Generalnie Tak, jak napisał Otalan, ale.... to jest czyjś prywatny biznes. Jeżeli chcą tak pracować, to tak i koniec. Dopóty biznes się kręci, to znaczy, że ich klientom też to pasuje, a jeżeli komuś to się nie podoba, to jego sprawa. Idzie do konkurencji i tyle :)
Jak się komuś nie chce pracować, to niech zwinie interes i nie zawraca głowy.
Owszem, mogę pójść do konkurencji, ale najpierw muszę w tym miejscu pocałować klamkę i przeczytać ten kreatywny komunikat. Czyli w ten sposób ktoś marnuje mój czas.
Uważam, że to jest niepoważne traktowanie klientów i swojego biznesu. Ja też mogę powiedzieć : Jak mam to zapłacę, jak nie mam to nie?
Klienci: Przyjdziemy, jak będziemy. Jak nas nie będzie - to nie nas nie będzie. Sami nie wiemy, kiedy.
Generalnie Tak, jak napisał Otalan, ale.... to jest czyjś prywatny biznes. Jeżeli chcą tak pracować, to tak i koniec. Dopóty biznes się kręci, to znaczy, że ich klientom też to pasuje, a jeżeli komuś to się nie podoba, to jego sprawa. Idzie do konkurencji i tyle :)
Jak się komuś nie chce pracować, to niech zwinie interes i nie zawraca głowy.
Owszem, mogę pójść do konkurencji, ale najpierw muszę w tym miejscu pocałować klamkę i przeczytać ten kreatywny komunikat. Czyli w ten sposób ktoś marnuje mój czas.
Zbankrutuje i cześć. Nie widzę problemu.