi zmienić się nie do poznania, a co dopiero taka sprzed wtedy np 100 lat. Jezus istniał ale jego życie było tak podkoloryzowane że ludzie uwierzyli że miał magiczne moce. Chociaż tego nie widzieli, a to największy błąd. dzięki temu u ppdstawy nauki są potwierdzone i mające odzwierciedlenienw rzeczywistości fakty, a w religiach jest wolna amerykanka. Każdy może dopowiedzieć coś od siebie, a jeśli jeszcze ktoś to spiszę no to "na bank tak było" i barany w to wierzą i powtarzają bezmyślnie.