Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
326 334
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
G konto usunięte
+1 / 13

Jak kupujesz Windowsa to przeczytaj warunki kupna i zrozumiesz dlaczego to się różni od umowy sprzedaży mieszkania z księgą wieczystą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glus_eli
+2 / 2

@Gorinobu - zacytuję: „A w branży IT wyrażamy na to zgodę”

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
+4 / 4

@glus_eli
W branży IT 99% osób nawet wyraża zgodę bo nie ma zielonego pojęcia na co WYRAŻA ZGODĘ. Gdyby w licencjach było napisane "w pełni świadomy oddaję nerkę" to i tak większość klinie "wyrażam zgodę". Jak ludzie nauczą się czytać co podpisują/klikają to skończą się głupoty z kosmicznymi punktami umowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glus_eli
-1 / 9

@Gorinobu - Masz rację. Tyle że to tez wykorzystywanie pozycji monopolistycznej. Nie wyjścia. Nie każdy ogarnie Linuxa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
+13 / 15

@Gorinobu A najlepsze jest to, że jeśli nie wyrazisz zgody - nie możesz używać programu, za który już zapłaciłeś

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D didja
+12 / 12

@Gorinobu

W branży IT 99% wyraża zgodę bez czytania, bo te zgody nie mają mocy prawnej, są po angielsku, a najczęściej też w formacie, który uniemożliwia skuteczne zapoznanie się. Nikt się więc nimi nie przejmuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
0 / 6

@glus_eli Linux jest zbyt rozdrobniony, nie ma takiej siły przebycia. Nawet solidnych sterowników do Radeonów nie ma na Linuxa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 4

@glus_eli
"Nie każdy ogarnie Linuxa"
Czy istnieje wersja programu "Płatnik" na Linuxa? Albo czy można odmówić korzystania z tego programu i rozliczać się innym?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Lulus
0 / 0

@egoiste - Jest kilka solidniejszych jego dystrybucji, gdzie dużo rzeczy idzie wyklikać niczym na windowsie. No ale to nadal linuch z jego wszystkimi bolączkami. Nie znam żadnego przypadku, gdzie po instalacji wszystko co chcesz zrobić działało bezproblemowo. A skoro o sterach mówimy - u Nvidiowców ultra kolorowo też tak nie wygląda. Ze 3 lata temu wtedy na Mincie się z tym bawiłem próbując zainstalować te zamknięte, gdyż te 'wolne' lekko mówiąc nie domagały. Oczywiście po drodze kolejna zabawa z błędami.
Generalnie uważam, że każdy powinien choć raz się z tym zetknąć i go nauczyć się choćby w podstawach, by wiedzieć czym ta alternatywa pachnie(bo poza softami od Microsoftu i Apple'a za dużo do wyboru nie ma, więc na wszelki wypadek jakby tym molochom coś odwaliło, to warto znać).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2021 o 9:09

T konto usunięte
-2 / 2

@egoiste jeśli to prawda to radony są do kitu nie linux. Kupuj sprzęt kompatybilny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 2

@Rydzykant
mozna platnika zainstalowac tak zeby dzialal pod wine
http://www.janosik.net/wine.html
na upartego mozna tez miec windowsa w vm z platnikiem
dla wiekszych organizacji jest eplatnik ktory dziala w przegladarce

tak ze przyznaj sie ze tak naprawde chodzi o gry:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
0 / 0

@glus_eli a to Ty myślisz że w Linuxie nic takiego się nie dzieje? O, naiwności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 3

@mieteknapletek
Na VMware i tak musisz mieć zainstalowaną Windę.
Windowsopodobne nakładki na Linuxa to kolejny słaby punkt, na którym system może się wywalić. Fakt najświeższe wersje "Płatnika" udało się względnie dobrze ustabilizować, ale jeśli coś żle działa, próby odnalezienia i naprawiania problemu są wyjątkowo upierdliwe. Mało komu chce się utrudniać sobie życie. Czyli ogólnie, firmy zostały uzależnione od Windowsa, przynajmniej w zakresie kadrowo/płacowym.

Może się zdziwisz, ale na służbowym komputerze nie mem żadnej gry, a na domowym grałem w tym roku może 3 razy. Czyli w moim przypadku czynnik gier jest raczej nieistotny. Wiem, dla innych jest podstawą egzystencji (w połączeniu z FB) ale to ich problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
-1 / 1

@Rydzykant
"Windowsopodobne nakładki na Linuxa to kolejny słaby punkt, na którym system może się wywalić."
jesli mam byc szczery, to nie probowalem, ale wiekszosc osob z ktorymi rozmawialem akurat sobie chwalila wine

"Może się zdziwisz, ale na służbowym komputerze nie mem żadnej gry, a na domowym grałem w tym roku może 3 razy."
nie, nie zdziwie sie, ten fragment komentarza byl poprostu zlosliwym zartem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
0 / 2

@mieteknapletek
Jeśli standardowo używasz Linuxa, a okazjonalnie chcesz pobawić się czymś z Windows, jest to dobre rozwiązania. Ale wyobraź sobie, że w Płatniku nie możesz wysłać dokumentu. I nie wiesz czy jest to błąd konfiguracji Płatnika, błąd konfiguracji Wine, błąd konfiguracji Linuxa czy problem po stronie urzędu? Nie chciałoby mi się rozwiązywać takiej zagadki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@Rydzykant
"wyobraź sobie, że w Płatniku nie możesz wysłać dokumentu. I nie wiesz czy jest to błąd konfiguracji Płatnika, błąd konfiguracji Wine, błąd konfiguracji Linuxa czy problem po stronie urzędu"
jak znam siebie to pewnie byly by to najlepsze momenty jakie bym spedzil z programem, ale rozumiem ja jestem inny. normalni ludzie oczekuja ze programy beda dzialac

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
0 / 0

@tomek_s Tak tak, sprzęt kupować pod system... to sprzęt jest dla systemu, czy może odwrotnie? To jest właśnie myślenie typowego linuksiarza - jak coś nie działa na linuxie to tym gorzej do tego czegoś. I dlatego od lat linux ma rynek na poziomie błędu statystycznego. Ale za to każdy następny rok ma być "rokiem Linuxa". I tak od 20 lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bromba_2k
0 / 0

@DonSalieri Legenda mówi o gościu, który się nie zgodził i dostał zwrot kasy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
-1 / 1

@egoiste myślenie linuksiarza - kup sprzęt kompatybilny. Cóż za ekstremiści. Demoty są na linuksie, google jest na linuksie. Coś jest lepsze bo jest popularne? Ile jeszcze błędów logicznych potrafisz popełnić? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
-1 / 1

@egoiste oczywiście mam nadzieje, że linux zostanie dla elity i będzie nadal wywoływał taką zawiść i zazdrość ludzi, którzy nie potrafią go używać a chcą uchodzić za ogarniających komputery.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar egoiste
0 / 0

@tomek_s "myślenie linuksiarza - kup sprzęt kompatybilny"

Czyli sekciarza. Normalny człowiek kupuje sprzęt po to aby móc na nim zrobić A, B, C itp. Linuksiarz kupuje sprzęt po to aby na nim używać linuksa.

"Demoty są na linuksie, google jest na linuksie."

A to jest powtarzane jak mantra od dekad. Nie zapomnij jeszcze wspomnieć o superkomputerach. Epyc albo Xeona do domowego użytku też polecasz?

"Coś jest lepsze bo jest popularne?"

A gdzie ja tak pisałem? Musisz sobie przeinaczyć czyjąś wypowiedź aby ją łatwiej obalić? Pisałem o podejściu środowiska linuksowego i o tym jakie ma ono świetne rezultaty w zdobywaniu rynku.

"mam nadzieje, że linux zostanie dla elity i będzie nadal wywoływał taką zawiść i zazdrość ludzi"

Ty chyba żyjesz w jakimś własnym świecie. Elita? Zazdrość? Zawiść? Człowieku, ty chyba myślisz, że klepanie komend w terminalu komuś imponuje oprócz garstki nerdów potrafiących spędzić kilka godzin na dostosowywaniu wyglądu pulpitu.

To co teraz napisałeś test klasyczna racjonalizacja. Ty po prostu sobie wmawiasz że jesteś jakąś elitą i że ktoś ci zazdrości... bohaterskiego rozwiązywania problemów nieznanych w innych systemach.

Co do uchodzenia za ogarniającego komputery - niedawno rozmawiałem z zawodowym programistą, który nie wiedział jak się flashuje bios oraz z profesjonalnym grafikiem komputerowym który nie wiedział co to jest bootloader.

Nie kumasz że teraz już "ogarnianie komputerów" na nikim wrażenia nie robi? Lata 90 się skończyły. A to wtedy imponowało, bo człowiek nie znający się na tym, praktycznie nic nie był w stanie zrobić. Tymczasem dziś komputery są niczym pralka czy telewizor - kupujesz i działa bez wnikania w szczegóły, a odkąd ludzie zaczęli używać legalnych systemów to jakoś tak mniej wirusów i błędów się zrobiło...

Ja używam zarówno Windows jak i Linux (Mint aktualnie), które mam zainstalowane na osobnych dyskach. Oba systemy mają swoje plusy i minusy, ale nie jestem do tego ideologicznie nastawiony. Jakbyś wyjrzał czasami z tej linuksowej sekty to byś dostrzegł, że oprócz pasjonatami i zawodowcami, nikt nie aspiruje do miana "ogarniającego komputery".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2021 o 22:16

avatar DonSalieri
0 / 0

@tomek_s Pacz, na codzień używam windowsa, a do sprawdzenia sprzętu linuxa (puppy, instalka na RAM, przydaje się, jak coś się dzieje z dyskami). To jestem elitą, zazdrośnikiem, czy Księciem Półkodu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
0 / 0

@DonSalieri wannabe haker, pełno takich pozerów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 3

@mieteknapletek
Ty, jako informatyk, masz radochę z rozwiązywania problemu. Natomiast pracownik firmy, który ma termin wysłania dokumentu, jest nieco mniej szczęśliwy od ciebie. Firma, która zostanie ukarana finansowo za spóźnienie, szybko ci "podziękuje". A przecież z płatnika muszą korzystać wszystkie firmy, w tym małe i średnie, które nie mają etatu dla administratora IT.
Czyli problemem nie jest, że się nie da, lecz czas i zasoby zużyte aby się dało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@Rydzykant
masz calkowita racje, o czym zreszta wspomnialem wczesniej mowiac ze normalni ludzie oczekuja ze cos bedzie dzialac a nie robic problemy:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
+2 / 10

Po niecałych 30 latach od zamieszkania wymieniają rury c.o. No skandal, nikt mnie nie pytał o zgodę. Powinni poczekać aż same pękną (najlepiej w środku zimy) i dopiero wtedy wymienić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+2 / 6

Nie kupujesz apki. Kupujesz prawo do korzystania z niej w określonym zakresie.
Nawiązując do mieszkania to nie kupujesz a wynajmujesz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A abdul125a
+4 / 4

1. jest to błędne rozumowanie, kupujesz kopie kliencką programu, a nie program
2. aktualizacje które mogą wyłączyć działanie programu są najczęściej związane z programami komunikującymi się z serwerem, i są wprowadzane żeby dodać/poprawić funkcje programu, albo zaktualizować jego zabezpieczenia. Dlaczego deweloper miałby mieć specjalnie serwer ze słabszymi zabezpieczeniami dla ludzi którzy nie chcą aktualizować aplikacji.
3.Z jednej strony dużo osób mówi, ze umowa jest nie wiążąca bo nie jest po polsku, więc skoro nie jest wiążąca to czemu również druga strona ma jej przestrzegać? Także umowa zabezpiecza twórce programu przed nielegalnymi ingerencjami w kod
A czemu wyrażamy zgode?
-bo dostajemy nowe funkcję które ułatwiają prace
-bo skracany jest czas działania starych funkcji
-bo łatane są dziur w zabezpieczeniach, które narażają nasz sprzęt
-bo ulepszane są zabezpieczenia na serwerach na których mogą znajdować się nasze dane

A porównanie programu do domu jest błędne, ponieważ dom jest najczęściej naszą własnością, a aplikacja nie do końca
więc zakończę tak:
Skoro w domu od czasu do czasu robisz remont, to czemu ma Ci przeszkadzać remont aplikacji?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+1 / 1

@abdul125a
"jest to błędne rozumowanie, kupujesz kopie kliencką programu, a nie program"
czesto kupujesz prawo do korzystania z programu, nic wiecej

"Z jednej strony dużo osób mówi, ze umowa jest nie wiążąca bo nie jest po polsku,"
to ze duzo osob tak mowi, nie koniecznie oznacza ze maja racje:)

"więc skoro nie jest wiążąca to czemu również druga strona ma jej przestrzegać"
w przypadku umowy spisanej w obcym jezyku, watpliwosci rozstrzyga sie na korzysc konsumenta. ale zaznaczam, watpliwosci zwiazane z interpretacja umowy a nie przypadki jej lamania

ale sie czepiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BioNano
+3 / 5

Bardziej mnie irytuje to że muszę zaakceptować warunki bo inaczej nie mogę korzystać z zakupionego produktu.
Przykład np. DIRT5, ostatnio wyszła aktualizacja, musiałem zaakceptować 2 regulaminy bo inaczej nie można dalej grać.
To jest chore, produktu nie mogę zwrócić ani w niego grać jak nie zaakceptuje regulaminu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eofen
-4 / 4

Ale to przecież nowy Windows ma zmianki a nie stary. W starym się nic nie zmienia, więc tak na prawdę nijak się ma ten demot do czegokolwiek.
Tak jak byś zmieniał mieszkanie i deweloper w nowym budownictwie musiał zastosować ten sam układ ścianek co miałeś w starym mieszkaniu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
-1 / 5

uwaga zdradzam tajemnicę branży IT: jak nie zrobisz aktualizacji, aplikacje/programy/systemy w większości przypadków będą dalej działały. Bez nowych funkcji oczywiście, ale nie każdy potrzebuje.
Dlatego cenię sobie swojego 15letniego peceta z dwurdzeniowym procesorem i 4 gb ramu, gdzie nadal wszystkie programy - od pakietu Adoba (bezterminowego jeszcze), przez offica i wszystko, co normalnemu niekomercyjnemu użytkownikowi jest potrzebne - działa stabilnie, nie wiesza się, nie sapie co 5 min o aktualizację, nie woła o brak ramu po otwarciu 8 kart w przeglądarce itd.

Takie czary. Branża IT żeruje na użytkownikach, a cały "rozwój" technologii i "konieczność" aktualizacji jest sztucznie sterowana i ukierunkowana na wyciskanie kasy od użytkownika. To jak kupowanie pełnej wersji aplikacji na telefon po to tylko, żeby nie wyświetlały się reklamy, kiedy ten sam efekt osiągniesz, wyłączając zwyczajnie neta w telefonie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
-2 / 2

Jak już robić takie porównania, to bardziej by to pasowało do żywności. Kupujesz sobie jakiś produkt z dobrym składem, a po kilku latach okazuje się, że cukier zmieniony na syrop glukozowy, dodane wypełniacze, konserwanty i polepszacze smaku, a zamiast porządnego tłuszczu w środku olej palmowy. No ale przecież jedzenie tylko jesz, a nie pykasz sobie po pracy w domu dla relaksu, więc nie ma sprawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
-3 / 5

@Eaunanisme jeśli tak uważasz, to wyłącz aktualizacje i po sprawie. Po 10 latach będziesz miał ten sam "produkt" w stanie niezmieniony. Tylko nie narzekaj, że dziury nie załatane (tylko cię poinformują, że są) i że brak kompatybilności z resztą pędzących systemów/standardów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
-2 / 2

@falsen Jesteś pewien, że odpowiedziałeś na właściwy komentarz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
-1 / 1

@Eaunanisme tak

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
-2 / 2

@falsen Aha. A mógłbyś mi wskazać, gdzie w moim komentarzu jest coś o niechęci do aktualizowania oprogramowania?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
-4 / 4

@Eaunanisme nie, sam to rozwikłaj. Podpowiedź: stosując porównania i analogie nie zapominaj, o czym jest dyskusja...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
-1 / 3

@falsen Dyskusja jest o tym, jak ktoś porównuje niezależne od mieszkańców zmiany dokonywane przez dewelopera w kupionym mieszkaniu, do zmian w zakupionym oprogramowaniu. A mój komentarz dotyczył tego, że zamiast do aktualizacji oprogramowania (bez oceny w moim komentarzu), należałoby się przyczepić do mających miejsce na przestrzeni lat zmian składów produktów żywnościowych (o których notabene nigdzie się nie informuje, poza drobnym druczkiem składu na opakowaniu). Na koniec dodałem luźne spostrzeżenie, że do tego nikt się nie przyczepi (bo nie widać, mimo że to jemy), ale już do zmian w oprogramowaniu tak (bo widać w trakcie pykania po pracy).

Dlatego powtórzę pytanie - jesteś pewien, że Twoja odpowiedź zachęcająca mnie do zaprzestania aktualizacji oprogramowania trafiła do dobrego adresata? Bo ani nie piszę, że się sprzeciwiam praktykom wytwórców tych aplikacji/systemów, ani nie narzekam, że produkt się zmienia.

EDIT: i jakże urocze zminusowanie komentarzy, bo się okazało, że kolega nie doczytał i pruje się o nic. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2021 o 12:27

F falsen
-1 / 1

@Eaunanisme
jednak nie podołałeś...
po pierwsze tematem głównym jest temat "posiadanego" przez użytkownika oprogramowania i zmian w nim, które mogą mieć miejsce wyłącznie poprzez aktualizację (na którą zgodę musi wyrazić użytkownik), a nie mieszkanie. Mieszkanie jest tylko nieudanym porównaniem jak i nieudanym porównaniem jest twoje odniesienie do żywności. Bo mowa jest o licencji, którą już kupiłeś i posiadasz (a zmiany dokonywane są poprzez aktualizację), a ty piszesz - jako propozycję "lepszego" porównania - o zmianie składu rzekomo tego samego produktu na przestrzeni lat, co kompletnie nie ma nic wspólnego z tematem, więc już samo w sobie jest bzdurą . Ale nadal jeśli to robisz, zestawiasz to z aktualizacją oprogramowania.

Więc jak ktoś nie doczytał, nie zrozumiał, i głupio w wyniku tego skomentował kiepskim przykładem, to właśnie ty i do tego prujesz się o nic. Stąd dostałeś - póki co nie ode mnie - te minusy, Jasiu, które cię tak bolą. Zwyczajnie nie ogarnąłeś tematu. Nie musisz więcej tego drążyć, od tego się nie umiera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 0

@falsen Ah. Wszystko jasne. Strażnik czystości tematów na demotach. Dygresje zakazane. Widzenie tunelowe.

Chociaż raczej, mówiąc wprost, analfabeta. Podpowiem, bo widzę nieustającą trudność w odejściu od tematu oprogramowania. Proponowany demot: "Wyobrażacie sobie, że kupiliście sobie mieszkanie, urządziliście, z 2 lata mieszkacie i nagle bez uprzedzenia przychodzi deweloper i zmienia Wam układ ścianek działowych? A w żywności nawet tego nie widać. Składy się zmieniają, wartościowe składniki zastępuje się chemią i nikt Cię nie musi o tym informować, a ty sobie kupuj to samo, jak zawsze".

Wskazówka - zero odniesień do aktualizacji oprogramowania. Kolejna wskazówka - drążę, bo mnie to bawi. Ponownie pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2021 o 13:19

F falsen
0 / 0

@Eaunanisme
to ostatnia podpowiedź: nie zawsze to, co większymi i kolorowymi literkami napisane, jest ważniejsze. To się nazywa clickbait, a problem główny, będący przedmiotem dyskusji, jest poniżej i są nim zmiany w oprogramowaniu po aktualizacji (jakie zawsze mają miejsce), a nie abstrakcyjne i nieistniejące przenoszenie ścian w cudzym mieszkaniu (bo to nigdy i nigdzie się nie dzieje i niczyim problemem nie jest).

Jesteś jedyną osobą wśród komentujących, która tego nie ogarnęła :) Spytałem córki (lat 10), też ogarnia.
Spytaj więc w domu kogoś dorosłego, to weźmie kartkę, kredki i ci objaśni. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 0

@falsen Umysł tak ścisły, że ścisnął się do rozmiarów jagody i nie potrafi pojąć, że w internecie można pisać nie na temat, zrobić dygresję, wbić się pomiędzy debatujące zawzięcie strony i napisać "Hej. A ja mam tu coś innego, co powinno wam spędzać sen z powiek". Zrób drugie podejście do córki. Może ci jeszcze zdąży wytłumaczyć to swoim świeżym dziecięcym umysłem. I ją też pozdrów. Ojca się nie wybiera.

PS: naprawdę podziwiam upór, z jakim brniesz w próbę wskazania mi, że popełniłem jakieś faux pas, bo jako jedyny (sic!) z komentujących nie odniosłem się do kwestii aktualizacji oprogramowania jako tematu przewodniego demota, tylko postanowiłem napisać coś innego :D

PS2: zdarza Ci się czasem pojechać po bandzie i (o zgrozo) zmienić temat rozmowy? Czy jak debatujesz o XVIII-wiecznej literaturze mongolskiej, to już do śmierci, a jak ktoś podejdzie i powie, że ma kota, to go wyzywasz od debili, bo "nie ogarnął", że powinien podjąć rozmowę o XVIII-wiecznej literaturze mongolskiej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2021 o 14:07

F falsen
0 / 0

@Eaunanisme
Dobrze jasiu, brnij w to dalej, a co ci się tam ścisnęło w łepetynie i nie działa, nie moja sprawa :)

"Jak już robić takie porównania, to bardziej by to pasowało do żywności." - twoje słowa, widać powyżej. To nie jest żadna zmiana tematu, to nie jest "Hej. A ja mam tu coś innego", ani "słuchajcie, a ja mam kota". "jak już robić takie porównania" oznacza czarno na białym (a właściwie biało na czarnym), że nadal wypowiadasz się w temacie, w którym to porównanie zostało wcześniej zrobione, bo do niego się odnosisz, tylko chcesz je zastąpić innym przykładem, co też zrobiłeś. Zrobiłem drugie podejście - dla dziecka to też jest oczywiste. I śmieszne, że nie ogarniasz.

Tak jak pisałem: osoba dorosła z wykształceniem pedagogicznym najlepiej, kolorowe mazaki i duża kartka, może kilka rekwizytów i powinieneś ogarnąć. Nie oczekuję, że zrozumiesz na tym etapie rozwoju, że strzelić byka każdy ma prawo, a dopiero tępe upieranie się przy tym jest głupotą. Na to przyjdzie czas.
Jak pisałeś, rodziców się nie wybiera, ale to zwykle ich wina, że dziecko jest opóźnione - więc pretensje zgłoś do swoich o stan funkcjonowania własnej łepetyny ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 0

@falsen Jaki dramat :D Najpierw wydawało mi się to zabawne, ale teraz na serio zastanawiam się, jak wykształcenie pedagogiczne zdobywają w tym kraju ludzie, dla których wypowiadanie się a propos tematu oznacza wypowiadanie się w temacie. I jeszcze cytują jako dowód swojej tezy zdanie (wyrwane z kontekstu), które i tak (mimo wyrwania z kontekstu) tę tezę podważa. "Jak już robić porównanie mimowolnego przemeblowania mieszkania po dwóch latach od zakupu do okresowej aktualizacji oprogramowania, to lepiej porównajcie przemeblowanie mieszkania do zmiany składu żywności". Serio. Czwarty raz to piszę i dalej jak kulą w płot. Ale spokojnie. Jestem cierpliwy. Mogę to skomplikowane zdanie rozbić jeszcze drobniej. Do skutku.

Może jak za którymś razem zarzucisz mi, że strzeliłem byka, to się zorientujesz w końcu, że to Ty masz na sumieniu całą oborę. Głęboko w to wierzę. Mimo że od pierwszego komentarza (tego z 9:45) udowadniasz, że Twoje ego jest kruche jak wawelek, więc koniecznie musisz wskazać, z jakim debilem się męczysz w dyskusji na demotach. Może następnym razem poświęcisz mojej tępocie dwa akapity. Czekam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2021 o 14:54

F falsen
0 / 0

@Eaunanisme
"ale teraz na serio zastanawiam się, jak wykształcenie pedagogiczne zdobywają w tym kraju ludzie..." - a to odnośnie czego się zastanawiasz? Ja wykształcenia pedagogicznego nie mam i nigdzie nie pisałem, że je mam. Napisałem (uwaga tłumaczę, skup się), że do wyjaśnienia tematu osobie o tak małym rozumku jak twój, niezbędna będzie osoba o wykształceniu pedagogicznym (którego ja nie posiadam, dlatego nie dam rady ci wytłumaczyć, jak osoba, która to wykształcenie posiada) i to uzbrojona w kolorowe rekwizyty, jakie pomocne są w pracy pedagogów z dziećmi. Znów nie zrozumiałeś, Jasiu i zaraz napiszesz, że ty chciałeś zmienić temat i porozmawiać o szkolnictwie i pedagogach, bo przecież można zmienić temat... hehehhehe

I nagle pełne zdanie, którym zacząłeś wypowiedź, jest "wyrwane z kontekstu"...

"Jak już robić porównanie mimowolnego przemeblowania mieszkania po dwóch latach od zakupu do okresowej aktualizacji oprogramowania, to lepiej porównajcie przemeblowanie mieszkania do zmiany składu żywności" - to z kolei dowodzi, że totalnie nie pojąłeś (jako jedyny na forum) tematu i ubzdurałeś sobie, że w temacie chodzi o mieszkania. Nie, chodzi o aktualizacje, a w temacie tego, czy aktualizacje ingerujące mocno w funkcjonalność oprogramowania, NIE BĘDZIE LEPSZYM porównanie mieszkań z jedzeniem, bo nic to porównanie do tematu aktualizacji nie wniesie.

Proszę, poświęciłem twojej tępocie dwa akapity, jak prosiłeś. Idę o zakład jednak, że znów jako jedyny na forum nie ogarniesz w czym rzecz, bo inaczej musiałbyś przyznać się do błędu. A ty wolisz głupi upór, jak pięciolatek - stąd potrzebny jest pedagog, bo w temacie postępowania z takimi głuptasami ma doświadczenie.

Papa jasiu, chyba już czas na leżakowanie. I nie dąsaj się za mocno.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 0

@falsen Ah mój błąd o wykształceniu. Założyłem, że mogę się zgłosić do Ciebie o pomoc, skoro tak chętnie brniesz dalej w jej udzielanie. Kolejne błędne założenie, że masz jakiekolwiek wykształcenie. Faktytcznie, najbystrzejszy w tym temacie nie byłem.

A dąsać się na prostaka w internecie nie mam zamiaru :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2021 o 15:44

F falsen
0 / 0

@Eaunanisme
tak, twój błąd, tak, błędnie i bezpodstawnie założyłeś, że jeszcze coś ci podaruję, tak, popełniłeś kolejny błąd zakładając, że moje wykształcenie jest jakiekolwiek, tak, najbystrzejszy w całym tym temacie nie byłeś.

Ale widzisz, ile się nauczyłeś. Kaganek oświaty rozjaśnił kolejny mrok :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomek59
0 / 2

Jest to denerwujące w niektórych grach. Podam przykład gry Dead by Daylight. Możesz tam za prawdziwe pieniądze dokupować nowe postacie z nowymi ciekawymi mocami. Często jednak po jakimś czasie twórcy dochodzą do wniosku, że nowa postać nie dokońca jest dobra, więc zmieniają całkowicie, albo częściow jej moce, co może sprawić, że kompletnie nie będzie się nam podobało.

Trochę tak jakbyś kupił rower i przyszedł właściciel sklepu i powiedział, że zamienia Ci rower na huljnogę, niby podobny sprzęt, ale to nie to samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
0 / 0

IT i budowlanka ma w sumie też więcej wspólnego jakby się zastanowić.
Powstają mikro mieszkania, albo mieszkania na totalnym zadupiu bez drogi, 30 min dziecko do szkoły samochodem, wokół pole buraków z planem zabudowy kopcącymi domkami nowych sąsiadów, cena z kosmosu, ale ludzie i tak bardzo chętnie kupują i wychwalają, jak mają super.
Programy, gry, komunikatory, portale, stare zastępujące nowe, coraz bardziej wymagające, często coraz bardziej dziurawe, ubogie w funkcje, szpiegujące na potęgę, wpychające reklamy gdzie się da, ale ludzie i tak kupią, będą używać i jeszcze namawiać znajomych jaką to super aplikację znaleźli, albo żeby założyć sobie konto na tym a tamtym portalu społecznościowym.
Widzę analogię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem