Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Ashera01
+25 / 27

Czekam, kiedy "zapominanie" pigułek antykoncepcyjnych przez kobiety też będzie uznane za przemoc seksualną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Akane_
+3 / 9

@Ashera01
Zgadzam się i nie zgadzam jednocześnie. To, o czym piszesz, oczywiście jest ogromnym problemem, ale... jak chcesz udowodnić, że kobieta "zapomniała" celowo, a nie przez zwyczajne roztargnienie? Ba! Możesz nawet nie wiedzieć, że "zapomniała", bo mogła wyrzucić tabletkę, a winę za ewentualną ciążę zrzucić na wymioty/biegunkę/leki. W jeszcze innym scenariuszu kobieta mogła tę tabletkę wziąć, ale faktycznie jakiś inny czynnik zewnętrzny wpłynął na jej ewentualną (nie)skuteczność. Tu niestety bardzo ciężko cokolwiek udowodnić. Sprawa z prezerwatywami jest o tyle prostsza, że widzisz/czujesz, że prezerwatywa była, a potem nagle jej nie ma. Tylko, tak naprawdę, i tutaj istnieje szansa, że działanie nie było celowe, bo mogła się zwyczajnie, przez przypadek, zsunąć. Albo pęknąć, czego żadna ze stron nie zauważyła odpowiednio wcześniej. No i ostatnia kwestia - to jest przecież słowo przeciwko słowu. Jedna osoba powie, że partner celowo zdjął prezerwatywę, a ta druga osoba temu zaprzeczy. Bardzo mnie ciekawi jak takie sprawy są prowadzone w praktyce. Ogólnie prawo, w teorii, sensowne i potrzebne, ale - moim zdaniem - w praktyce wygląda to średnio. Najbezpieczniej jest jak każdy zastosuje swoją własną antykoncepcję i nie musi w tej kwestii zawierzać partnerowi (szczególnie jeśli to jakiś przygodny partner).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gregor2
+7 / 7

@Ashera01 Art. 197. § 1. K.K. Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. Fałszywe stwierdzenie o zastosowaniu antykoncepcji można śmiało uznać za "podstęp".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
-1 / 9

@Akane_ są przypadki, że kobieta wyciąga prezerwatywę z kosza i wiadomo co robi. Jednak to kobieta więc siedzieć nie pójdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 4

@Akane_ Zazwyczaj przeoczenie jednej tabletki nie jest problemem, nawet zapomnienie kilku może być ok zależnie od cyklu. Przede wszystkim jednak jak zapomniała, to powinna się zorientować najwyżej kolejnego dnia i niewątpliwie powinna powiedzieć o tym facetowi aby zastosować alternatywną formę antykoncepcji. Dosyć łatwo zauważyć kłamstwo, jeśli jej się zapomniało i to ukryła, a "prawdę" powiedziała po dwóch tygodniach jak test wyszedł pozytywny.
Kwestia odpowiedzialności to niestety więcej niż jedno prawo. Musi to być cały zestaw spójnych regulacji, które nikomu nie zaszkodzą. Przede wszystkim chodzi tu o ustalenie tego, co w przypadku wpadki. Stosujecie antykoncepcję zgadzając się na nią wspólnie. W razie wpadki aborcja, wyłączna odpowiedzialność kobiety (tj. ona decyduje co z dzieckiem) czy facet bierze na siebie odpowiedzialność? Można to ustalić indywidualnie, nawet słownie. Co jednak w sytuacji, gdy wersje się nie zgadzają? Albo jakaś forma zapisania "umowy", chociażby aplikacja, w której możesz na szybko wykonać wiążącą prawnie umowę (to by było akurat fajne do wielu celów jak wystawienie pełnomocnictwa od ręki bez notariusza), albo jakaś zasada domyślna. No a jeśli ma być jakaś opcja domyślna, to jaka? Zmusić kobietę do aborcji? Zmusić faceta do łożenia na niechciane dziecko? Ja się trzymam zdania, że nie można nikogo zmuszać. Jeśli wcześniej nie postanowili inaczej, to facet może wziąć na siebie odpowiedzialność lub nie, kobieta może zachować dziecko lub przeprowadzić aborcję. Facet nie może zmusić kobiety do urodzenia/aborcji, kobieta nie może zmusić faceta do płacenia alimentów czy zrzeczenia się praw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B boomfloom
+1 / 1

@ZONTAR "zapomnienie kilku może być ok zależnie od cyklu" - jakiego cyklu? Jak bierzesz tabletki, to nie masz cyklu. Comiesięczne krwawienie doświadczane przez niektóre kobiety na tabletkach, to nie jest miesiączka - to jest krwawienie z odstawienia. W przypadku mini-pigułki, w zależności od hormonu, nawet jak się spóźnisz o 1-12 godzin, to już jest ryzyko ciąży i trzeba stosować inne metody przez co najmniej następnych siedem dni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 4

@boomfloom Mylisz się praktycznie we wszystkim. Poczytaj sobie o tym, jak to faktycznie działa, czym są tabletki jedno i wieloskładnikowe, czym są blanki. Nie bez powodu tabletki są numerowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
-1 / 3

@tomek_s Są tez przypadki, że kobiety kupują pozytywne testy ciążowe żeby faceta usidlić, a facet jak już przecież dostanie informacje, że ma zostać ojcem to odpuszcza stosowanie antykoncepcji bo po co? Podwójna ciąża się przecież z tego nie zrobi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B boomfloom
0 / 0

@ZONTAR Jestem na tabletce od lat - właśnie na mini-pigułce (czyli jednoskładnikowej) i dlatego o niej głównie mówię i wyraźnie to zaznaczyłam. Moje tabletki nie są numerowane - mają nazwy dni tygodnia i wszystkie są aktywne. W ulotce jest napisane, że mogę się spóźnić do 12h z zażyciem. Jeśli dłużej - to nie jestem chroniona przed ciążą przez tydzień.

Jak ktoś bierze pigułkę dwuskładnikową i zapomni wziąć tabletkę nieaktywną, to nie będzie robił afery. O zapomnieniu pigułki mówi się jak nie weźmiesz aktywnej. To raz. Wiele kobiet nie bierze nieaktywnych tylko ciągle bierze aktywne, bo nieaktywne zostały wymyślone tylko po to żeby nam się wydawało, że nadal wszystko jest ok, bo przecież krwawimy co miesiąc. Wszystko co napisałam i tu, i w poprzednim komentarzu to absolutna prawda - gdzie się mylę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@boomfloom Nie zaznaczyłaś, że mówisz tylko o jednej, konkretnej metodzie, a zastosowanie tych samych zasad do każdej innej by było błędne. Próbujesz się tu też kłócić o nazewnictwo. Czy okresowe krwawienie i cykliczne branie blanków nie sprawia, że jest to cykl? Uważasz, że skoro nie jest to pełna miesiączka, to nie można tego nazywać cyklem? Jak dla mnie cykliczność występowania poszczególnych zdarzeń i brania tabletek w wielu formach antykoncepcji hormonalnej jak najbardziej pasuje do definicji cyklu. I dokładnie o nim mówię.
Stwierdziłem, że pominięcie blanka nie jest strasznym wydarzeniem, a więc nie zawsze pominięcie tabletki w blistrze jest czymś poważnym. Z czym się nie zgadzasz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B boomfloom
0 / 0

@ZONTAR Przecież wyraźnie zaznaczyłam w pierwszym komentarzu, że mówię o mini-pigułce. Natomiast Ty nie powiedziałeś, że mówisz o tabletce dwuskładnikowej nieaktywnej. Przeczyta to ktoś i jeszcze w ciążę zajdzie, bo będzie pamiętać tylko, że gdzieś napisano, że nawet kilka tabletek można nie zażyć. Jeśli mówisz o kobiecym zdrowiu i użyjesz słowo "cykl" to każdy pomyśli o cyklu menstruacyjnym, a w przypadku tabletek takiego cyklu nie ma.

A co do cykliczności - jak Ci się chleb kończy to też mówisz, że już blisko do końca cyklu? Z tabletkami jest tak samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@boomfloom Wdajemy się w njuanse językowe. Jak dla mnie, to podałaś mini-pigułkę jako przykład (dówód) reguły, a nie jako jedyny przypadek, w którym ma ona zastosowanie. Tak to przynajmniej zrozumiałem.
W większości przypadków antykoncepcji hormonalnej spotykałem się z dopuszczeniem pominięcia jednej tabletki, którą trzeba było wziąć w ciągu 12 czy nawet 24h od pominięcia, ale mówię głównie o klasycznych, dwuskładnikowych tabletkach. Czasem było tak, aby pominąć tabletkę, czasem aby ją wziąć razem z kolejną. No i w przypadku okresu, w którym bierzesz blanki, pominięcie kilku z nich było jak najbardziej dozwolone. Wszystko powinno być w ulotce i to na tym się ktoś powinien bazować, a nie losowych postach w internecie. Każdy środek powinien mieć informację o tym, co zrobić w konkretnej sytuacji. No i w kontekście brania tabletek antykoncepcyjnych, które najczęściej są numerowane lub dzielone na tygodnie dosyć łatwo się domyślić, że mowa o cyklu brania tych tabletek.
Jakby każdy bohenek był podzielony na dni miesiąca i za każdym razem rozpoczynałbym nowy w tym samym momencie to tak, to byłby cykl. Tym bardziej, jak robiłbym tygodniową przerwę i jadł szczaw przed rozpoczęciem kolejnego bohenka. No a tak mniej więcej wygląda przyjmowanie dwuskładnikowych tabletek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 października 2021 o 19:20

W Wolterianin
+11 / 15

Kierunek dobry, chociaż mam wrażenie, że ściąganie gumki przez faceta będzie zbrodnią zasługującą na śmierć, a robienie dziur w gumkach przez kobietę drobnym figlem i przejawem walki z patriarchatem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ALEJAJAJAKBERETY
+4 / 4

Najlepiej nie uprawiać seksu z byle kim bo nie wiesz co ta osoba wymyśli i czy nie jest chora na jakąś wenere czy ma coś z psychiką... Tak uniknąć można chociaż części problemu, bo inną sprawa jak takie coś odpier@#$ ktoś znajomy z kim jesteś w związku...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adamowitch94
+2 / 4

Jeśli jakieś prawo nie może być egzekwowane, to staje się prawem fikcyjnym. W jaki niby sposób urzędnik ma skontrolować, czy:
- kobieta celowo zapomniała wziąć pigułkę antykoncepcyjną
- kobieta celowo przekłuła prezerwatywę igłą
- mężczyzna celowo zsunął prezerwatywę podczas stosunku
- mężczyzna celowo kupił za dużą prezerwatywę, która sama się zsunęła
Czekam na wasze propozycje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2021 o 10:58

R reevox
0 / 2

ma wejść również prawo mówiące że przed stosunkiem kobieta ma nakaz zmycia makijażu co ma działać jako środek antykoncepcyjny bezinwazyjny odstraszający.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem