Ja lubię swoją pracę, kupuję to co jest mi potrzebne, za pieniądze które mam i nikomu nie próbuje imponować. Jest wiele rzeczy do dupy, ale tu akurat nic się nie zgadza.
@Teuwil
Cecha ludzi, którzy po prostu żyją swoim życiem i nie oglądają się na to "co ludzie powiedzą". Jakby to miało jakieś znaczenie...
Doceniam. Też tak mam.
Dawno zrezygnowałem z tego wszystkiego, żadnych social mediów, żadnych fotek na pokaz, żadnych rat i abonamentów, coś chce lub potrzebuję to najpierw odkładam i dopiero kupuje,do tego własna działalność i robię to co lubię i kiedy chce, początki były trudne, ale inwestycja, żeby teraz nie narzekać jak autor.
Autorze tych wypocin mój ty wspaniały, napiszę Ci tylko jedną jedyną rzecz : Mierz ludzi swoją miarą. Nie każdy żyje w kieracie, nie każdy ma zalegające raty i nie każdy jest chodzącym kłębkiem nerwów. Wyobraź sobie, że istnieje spore grono osób którym w Polsce (tak, właśnie w Polsce) żyje się wręcz doskonale i całkiem dostatnio. Zajmują się oni tym co sprawia im radość i czerpią na dodatek z tego profity! Wczoraj wróciłem z Lanzarote, wiesz ilu było tam Polaków którzy nie wyglądali na jakoś specjalnie zmartwionych swoją egzystencją? Mnóstwo. Także tego...
Co nie zmienia faktu że codziennie mijasz na ulicy setki jak nie tysiące osób które żyją dokładnie tak jak mówi demot. To do nich jest on kierowany.
Przy okazji ten sztucznie napędzany konsumpcjonizm ( bo trzeba kupić co sezon nowe ciuchy, co rok nowy telefon itp.) powoduje strasznie duże straty dla środowiska.
Jednym słowem - życie.
@perskieoko Życie ? Chyba sfrustrowanego nastolatka
Chyba ty.
Ja lubię swoją pracę, kupuję to co jest mi potrzebne, za pieniądze które mam i nikomu nie próbuje imponować. Jest wiele rzeczy do dupy, ale tu akurat nic się nie zgadza.
@Teuwil
Cecha ludzi, którzy po prostu żyją swoim życiem i nie oglądają się na to "co ludzie powiedzą". Jakby to miało jakieś znaczenie...
Doceniam. Też tak mam.
@Teuwil, właśnie miałem napisać to samo.
Dawno zrezygnowałem z tego wszystkiego, żadnych social mediów, żadnych fotek na pokaz, żadnych rat i abonamentów, coś chce lub potrzebuję to najpierw odkładam i dopiero kupuje,do tego własna działalność i robię to co lubię i kiedy chce, początki były trudne, ale inwestycja, żeby teraz nie narzekać jak autor.
@mygyry87 Dokładnie tak. Trzeba wbijać ludziom do głowy: "zero kredytów" Inwestycyjne mają uzasadnienie, ale lepiej nie
No to przestańcie.
Autorze tych wypocin mój ty wspaniały, napiszę Ci tylko jedną jedyną rzecz : Mierz ludzi swoją miarą. Nie każdy żyje w kieracie, nie każdy ma zalegające raty i nie każdy jest chodzącym kłębkiem nerwów. Wyobraź sobie, że istnieje spore grono osób którym w Polsce (tak, właśnie w Polsce) żyje się wręcz doskonale i całkiem dostatnio. Zajmują się oni tym co sprawia im radość i czerpią na dodatek z tego profity! Wczoraj wróciłem z Lanzarote, wiesz ilu było tam Polaków którzy nie wyglądali na jakoś specjalnie zmartwionych swoją egzystencją? Mnóstwo. Także tego...
Co nie zmienia faktu że codziennie mijasz na ulicy setki jak nie tysiące osób które żyją dokładnie tak jak mówi demot. To do nich jest on kierowany.
Przy okazji ten sztucznie napędzany konsumpcjonizm ( bo trzeba kupić co sezon nowe ciuchy, co rok nowy telefon itp.) powoduje strasznie duże straty dla środowiska.
@Lemyjones Ten demot jest skierowany to ludzi, którzy się zachowują jak debile i im szybciej to zrozumieją tym bedzie im lepiej,
Mój ulubiony cytat z fight clubu
pokolenie 90'
Ale można lubić swoją pracę, kupować rzeczy dla nas ważne, mając na to pieniądze?
Ja tak właśnie robię....
https://demotywatory.pl/4599650/Chodzimy-do-pracy-ktorej-nie-cierpimy-kupujemy-rzeczy-ktorych-nie-potrzebujemy-za-pieniadze-ktorych-nie-mamy-usilujac-zaimponowac-ludziom-ktorych-nie-lubimy-udajac-kogos-kim-nie-jestesmy
Nikogo nie udaję, mam w nosie imponowanie innym, a do tego nie kupuję bzdetów za pieniądze, które zarabiam w pracy, którą lubię.