Dobrze, że żyje według własnych przekonań, jeśli rzeczywiście to co robi jest szczere. Tylko, że to w żaden sposób nie powoduje, że istnienie Boga staje się bardziej prawdopodobne.
@tobimadara Tak naprawdę, jakie to ma znaczenie, czy istnieje ten bóg, czy nie? Amiga też nie "rulez" w II połowie lat 90-tych, ale my w to wierzyliśmy i się świetnie bawiliśmy. Gdyby kościół spełniał swoją rolę - był depozytariuszem tradycji, jednoczył ludzi, pomagał im, dbał o dobrostan psychiczny społeczeństwa, to bardzo by się przydał. A chrześcijaństwo można by uznać po prostu za doktrynę filozoficzną, tak dobrą, jak każda inna. Nie potrzeba Boga żeby robić dobrą robotę.
No ale cóż...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 października 2021 o 8:25
Mam swoje lata i przez nie poznałam 1 ( słownie jednego ) księdza , który na moje pytanie czemu ma taki stareńki samochód ( Fiat 126 p ) powiedział ": moje dziecko, przecież czy tym, czy innym dojadę tak samo, ale za różnicę między nimi można zrobić tak wiele dla wielu osób. "
Tylko jedno napiszę : ludzie którzy Go spotykali, naprawdę całowali po rękach. A On zawsze w podłatanej sutannie, ze starawą torbą. Kiedyś parafianie chcieli mu prezent zrobić, przyszli pytając się, z czego by się ucieszył najbardziej. On - a za ile mogę sobie prezent wybrać ? tu padła kwota .On uradowany wyściskał każdego i wykrzyczał " z nieba mi spadliście, pralkę potrzebuję dla 14 osobowej rodziny, bo ona wszystko w rękach pierze "..
Taki to był Pasterz.
Księdzu i jego "własne" pieniądze.
No przedni żart.
Dobrze, że żyje według własnych przekonań, jeśli rzeczywiście to co robi jest szczere. Tylko, że to w żaden sposób nie powoduje, że istnienie Boga staje się bardziej prawdopodobne.
@tobimadara Tak naprawdę, jakie to ma znaczenie, czy istnieje ten bóg, czy nie? Amiga też nie "rulez" w II połowie lat 90-tych, ale my w to wierzyliśmy i się świetnie bawiliśmy. Gdyby kościół spełniał swoją rolę - był depozytariuszem tradycji, jednoczył ludzi, pomagał im, dbał o dobrostan psychiczny społeczeństwa, to bardzo by się przydał. A chrześcijaństwo można by uznać po prostu za doktrynę filozoficzną, tak dobrą, jak każda inna. Nie potrzeba Boga żeby robić dobrą robotę.
No ale cóż...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 października 2021 o 8:25
miło usłyszeć jakiś pozytywny przekaz z tego bagna jakim jest kk.
@tenqoba I tak łyżka miodu nie naprawi beczki dziegciu.
Mam swoje lata i przez nie poznałam 1 ( słownie jednego ) księdza , który na moje pytanie czemu ma taki stareńki samochód ( Fiat 126 p ) powiedział ": moje dziecko, przecież czy tym, czy innym dojadę tak samo, ale za różnicę między nimi można zrobić tak wiele dla wielu osób. "
Tylko jedno napiszę : ludzie którzy Go spotykali, naprawdę całowali po rękach. A On zawsze w podłatanej sutannie, ze starawą torbą. Kiedyś parafianie chcieli mu prezent zrobić, przyszli pytając się, z czego by się ucieszył najbardziej. On - a za ile mogę sobie prezent wybrać ? tu padła kwota .On uradowany wyściskał każdego i wykrzyczał " z nieba mi spadliście, pralkę potrzebuję dla 14 osobowej rodziny, bo ona wszystko w rękach pierze "..
Taki to był Pasterz.
Podobny z twarzy do Piotra Ikonowicza.
I taki powinien być każdy ksiądz.
CIEPLIMY WIZERUNECZEK?
A dokumenty n/t pedofili już przekazane do prokuratury?
A potem się okaże, że szczególnie "pomagał" dzieciom...