@Saset no w USA, gościa w metrze wyśmiewali. Nie mamy innych problemów, dlatego musimy je importować. Dzisiaj trafiło akurat na USA, a jutro kto wie? Może we Francji ktoś założy skarpety (albo buty) nie do pary?
Nie rozumiem tego podpisu... Kto się z niego wyśmiewał? Mamy tylko jakieś zdjęcie. Do kogo piszesz ten bezpośredni zwrot "połowa z was kolesie"? Do czytających tego demota? Do ludzi jeżdżących metrem (w Stanach)? Podziwiasz tego kolesia jak go nawet nie znasz? Pod moim blokiem pół dnia siedział facet, którego kobieta wywaliła z domu. Przyniósł bukiet róż, a ona nie chciała go wpuścić. Po pewnym czasie darł mordę na nią, że ku**a i wyciągnął śmietnik, przewrócił go i wywalił wszystkie śmieci na drogę. Podziwianie nieznajomych kończy się źle
Zaczynam być coraz bardziej przerażony dołowaniem Demotywatorów oraz wpisów pod nimi.
Przecie nie o to tu chodzi, wpisy są bez sensowne - tylko jedna osoba trafiła w sedno.
Facet stojący w metrze z kwiatami ma tu najmniejsze znaczenie - chodzi tylko o przypadkowo wyeksponowany napis na pudełku - tu jest zawarty cały sens i diwcip
@epuzer widzisz, co innego znac sens a co innego uznawac to za zabawne.
Poza tym no wiesz, jesli to po prostu randka to rownie dobrze ona mogla jechac z barszczykiem(poziom dowcipu podobny jak nabijanie sie z napisu na pudelku)
Czy ty właśnie założyłaś jego preferencje seksualne? Skąd wiesz, że jechał do kobiety a nie do osoby niebinarnej lub mężczyzny?
Mam nadzieje, że cię zkancelują.
Gdybym miała mężczyznę, który przyjeżdża do mnie z pizzą albo kwiatkiem, to byłabym najszczęśliwsza na świecie. Sama bym do niego jeździła z chińszczyzną, albo bym mu gotowała na co miałby ochotę. A z kwiatka cieszyłabym się jak małe dziecko z czekolady.
Jeśli ktoś się z niego wyśmiewał, to jest bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. I żal mi takich osób. Nie wiedzą jakie szczęście ich omija.
@Bandama
Ale serio żaden Twój partner nie kupił Ci wcześniej nawet głupiego ptasiego mleczka czy bombonierki którą lubisz?
Albo nie zaprosił na jedzenie do lokalu?
@Gats a skąd założenie, że miała partnera w ogóle? @Albert_Einstein raczej jak kalka z pop-ideału. Troszczenie o drugą osobę to standard ale pewien rodzaj przesady tchnie tu jednak czymś niedobrym dla obu stron.
@Gats prawdę mówiąc to ja zazwyczaj proponowałam, żeby iść gdzieś na jedzenie. Choć tak właściwie, to wychodzi na to, że chyba nawet nie miałam chłopaka czy partnera, tylko bliżej niedookreślone relacje, które kończyły się fiaskiem
I co w tym dziwnego? Zdarza mi sie dylac po pizze tramwajem mimo ze jeszcze autem o wartosci 100.000zl. Dlaczego? Poniewaz pizzeria o ktorej mowie jest w centrum do ktorego dojazd bezposredni jest ciezki - po drodze mam glownie ulice jednokierunowe, pizzeria jest na placu do ktorego nie ma bezposredniego dojazdu a dogodny parking dalej niz przystanek tramwajowy
@Xar
- ojej jakiś Ty nieszczęśliwy, bryka za 100k stoi i rdzewieje a Ty musisz tramwajem
To prawie tak jak ja, mam helikopter i parę motolotni ale nie mam gdzie wylądować przy picerii.
Jak dorośniesz to pomyśl o rowerku albo lektyce
A w tym wcześniejszym Twoim wpisie o facecie .z pudełkiem to dałeś dowód że nic nie chwytasz, albo nie jesteś anglojęzyczny a właściwe nie znasz slangu amerykańskiego bo z stamtąd to zdjęcie pochodzi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 września 2021 o 1:53
@epuzer po prostu nie uznalem tego za zabawne
Druga kwestia - zaznaczam tylko, ze to ze ktos pojechal po cos komunikacja miejska to nie znaczy, ze nie stac go na nic wiecej
@Xar - chyba dochodzimy do porozumienia nie uznajesz tego za zabawne a ja nie uznaje że masz dystans, wiesz co to ironia i poczucie humoru - ale nie przejmuj się, niewielu było w Stanach, zna ichniejszą gwarę, zamawiało tam picę i dlatego szybko chwytają Oni sens tego demota
Drugiej sprawy nie ma - wymyśliłeś okolicznościową opowiastkę
Ona ma do mnie taką samą drogę, niech ruszy dupę i mnie odwiedzi
@DonSalieri Tak z ciekawości, jesteś w związku?
@VaniaVirgo ZSRR przestało istnieć, o to chodzi?
Chyba śmiali się z napisu na pudełku adekwatnego do sytuacji.
Kto się wyśmiewał?
@Saset No oni się wyśmiewali.
@Saset US drama.
@Saset no w USA, gościa w metrze wyśmiewali. Nie mamy innych problemów, dlatego musimy je importować. Dzisiaj trafiło akurat na USA, a jutro kto wie? Może we Francji ktoś założy skarpety (albo buty) nie do pary?
Nie rozumiem tego podpisu... Kto się z niego wyśmiewał? Mamy tylko jakieś zdjęcie. Do kogo piszesz ten bezpośredni zwrot "połowa z was kolesie"? Do czytających tego demota? Do ludzi jeżdżących metrem (w Stanach)? Podziwiasz tego kolesia jak go nawet nie znasz? Pod moim blokiem pół dnia siedział facet, którego kobieta wywaliła z domu. Przyniósł bukiet róż, a ona nie chciała go wpuścić. Po pewnym czasie darł mordę na nią, że ku**a i wyciągnął śmietnik, przewrócił go i wywalił wszystkie śmieci na drogę. Podziwianie nieznajomych kończy się źle
@jaroslaw1999 chopie, nie irytuj się tak na fejki z amerykańskich internetów, nie warto ;)
Gość tworzący tego demotywatora sam ma duży problem.Wymysla historię jak jaśnie nam panujący.Ksiazki pisać bo talent zmarnowany będzie
Ckliwa fejkowa historyjka z d*py, taki widok dla każdego jest całkowicie normalny.
Zaczynam być coraz bardziej przerażony dołowaniem Demotywatorów oraz wpisów pod nimi.
Przecie nie o to tu chodzi, wpisy są bez sensowne - tylko jedna osoba trafiła w sedno.
Facet stojący w metrze z kwiatami ma tu najmniejsze znaczenie - chodzi tylko o przypadkowo wyeksponowany napis na pudełku - tu jest zawarty cały sens i diwcip
@epuzer widzisz, co innego znac sens a co innego uznawac to za zabawne.
Poza tym no wiesz, jesli to po prostu randka to rownie dobrze ona mogla jechac z barszczykiem(poziom dowcipu podobny jak nabijanie sie z napisu na pudelku)
Czy ty właśnie założyłaś jego preferencje seksualne? Skąd wiesz, że jechał do kobiety a nie do osoby niebinarnej lub mężczyzny?
Mam nadzieje, że cię zkancelują.
kpina. nie wiem ocb
Gdybym miała mężczyznę, który przyjeżdża do mnie z pizzą albo kwiatkiem, to byłabym najszczęśliwsza na świecie. Sama bym do niego jeździła z chińszczyzną, albo bym mu gotowała na co miałby ochotę. A z kwiatka cieszyłabym się jak małe dziecko z czekolady.
Jeśli ktoś się z niego wyśmiewał, to jest bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. I żal mi takich osób. Nie wiedzą jakie szczęście ich omija.
@Bandama
Ale serio żaden Twój partner nie kupił Ci wcześniej nawet głupiego ptasiego mleczka czy bombonierki którą lubisz?
Albo nie zaprosił na jedzenie do lokalu?
@Bandama Nie masz faceta? Eeee brzmisz jak ideał kobiety. Musi być haczyk :)
@Gats a skąd założenie, że miała partnera w ogóle? @Albert_Einstein raczej jak kalka z pop-ideału. Troszczenie o drugą osobę to standard ale pewien rodzaj przesady tchnie tu jednak czymś niedobrym dla obu stron.
@Gats prawdę mówiąc to ja zazwyczaj proponowałam, żeby iść gdzieś na jedzenie. Choć tak właściwie, to wychodzi na to, że chyba nawet nie miałam chłopaka czy partnera, tylko bliżej niedookreślone relacje, które kończyły się fiaskiem
@Albert_Einstein Nie mam, jeszcze się nie trafił taki, który dałby mi szanse. Ale co się odwlecze i tak dalej
I co w tym dziwnego? Zdarza mi sie dylac po pizze tramwajem mimo ze jeszcze autem o wartosci 100.000zl. Dlaczego? Poniewaz pizzeria o ktorej mowie jest w centrum do ktorego dojazd bezposredni jest ciezki - po drodze mam glownie ulice jednokierunowe, pizzeria jest na placu do ktorego nie ma bezposredniego dojazdu a dogodny parking dalej niz przystanek tramwajowy
@Xar Masz auto za 100k?
Ooo stary, no to zazdro.
PS
Co oni tam dostawy nie mają?
@Xar
- ojej jakiś Ty nieszczęśliwy, bryka za 100k stoi i rdzewieje a Ty musisz tramwajem
To prawie tak jak ja, mam helikopter i parę motolotni ale nie mam gdzie wylądować przy picerii.
Jak dorośniesz to pomyśl o rowerku albo lektyce
A w tym wcześniejszym Twoim wpisie o facecie .z pudełkiem to dałeś dowód że nic nie chwytasz, albo nie jesteś anglojęzyczny a właściwe nie znasz slangu amerykańskiego bo z stamtąd to zdjęcie pochodzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 września 2021 o 1:53
@epuzer po prostu nie uznalem tego za zabawne
Druga kwestia - zaznaczam tylko, ze to ze ktos pojechal po cos komunikacja miejska to nie znaczy, ze nie stac go na nic wiecej
@Xar - chyba dochodzimy do porozumienia nie uznajesz tego za zabawne a ja nie uznaje że masz dystans, wiesz co to ironia i poczucie humoru - ale nie przejmuj się, niewielu było w Stanach, zna ichniejszą gwarę, zamawiało tam picę i dlatego szybko chwytają Oni sens tego demota
Drugiej sprawy nie ma - wymyśliłeś okolicznościową opowiastkę