Dobre w prosty sposób wyjaśnia, że czyjaś opinia czy coś jest lub nie jest jest tylko opinią i nie powinno się od niej uzależniać określania istoty rzeczy, czym lub kim jest.
@Mizantropix bo ekstremum tylko pozornie się różni mentalnie wraz ze sposobami działania nijak.
W rzeczonym przypadku zwróciłbym jednak uwagę na drobną różnice: jedni uważają, że człowiekiem się stajemy, a drudzy, że jesteśmy nim od początku.
Jeżeli przyjmiemy tezę, opinię, że człowiekiem się stajemy to co stoi na przeszkodzie użyć aktu miłosierdzia wobec ludzi, którzy urodzili się bez świadomości ergo nie mogą stać cię człowiekiem, dalej możemy poszerzać granicę człowieczeństwa, przez choroby psychiczne, autyzm po rasę i narodowość włącznie skoro to nie człowiek to można wszystko ale jednak zwierząt nie można zabijać tylko, że tu koło się nie domyka. Tragikomiczna była sytuacja kiedy skandowane były hasła (sytuacja z odstrzałem przeciw ASF dzików) "że zabijane są nienarodzone małe dziczki z lochami, a nie zlepki komórek".
W drugą stronę mechanizm jest podobny w przypadku kary śmierci gdzie niektórzy dość lekko nią by zarządzali.
Taki brak konsekwencji i spójności w temacie zamiast założyć, że skoro każde życie nawet krewetki jest ważne, to dlaczego czynić wyjątki gdzieś indziej, że jest mniej warte?
"Czy nie rozumiesz, że nadrzędnym celem nowomowy jest zawężenie zakresu myślenia? W końcu doprowadzimy do tego, że myślozbrodnia stanie się fizycznie niemożliwa, gdyż zabraknie słów, żeby ją popełnić. (...) Z roku na rok będzie coraz mniej słów i coraz węższy zakres świadomości."
Dobre w prosty sposób wyjaśnia, że czyjaś opinia czy coś jest lub nie jest jest tylko opinią i nie powinno się od niej uzależniać określania istoty rzeczy, czym lub kim jest.
@Mizantropix bo ekstremum tylko pozornie się różni mentalnie wraz ze sposobami działania nijak.
W rzeczonym przypadku zwróciłbym jednak uwagę na drobną różnice: jedni uważają, że człowiekiem się stajemy, a drudzy, że jesteśmy nim od początku.
Jeżeli przyjmiemy tezę, opinię, że człowiekiem się stajemy to co stoi na przeszkodzie użyć aktu miłosierdzia wobec ludzi, którzy urodzili się bez świadomości ergo nie mogą stać cię człowiekiem, dalej możemy poszerzać granicę człowieczeństwa, przez choroby psychiczne, autyzm po rasę i narodowość włącznie skoro to nie człowiek to można wszystko ale jednak zwierząt nie można zabijać tylko, że tu koło się nie domyka. Tragikomiczna była sytuacja kiedy skandowane były hasła (sytuacja z odstrzałem przeciw ASF dzików) "że zabijane są nienarodzone małe dziczki z lochami, a nie zlepki komórek".
W drugą stronę mechanizm jest podobny w przypadku kary śmierci gdzie niektórzy dość lekko nią by zarządzali.
Taki brak konsekwencji i spójności w temacie zamiast założyć, że skoro każde życie nawet krewetki jest ważne, to dlaczego czynić wyjątki gdzieś indziej, że jest mniej warte?
"Czy nie rozumiesz, że nadrzędnym celem nowomowy jest zawężenie zakresu myślenia? W końcu doprowadzimy do tego, że myślozbrodnia stanie się fizycznie niemożliwa, gdyż zabraknie słów, żeby ją popełnić. (...) Z roku na rok będzie coraz mniej słów i coraz węższy zakres świadomości."