Przedtem było wiele modeli karabinów i później też powstało jeszcze więcej. Żaden inny nie był aż tak popularny jak KBKAK, ale jakby nie tym, to ludzie by się zabijali innym, więc nie ma się o co obwiniać.
@wzt377 Przysłowiowo moge, ale faktycznie już nie. No chyba, że co najwyzej z gumki recepturki. Ja tylko wskazuje inną możliwość niż natychmiastowa śmierć po postrzale. Są miejsca, gdzie można postrzelić i człowiek nie umrze od razu (albo w ogóle, aczkolwiek to chyba rzadko kiedy, ewentualnie jakaś rana powierzchowna... Która nie byłaby postrzałem chyba?)
Taka ciekawostka Hugo Schmeisser wybitny konstruktor broni po II wojnie światowej znalazł się w radzieckiej strefie wpływów, gdzie został zmuszony do pracy w Iżewsku. W tym samym miejscu pracował Michaił Kałasznikow pierwszy w historii konstruktor, który osiągnął doskonałość w swoim pierwszym projekcie. Pierwszy, który osiągnął szczyt w wieku 28 lat i później nie powtórzył swojego sukcesu. Być może przypadek, być może "Kałasznikowi się udało", a sama konstrukcja jest doskonała i nie ma możliwości opracowania lepszej (na ówczesne możliwości technologiczne i materiałowe), niemniej zbyt duże zagęszczenie przypadków sprawia, że jestem sceptyczny wobec oficjalnej narracji.
Wolał stworzyć coś co pomoże ludzkości, a nie będzie przyczyną cierpienia. Więc zaprojektował karabin maszynowy. F..k logic. Może myślał że ludzie będą nim drzewa sadzić.
Przeszłość: Ale zarąbisty karabin wymyśliłem, będzie można nim strzelać szybciej niż kiedykolwiek. Teraźniejszość: Boże, dlaczego ci lidzie zabijają innych moim karabinem?
Broń służy również do obrony.
Przedtem było wiele modeli karabinów i później też powstało jeszcze więcej. Żaden inny nie był aż tak popularny jak KBKAK, ale jakby nie tym, to ludzie by się zabijali innym, więc nie ma się o co obwiniać.
Pocisk 7.62mm. nie jest przyczyną cierpienia
Po tym jak cie trafią już nie cierpisz...
@wzt377 No nie jestem przekonany. Strzele Ci w stope. Umrzeć od tego nie umrzesz (przynajmniej nie od razu), a co się nacierpisz to Twoje
W stopę to sam sobie strzelić możesz kolego
@wzt377 Przysłowiowo moge, ale faktycznie już nie. No chyba, że co najwyzej z gumki recepturki. Ja tylko wskazuje inną możliwość niż natychmiastowa śmierć po postrzale. Są miejsca, gdzie można postrzelić i człowiek nie umrze od razu (albo w ogóle, aczkolwiek to chyba rzadko kiedy, ewentualnie jakaś rana powierzchowna... Która nie byłaby postrzałem chyba?)
Ze szkolenia medycznego wystawiam ocenę bardzo dobrą
@wzt377 A dziękuje :)
Taka ciekawostka Hugo Schmeisser wybitny konstruktor broni po II wojnie światowej znalazł się w radzieckiej strefie wpływów, gdzie został zmuszony do pracy w Iżewsku. W tym samym miejscu pracował Michaił Kałasznikow pierwszy w historii konstruktor, który osiągnął doskonałość w swoim pierwszym projekcie. Pierwszy, który osiągnął szczyt w wieku 28 lat i później nie powtórzył swojego sukcesu. Być może przypadek, być może "Kałasznikowi się udało", a sama konstrukcja jest doskonała i nie ma możliwości opracowania lepszej (na ówczesne możliwości technologiczne i materiałowe), niemniej zbyt duże zagęszczenie przypadków sprawia, że jestem sceptyczny wobec oficjalnej narracji.
@Pomylilem_Strony Takich "przypadkow" po II WS bylo wiecej.
Wolał stworzyć coś co pomoże ludzkości, a nie będzie przyczyną cierpienia. Więc zaprojektował karabin maszynowy. F..k logic. Może myślał że ludzie będą nim drzewa sadzić.
Misza, nie masz się o co martwić, Twoje miejsce w piekle jest zajęte przez Hugo Schmeissera.
Przeszłość: Ale zarąbisty karabin wymyśliłem, będzie można nim strzelać szybciej niż kiedykolwiek. Teraźniejszość: Boże, dlaczego ci lidzie zabijają innych moim karabinem?
Oglądałem reportaż z Kałąsznikowem, raczej w tym tonie się nie wypowiadał.