Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
0:40

Kiedy wszechświat chce, abyś dostał tę PS5

www.demotywatory.pl
+
126 129
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Laviol
+1 / 3

Tę! Tę (konsolę) PS!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+3 / 3

No i teraz rodzice powinni dzieciakowi kupić tę konsolę. Bo skoro się z dzieckiem założyli, to teraz powinni dotrzymać warunków zakładu. Jeśli by tego nie zrobili, nauczą tylko dzieciaka kłamać :/ .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar melblue
-4 / 4

Teraz dzieciak ma PS5 i wstrząśnienie mózgu.
A, nie, co ja tu..., jakiego mózgu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pandoro
0 / 2

@melblue całe życie w kasku i na łańcuchach, no nieźle...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@melblue bez przesady, od takiego uderzenia nie ma szans na jakiekolwiek uszkodzenie mózgu. Pamiętaj że jeśli człowiek spodziewa się uderzenia w głowę, wnętrze czaszki się "napina" (nie wiem jak to fachowo określić) dzięki czemu mózg jest dodatkowo chroniony.

Jeśli faktycznie rodzice się założyli z dziećmi, to jeśli rodzic przegra powinien spełnić warunki zakładu. Choćby po to, aby mieć argument kiedy kolejny zakład przegra dziecko i aby mieć prawo żądać od dziecka spełnienia warunków zakładu.
Bo jeśli tu, rodzic który przegrał, nie spełni obietnicy, to jaki daje dziecku przykład? Że oszukanie kogoś jest normalne, prawidłowe. A przecież nie jest.
Tu już nawet nie chodzi o to że dzieciak chce konsolę i ma ją dostać. Kwota zakładu jest tu nieistotna. Nawet gdyby założyli się o lizaka, moje zdanie byłoby takie samo.
Podobnie jak coś dziecku obiecujesz to dotrzymuj słowa. Potem masz prawo oczekiwać od dziecka aby dotrzymywało słowa.

Prosta zasada - nie wymagaj od dziecka więcej niż od siebie. To chyba najbardziej fundamentalna zasada wychowywania dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar melblue
-1 / 1

@rafik54321 Tak, tak. Masz rację. Nie wiem jednak, po co do mnie tyle argumentów wysnuwasz.
Walczysz ze mną, żeby rodzic dotrzymał słowa, jakby to ode mnie zależało.
Rodzic mógł wymyślić (Chyba, że jednak nie mógł, hehe) inną metodę na badanie motywacji i refleksu syna, nie uważasz? Stąd moje dywagacje o brakach w zasobach szarych komórek

Odpowiedz Komentuj obrazkiem