srednio mi sie chce wierzyc ze w kraju w ktorym nie mieli problemu rozjechac kilka tysiecy osob czolgami, maja problem z eksmisja z budynku jakiejs kobiety
To chyba fejk.
Po pierwsze, w Chinach nie ma prywatnej własności ziemi. Nawet gigantyczne fabryki Apple'a, Philipsa, i innych są na dzierżawach.
Po drugie, przed olimpiadą, wyburzono całe kwartały Pekinu, dając ludziom tydzień na wyprowadzkę.
Po trzecie, nadwyżki finansowe Chiny lokują między innymi w budownictwo komunalne, stąd na przedmieściach dużych miast rosną ogromne osiedla z setek 30-40 piętrowych bloków. Większość stoi pusta, ale władze mogą w każdej chwili przekwaterować wieś do miasta.
a u nas o zgodę zapytają, ale jak się nie zgodzisz, to i tak zburzą i dostaniesz grosze z tabelki ustawowej :)
srednio mi sie chce wierzyc ze w kraju w ktorym nie mieli problemu rozjechac kilka tysiecy osob czolgami, maja problem z eksmisja z budynku jakiejs kobiety
Bo wiedzą że i tak wygrają. Więc trzymają się niektórych praw.
Chwila, chwila... To są te komunistyczne Chiny, które łamią na każdym kroku prawa człowieka?
To chyba fejk.
Po pierwsze, w Chinach nie ma prywatnej własności ziemi. Nawet gigantyczne fabryki Apple'a, Philipsa, i innych są na dzierżawach.
Po drugie, przed olimpiadą, wyburzono całe kwartały Pekinu, dając ludziom tydzień na wyprowadzkę.
Po trzecie, nadwyżki finansowe Chiny lokują między innymi w budownictwo komunalne, stąd na przedmieściach dużych miast rosną ogromne osiedla z setek 30-40 piętrowych bloków. Większość stoi pusta, ale władze mogą w każdej chwili przekwaterować wieś do miasta.