@tymczasowylogin po to, że klienci są coraz bardziej wybredni i potrafią oglądać jednego banana piętnaście razy z każdej strony czy przypadkiem nie ma rysy na skórce którą jak zauważyłeś słusznie i tak wyrzucą. A kiedy leży w kisciach luzem to często klient oberwie jeden a reszte traktuje jak śmietnik.
Właśnie po to, żeby ludzie nie odrywali i nie niszczyli. Zawsze znajdzie się taki, co oderwie tego brzydszego banana. I teraz zadajmy sobie pytanie. Lepiej zawinąć w folię, czy lepiej wyrzucić 20% tych brzydszych, które klienci podrywali o przy okazji uszkodzili.
@ZONTAR można po prostu oddać te 20% na zbiórki żywności, ale sklepom wielkopowierzchniowym się to nie opłaca, bo za duży podatek trzeba odprowadzić, więc lepiej zutylizować.
@Xardas132 Nikt nie chodzi po sklepie i nie wybiera tych brzydszych sztuk na zbiórkę. Będą tam leżeć aż ktoś ich nie kupi lub nie nadadzą się do użycia. Z półki znikną jak już nikt tego nie będzie chciał tknąć. Każda zbiórka żywności wymaga jedzenia zdatnego do użycia. Produkty psujące się nie trafiają na zbiórki jeśli już się zaczęły psuć. Czy to jogurt z uszkodzonym wieczkiem, który mógł przez dwa tygodnie tak leżeć w magazynie, czy banan z oderwanym końcem, który już zaczął się psuć w środku - to idzie do utylizacji.
No i przede wszystkim nie można wprowadzać systemów, które usprawiedliwiają złe zachowania. Jakbyś nawet wszystkie uszkodzone owodze oddawał na zbiórkę, to nagle masa cymbałów by pomyślała "a zrobię dziurkę w tym jabłku i będzie to dobry uczynek, bo biedni je dostaną". Tym bardziej ludzie by czuli się usprawiedliwieni uszkadzając produkty bo przecież i tak trafi to do potrzebujących. Nie możemy pozwalać na takie zachowania. To tak, jakby płacić ludziom za bezrobocie i posiadanie dzieci. Jeszcze pomyślą, że życie z zasiłków jest czymś dobrym dla kraju i robią dobry uczynek.
@JanuszTorun No tak, w sklepach też bywają dystrybutory do wody. Widziałem nawet takie do napojów, ale to już rzadkość. Przychodzisz z własnym pojemnikiem i tankujesz.
Ja bym w sumie wolał coś zbliżonego do tych butli do dystrybutorów, ale nieco bardziej poręczne i zajmujące mniej miejsca. Ot, stawiasz taki nieduży dystrybutor na blacie i wspinasz w niego pojemnik wielorazowy napełniany w sklepie. Jedyny problem jest z myciem, ale to też mały problem. Wystarczy, że automaty będą miały jednocześnie myjkę do butelek. Wpinasz, ciśnieniowo myje i odkaża. Podobnie działają mlekomaty.
Ciekawe, czy będzie to dotyczyć 12 winogron pakowanych w różne fikuśne opakowania na nowy rok, takich które mają nie zawierać pestek itd. i dać się zjeść w czasie 12 uderzeń zegara...
Nie rozumiem po co pakują owoce, które i tak przed jedzeniem trzeba obrać ze skórki, jak banany czy pomarańcze.
@tymczasowylogin po to, że klienci są coraz bardziej wybredni i potrafią oglądać jednego banana piętnaście razy z każdej strony czy przypadkiem nie ma rysy na skórce którą jak zauważyłeś słusznie i tak wyrzucą. A kiedy leży w kisciach luzem to często klient oberwie jeden a reszte traktuje jak śmietnik.
@tymczasowylogin po to żeby sprzedać plastikowe opakowania.
Właśnie po to, żeby ludzie nie odrywali i nie niszczyli. Zawsze znajdzie się taki, co oderwie tego brzydszego banana. I teraz zadajmy sobie pytanie. Lepiej zawinąć w folię, czy lepiej wyrzucić 20% tych brzydszych, które klienci podrywali o przy okazji uszkodzili.
@ZONTAR można po prostu oddać te 20% na zbiórki żywności, ale sklepom wielkopowierzchniowym się to nie opłaca, bo za duży podatek trzeba odprowadzić, więc lepiej zutylizować.
@Xardas132 Nikt nie chodzi po sklepie i nie wybiera tych brzydszych sztuk na zbiórkę. Będą tam leżeć aż ktoś ich nie kupi lub nie nadadzą się do użycia. Z półki znikną jak już nikt tego nie będzie chciał tknąć. Każda zbiórka żywności wymaga jedzenia zdatnego do użycia. Produkty psujące się nie trafiają na zbiórki jeśli już się zaczęły psuć. Czy to jogurt z uszkodzonym wieczkiem, który mógł przez dwa tygodnie tak leżeć w magazynie, czy banan z oderwanym końcem, który już zaczął się psuć w środku - to idzie do utylizacji.
No i przede wszystkim nie można wprowadzać systemów, które usprawiedliwiają złe zachowania. Jakbyś nawet wszystkie uszkodzone owodze oddawał na zbiórkę, to nagle masa cymbałów by pomyślała "a zrobię dziurkę w tym jabłku i będzie to dobry uczynek, bo biedni je dostaną". Tym bardziej ludzie by czuli się usprawiedliwieni uszkadzając produkty bo przecież i tak trafi to do potrzebujących. Nie możemy pozwalać na takie zachowania. To tak, jakby płacić ludziom za bezrobocie i posiadanie dzieci. Jeszcze pomyślą, że życie z zasiłków jest czymś dobrym dla kraju i robią dobry uczynek.
Będą pakować po 1,51 kg.
Hiszpania odpowiada za mniej niz 1% produkcji śmieci plastikowych, które trafiają do środowiska. W Azji i Afryce płyną tony plastiku rzekami do morza.
@Iiyrryyr3iit A jednoczesnie odpowiada za mniej jak 1% swiatowej populacji :P
To, ze inni bardziej smieca to jedynie wymowka, zeby nic nie robic.
1. Zapewne pojawi się sporo opakowań po 1,51 kg.
2. Sprzedaż wody niebutelkowanej... Czyli co? Będą sprzedawać wodę luzem - bez butelki?
@JanuszTorun No tak, w sklepach też bywają dystrybutory do wody. Widziałem nawet takie do napojów, ale to już rzadkość. Przychodzisz z własnym pojemnikiem i tankujesz.
Ja bym w sumie wolał coś zbliżonego do tych butli do dystrybutorów, ale nieco bardziej poręczne i zajmujące mniej miejsca. Ot, stawiasz taki nieduży dystrybutor na blacie i wspinasz w niego pojemnik wielorazowy napełniany w sklepie. Jedyny problem jest z myciem, ale to też mały problem. Wystarczy, że automaty będą miały jednocześnie myjkę do butelek. Wpinasz, ciśnieniowo myje i odkaża. Podobnie działają mlekomaty.
Ciekawe, czy będzie to dotyczyć 12 winogron pakowanych w różne fikuśne opakowania na nowy rok, takich które mają nie zawierać pestek itd. i dać się zjeść w czasie 12 uderzeń zegara...
Wodę też bez opakowanie będą sprzedawać? No, no...
Zdradzę wam sekret, nikt nie pakuje niczego dla swojego widzimisię, skoro wyjęte z tego są produkty pasujące się, to właściwie nic się nie zmieni.
Bo po co pakować kiść bananów w jakieś opakowanie? Skórka to już opakowanie.