A poniosłaby któraś z tych "usportowionych" 50 kilogramowych kobiet swojego 80 kilogramowego rannego kolegę na plecach? No właśnie...
Kolega, który pracuje w OPP twierdzi od zawsze, że kiedy idzie na patrol z kobietą, to czuje się tak, jakby szedł na niego sam, bo wie, że w razie fizycznego kontaktu nie będzie miał żadnego wsparcia ze strony partnerki.
Ekhem...w WOT... :P
No i co z tego????????????????????
A poniosłaby któraś z tych "usportowionych" 50 kilogramowych kobiet swojego 80 kilogramowego rannego kolegę na plecach? No właśnie...
Kolega, który pracuje w OPP twierdzi od zawsze, że kiedy idzie na patrol z kobietą, to czuje się tak, jakby szedł na niego sam, bo wie, że w razie fizycznego kontaktu nie będzie miał żadnego wsparcia ze strony partnerki.
- Matka siedzi z tyłu. Tak powiedział.
Dziwną masz wodę