po jaką cholerę w takich sprawach w ogóle wspominają o "sankcjach" nakładanych przez kościół, jeśli nikogo to nie interesuje. Prawo mamy jedno, a co tam jeden szaman drugiemu w dupę wsadził, to nikogo nie obchodzi, jeśli od strony litery prawa karnego i cywilnego wszystko jest pod kontrolą.
Informacje o sankcjach watykańskich, kościelnych "śledztwach" i innych czarachmarach, czy międzyparafijnych przeniesieniach to mogą drukować w Proroku Codziennym albo ogłaszać z ambony w niedzielę z ambony pana kleksa.
Każdy ogarnięty człowiek wie, że to jedna wielka szopka i wszystkich tych szamanów za fraki trzeba wytargać, kopa w dupę zasadzić, obedrzeć z karnawałowych strojów i innych sukienek i do pierdla zamknąć, żeby się ocknęli z letargu.
po jaką cholerę w takich sprawach w ogóle wspominają o "sankcjach" nakładanych przez kościół, jeśli nikogo to nie interesuje. Prawo mamy jedno, a co tam jeden szaman drugiemu w dupę wsadził, to nikogo nie obchodzi, jeśli od strony litery prawa karnego i cywilnego wszystko jest pod kontrolą.
Informacje o sankcjach watykańskich, kościelnych "śledztwach" i innych czarachmarach, czy międzyparafijnych przeniesieniach to mogą drukować w Proroku Codziennym albo ogłaszać z ambony w niedzielę z ambony pana kleksa.
Każdy ogarnięty człowiek wie, że to jedna wielka szopka i wszystkich tych szamanów za fraki trzeba wytargać, kopa w dupę zasadzić, obedrzeć z karnawałowych strojów i innych sukienek i do pierdla zamknąć, żeby się ocknęli z letargu.
Dobrze, że Isakowicz-Zalewski o Panu Marku przypomina (bo ten powinien ponieść konsekwencje) ale sprawa jest od lat doskonale znana.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 października 2021 o 12:01