Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
429 458
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T tawarisz12
+7 / 13

Z reguły modlitwy poza spokojem sumienia modlącego się nic nie dają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
+5 / 11

@tawarisz12 z reguły? Znasz przypadek by coś dały? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aqq300
+1 / 3

Oczywiście. Każda modlitwa o deszcz. Wystarczy modlić się odpowiednio długo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
+1 / 3

@Iiyrryyr3iit Nastawienie psychiczne ma wpływ na to jak sobie radzisz z chorobą. Dlatego działanie leków zestawia się z działaniem placebo, żeby ocenić skuteczność. W takim sensie modlitwa może mieć jakiś tam wpływ, bo człowiek wierzy, że dzięki temu wyzdrowieje. Chociaż moim zdaniem lepsze jest pozytywne nastawienie niż wiara w magiczne istoty...

A w przykładzie z demota to jest skutek wpajania dziecku bajek od urodzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A antydemagog
+3 / 5

Minus za Braydona..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
0 / 12

Chore dziecko. Gada do ściany

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Yorik
+2 / 12

"Miejmy nadzieję, że modlitwy Braydena zostaną wysłuchane."
Oczywiście, miejmy nadzieję, mimo że Boguś miał w dupie miliony poprzednich modlitw, to być może akurat ta sprawi, że przejmie się losem zaginionych dzieci.
A może pora spojrzeć na świat na poważnie, a nie jak niepełnosprytny ośmiolatek?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
+1 / 15

Mam nadzieję, że mama mu wytłumaczyła że jest już za duży na rozmowy ze zmyślonym przyjacielem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
-3 / 7

Nie wiem czy rodzina czekająca na adopcje będzie usatysfakcjonowana organami jakiegoś dziecka.
Części ciała to jednak nie to samo co całe dziecko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sliko
+4 / 12

Tak samo jak te z Oświęcimia..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+1 / 9

dobrze, że go znalazła - sporo dzieci poszło się modlić i nie wróciło do domu. Albo wróciły - z szerszym odbytem i wyciekającą z niego bozią.

Nie wiem, czy jest większe zakłamanie niż wmawianie sobie i innym, że nic nierobienie w postaci mamrotania pod nosem przynosi jakiś efekt. I udawanie takiego zaangażowanego i zapracowanego przy tym... "zrobiłem, co w mojej mocy", trzy razy mamrotałem z całego serca...

Ja w dobrych intencjach gram na PS - skuteczność wyższa niż modlitwy, bo co najmniej jednej osobie robi się od tego lepiej. Dla osób z zewnątrz skuteczność na poziomie modlitwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W konto usunięte
+4 / 4

Synku, klęknij tu na moment i udawaj, że się modlisz, bo mamusia chce zrobić zdjęcie i mieć ckliwą historyjkę na fejsbunia, jakiego to ma dobrego synka i jaką jest świetną mamusią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2021 o 12:39

avatar kraken11
-3 / 5

Sam nie wierzę, ale myślę, że ten dzieciak ma więcej wiary niż wszystkie dewotki razem wzięte!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+1 / 1

W Anglii każdego roku ginie bez wieści 10 tysięcy dzieci? Ktoś tu stracił kontakt z rzeczywistością. Jak zaginęła jedna Madeline McCain to postawiono na nogi wszystkie służby w Wielkiej Brytanii i w kilku innych krajach, a media wracały do sprawy przez kilka lat z rzędu - taka to była sensacja. A chodziło
o JEDNO dziecko. Nie wiem skąd autor wziął tę kosmiczną liczbę, ale jeżeli w ogóle chociaż leżała koło prawdy, to może to być najwyżej całkowita liczba zgłoszeń, z których 99% wyjaśnia się w ciągu kilku godzin.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2021 o 16:36

B biuro74
0 / 0

@Quant_ Masz racje, to nie 10.000, tylko 68.000 zgloszen za ostatni rok. Dane dla Anglii i Walii. 90% jednakowoz odnajduje sie w przeciagu 48h i znaczna wiekszosc z nich wraca "nietknieta".
Aczkolwiek wydaje mi sie, ze zestawienie danych z UK i Meksyku chyba jednak graniczy z niewlasciwym zestawieniem (lub na odwrot te 2 wyrazy) danych.
https://perpetualfostering.co.uk/insights/missing-children-statistics-uk-2020/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
0 / 0

@biuro74 - Trzeba jeszcze pamiętać, że nawet gdy dziecko do domu nie wróci, to jeszcze nie jest przypadek przepadnięcia "bez wieści". Przytłaczająca większość zgłoszonych zaginięć to pomyłki, które są bardzo szybko wyjaśniane (np. babcia odebrała dziecko z przedszkola i zapomniała powiedzieć o tym matce itp.). Dość liczne w UK są przypadki uprowadzeń rodzicielskich, a pewna ich liczba jest o tyle skuteczna, że porywającemu dziecko rodzicowi udaje się je wywieźć za granicę (jest to zazwyczaj ojciec wyznający "religię pokoju"). Takie dzieci nie wracają do domu, ale nie są to przypadki przepadnięcia bez wieści, bo wiadomo co się z dzieckiem stało. Najtragiczniejsze przypadki to wypadki śmiertelne typu utonięcie, a także morderstwa. Jednak to również nie są przypadki przepadnięcia bez wieści, bo prawie zawsze odnajdowane są zwłoki, więc wiadomo co się stało. Z tego co kojarzę, przypadków autentycznego przepadnięcia dziecka w UK bez wieści było zaledwie kilka na ponad 10 lat.
Co do zestawienia UK z Meksykiem, to całkowicie się zgadzam - jest to absurd. Meksyk jest jednym z najniebezpieczniejszych krajów świata z astronomiczną przestępczością, ogromną korupcją i ogólną niewydolnością państwa w ochronie obywateli. Jednak nie sądzę aby liczba dzieci, które w Meksyku przepadły bez wieści szła w tysiące rocznie. Podejrzewam, że takich przypadków nie ma tam więcej niż kilkadziesiąt rocznie. Gigantyczny jest natomiast wskaźnik porwań dla okupu i morderstw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Uhtred
0 / 2

Jprd no nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kujak11
-1 / 1

Znalazła go w sklepie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem