To doskonały materiał edukacyjny dla tych którzy są za legalizacją narkotyków w imię wolności wyboru człowieka. Do tego prowadzą narkotyki, gdy ich używanie i uzależnienie od nich przekroczy pewien poziom w populacji.
@wieczniemlodyduchem Nie zgodzę się. Narkotyki są z nami od dawien dawna. Dostać je gdziekolwiek to żaden problem. To nie jest coś co pojawiło się znikąd jak dopalacze i nikt nie wiedział co to jest i jak to leczyć. Każdy wie co się dzieje jak przesadzisz. Trawka to pikuś bo po trawce można jeszcze funkcjonować. Nie będziesz rześki i szybki, ale na pewno nie zrobisz sobie i komuś krzywdy dlatego w ogóle nie żal mi takich ludzi. Każdy wie na co się pisze.
@wieczniemlodyduchem Przede wszystkim pokazują najgorszą dzielnicę jednego z najgorszych miast w 300mln kraju, to nie jest przeciętny widok w USA tylko ekstremalny mimo że reszta kraju nie jest bynajmniej wolna od narkotyków
@Banasik w których ich utrzymujesz , szkolisz na lepszych przestępców, rozbijasz rodziny dzięki czemu produkujesz więcej przestępców. Coś im w USA ewidentnie się nie udało.
@5g3g . Tak, są koszty. Ale jaka jest alternatywa? Utylizacja wykluczona, więc co?
Wolność kosztuje, humanitaryzm też kosztuje, ale to nie powód by z tego rezygnować.
@Banasik Odpracowywać. Zadośćuczynienie. W starożytnym Izraelu nie było więzień. Jeśli ktoś był głodny lub biedny to musiał ruszyć tyłek. Mógł że skraju pola lub po zbiorach wziąć tyle, żeby zaspokoić głód. Jeśli chciał uzyskać więcej to szedł do właściciela pola do pracy, jak Rut Moabitka, i mógł uzyskać zapłatę w postaci zbiorów lub pieniędzy.
@Banasik inne kraje radzą sobie lepiej, więc metody istnieją. Pytanie czy jesteś wolny jeżeli w każdej chwili może zastrzelić ciebie lub twoich bliskich ćpun. Mleko się już rozlało, metody takie jak proponujesz , czyli wsadzanie do więzienia, nie sprawdziły się. Fajnie być wyznawca ideologii, tylko co potrafisz zaproponować aby rozwiązać realny problem. Moim zdaniem to jest klasyczny przykład tego, że nie istnieją uniwersalne rozwiązania wszystkich problemów. W takich przypadkach jak ten rozwiązania w stylu proponowanych JKM kończą się masakrą. Tak, tak śmierć innych ludzi, olbrzymią przestępczość w USA koszty utrzymania więzień z podatków obywateli USA to sa koszty na które was stać. Tyle, że są tańsze i lepsze rozwiązania.
@5g3g . W każdej chwili może mnie zabić człowiek pijany, ale jakoś alkohol jest dostępny legalnie i praktycznie bez ograniczeń. Dziwna sprawa, nie?
Żaden rząd nie ma prawa odbierać obywatelom wolności. Wręcz przeciwnie, zadaniem władzy jest poszerzanie i gwarantowanie wolności. Natomiast wolność nierozerwalnie wiąże się z odpowiedzialnością.
@Banasik ty mówisz, że "wolność" w robieniu sobie krzywdy , a później i innym jest wartością nadrzędną. W psychiatrii idee nadwartosciowe uważane są za objaw zaburzeń osobowości. Zdrowi ludzie, dojrzali ludzie zdolni do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie, pracy i rodzinie mają wiele wartości i gdy dochodzi do konfliktu między nimi nie działają zero - jedynkowo. Ty piszesz ,że rząd nie ma prawa . Cóż rząd ma obowiązek rozsądnie podejmować decyzje gdy dochodzi do konfliktu wartości , bez traktowania którejkolwiek wartości jako nadwartościowej. Dlatego przy alkoholu może być taka , w innej sprawie, choć zderza się że soba podobne wartości, może być inna.
To u nas nawet w gorszych częściach miast nie ma aż takiego syfu na ulicach.
@5g3g tylko że w USA większość narkotyków NIE JEST legalna. Ba, trawka tylko w części stanów jest legalna od bardzo niedawna, a taki stan rzeczy jest tam od dekad.
Więc nie wiem jak powiązałeś wątek "mają syf i biedę na niektórych ulicach" z "legalnością i wpływem narkotyków" w kraju w którym praktycznie żaden narkotyk legalny nie jest.
Niestety obawiam się że źródłem tamtejszych problemów niestety NIE SĄ narkotyki (tudzież nie one są sednem i powodem, a jedynie katalizatorem).
Problemy są w gettach, getto to taki "level hard" polskich dzielnic patoli. Dlaczego patola jest patolą? Bo taką mają mentalność. Oni nawet nie widzą że można żyć inaczej.
Takie dzieciaki żyjące w gettach nie marzą o tym aby np zostać astronautą, tylko marzą o tym żeby zostać gangusem, mieć gnata i złoty łańcuch. Bo dziadek był w gangu, ojciec był w gangu, kuzyni są w gangu... No i popykać sobie z UZI do ludzi też "fajna sprawa".
@rafik54321 rozpatrujesz problem zero- jedynkowo, czarno-biało A problem Jak zwykle jest złożony, pełny odcieni szarości.. Narkotyki są jedną z głównych źródeł problemów w USA i jak większość problemów uderzył najmocniej w najbiedniejszych i najsłabszych potęgując ich problemy. Co do ludzi - jak zwykle może kilka procent jest bezwarunkowo dobrych i kilka procent bezwarunkowo zła. Tzn może kilka docent dorastając w najgorszych możliwych warunkach wyjdzie na ludzi, może kilka procent mimo optymalnych warunków i tak się stoczy. Reszta to cały zakres odcieni pomiędzy tymi dwiema skrajnościami.
@5g3g po prostu uważasz że te wszystkie czynniki musiały się skumulować żeby był taki efekt? Ja uważam że gdzieś na początku był drobiazg który wywołał lawinę. Reszta to już tylko objawy i katalizatory zjawiska.
Gdyby było jak mówisz, to usunięcie jednej pierdoły załatwiałoby sprawę. Niestety ale problem jest w mentalności tych ludzi. Kradną, bo nie widzą sensu w uczciwej pracy. Ćpają bo nie wiedzą że można cieszyć się z innych rzeczy. Załatwiają wszystko przemocą, bo nie wierzą że służby mogą im pomóc. Tak to działa.
Nieliczne jednostki które zmienią swoją mentalność, przy odrobinie szczęścia mogą się z takiego getta wyrwać. I co, wtedy nagle narkotyki, gangi, "odcienie szarości" nie działają? Działają, ale to człowiek się zmienił, zmienił myślenie, nastawienie, priorytety...
Narkotyki są na całym świecie. W Polsce również i co? Jakoś u nas tak źle nie jest. A też biedoty jest od cholery :/ . Tylko że u nas nie rozdawano broni jak kartofli w markecie :/ .
Amerykanie traktowali czarnoskórych jak zwierzęta, to teraz zdziwieni że część czarnoskórych zdziczała? Potem nagle dano im wolność i ci ludzie nie wiedzieli co ze sobą zrobić. Bo pan bił, ale pan karmił. Teraz pan nie bije i nie karmi, to jak najprościej się najeść? Zajumać. Proste.
Niestety rozpracowanie takich patologicznych środowisk jest trudne, bo ta mentalność jest jak nowotwór. Jeden się chce zmienić, to cała reszta chce taką jednostkę ściągnąć do swojego poziomu. Np po przez wyśmiewanie "buahaha, gdzie ty murzyn na studia!? Przecież to dla białasów!". My w Polsce też mamy takich patusów - mało to facetów leje żonę? :/ . Mało to matka znęca się nad dziećmi? Ilu dzieciaków w PL wychowuje się w niepełnych rodzinach? To ten sam problem, tylko na mniejszą (a raczej łagodniejszą) skalę.
Wiesz którzy ludzie w dobrych warunkach kończą źle? Źle wychowani, którym wszystko było podane na tacy. Ludzie roszczeniowi, którzy nigdy nie brali odpowiedzialności za swoje czyny. Tacy za których wszystko robiono. To właśnie ta pułapka. Dobrzy rodzice chcą dobrze dla swoich dzieci, tylko przesadzają, chcą za dobrze. A dzieci też potrzebują czasem kopa w 4 litery i jest to tak samo potrzebne jak ich przytulenie. Trzeba wiedzieć kiedy tulić, a kiedy dać kopa na rozpęd XD.
Poza tym, ludzie którzy są autentycznie zadowoleni ze swojego życia, czują się spełnieni, nie sięgają po używki wcale lub prawie wcale. Dla takich ludzi, narkotyki mogłyby być legalne - i tak by nie ćpali. Bo po co? Skoro są szczęśliwi.
To jest właśnie sednem wszelkich uzależnień, to substytut, zastępstwo poczucia zadowolenia ze swojego życia.
Dlaczego narkomani czy alkoholicy tak często mówią "że chcą zapomnieć"? Właśnie dlatego, chcą zapomnieć jak "członkowe" jest ich życie. Naćpa się, nachla, mózg zwolni na obrotach i nagle cały świat przestaje się wydawać taki do 4 liter. Człowiek czuje się zadowolony, szczęśliwy, rozluźniony, to się podoba, człowiek tego chce i po to wraca. A potem już musi to robić, bo inaczej nie potrafi sobie zaaplikować poczucia szczęścia i jebs klatka uzależnienia zatrzaśnięta.
Więc lecząc uzależnienie, nie lecz tego że ktoś ćpa. Skup się na tym, aby ten człowiek poczuł się zadowolony z tego co ma, co osiągnął, co może jeszcze osiągnąć, niech patrzy z dumą na swoje osiągnięcia. TĘDY droga, ale dla "specjalistów" to za trudne.
@rafik54321 strasznie się rozpisałeś. Wciąż próbujesz rozpatrywać zero- jedynkowo i mi próbujesz przypisywać zero- jedynkowe myślenie. A świat tak nie działa. Zmniejszajac dostępnosc narkotyków nie sprawisz , że cała przestępczość zniknie, ale znacznie spadnie. Daj ludziom szanse sensownego poukładania sobie życia dzięki edukacji, uczciwej pracy, a część z nich skorzystać z szansy. To, jaką drogą pójdzie naród, społeczność ,rodzina, czlowiekdecydują setki , tysiące mniej i bardziej istotnych czynników, decyzji, zbiegów okoliczności. Osobowość człowieka zależy od genetyki i środowiska. Wiadomo, że potrafi olbrzymie dużo zmienić w przypadku "patusów" wysłanie ich dzieci do przedszkola. Dzieci klasy średniej wyższej przedszkole wiele nie zmienia, ale czym niższy status społeczny tym redykalniej obniża się ryzyko że trafi w przyszłości do więzienia, będzie bezrobotnym, narkomanem itp. Stąd takie dziwne pomysły lewicy jak obowiązkowe przedszkole. Można krzyczeć że to zamach na wolność kształtowania dzieci wg wyborów rodziców, ale zamiast kolejnego pokolenia "patusów" masz wartościowych członków społeczeństwa. Ale takich możliwych działań jest dużo więcej.
@5g3g ja podaję argumenty których nie komentujesz.
Kiedyś było niewolnictwo na świecie, potem na pstryk je zniesiono. Jednak i tak przez masę czasu wciąż niewolnictwo istniało, bo ludzie uważali że to jest ok.
Dziś niewolnictwa w Europie nie ma (tudzież jest śladowe), bo nikt nie będzie chciał niewolników po prostu kupować. Nie ma odbiorcy, nie ma biznesu.
Tak samo jest z narkotykami. Nikt ich nie będzie sprzedawał, jak nikt ich nie będzie kupował - proste.
Zmniejszać dostępności narkotyków się nie da, jeśli myślisz inaczej to sam siebie oszukujesz. Bo w miejsce aresztowanego dilera, zaraz pojawi się kolejny. To biznes jak każdy inny. Myślisz że gdyby nagle taki microsoft zamknięto na 3 spusty, to całą branża komputerowa by się zawaliła? Nie, zaraz by wpadło np google z linuxami i cześć.
Tym bardziej że w pewnych krajach narkotyki są legalnie produkowane i to ku przyzwoleniu rządu. To co? Wojnę im wypowiesz? XD. Czołgi, lotnictwo itp. Nie.
Te wszystkie czynniki o których piszesz mają wpływ tylko na jedno - ludzką mentalność.
Zobacz sobie co naziści zrobili posiłkując się wyłącznie manipulacją - wpłynęli na ludzką mentalność, a skutki znamy.
Nie doceniasz potęgi ludzkiego myślenia, tego jak prosta idea może tworzyć lub rujnować.
Genetyka jest tu mało istotna. Bo ona warunkuje jedynie predyspozycje do pewnych zachowań. Nie wywoła ich samoistnie. Ktoś kto urodził się świetnym bokserem, nie będzie nim, jeśli nigdy nie doświadczy konfrontacji fizycznej - proste.
Geny są jak ziarna, ale to od tego czy będą "posadzone" zależy czy dadzą plon.
Wysłanie dzieci do przedszkola jest właśnie próbą zmiany mentalności danej grupy społecznej. Bo pracujesz u źródeł, dziecko widzi, już naocznie że coś jest inaczej. Dobrze to czy źle. Od czegoś trzeba zacząć.
Zacznijmy od tego, że klasa średnia nie potrzebuje "prostowania" bo nie jest patologiczna. Dlatego przedszkole dla takich dzieci niewiele zmienia. Po co prostować, prosty pręt?
Ogólnie nie rozumiem sensu dzielenia edukacji podstawowej na podstawówkę, zerówkę, przedszkole itp, jeden pies o nazwy. Równie dobrze można zrobić podstawówkę od 5tego roku życia i klepać ją do 15roku życia, zrobić 10 klas i cześć. To nie ma znaczenia. Bo ważny jest program edukacji, tego co w nim jest, jak jest nauczany i jak skutecznie nauczyciele potrafią przekazać wiedzę.
Mówisz o odcieniach szarości, ale uparłeś się że narkotyki to złoooo i już.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. Wcześniejsze decyzje wpływają na późniejsze sytuacje, a późniejsze sytuacje tworzą możliwości wyboru, których dokonanie (tj wyboru) rzutuje na przyszłość.
Przykład. W kijowej mentalności, jakiegoś wolnoducha, stwierdził że przecież "życie na przypale tak jest wspaniale" jest super. Więc olał edukację, nie pracował, jakoś się ślizgał po znajomych. To na stopa, to od kogoś coś dostał. ALE. W końcu zdrowie zaczyna szwankować, bo sypianie po namiotach w końcu wyjdzie bokiem. Jedzenie starej pizzy też może zaszkodzić. Zaczyna się refleksja, ale nasz kolega ma już 45lat na karku i zero doświadczenia zawodowego, a zważywszy na to że krzywo stoi na nogach od bólu stawów, to nikt go nawet do zamiatania ulic nie weźmie. Więc zaczyna kraść a potem ląduje w kiciu.
Błędna decyzja na początku, nie naprawiona w porę, niszczy ludziom życie. Bardzo często ta decyzja, ten wybór, nawet nie został podjęty przez osobę która ostatecznie dostanie po tyłku.
To łańcuszek. Np dziadek chlał, więc ojciec był źle wychowany, też się stoczył, ojciec chlał, więc źle wychował syna bla bla bla. To są takie łańcuszki. Bo w jakimś momencie życia, np przyszła wojna i dziadek stracił wszystko, to zmieniło jego mentalność. Zamiast myśleć o przyszłości, rozmyślał nad utraconym.
Bardzo wąsko myślisz. Ładnie sobie uprościłeś "wszystko jest szare" ale właśnie chcesz udowodnić coś zupełnie odwrotnego.
I wszystko właśnie składa się do jednego - ludzkiego myślenia, mentalności.
Temat uważam za wyczerpany. Koniec tematu.
@rafik54321 wyzsza półka klasy średniej nie odnosi korzyści z przedszkola ( ale też nie traci). Ale zwykła średnia już korzyści odnosi. Ale w przypadku patologii przedszkole przynosi już prawdziwa rewolucje. Czym izszy status społecznym tym wpływ przedszkola wiekszy. Sorry jeżeli nie napisałem tego jasno. podział na szkołę i przedszkole ma znaczenie. Ma to bardzo dobrze udokumentowana podstawę naukowa. Zerówki uczące wiedzy szkolnej bez przymusu szkolnego w badaniach okazały się jak spacer środkiem drogi- znacznie pogarsza wyniki. Ale w PIS-ie mają w głębokim poważaniu wyniki badań. Oni chodzili do zerówek więc zerówki są najlepsze Ale to szczegół.
Całej reszty nawet nie chce mi się komentować.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 października 2021 o 21:34
@5g3g Ja wolę się odwołać do dr Sowella. Państwo swoimi działaniami wyolbrzymia jedynie problemy które już istnieją. Dawanie pieniędzy takim ludziom to zwykłe marnotrawstwo. Sam Sowell mówił, że kultura gangsta rapu wyrządziła więcej szkody czarnym w Ameryce niż niewolnictwo. Nie ma im co pomagać. Zawsze jest zwalanie na kogoś innego najlepiej nie związanego ze sprawą dlatego najwięcej czarnych narzeka na białych, ale o tym, że tatuś siedzi w więzieni za napady, narkotyki czy inne takie to już ciężko wspomnieć. Po rapie najgorsze jest właśnie brak ojca w domu i każdy Ci to powie. Statystyki to miażdżą. W wielu krajach w tym Europie łatwiej jest wziąć rozwód niż kogoś zwolnić. To chore. Efekt jest taki, że ogółem pośród wszystkich ras jest jakieś 60% dzieci wychowywanych tylko przez matkę. Sama matka nie da rady. Chciała bandziora to ma tego efekt, ale obarcz kobiete odpowiedzialnością za swoje głupie decyzje (jak sypianie z idiotami) to od razu zacznie się, że nie czuły że moje ciało i robię z nim co chce. Proszę bardzo - takie są tego efekty.
@Michael_M strasznie się rozpisałeś,ale powstaje proste pytanie dlaczego nie ma tego ojca w domu? Siedzi w więzieniu? Za co siedzi w więzieniu? Ile siedzi w więzieniu?. Problem narkotyków w USA na początku lat 80- tych próbowano rozwiązać licytując się kto da wyzsze kary. I tu ciekawostka za porcje narkotyku na własny użytek narkotyków popularnych wśród czarnoskórej społeczności były takie same jak za 500. Gram kokainy której używali biali. Prokuratura i policja sama ustalała czy ta niewielka ilość uznać za na własny użytek i wypuścić czy skazać na długoletnie więzienie. W los Angeles żak każdym razem w przypadku białego uznawano że na własny użytek, w tym samym czasie ponad tysiąc Afroamerykanów dostało kary długoletniego więzienia. Wierzysz że aż tak duża dysproporcja jest wśród dilerów?
Było to chore, w USA kilkukrotnie wzrosła ilość osób przebywających w więzieniach, drastycznie wzrosły wydatki na wiezienictwo, a mdzieci Afroamerykanów wychowywały się bez ojców.
Kensington street, byłem, jechałem w dzień i w nocy. Jedno wielkie szambo, śmierdzi moczem, wszędzie powyginane ćpuny, pełno namiotów czy kartonów i te przerażające wycie oraz skamlenie ludzi. Philadelphia i Camden to miasta, których chyba nie da się już uratować. Jak ktoś będzie zwiedzał USA, to na trasie NYC-Washington najlepiej wpaść do Philadephii bardzo wcześnie rano typu 6, zobaczyć Indenpendece Hall, schody i pomnik rockiego, po czym zwiewać, żeby się czymś nie zarazić.
Jest dużo takich filmików. Tam po prostu miasto "rozwiązało problem" i zlikwidowało nielegalne obozowisko bezdomnych. Dziwnym trafem bezdomnych od tego nie ubyło, ale za to są teraz na ulicach.
To doskonały materiał edukacyjny dla tych którzy są za legalizacją narkotyków w imię wolności wyboru człowieka. Do tego prowadzą narkotyki, gdy ich używanie i uzależnienie od nich przekroczy pewien poziom w populacji.
@wieczniemlodyduchem Myślisz, że teraz jest problem je kupić?
Tam niby są legalne?
@wieczniemlodyduchem Nie zgodzę się. Narkotyki są z nami od dawien dawna. Dostać je gdziekolwiek to żaden problem. To nie jest coś co pojawiło się znikąd jak dopalacze i nikt nie wiedział co to jest i jak to leczyć. Każdy wie co się dzieje jak przesadzisz. Trawka to pikuś bo po trawce można jeszcze funkcjonować. Nie będziesz rześki i szybki, ale na pewno nie zrobisz sobie i komuś krzywdy dlatego w ogóle nie żal mi takich ludzi. Każdy wie na co się pisze.
@wieczniemlodyduchem Przede wszystkim pokazują najgorszą dzielnicę jednego z najgorszych miast w 300mln kraju, to nie jest przeciętny widok w USA tylko ekstremalny mimo że reszta kraju nie jest bynajmniej wolna od narkotyków
W czym problem? Wolni ludzie, żyją tak jak chcą. Mają inne opcje, ale wybrali to co im pasuje.
@Banasik tu chodzi o to, że przeszkadzają innym. Brudzą i srają na ulicy. Kradną i zaczepiają ludzi. Żyj jak chcesz ale nie utrudniaj życia innym
@Iiyrryyr3iit . Tu pełna zgoda. Ale dla ludzi naruszających porządek prawny mamy odpowiednie miejsca odosobnienia, więc trzeba z tego korzystać.
@Banasik w których ich utrzymujesz , szkolisz na lepszych przestępców, rozbijasz rodziny dzięki czemu produkujesz więcej przestępców. Coś im w USA ewidentnie się nie udało.
@5g3g . Tak, są koszty. Ale jaka jest alternatywa? Utylizacja wykluczona, więc co?
Wolność kosztuje, humanitaryzm też kosztuje, ale to nie powód by z tego rezygnować.
@Banasik Odpracowywać. Zadośćuczynienie. W starożytnym Izraelu nie było więzień. Jeśli ktoś był głodny lub biedny to musiał ruszyć tyłek. Mógł że skraju pola lub po zbiorach wziąć tyle, żeby zaspokoić głód. Jeśli chciał uzyskać więcej to szedł do właściciela pola do pracy, jak Rut Moabitka, i mógł uzyskać zapłatę w postaci zbiorów lub pieniędzy.
@Banasik inne kraje radzą sobie lepiej, więc metody istnieją. Pytanie czy jesteś wolny jeżeli w każdej chwili może zastrzelić ciebie lub twoich bliskich ćpun. Mleko się już rozlało, metody takie jak proponujesz , czyli wsadzanie do więzienia, nie sprawdziły się. Fajnie być wyznawca ideologii, tylko co potrafisz zaproponować aby rozwiązać realny problem. Moim zdaniem to jest klasyczny przykład tego, że nie istnieją uniwersalne rozwiązania wszystkich problemów. W takich przypadkach jak ten rozwiązania w stylu proponowanych JKM kończą się masakrą. Tak, tak śmierć innych ludzi, olbrzymią przestępczość w USA koszty utrzymania więzień z podatków obywateli USA to sa koszty na które was stać. Tyle, że są tańsze i lepsze rozwiązania.
@5g3g . W każdej chwili może mnie zabić człowiek pijany, ale jakoś alkohol jest dostępny legalnie i praktycznie bez ograniczeń. Dziwna sprawa, nie?
Żaden rząd nie ma prawa odbierać obywatelom wolności. Wręcz przeciwnie, zadaniem władzy jest poszerzanie i gwarantowanie wolności. Natomiast wolność nierozerwalnie wiąże się z odpowiedzialnością.
@Banasik ty mówisz, że "wolność" w robieniu sobie krzywdy , a później i innym jest wartością nadrzędną. W psychiatrii idee nadwartosciowe uważane są za objaw zaburzeń osobowości. Zdrowi ludzie, dojrzali ludzie zdolni do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie, pracy i rodzinie mają wiele wartości i gdy dochodzi do konfliktu między nimi nie działają zero - jedynkowo. Ty piszesz ,że rząd nie ma prawa . Cóż rząd ma obowiązek rozsądnie podejmować decyzje gdy dochodzi do konfliktu wartości , bez traktowania którejkolwiek wartości jako nadwartościowej. Dlatego przy alkoholu może być taka , w innej sprawie, choć zderza się że soba podobne wartości, może być inna.
To u nas nawet w gorszych częściach miast nie ma aż takiego syfu na ulicach.
@5g3g tylko że w USA większość narkotyków NIE JEST legalna. Ba, trawka tylko w części stanów jest legalna od bardzo niedawna, a taki stan rzeczy jest tam od dekad.
Więc nie wiem jak powiązałeś wątek "mają syf i biedę na niektórych ulicach" z "legalnością i wpływem narkotyków" w kraju w którym praktycznie żaden narkotyk legalny nie jest.
Niestety obawiam się że źródłem tamtejszych problemów niestety NIE SĄ narkotyki (tudzież nie one są sednem i powodem, a jedynie katalizatorem).
Problemy są w gettach, getto to taki "level hard" polskich dzielnic patoli. Dlaczego patola jest patolą? Bo taką mają mentalność. Oni nawet nie widzą że można żyć inaczej.
Takie dzieciaki żyjące w gettach nie marzą o tym aby np zostać astronautą, tylko marzą o tym żeby zostać gangusem, mieć gnata i złoty łańcuch. Bo dziadek był w gangu, ojciec był w gangu, kuzyni są w gangu... No i popykać sobie z UZI do ludzi też "fajna sprawa".
@rafik54321 rozpatrujesz problem zero- jedynkowo, czarno-biało A problem Jak zwykle jest złożony, pełny odcieni szarości.. Narkotyki są jedną z głównych źródeł problemów w USA i jak większość problemów uderzył najmocniej w najbiedniejszych i najsłabszych potęgując ich problemy. Co do ludzi - jak zwykle może kilka procent jest bezwarunkowo dobrych i kilka procent bezwarunkowo zła. Tzn może kilka docent dorastając w najgorszych możliwych warunkach wyjdzie na ludzi, może kilka procent mimo optymalnych warunków i tak się stoczy. Reszta to cały zakres odcieni pomiędzy tymi dwiema skrajnościami.
@5g3g po prostu uważasz że te wszystkie czynniki musiały się skumulować żeby był taki efekt? Ja uważam że gdzieś na początku był drobiazg który wywołał lawinę. Reszta to już tylko objawy i katalizatory zjawiska.
Gdyby było jak mówisz, to usunięcie jednej pierdoły załatwiałoby sprawę. Niestety ale problem jest w mentalności tych ludzi. Kradną, bo nie widzą sensu w uczciwej pracy. Ćpają bo nie wiedzą że można cieszyć się z innych rzeczy. Załatwiają wszystko przemocą, bo nie wierzą że służby mogą im pomóc. Tak to działa.
Nieliczne jednostki które zmienią swoją mentalność, przy odrobinie szczęścia mogą się z takiego getta wyrwać. I co, wtedy nagle narkotyki, gangi, "odcienie szarości" nie działają? Działają, ale to człowiek się zmienił, zmienił myślenie, nastawienie, priorytety...
Narkotyki są na całym świecie. W Polsce również i co? Jakoś u nas tak źle nie jest. A też biedoty jest od cholery :/ . Tylko że u nas nie rozdawano broni jak kartofli w markecie :/ .
Amerykanie traktowali czarnoskórych jak zwierzęta, to teraz zdziwieni że część czarnoskórych zdziczała? Potem nagle dano im wolność i ci ludzie nie wiedzieli co ze sobą zrobić. Bo pan bił, ale pan karmił. Teraz pan nie bije i nie karmi, to jak najprościej się najeść? Zajumać. Proste.
Niestety rozpracowanie takich patologicznych środowisk jest trudne, bo ta mentalność jest jak nowotwór. Jeden się chce zmienić, to cała reszta chce taką jednostkę ściągnąć do swojego poziomu. Np po przez wyśmiewanie "buahaha, gdzie ty murzyn na studia!? Przecież to dla białasów!". My w Polsce też mamy takich patusów - mało to facetów leje żonę? :/ . Mało to matka znęca się nad dziećmi? Ilu dzieciaków w PL wychowuje się w niepełnych rodzinach? To ten sam problem, tylko na mniejszą (a raczej łagodniejszą) skalę.
Wiesz którzy ludzie w dobrych warunkach kończą źle? Źle wychowani, którym wszystko było podane na tacy. Ludzie roszczeniowi, którzy nigdy nie brali odpowiedzialności za swoje czyny. Tacy za których wszystko robiono. To właśnie ta pułapka. Dobrzy rodzice chcą dobrze dla swoich dzieci, tylko przesadzają, chcą za dobrze. A dzieci też potrzebują czasem kopa w 4 litery i jest to tak samo potrzebne jak ich przytulenie. Trzeba wiedzieć kiedy tulić, a kiedy dać kopa na rozpęd XD.
Poza tym, ludzie którzy są autentycznie zadowoleni ze swojego życia, czują się spełnieni, nie sięgają po używki wcale lub prawie wcale. Dla takich ludzi, narkotyki mogłyby być legalne - i tak by nie ćpali. Bo po co? Skoro są szczęśliwi.
To jest właśnie sednem wszelkich uzależnień, to substytut, zastępstwo poczucia zadowolenia ze swojego życia.
Dlaczego narkomani czy alkoholicy tak często mówią "że chcą zapomnieć"? Właśnie dlatego, chcą zapomnieć jak "członkowe" jest ich życie. Naćpa się, nachla, mózg zwolni na obrotach i nagle cały świat przestaje się wydawać taki do 4 liter. Człowiek czuje się zadowolony, szczęśliwy, rozluźniony, to się podoba, człowiek tego chce i po to wraca. A potem już musi to robić, bo inaczej nie potrafi sobie zaaplikować poczucia szczęścia i jebs klatka uzależnienia zatrzaśnięta.
Więc lecząc uzależnienie, nie lecz tego że ktoś ćpa. Skup się na tym, aby ten człowiek poczuł się zadowolony z tego co ma, co osiągnął, co może jeszcze osiągnąć, niech patrzy z dumą na swoje osiągnięcia. TĘDY droga, ale dla "specjalistów" to za trudne.
@rafik54321 strasznie się rozpisałeś. Wciąż próbujesz rozpatrywać zero- jedynkowo i mi próbujesz przypisywać zero- jedynkowe myślenie. A świat tak nie działa. Zmniejszajac dostępnosc narkotyków nie sprawisz , że cała przestępczość zniknie, ale znacznie spadnie. Daj ludziom szanse sensownego poukładania sobie życia dzięki edukacji, uczciwej pracy, a część z nich skorzystać z szansy. To, jaką drogą pójdzie naród, społeczność ,rodzina, czlowiekdecydują setki , tysiące mniej i bardziej istotnych czynników, decyzji, zbiegów okoliczności. Osobowość człowieka zależy od genetyki i środowiska. Wiadomo, że potrafi olbrzymie dużo zmienić w przypadku "patusów" wysłanie ich dzieci do przedszkola. Dzieci klasy średniej wyższej przedszkole wiele nie zmienia, ale czym niższy status społeczny tym redykalniej obniża się ryzyko że trafi w przyszłości do więzienia, będzie bezrobotnym, narkomanem itp. Stąd takie dziwne pomysły lewicy jak obowiązkowe przedszkole. Można krzyczeć że to zamach na wolność kształtowania dzieci wg wyborów rodziców, ale zamiast kolejnego pokolenia "patusów" masz wartościowych członków społeczeństwa. Ale takich możliwych działań jest dużo więcej.
@5g3g ja podaję argumenty których nie komentujesz.
Kiedyś było niewolnictwo na świecie, potem na pstryk je zniesiono. Jednak i tak przez masę czasu wciąż niewolnictwo istniało, bo ludzie uważali że to jest ok.
Dziś niewolnictwa w Europie nie ma (tudzież jest śladowe), bo nikt nie będzie chciał niewolników po prostu kupować. Nie ma odbiorcy, nie ma biznesu.
Tak samo jest z narkotykami. Nikt ich nie będzie sprzedawał, jak nikt ich nie będzie kupował - proste.
Zmniejszać dostępności narkotyków się nie da, jeśli myślisz inaczej to sam siebie oszukujesz. Bo w miejsce aresztowanego dilera, zaraz pojawi się kolejny. To biznes jak każdy inny. Myślisz że gdyby nagle taki microsoft zamknięto na 3 spusty, to całą branża komputerowa by się zawaliła? Nie, zaraz by wpadło np google z linuxami i cześć.
Tym bardziej że w pewnych krajach narkotyki są legalnie produkowane i to ku przyzwoleniu rządu. To co? Wojnę im wypowiesz? XD. Czołgi, lotnictwo itp. Nie.
Te wszystkie czynniki o których piszesz mają wpływ tylko na jedno - ludzką mentalność.
Zobacz sobie co naziści zrobili posiłkując się wyłącznie manipulacją - wpłynęli na ludzką mentalność, a skutki znamy.
Nie doceniasz potęgi ludzkiego myślenia, tego jak prosta idea może tworzyć lub rujnować.
Genetyka jest tu mało istotna. Bo ona warunkuje jedynie predyspozycje do pewnych zachowań. Nie wywoła ich samoistnie. Ktoś kto urodził się świetnym bokserem, nie będzie nim, jeśli nigdy nie doświadczy konfrontacji fizycznej - proste.
Geny są jak ziarna, ale to od tego czy będą "posadzone" zależy czy dadzą plon.
Wysłanie dzieci do przedszkola jest właśnie próbą zmiany mentalności danej grupy społecznej. Bo pracujesz u źródeł, dziecko widzi, już naocznie że coś jest inaczej. Dobrze to czy źle. Od czegoś trzeba zacząć.
Zacznijmy od tego, że klasa średnia nie potrzebuje "prostowania" bo nie jest patologiczna. Dlatego przedszkole dla takich dzieci niewiele zmienia. Po co prostować, prosty pręt?
Ogólnie nie rozumiem sensu dzielenia edukacji podstawowej na podstawówkę, zerówkę, przedszkole itp, jeden pies o nazwy. Równie dobrze można zrobić podstawówkę od 5tego roku życia i klepać ją do 15roku życia, zrobić 10 klas i cześć. To nie ma znaczenia. Bo ważny jest program edukacji, tego co w nim jest, jak jest nauczany i jak skutecznie nauczyciele potrafią przekazać wiedzę.
Mówisz o odcieniach szarości, ale uparłeś się że narkotyki to złoooo i już.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. Wcześniejsze decyzje wpływają na późniejsze sytuacje, a późniejsze sytuacje tworzą możliwości wyboru, których dokonanie (tj wyboru) rzutuje na przyszłość.
Przykład. W kijowej mentalności, jakiegoś wolnoducha, stwierdził że przecież "życie na przypale tak jest wspaniale" jest super. Więc olał edukację, nie pracował, jakoś się ślizgał po znajomych. To na stopa, to od kogoś coś dostał. ALE. W końcu zdrowie zaczyna szwankować, bo sypianie po namiotach w końcu wyjdzie bokiem. Jedzenie starej pizzy też może zaszkodzić. Zaczyna się refleksja, ale nasz kolega ma już 45lat na karku i zero doświadczenia zawodowego, a zważywszy na to że krzywo stoi na nogach od bólu stawów, to nikt go nawet do zamiatania ulic nie weźmie. Więc zaczyna kraść a potem ląduje w kiciu.
Błędna decyzja na początku, nie naprawiona w porę, niszczy ludziom życie. Bardzo często ta decyzja, ten wybór, nawet nie został podjęty przez osobę która ostatecznie dostanie po tyłku.
To łańcuszek. Np dziadek chlał, więc ojciec był źle wychowany, też się stoczył, ojciec chlał, więc źle wychował syna bla bla bla. To są takie łańcuszki. Bo w jakimś momencie życia, np przyszła wojna i dziadek stracił wszystko, to zmieniło jego mentalność. Zamiast myśleć o przyszłości, rozmyślał nad utraconym.
Bardzo wąsko myślisz. Ładnie sobie uprościłeś "wszystko jest szare" ale właśnie chcesz udowodnić coś zupełnie odwrotnego.
I wszystko właśnie składa się do jednego - ludzkiego myślenia, mentalności.
Temat uważam za wyczerpany. Koniec tematu.
@rafik54321 wyzsza półka klasy średniej nie odnosi korzyści z przedszkola ( ale też nie traci). Ale zwykła średnia już korzyści odnosi. Ale w przypadku patologii przedszkole przynosi już prawdziwa rewolucje. Czym izszy status społecznym tym wpływ przedszkola wiekszy. Sorry jeżeli nie napisałem tego jasno. podział na szkołę i przedszkole ma znaczenie. Ma to bardzo dobrze udokumentowana podstawę naukowa. Zerówki uczące wiedzy szkolnej bez przymusu szkolnego w badaniach okazały się jak spacer środkiem drogi- znacznie pogarsza wyniki. Ale w PIS-ie mają w głębokim poważaniu wyniki badań. Oni chodzili do zerówek więc zerówki są najlepsze Ale to szczegół.
Całej reszty nawet nie chce mi się komentować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2021 o 21:34
@5g3g Ja wolę się odwołać do dr Sowella. Państwo swoimi działaniami wyolbrzymia jedynie problemy które już istnieją. Dawanie pieniędzy takim ludziom to zwykłe marnotrawstwo. Sam Sowell mówił, że kultura gangsta rapu wyrządziła więcej szkody czarnym w Ameryce niż niewolnictwo. Nie ma im co pomagać. Zawsze jest zwalanie na kogoś innego najlepiej nie związanego ze sprawą dlatego najwięcej czarnych narzeka na białych, ale o tym, że tatuś siedzi w więzieni za napady, narkotyki czy inne takie to już ciężko wspomnieć. Po rapie najgorsze jest właśnie brak ojca w domu i każdy Ci to powie. Statystyki to miażdżą. W wielu krajach w tym Europie łatwiej jest wziąć rozwód niż kogoś zwolnić. To chore. Efekt jest taki, że ogółem pośród wszystkich ras jest jakieś 60% dzieci wychowywanych tylko przez matkę. Sama matka nie da rady. Chciała bandziora to ma tego efekt, ale obarcz kobiete odpowiedzialnością za swoje głupie decyzje (jak sypianie z idiotami) to od razu zacznie się, że nie czuły że moje ciało i robię z nim co chce. Proszę bardzo - takie są tego efekty.
@Michael_M strasznie się rozpisałeś,ale powstaje proste pytanie dlaczego nie ma tego ojca w domu? Siedzi w więzieniu? Za co siedzi w więzieniu? Ile siedzi w więzieniu?. Problem narkotyków w USA na początku lat 80- tych próbowano rozwiązać licytując się kto da wyzsze kary. I tu ciekawostka za porcje narkotyku na własny użytek narkotyków popularnych wśród czarnoskórej społeczności były takie same jak za 500. Gram kokainy której używali biali. Prokuratura i policja sama ustalała czy ta niewielka ilość uznać za na własny użytek i wypuścić czy skazać na długoletnie więzienie. W los Angeles żak każdym razem w przypadku białego uznawano że na własny użytek, w tym samym czasie ponad tysiąc Afroamerykanów dostało kary długoletniego więzienia. Wierzysz że aż tak duża dysproporcja jest wśród dilerów?
Było to chore, w USA kilkukrotnie wzrosła ilość osób przebywających w więzieniach, drastycznie wzrosły wydatki na wiezienictwo, a mdzieci Afroamerykanów wychowywały się bez ojców.
Ci to dopiero potrzebują pomocy humanitarnej.
No Ameryki to ty nie odkryłeś.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 października 2021 o 15:17
aaaa USA, kraj w którym wolność jednostki jest najważniejsza ,a reszta niech zyje na ulicy, kogo to obchodzi
flakki?
Kensington Avenue, Filadelfia
Kensington street, byłem, jechałem w dzień i w nocy. Jedno wielkie szambo, śmierdzi moczem, wszędzie powyginane ćpuny, pełno namiotów czy kartonów i te przerażające wycie oraz skamlenie ludzi. Philadelphia i Camden to miasta, których chyba nie da się już uratować. Jak ktoś będzie zwiedzał USA, to na trasie NYC-Washington najlepiej wpaść do Philadephii bardzo wcześnie rano typu 6, zobaczyć Indenpendece Hall, schody i pomnik rockiego, po czym zwiewać, żeby się czymś nie zarazić.
Amerykański sen. Szkoda ze to koszmar.
Jest dużo takich filmików. Tam po prostu miasto "rozwiązało problem" i zlikwidowało nielegalne obozowisko bezdomnych. Dziwnym trafem bezdomnych od tego nie ubyło, ale za to są teraz na ulicach.