Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P Paszko_Rymbaba
+12 / 20

Nie musiał się agresji nigdzie uczyć - wystarczy, że jest psychopatą a do tego ma problem ze złością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C konto usunięte
+3 / 13

Najgorsza łobuzeria była z tzw. "dobrych" domów gdzie się dzieciaki traktowało jak święte krowy - takie są moje doświadczenia z podstawówki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 6

Standard, szkoła mojego dzieciństwa.
Z tą różnicą, że rodzice ograniczali się zwykle do świetnych rad typu "jak cię biją, to oddaj", albo "w twoim wieku to ja dawałem wycisk innym", więc nawet nie było sensu z nimi gadać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qbpm
+9 / 11

@daclaw Skoro uważasz, że rada "jak cię biją to oddaj" jest taka zła, to podziel się czymś lepszym. Z mojego doświadczenia wynika, że takie "oddanie" często pomagało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+3 / 3

@qbpm Nie potrzebowałem magistrów i doktorów nauk, żeby znać ten genialny lifehack. Skoro, mimo tego, nie potrafiłem go zastosować, to najwidoczniej... nie potrafiłem go zastosować.

Coś lepszego? Choćby nauczyciele zainteresowani czymkolwiek, poza spaleniem szluga.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mmosiek1
-1 / 1

@daclaw A powiedz mi co oprósz wpisania nagany może w takiej sytuacji zrobić nauczyciel?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+2 / 2

@mmosiek1 Teoretycznie nauczyciel ma pilnować wszystkich uczniów, w takiej sytuacji wystarczy pilnować tego jednego. W mojej podstawówce był taki nadpobudliwy, agresywny chłopiec, więc na przerwach zawsze musiał być koło patrolującego nauczyciela. I nie było incydentów z przemocą w jego wykonaniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 1

@mmosiek1 Z agresywnym gówniarzem nauczyciel może zrobić dokładnie, skutecznie i równo. A zacząć może od ruszenia czasem dupy do kibla czy innej niepisanej enklawy "wolności". No ale lepiej tkwić w wygodnej, wyuczonej bezradności - a bo młodzież taka rozwydrzona (gówno prawda, do pięt nie dorasta patusom lat 80/90), a bo madki, a bo układy. No ale czego się spodziewać po odpadach procedu kształcenia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qbpm
-1 / 1

@daclaw To może właśnie tu był problem, że nie potrafiłeś tego zastosować? Może przyczynę tej niemocy trzeba było zlikwidować? Nie wiem jaka ta przyczyna była, może trudna do usunięcia, może się tylko wydawała trudna, ale to była przyczyna. A na nauczycieli nie ma co liczyć. Im się nie chce. A sprawić żeby im się chciało jest o wiele trudniej niż przezwyciężyć swoje słabości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 0

@qbpm Agresor 2 lata starszy, 2x wyższy, 3x szerszy, ćwiczony w "sztukach walki" od pierwszego tygodnia życia. Słucham pomysłów na "przezwyciężenie słabości".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qbpm
-1 / 1

@daclaw Taki wysoki to się Tobie wydawał i taki szeroki także się wydawał. Dlatego był taki straszny, ale to było tylko Twoje wyobrażenie. Może też nie miałem aż tak ciężkiego przypadku i mi się wydaje, ale może jednak przesadzasz. Też zawsze byłem mały ale zwinny, szybki i silny. Więksi dręczyli mnie ale do czasu, aż nie wpadłem w furię przy kolejnej takiej sytuacji. Skończyło się rozlewem krwi, obitymi mordami, przesłuchaniem u dyrektora, ale później nastał spokój. To było w podstawówce. W średniej szkole dręczenia było znacznie mniej, choć raz się zdarzyło do etapu furii i gość zaczął uciekać, po prostu nie wiedział gdzie ma się schować i czym zasłonić. Oddzielili nas inni uczniowie, i też nastał spokój, to obyło się bez świadomości nauczycieli. O ile na wzrost się wpływu nie ma, to na siłę wpływ jest. Warto ćwiczyć, wyrabiać kondycję, podnosić tym pewność siebie. Na sztuki walki nigdy nie chodziłem, ale może też pomogą. Taki dręczyciel nie raz jest tępym osobnikiem, i można jakiś plan zemsty ułożyć. Kiedyś kamer nie było, teraz można gościa sprowokować przed kamerami w taki sposób, aby nagranie było na jego niekorzyść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mmosiek1
-1 / 1

@daclaw "Z agresywnym gówniarzem nauczyciel może zrobić dokładnie, skutecznie i równo." czyli co?
Bo o ile mi wiadomo może:
A) Wstawić naganę
B) Powiadomić rodziców
C) wezwać policję (w ekstremalnych przypadkach).

Nie twierdzę że nauczyciele są bez winy i wielu z nich faktycznie się nie chce, ale powiedz mi co Twoim zdaniem mogą zrobić oprócz mówienia? Bo jak chociażby złapią dziecko to już podchodzi pod użycie przemocy i wylatują ze szkoły jesli rodzic się uprze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 1

@mmosiek1 Pierwsza, podstawowa zasada: żyjemy w biurokracji, więc się nie wzywa na rozmowy, nie załatwia sprawy lokalnie, na gębę, mailami, telefonami, tylko się pisze. Pisma wysyła się poleconym, z ZPO, a kopie do wiadomości wszystkich świętych. Można napisać do rodziców, z dw opieki społecznej i dzielnicowego. Można od razu do opieki społecznej. Ostro, oficjalnie. Jak nie zadziała - to wyżej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2021 o 14:45

M mmosiek1
-1 / 1

@daclaw Czyli w dalszym ciągu nie może nic. Bo tym że dzieci biją się na korytarzu dzielnicowy się tak przejmie że ja pierdziu. Tobie się wydaje że gdzieś wyżej ktoś się tym przejmie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+7 / 7

Agresji nie musi się uczyć, wystarczy, że ma zaburzenia rozwojowe lub wady wrodzone. Tak czy inaczej, albo indywidualny tok nauczania, albo szkoła specjalna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BorekL_R
-3 / 3

@J_R Cudowne dziecko dodatkowego chromosomu Y.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
+7 / 9

Pamiętam reportaż o małym chłopcu, który miał zdiagnozowane ADHD i którego wychowywała samotna matka. Tam też rodzice twierdzili, że on jest agresywny, ze się znęca.
I tak stanęli w kółeczku - ci biedni, bezradni nauczyciele ze smutnymi, pochylonymi twarzami i ci szlachetni rodzice i te ich niewinne dzieciaczki i zaczęła się jazda. Inne dzieci zaczęły zaczepiać tego chłopca - dosłownie zaczęły go szturchać i krzyczeć do niego, rodzice zaczęli najeżdżać na tę matkę - najbardziej wtedy, kiedy jakieś dziecko twierdziło, że wczoraj zostało uderzone przez jej syna, a okazało się, że jej syn przez ostatni tydzień leżał chory w łóżku.
Najbardziej jednak bulwersujące jest zachowanie nauczycieli. Nic. Zero negocjacji, zero komunikacji, zero pomocy dla jednej i drugiej strony. Żadnego działania. Wręcz szczuli tych rodziców i te dzieci na tę matkę i jej syna. Obrzydliwe. Po co w szkole jest psycholog? Po co są dotacje i granty na dodatkowych opiekunów w szkołach integracyjnych? Dla tych pseudonauczycieli najwygodniej byłoby usunąć takie dziecko i zapomnieć o jego istnieniu. Przykro się na to patrzyło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alemania12
-1 / 1

@kawanalawe Jeśli na początku naprawdę był agresywny i się nad kimś znęcał, kogoś zaatakował, to sam jest sobie winien, bo nakręcił spiralę nienawiści i odwetu, a potem został przysypany lawiną przemocy, którą sam uruchomił. W życiu tak jest, że jesteśmy postrzegani przez pryzmat opinii, jaką ludzie zawczasu sobie o nas wyrobią. Jeśli ten chłopiec najpierw naprawdę kogoś pobił czy w jakiś sposób zaatakował (podkreślam: JEŚLI, bo nie znam sprawy - jeśli nie znęcał się nad nikim, to należałoby go za wszelką cenę bronić); jeśli np. podniósł na kogoś rękę, to w oczach uczniów, ich rodziców i nauczycieli, na zawsze pozostanie agresorem, nawet jeśli będzie leżał chory w domu. Działa tu opinia, na jaką sobie zawczasu zapracował. Ja mam na ten temat takie zdanie: jeśli jakieś dziecko bez powodu zaatakuje koleżankę/kolegę (podkreślam: bez powodu, występując w roli ewidentnego agresora, a nie np. osoby sprowokowanej, obrońcy urażonej czci etc.), to powinno zostać usunięte ze szkoły i zepchnięte na margines społeczeństwa. Nie potrafisz panować nad swoim zachowaniem, nie jesteś godzien miana człowieka i przywileju edukacji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T temidos265
0 / 4

Widzę nowa moda teraz
Ojciec łobuz
synek łobuz

Ciekawe który pierwszy w wiadomościach będzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
-4 / 10

Bardzo demotywujący demotywator. Jak bardzo dorośli ludzie zawiedli tego małego chłopca, a końca linczu nie widać. Dzieci same z siebie nigdy nie są złe! Nie ważne czy z powodu złego wychowania, choroby to my dorośli powinniśmy mu pomóc, nazywanie dziecka z problemami łobuzem, czy bombelkiem jakoś nie załatwia sprawy. Autor tego tekstu sam jest patologicznym sadystą, który tylko potrafi obrażać innych myśląc, że to w jakikolwiek sposób rozwiązuje problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+1 / 5

Co znaczy nie mogą wyrzucić? To już nie ma szkół specjalnych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mmosiek1
0 / 0

@mygyry87 Tylko wiesz szkoła nie może wyrzucić ucznia. Szkoła ma zapewnić uczniom ze swojego regionu naukę i nie może ich wywalić. Żeby dziecko trafiło do szkoły specjalnej trzeba przekonać do tego jego rodziców żeby je tam przenieśli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mygyry87
+2 / 2

@mmosiek1 szczerze nie znam się, ale to chyba nauczyciele i psycholog powinien decydować gdzie dziecko powinno uczęszczać, żeby zapewnić mu pomoc a nie rodzice, którzy zawsze w swoich pociechach widzą aniołki bez skazy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mmosiek1
0 / 0

@mygyry87 Dobrze powiedziane powinien, ale nie tak działa nasz system edukacji. Niestety teraz jest tak że każda podstawówka ma swój "rejon" i ma obowiązek zapewnić naukę każdemu dziecku z tego obszaru. Jeżeli rodzice sami nie przeniosą dziecka gdzie indziej to chodzi do tej podstawówki i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nexpron
+1 / 9

Kabel od prodiża skutecznie leczy z takich zachowań. Na miejscu ojców bym się nie bawił w łaskawość wymiaru sprawiedliwości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaczor666
+5 / 7

Gdyby taki g@wniak dotknął moje dziecko, to miałby d@pę skrojoną na tabletkę "z krzyżykiem". A i mamuńcia usłyszałaby kilka mało uprzejmych zdań.
A teraz jazda, minusujcie śmiało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D konto usunięte
-1 / 3

@kaczor666 Rozwiązanie połowicznie skuteczne bo za to by Cię zamknęli i jeszcze twoje dziecko miałoby problemy ale plus za odwagę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
-3 / 7

@nexpron @kaczor666 Nie obsr@jcie się z zachwytu nad sobą, śmi@cie gotowe bić 7-latka.
Każdy dorosły, który zamierza skrzywdzić jakiekolwiek dziecko, powinien wcześniej paść trupem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaczor666
+1 / 3

@kawanalawe
No to pierwsza powinna paść jego mamuńcia, która nie potrafi okiełznać swojego g@wniaka, który krzywdzi innych. "Aniołek" - kur-naż mać. Lepsza krótka, szybka lekcja na wstępie, bo w życiu nikt się nie będzie z nim cackał i kiedyś dostanie porządny wpierd@l, już jako dorosły. A teraz ma jeszcze szansę zrozumieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niobe66
0 / 4

@karnawale wszystko jest pięknie , dopoki twojemu dzieciakowi nie wpier. Doli.. Wtedy szybko zmienisz zdanie... Ha, ha, ha

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaczor666
0 / 2

Gdyby mój syn zachował się podobnie, to pierwszy wpierd@l dostanie ode mnie. W domu. A potem podrepta przeprosić. Są granice.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niobe66
+2 / 4

A może być tak, gdzieś za szkołą, bez kamer, koledzy i koleżanki spuścili mu kolektywnie w. pier. Dol??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Clayton
+1 / 3

Pewnie w gry gra Belzebub jeden.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Erniklb
+1 / 3

Najpierw sprać matke a potem synalka. Krótka piłka. Czy w tym kraju jest jeszcze ktoś kto ma jaja ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reevox
0 / 2

tacy na ogół się uspokajają jak dostaną konkretny wpie*dol.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alemania12
-1 / 1

Za pobicie kolegi to ludzkie g...wno powinno stracić prawo do dalszej edukacji. Kiedy nareszcie władze zrozumieją, że miejsce takich małoletnich śmieci jest w rynsztoku, a nie w placówkach oświatowych. Nie potrafią się - podludzie - zachować, to niech odejdą ze szkoły. Też miałem 20 lat temu takie niedorobione ścierwa w szkole, nic z nich nie wyrosło, człowiek musiał mieć oczy dookoła głowy, bić się, uciekać, odpierać ataki. Tylko kradli powietrze normalnym uczniom. Takiego oprawcę powinno się doprowadzać, zgodnie z prawem Hammurabiego, do takiego stanu, w jakim znalazła się ofiara, a następnie bez zbędnych dyskusji, usuwać ze szkoły. I niech w przyszłości analfabeta żre odpadki ze śmietnika.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X xman2020
0 / 2

To nie jest takie oczywiste. Dzieci mają różne zaburzenia. To widać jak rodzice mają więcej dzieci jak bardzo mogą się różnić zachowaniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zyo
0 / 0

Czarnek by powiedział że to "od internetów"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dbgoku
0 / 2

Gdyby ktoś pobił moje dziecko bez powodu do tego stopnia, że trzeba by było wezwać pogotowie to ktoś by za to oberwał. Jak nie dziecko - zbyt młode by bić - to jego ojciec. Czym innym jest bójka dzieci między sobą bo to zawsze było, sam się biłem z innymi i rodzice nigdy się nie wtrącali, ale na wszystko jest granica.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
-1 / 1

Powinni zebrać się w grupkę i mu wpierdzielić. Nigdy w życiu nie uczyłabym swojego dziecka, żeby nadstawiało drugi policzek. Dostaniesz kopa? Oddaj 2 razy mocniej. Tyle!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
0 / 0

@alemania12 @nexpron @kaczor666 @niobe66 @Erniklb @reevox @maggdalena18
Ja byłam ofiarą przemocy w szkole. Dzień po jednym z incydentów "sprawczyni" przyszła do szkoły cała posiniaczona, jeszcze bardziej niż zwykle. Ojciec ją pobił. Był alkoholikiem, więc regularnie bił całą rodzinę, nie musiał mieć powodu. A że był stolarzem to najczęściej lał ją jakimś kijem, albo deską. Potem ona wyżywała się na innych. Nauczycielom było wygodniej zgłosić problem pijanemu ojcu, żeby miał usprawiedliwienie dla niemal zabicia własnego dziecka, niż zająć się sprawą przemocy i alkoholizmu, ochronić dziecko i dać mu szansę na normalny rozwój. Dzisiaj ta dziewczyna siedzi w więzieniu za podwójne zabójstwo. wy jesteście tym ojcem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reevox
+1 / 1

podałaś przykład patologiczny. ale najczęściej takie dzieciaki wywodzą się z dobrych domów lub ojciec pozwala im na wszytko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alemania12
0 / 2

@kawanalawe To bardzo smutna historia. Nigdzie nie napisałem, że popieram przemoc domową. W opisanej sytuacji należałoby pozbawić ojca praw rodzicielskich, skonfiskować mu majątek na rzecz zabezpieczenia przyszłości córki (i ewentualnego rodzeństwa), zamknąć w więzieniu i skierować dzieci do placówki opiekuńczo-wychowawczej, bądź powierzyć matce. W demotywatorze chłopiec raczej nie był bity w domu - matka nazywała go aniołkiem. Czyli przemoc najwyraźniej nie miała źródła w rodzinie, tylko w osobowości tej małej kanalii. I takim dzieciom, naturalnie skłonnym do bicia rówieśników, bynajmniej bym nie pobłażał. To właśnie z nich wyrastają później ojcowie, których opisałaś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2021 o 20:25

avatar maggdalena18
0 / 0

@kawanalawe To jest zupełnie inny przykład. Poza tym również przemoc domowa nie usprawiedliwia nikogo. Sama była bita, więc wie, co to znaczy, a więc nie powinna tego robić innym. Chociaż wiem, że tak logicznie to nie działa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nexpron
0 / 0

@kawanalawe Trochę lat mam i doświadczenia mi przybyło. Myślisz, że zgłoszenie takiego agresywnego dziecka na policję coś pomoże? Wręcz przeciwnie. Ono będzie odczuwało jeszcze dumę, że była policja i nic wskórać nie mogła; że jest się takim kozakiem na dzielni. I takie dzieciaki mają właśnie takie przeświadczenie do czasu, aż ktoś ze społeczeństwa im odda, i to całkiem mocno. Nagle rozpoczynają się płacze, że ono nic niewinne, że to wina społeczeństwa; jest wołanie po forach społecznościowych i robienie z siebie ofiary.
Jeśli masz inny punkt widzenia, nie zamierzam się z nim kłócić. Po prostu robię to, co nakazuje rozsądek i doświadczenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
0 / 0

@reevox
To jest jedno z najczęściej rozpowszechnianych kłamstw. Patologia czerpie wyłącznie z patologii. Jeśli rodzice obserwują dziecko, są przy nim, słuchają go, rozmawiają i własnym słowem i zachowaniem dają mu przykład - to wykształci się u niego zdrowa, skłonna odczuwać emocje, współczująca osobowość, niezależnie od cech charakteru.

@alemania12
Bicie dziecka to jest właśnie przemoc domowa. Jak ktoś to popiera, to nie musi pisać oświadczenia wprost. To wystarczy. Ten ojciec też twierdził, że kocha. Matkę nazywał miłością swojego życia, a dzieci skarbami... Nie ma czegoś takiego jak "naturalne skłonności". Rodzimy się z charakterem, ale osobowość wykształca się z czasem. Z każdego można zrobić oprawcę. Najszybciej przemocą, ale sposobów jest wiele. Jest na to wiele dowodów (choćby eksperyment Milgrama).

@maggdalena18
Oczywiście, że przemoc domowa nikogo nie usprawiedliwia. Nikomu też życia nie odda. Dlatego ta dziewczyna siedzi. Ale był ktoś, kto mógł temu zapobiec. Dorośli. Dorośli, zamiast pomóc, zrobili (albo pozwolili zrobić) z tej dziewczyny potwora.

@nexpron
Nie. U dziecka można jeszcze wiele zmienić. To właśnie przemoc na 100% wykształci trwałe zmiany patologiczne. Albo nauczy, że żonglowanie przemocą (czy to jako oprawca czy ofiara) to sposób na życie, albo trauma uniemożliwi normalne funkcjonowanie. Niestety, częściej rozwija się pierwsza możliwość, dużo trudniejsza do uświadomienia, a tym bardziej do leczenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nexpron
0 / 0

@kawanalawe Znałem inne dzieci - niektórych żadną metodą marchewki byś nie zmienił, a jeden deklarował, że bandytą zostanie. I udało mu się podążyć tą ścieżką kariery.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@kawanalawe Większość seryjnych morderców czy gwałcicieli miała despotyczne matki. Byli też bici lub molestowani w dzieciństwie. Czy to usprawiedliwia ich późniejsze działania? Ani trochę. Inne ofiary takich sytuacji nie wyrastają na psychopatów. Psychopatyczna osobowość + czynnik wyzwalający i mamy to, co mamy. I tak, masz rację, że zbyt wiele tu winy dorosłych. Dorosłych, którzy wyzwolili potwora i dorosłych, którzy nic z tym nie zrobili.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
0 / 0

@nexpron Nie znam "metody marchewki" i nie miałam takiej, ani podobnej, na myśli. Ale domyślam się, że dla ciebie to każda inna niż przemoc. Dzieci deklarują różne rzeczy. Jest taki filmik na yt jak w programie śniadaniowym mały chłopiec, ku zdumieniu matki, deklaruje, że zostanie mordercą. To też jest wpływ otaczającego świata, głównie świata dorosłych. To właśnie przemoc wobec dzieci sprawia, że później stają się socjopatami i psychopatami. Więcej przemocy niczego nie zmieni.

@maggdalena18 Już odpowiedziałam na to pierwsze pytanie. Ale nie wiem co z tego, że inne "ofiary takich sytuacji" nie wyrastają na psychopatów? Brzmi jakbyś jednak chciała usprawiedliwić tych, którzy przemoc wobec dzieci stosują. Nikt nie rodzi się z "psychopatyczną osobowością". Ona wykształca się pod wpływem otoczenia. Dlatego krzywdzenie dzieci (pod jakimkolwiek pozorem) jest największym złem, jakie można światu wyrządzić i KAŻDY mający świadomość swojego czynu, kto nosi się z takim zamiarem, przyzwala na to, albo namawia, powinien wcześniej umrzeć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2021 o 13:25

avatar maggdalena18
0 / 0

@kawanalawe Absolutnie nie usprawiedliwiam tych, którzy źle czynią. Mówię tylko o tym, że pewne działanie dorosłych, jest czynnikiem wyzwalającym psychopatyczną osobowość.
I niektórzy rodzą się, w pewnym sensie, z psychopatyczną osobowością, ale to niezwykle rzadkie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
0 / 0

@maggdalena18 Zapewniam cię, że nikt się z taką osobowością nie rodzi. Owszem, można mieć cechy charakteru predysponujące do takich zachowań, ale żeby wykształciła się osobowość socjo- lub psychopatyczna (teraz w terminologii psychologicznej to właściwie to samo) absolutnie niezbędne są wpływy zewnętrzne. Jak przemoc. Najczęściej fizyczna. Przemocą, nawet ze zdrowego emocjonalnie dziecka, można zrobić psychopatę. W interesie wszystkich jest temu zapobiegać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@kawanalawe Nie? A jak wytłumaczysz bestialskie morderstwo, którego na 2-letnim Jamesie Bulgerze dokonała para 10-letnich (!!!) potworów? Venables potem dalej był karany, już jako dorosły, za posiadanie brutalnej pornografii dziecięcej. Nie wmówi mi nikt, że 10-latek, który dokonał takich czynów, nie ma czegoś zrąbanego w mózgu. Tym bardziej, jak się spojrzy na jego późniejsze życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
0 / 0

@maggdalena18 Znam tę sprawę. Nie wiem po co pytasz, skoro sama już sobie wszystko wytłumaczyłaś. Powtórzę więc - potwory się tworzy. Najczęściej przemocą. Z wywiadów i relacji można się dowiedzieć jakie sprawcy mieli życie w więzieniach. I co? Pomogło im? Jeśli myślisz, że przemocą można kogokolwiek, nauczyć czegoś pozytywnego, to już napisałam co o tym myślę. Jeśli ktoś miałby podnieść rękę na dziecko, to już lepiej, żeby padł, zanim zniszczy życie temu dziecku i innym, którym to dziecko w przyszłości będzie robiło krzywdę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 0

@kawanalawe Od kiedy 10-latkowie trafiają do więzienia? I zabójstwo było 1. Poza tym więzienie z nikogo nie robi pedofila.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
0 / 0

Jeśli chcesz czepiać się słów (choć to żadna różnica) - zostali aresztowani. Ze względów bezpieczeństwa nie podano do publicznej wiadomości adresu placówki, a obaj sprawcy otrzymali fikcyjne tożsamości. Pochodzili z patologicznego środowiska, obaj byli bici. Tak, przemocą, oprócz innych potwornych rzeczy, można "zrobić z kogoś pedofila", zwłaszcza jeśli ten ktoś trafia do aresztu w wieku 10 lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem