Osiem planet po kolei przerasta możliwości dzisiejszej młodzieży? Nie wierzę, tępo laicyzacji wskazuje, że to nie prawda.
Ale jeśli to prawda, PiS będzie rządził wiecznie.
Serio łatwiej jest nauczyć się calego wierszyka niż dziesięciu słów? Mam ponad czterdziestkę, a obudzona w środku nocy wyrecytuję: Merkury Wenus Ziemia Mars Jowisz Saturn Uran Neptun Pluton
Po co, zamiast ośmiu słów w konkretnej kolejności, uczyć się długiego i skomplikowanego wierszyka? Gdyby jeszcze rymowały się nazwy planet w mianowniku to może by to pomogło, a tak rymy są siłę dobrane w różnych formach gramatycznych i dodatkowo utrudniają zapamiętanie nazw.
A mnie uczyli "moją wolę znasz matole, jak się uprę, nie pozwolę" :P
Eee, to jest lepsze dla dzieciaków.Jak pierwszy raz słuchałem, to rozwalił mnie Jowisz.
https://www.youtube.com/watch?v=yxVMhKt-cvI&ab_channel=NutkoSfera
Brawa dla nauczycielki za starania. Większość pewnie kazałaby się nauczyć na pamięć i zrobiła kartkówkę.
Osiem planet po kolei przerasta możliwości dzisiejszej młodzieży? Nie wierzę, tępo laicyzacji wskazuje, że to nie prawda.
Ale jeśli to prawda, PiS będzie rządził wiecznie.
@Albert_Einstein Jak by Ci tu... Tempo, chyba...
Serio łatwiej jest nauczyć się calego wierszyka niż dziesięciu słów? Mam ponad czterdziestkę, a obudzona w środku nocy wyrecytuję: Merkury Wenus Ziemia Mars Jowisz Saturn Uran Neptun Pluton
Po co, zamiast ośmiu słów w konkretnej kolejności, uczyć się długiego i skomplikowanego wierszyka? Gdyby jeszcze rymowały się nazwy planet w mianowniku to może by to pomogło, a tak rymy są siłę dobrane w różnych formach gramatycznych i dodatkowo utrudniają zapamiętanie nazw.