@sliko Nieprawda - tu nie ma logiki i porównania, gałąź nie rozwinie się w żyjącą, myślącą i czującą istotę, gdyby ją w tej d...e zostawić, nie powstała też w połowie z komórek osoby w której d...e jest i nie jest ot jej środowisko naturalne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 października 2021 o 16:22
@Fragglesik
Zapłodnione komórki jajowe w 80% przypadków są wydalane z organizmu. Najczęściej trafiają do ścieków lub na wysypisko śmieci na podpaskach, tamponach.
Jeśli ten mieszany materiał genetyczny, jest taki wazny, że nagle staje się właścicielem kobiety, to co z miejscem jego spoczynku? Nie powinno być czczone?
@GieniaK Na jakiej podstawie uważasz, że zapłodniony zarodek - a więc de facto coś, co się składa z "kobiecego materiału genetycznego" i męskiego materiału genetycznego który w niego wnikęnłą, a bez którego by zarodka nie było, jest własnością tylko kobiety? Na jakiej podstawie uważasz, że sklep który wynajmuje powierzchnię w budynku jest własnością budynku?
@Fragglesik
Ten materiał genetyczny, to nie jest niezależne życie. Jest to życie zależne, całkowicie zalezne od ciała kobiety. Bez ciała kobiety nie ma racji bytu. Nie istnieje, choćbyś na głowie stanął i uszami zaklaskał.
Nie podawaj tych Twoich durnych porównań, bo są one na poxiomie bruku. Odnieś się do tematu.
@GieniaK Półroczny dzieciak też jest "życiem zależnym całkowicie, choćbyś uszami klaskała", czy to znaczy, że jest czyjąś własnością? mało tego - są osoby DOROSŁE leżące, lub na wózkach, a w pełni świadome - jak Hawking - koło których trzeba ciągle chodzić, jak przy noworodkach - one też są czyjąś własnością?
@Fragglesik półroczne dziecko, czy dorosły mogą być zależne od innych, ale jeżeli taka jest wola - może nimi zaopiekować się dowolna osoba i są w stanie przeżyć np. w odpowiednich do tego ośrodkach.
W przypadku płodu nie ma takiego rozwiązania. Jeszcze. Już w 2017 roku masz artykuły na temat sztucznej macicy - może to rozwiąże problem "prawa do aborcji" zalewając państwo całą masą niechcianych dzieci.
@Fragglesik dodatkowo: kojarzy mi się to z dyskusją na temat męskich tabletek antykoncepcyjnych. Nie dopuszcza się ich do sprzedaży, bo mają identyczne działania uboczne jak antykoncepcja hormonalna u kobiet, ale w przypadku kobiet jest wielokrotne większe prawdopodobieństwo ich wystąpienia w czasie ciąży więc "można je dopuścić".
Do tej pory dyskutuje się nad przymuszeniem kobiet do ponoszenia konsekwencji zdrowotnych wspólnej nieostrożności, zamiast pracować nad minimalizacją tych konsekwencji. Łatwo, gdy jest się mężczyzną i ponosi się "tylko" ewentualne konsekwencje finansowe decydować o ewentualnym życiu i zdrowiu drugiej osoby. Dodajmy też konsekwencje finansowe wynikające z samego przejścia przez kobietę ciąży, nawet jeżeli nie byłoby późniejszych (bo dziecko trafiłoby do adopcji...).
Wirusy I bakterie które zainfekowały twój mózg też twoje nie są to na ch.. uj je usuwasz? Co daje ci prawo o decydowaniu które życie jest ważniejsze. Dla takich jak ty ważne jest tylko poczęcie I śmierć, nieważne jak to życie będzie wyglądało i jak długo trwało.
@Cascabel na niechciane dzieci, sa chyba srodki (np prezerwatywy). Jak masz to w powarzaniu, i zachodzisz w ciąże, to chyba jest to "chciane dziecko" a nie "niechciane"
@rational_male a co z dziećmi poczętymi w wyniku gwałtu? Gwałciciel mógł prezerwatywy nie stosować ale ciężko mi jest sobie wyobrazić by potem pragnął opiekować się 'swoim bombelkiem'. Bo ofiara gwałtu może będzie chciała się dzieckiem zaopiekować, to nie jest wykluczone, tylko co w momencie, gdy wspomniana ofiara tego dziecka nie chce?
@rational_male poczytaj o tak zwanym wskaźniku Pearla. Prezerwatywy dają raczej... stosunkowo małą ochronę przed niechcianą ciążą.
Pomijając kwestię gwałtu (który może mieć też miejsce w związku...).
@Cascabel O jakich męskich tabletkach antykoncepcyjnych mówisz? Słyszałem jedynie o testach dimethandrolone undecanoate, który ma zaburzyć produkcję plemników i jeszcze nie udało się ustalić, czy faktycznie prowadzi to do bezpłodności. Trzeba około trzech miesięcy aby większości się pozbyć i trudno określić moment, w którym mężczyzna mógłby już bezpiecznie być bezpłodny. Badania trwały miesiąc i nie potwierdzono spadku liczby plemników, więc to tylko teoria.
Trzeba podkreślić, że wywoływanie bezpłodności u mężczyzn jest dużo trudniejszym zabiegiem. Kobiety cyklicznie są płodne i bezpłodne, a podawanie hormonów jedynie zaburza ten cykl aby mieć tylko dni bezpłodne. U mężczyzn nie ma dni bezpłodnych, nie ma naturalnego mechanizmu jaki można wykorzystać i wszelkie manipulacje sprowadzają się do uszkodzenia organizmu aby zaczął funkcjonować inaczej. Obecnie najskuteczniejsza jest wazektomia, ale w ogólnym rozrachunku ma zbyt wiele wad. Z czasem staje się nieodwracalna, skuteczność przywrócenia płodności mocno spada z wiekiem o nie da się jej ot tak przerwać. O ile na tabletkach możesz brać przy stałym partnerze i przestać jak wyjdziesz ze związku, o tyle facet po operacji nie zrobi odwrotnej operacji dopóki nie będzie chciał mieć dzieci. Jeśli tu policzymy, że od rozpoczęcia regularnej aktywności seksualnej do znalezienia pewnej partnerki i zdecydowania się na dzieci minie 10 lat, to większość facetów już nie będzie mogła mieć dzieci. Zabieg dobry tylko dla tych, którzy faktycznie nigdy nie chcą, a tych jest niewiele. Tabletki mogą to zmienić, ale póki co nie ma żadnych. Mamy tylko pobożne życzenia. Trzeba też liczyć się z tym, że podniesienie poziomu estrogenu czy progesteronu u kobiet nie jest jakoś źle odbierane. Jak u faceta obniżysz poziom testosteronu i podniesiesz progesteron aby nie mógł mieć dzieci, to długotrwały wpływ na jego zachowanie może być niepożądany.
@rational_male
Seks z prezerwatywą to zero zmysłowości to jak sex z @@@@. Użycie słowa zamoczenie nie jest przypadkowe. Z ciebie taki racjonalista jak z Hitlera anarchista. Jak już nie wypaliła strategia chwalenia się bycia ciemnogrodzianinem to nagle prawacy zaczęli podawać się za racjonalistów.
@Fragglesik
Tak jak mężczyzna traci prawo do decydowania o tym, co się stanie z jego nasieniem, po tym jak opuści ono jego ciało, tak samo kobieta nie może decydować o płodzie, który opuścił jej ciało w wyniku porodu. Dziecko urodzone posiada prawa człowieka. Ale nie w tym rzecz.
Zygota, embrion, płód, żyje dzięki organizamowi kobiety. Jest tak zwanym życiem zależnym, ale nie w kontekście opieki, a w kontekście biologicznym. To robi wielką różnicę. Jesli jej nie dostrzegasz, masz problem.
Jeśli biologicznie, życie urodzonego już dziecka zależy od np. ojca i jego nerki, to nie ma żadnego przymusu, aby ten oddał nerkę w celu takim, aby dziecko przeżyło. Ba, on nawet kropli krwii nie musi oddać i to w celu takim, aby przeżyły miliony, już urodzonych. Może, ale nie musi. Twoja narracja więc, prowadzi wprost do stwierdzenia, że zygota embrion, mają większe prawo do życia niż Ty. Bo nikt nie musi ratować Twojego życia, jeśli tego nie chce.
Noworodek nie jest niczyją własnością. Jest oddzielnym organizmem funkcjonującym niezależnie.
I jeszcze raz, czy jeśli zapłodniona komórka jajowa ma większe prawo do życia niż Ty, ja i wszyscy już urodzeni, to czemu nie ma prawa do pochówku? Ludzie takie prawo mają.
@cyberbrain666666 nie znam się tak jak i ty, to też chciałem się wypowiedzieć tak jak i ty.
@Cascabel nie zrozumiałaś mnie. Ja napisałem np. to znaczy na przykład. Jest wiele środków na rynku dla tych, którzy nie chcą mieć dzieci.
@naimad mozesz podac dane, ile takich dzieci się rodzi? Jak już - to sa okna życia.
@pnovack
Dziecko urodzone nie jest zależne od życia rodziców, wymaga jedynie opieki, której rodzice mogą odmówić. Poza tym, śmierć rodziców nie powoduje śmierci nowordka. Więc Twoje jakże "inteligentne" stwierdzenie, że "Dziecko jeszcze wiele lat po urodzeniu jest CAŁKOWICIE ZALEŻNE OD ŻYCIA RODZICÓW." delikatnie mówiąc, jest głupkowate.
@[rational_male] a co zmienia ilość tych dzieci z gwałtów?
Zobowiążesz się do opieki na Twój koszt nad wszystkimi takimi dziećmi, jeżeli jest ich niewiele?
Bo jak trafią do okna życia, to będą potem będą na utrzymaniu wszystkich podatników. I poruszam tu TYLKO kwestię finansową. Nie mówimy nic o psychicznej dewastacji kobiet, które muszą przejść całą ciążę i poród a potem żyć że świadomością, że gdzieś tam w świecie ...
@ZONTAR
Mylisz się co do zabiegu wazektomi. Doczytaj.
Jest to zabieg odwracalny i bezpieczny. Powikłania po, najczęściej dotyczą problemów, które i tak by się pojawiły nawet bez zabiegu. Faktem również jest, że nasienie u męzczyzny wraz z wiekiem traci na wartości. Nie mówi się o tym wystarczająco, a jest to często przyczyna braku potomstwa. Poza tym, jakość nasienia u męzczyzn z pokolenia na pokolenie spada. Podobnie jak poxiom testosteronu. Obecnie, już noworodki mają mniejszą ilość testosteronu w porównaniu do swoich noworodków - dziadków. Szybciej też przestają produkować testosteron dorośli mężczyźni. Wiąże się to zarówno z trybem życia ale i karłowaciejącym chromosomem Y.
@Cascabel "półroczne dziecko, czy dorosły mogą być zależne od innych, ale jeżeli taka jest wola - może nimi zaopiekować się dowolna osoba" - no i co z tego - dalej są od kogoś zależni, bo umrą, więc jeśli są od kogoś tak bardzo zależni, że umrą, jak ten ktoś nie przyjdzie i się nimi nie zajmie, to znaczy, że można sich zabić?
@Cascabel "dodatkowo: kojarzy mi się to z dyskusją na temat męskich tabletek antykoncepcyjnych." Nie o tym rozmawiamy, rozmawiamy o tym, jak już życie powstało.
@GieniaK "twoja narracja więc, prowadzi wprost do stwierdzenia, że zygota embrion, mają większe prawo do życia niż Ty." - Bzdura. Moja narracja odnosi się tylko do tego, że "zygota embrion" to życie, a nikt nie jest władny tego życia zakończyć, nie zależnie od tego, czy przez niego powstało, czy nie, czy jest zależne od niego, czy nie. Jak ktoś się w domu opiekuje osobą - "warzywem" - np. własnym synem, nie może z tego powodu, że bez niego ta osoba nie przeżyje, decydować o tym, czy da mu żyć.
@Fragglesik
Dlaczego unikasz odpowiedzi na pytanie?
Zaptam jeszcze raz.
Czy jeżeli zapłodniona komórka jajowa, ma prawa takie jak już urodzony człowiek, to czy ma prawo dom pochówku czy nie?
Odpowiedz na pytanie albo uciekaj jak kuna.
@rational_male
Nie ma 100% antykoncepcji dla kobiet. Więc Twoj wywód odnośnie tego, że są środki dla tych, którzy nie chca mieć dzieci jest nic wart. Jedynie wazektomia daje 100% pewności, ale Panowie w Polsce jakoś nie chcą się jej poddawać. Co dziwi, bo redukuje to "łapanie" na dziecko i aborcję na niechcianych ciążach.
Dziecko urodzone to nie jest rzecz czy coś do oddania co można w oknie zycia zostawić. Okna życia to fenomen tylko polski. Powinno być to zabronione.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 października 2021 o 11:40
@GieniaK Dlaczego unikasz odpowiedzi, że skoro "zygotę embrion" można zabić, "bo stanowi własność matki, gdyż jest od niej całkowicie zależne", to dlaczego nie można zabić dziecka w połogu lub osoby bezwolnej, niezdolnej samemu żyć bez opiekuna? Odpowiedz na pytanie albo uciekaj jak kuna.
@GieniaK A wiesz... nie znam się, tak jak i ty - więc postanowiłem się wypowiedzieć.
Zamiast wierzyć w jakieś banialuki - zrób reaserch. Zrób to, żebyś nie plotła banialuków, które mógłbym wypunktować niemal na każdym kroku - bo się po prostu kompromitujesz.
Co do okna życia - Ty mówisz co powinno być zabronione :D. A to ci dopiero! To nie jest takie trochę totalitarne mówienie komuś co powinno być zabronione :D
@Fragglesik
Każda wymówka, aby unknąć odpowiedzi na trudne pytania jest dobra.
Dostałeś odpowiedzi na swoje pytania, każdy kto przeczyta naszą konwersację to wie.
Ale jeszcze raz napiszę:
Urodzone dziecko ma prawa człowieka A prawa człowieka, to prawo do życia i pochówku. I nikt nie może mu tego prawa odebrać.
A Ty nigdy nie odpowiesz na moje pytanie "Jeżleli zapłodniona komórka jajowa ma takie same prawa jak człowiek, to czy należy się obumarłej zapłodnionej komórce jajowej pochówek czy nie?" ponieważ to rozkłada twoje argumenty na łopatki. Więc nie dziwi ten fakt.
W obliczu prawdy wymieksz.
Ale ja jestem cierpliwa.
Odpowiedz więc na moje pytanie:
Jeżleli zapłodniona komórka jajowa ma takie same prawa jak człowiek, to czy należy się obumarłej zapłodnionej komórce jajowej pochówek czy nie?
@ZONTAR Szukałam artykułów na ten temat które czytałam jeszcze jakiś czas temu, ale wyskakuje obecnie faktycznie tylko to, o czym mówiłeś. Ale czytałam je wcześniej...
Było też wspomniane w dokumencie "Wyjaśniamy tajemnice seksu". Jest piękny odcinek poświęcony antykoncepcji - warto zobaczyć by odkryć jak przebiegały "eksperymenty" i "testy" z kobiecą antykoncepcją.
@Fragglesik W przypadku osób zależnych, ktoś się podjął opieki dobrowolnie, z poczucia obowiązku - choćby państwo. Tu zmuszasz jedną osobę by poświęcała własne zdrowie, karierę, życie. Sprawiasz, że traci prawa. Ciąża nie jest bez wpływu na ciało kobiety - o tym zapominasz.
We współczesnym świecie ciągle odpowiedzialność za zabezpieczenie spada na kobietę (bo jedyna forma o dużym stopniu skuteczności to wypunktowana przez @ZONTAR wazektomia). Z tego co słyszałam, nie możesz zmusić kogoś by ryzykował zdrowiem - na przykład oddał nerkę - dla innej osoby. A przecież tu też skutkiem może być utrata życia. Więc skoro w innych przypadkach, poświęcenie zdrowia jednostki dla życia jednostki musi być za jej świadomą i dobrowolną zgodą, dlaczego uważasz że w przypadku ciąży kobieta nie powinna mieć prawa do podejmowania decyzji?
@Cascabel Do niczego jej nie zmuszam, jest to rezultat tego, że zachciało się jej przespać z facetem. Trzeba było sobie uruchomić wibrator, to by nie zaszła w ciążę i nie miała żadnego problemu. Jak zachciało się jej chłopa, to ma wynik i to jest jej wynik i ma obowiązek zająć się pokłosiem swojej zabawy w dorosłą, a nie uciekać przed odpowiedzialnością w skrobankę. Twoja wypowiedź jest trendem rozwijającym się ostatnio na zachodzie i u nas, że człowiek nie musi odpowiadać za swoje czyny i nie są one do końca od niego zależne. Taki pic dla samousprawiedliwienia.,
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 października 2021 o 15:56
@Antypisior Jest profesorem uczelnianym, czyli pracuje na stanowisku profesora tj. jest profesorem nadzwyczajnym. Natomiast nie ma tytułu naukowego profesora, tego nadawanego przez Prezydenta RP. Tutaj kłania się obłuda wielu polityków, którzy nazywani są przez ludzi ze swego otoczenia "profesorami", gdzie faktycznie nie mają tytułu naukowego, bo na takowy nie zapracowali. Śmieszne to i tyle, bo raczej nikt nie oczekuje od znajomych by zwracali się do niego per jego stanowisko np. kwiaciarka Jolanta, śmieciarz Andrzej czy księgowa Zuzanna.
P.S. Pan Zybertowicz chyba nie dostał pozytywnej rekomendacji od Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów, bez czego o profesurze można tylko pomarzyć ;)
Pozostaje właścicielką macicy, tak samo jak właściciel mieszkania pozostaje właścicielem mieszkania mimo że ma lokatorów. Ale nie może dokonać eksmisji (okres ochronny do 9 miesięcy).
@GieniaK gruszka i jabłko mają w sumie sporo wspólnego... i jedno i drugie to owoc, rośnie na drzewach... kwitną i owocują w podobnym czasie. Dla wielu.. oba są pyszne :)
@GieniaK akurat sw3 ma rację. Mieszkanie też należy tylko do właściciela, ALE jeżeli nie opłaci rachunków, które nabijają tam mieszkający i nie opłacający pobytu to dostaje po łapie, jeżeli odetnie im wodę/prąd itd. to dostanie po łapie, podobnie zostanie ukarana matka za picie alkoholu w ciąży(,a to niby jej ciało), następnie właściciel nie może wywalić biednej rodziny patologii rozwalającej mu chałupę na bruk(kobieta nie może dokonać aborcji), ponieważ nie maja się gdzie podziać. Mieszkanie jest tylko właściciela, ale nie może praktycznie o niczym decydować i wywalić niechcianych lokatorów, jeżeli ktoś tam przebywa, podobnie z kobietą w ciąży, jej ciało, ale co z tego? :) Jedyna różnica jest taka, że osoby mające po naście/dziesiąt mieszkań to "złodzieje"(większość osób na demotach z mojego doświadczenia tak twierdzi), chcących tylko pieniędzy, a te kobiety to no w sumie nawet nie wiadomo do końca co, zależnie z kim rozmawiam to słyszę różną odpowiedź.
Natomiast co do Twojej wypowiedzi, właściciel wpuścił kogoś, podobnie kobieta musi kogoś do siebie dopuścić i obydwie strony mają przegwizdane, ALE jak kobieta nie dopuści to ma w teorii prawo do aborcji(są wyjątki patologiczne, gdzie to prawo zostało odebrane przez przedłużanie procedur), natomiast takiemu właścicielowi może włamać się rodzinka i właściciel nie może nic zrobić, ponieważ zajęli mieszkanie i rodzinka nie ma się gdzie podziać, tutaj i tutaj są identyczne patologie, ale ludzi z pieniędzmi(w teorii, z tym bywa różnie, ale ważne jest to w co wierzy lud) przez lud nie są chronieni, a nad biedną kobietą wielu się pochyli. To porównanie, jak obrzydliwe by nie było w Twojej opinii, jest serio genialne.
@PrawdziwieTrue
Porównanie czegoś co jest materialne i związane ze statusem majątkowym do zdrowia i życia, to zwykłe brednie są. Nie zasługuje to nawet na to aby się nad tym pochylić. Głupota, błazenada i poziom bruku.
@Ectes
W takim razie, twierdzisz, że zapłodniona komórka jajowa ma takie same prawa jak człowiek?
To jak to jest z pochówkiem?
Bo ludzie mają prawo do pochówku.
Weź książkę do biologi - nie pamiętam z której klasy szkoły podstawowej - tam jest coś o rozmnażaniu, życiu itp. Przeanalizuj obieg życia roślin, owadów, ssaków i reszty a później pogadamy.
@Ectes
Nie wiem, która z tych odpowiedzi jest do mnie, ale żadna nie zawiera odpowiedzi na moje pytanie.
Więc zapytam raz jeszcze.
Jesli zapłodniona komórka jajowa ma te same prawa co już urodzony człowiek, to czy obumarła zapłodniona komórka jajowa ma prawo do pochówku czy nie?
No bo ludzie mają takie prawo.
@GustawPiorun Jeżeli moralność ludzi można zwyczajnie kupić to ja już bym wolał dać te 500+ od poczęcia... I to jest jeden z problemów dawania socjalu. Ludzie dostają kasę za nic i od tej kasy wartościują wszystko inne. Dobry polityk co daje zły co nie daje. Jak 500+ jest od poczęcia to płód to człowiek a jak nie to płód to zlepek komórek. Proste i jasne...
Twierdzenie, że kobieta traci prawo do swojego ciała w przypadku ciąży, to zwykłe uprzedmiotowienie kobiety jest. Przekaz jest prosty, kobieta służy do czegoś, nie ma prawa głosu, nie może decydować i jak trzeba ma stracić zdrowie czy nawet umierać w imię zapłodnionej komórki jajowe, zygoty, płodu. No bo kobieta służy do rozrodu, a nie żeby żyć i cieszyć się życiem. To przywilej męzczyzn.
Otóż Panowie, zwolennicy patriarchatu, nigdy, tak na prawdę, nie mieliście władzy w tej materii. Kobiety zawsze robiły, robią i będą robić aborcję.
@GieniaK A to co robisz to się nazywa budowaniem chochoła czyli obalanie argumentów, które się samemu wymyśliło.
I może od końca:
"Kobiety zawsze robiły, robią i będą robić aborcję." to jest natomiast argumentum ad absurdum
A ludzie zawsze kradli, mordowali a także gwałcili małe dzieci. I mam rozumieć że jak czegoś nie możesz skutecznie zakazać to mamy całkowicie zezwolić na kradzież, morderstwa i pedofilie?
Wybacz, ale nie to że kobiety popełniały aborcje i będą ją popełniać niezależnie jak bardzo zaostrzymy prawo aborcyjne nie jest ŻADNYM ARGUMENTEM ani ZA ani PRZECIW aborcji. Podobnie jak to ze nadal zdarzają się gwałty na dzieciach nie oznacza że musimy przestać tego zabraniać. Jeżeli to jest twój jedyny argument to naprawdę słabo...
I teraz przechodząc do głównego Twierdzenia. Otóż niemal nikt nie mówi że kobieta TRACI prawo do swojego ciała. Cała dyskusja jest że to DZIECKO/PŁÓD ZYSKUJE prawo do SWOJEGO CIAŁA. I teraz jak odwołasz się do wiedzy medycznej to być może ku wielkiemu zdziwieniu zobaczysz, że ten "zlepek komórek" to oddzielny organizm.
Tak więc to co mówią nawet najbardziej radykalni ludzie którzy są za życiem, że jak najbardziej kobieta ma prawo głosu, tylko że ten głos jest tak samo ważny jak głos dziecka. I tak zygota i płód to też człowiek wedle naukowych definicji. Bo nauka nie opiera się na jakiś zabobonach że jak przejdziesz przez macice to jesteś człowiekiem a jak tego nie zrobisz to nie.
I teraz pozwól że pominę Twoje zagrywki erystyczne, że kobieta służy do rozrodu czy twierdzenia o patriarchacie, bo to niczemu nie służy poza biciu piany.
@ciomak12
Kradzież i to wszystko wymienione przez Ciebie jest działaniem na szkodę drugie człowieka, którego życie nie jest zależne od nas, to po pierwsze. Po drugie, jeśli życie jakiegoś człowieka zależy od naszego organizmu np. krwii, to nasza decyzja, daje mu życie lub spowoduje jego śmierć. Ktoś może ale nie musi oddać krwii, nawet jeśli od tego zależy życie milionów ludzi.
Kolejny akapit, patrz powyżej.
Nie ma znaczenia, czym jest zygota, embrion czy płód, podobnie jak nie ma znaczenia, że ktoś, już urodzony, straci życie jeśli odmówimy mu oddania krwii. Aborcja to taka odmowa, udzielenia swojego ciała w celu takim, aby ktoś mógł przeżyć. Tak samo jak odmowa oddania krwii, w celu takim aby ktoś, już urodzony, mógł przeżyć. Możemy to zrobić, ale nie musimy.
W sytuacji poświęcenia, jakiejkolwiek części naszego ciała, dla dobra czy życia innych, decyzja należy tylko i wyłącznie do osoby poświęcającej tą część. Osoba zainteresowana nie może niczego wymagać ani oczekiwać.
I na koniec.
Czy Twoim zdaniem zapłodniona komórka jajowa, zygota itd, powinna posiadać prawo do życia większe od Ciebie?
@GieniaK "Kradzież i to wszystko wymienione przez Ciebie jest działaniem na szkodę drugie człowieka, którego życie nie jest zależne od nas, to po pierwsze."
Ok czyli własne dziecko możesz katować, bo jest zależne od Ciebie? Podobnie osoby starsze czy te nad którymi sprawujesz prawną opiekę bo np są ubezwłasnowolnione. Nie wybacz, ale ten argument do mnie nie przemawia. Nawet jeżeli masz nad kimś pełnie władzy to i tak masz pewne obowiązki. I takie masz obowiązki masz nawet wobec psa czy kota a co dopiero kiedy mówimy o drugim człowieku.
Z tą krwią wszystko pięknie brzmi ale wchodzimy pytanie w zakres odpowiedzialności. Jeżeli nie nakarmisz swojego dziecka i je zagłodzisz na śmierć to pójdziesz siedzieć. Podobnie nawet jak dziecko samo sobie zrobi krzywdę to Ty jesteś za to odpowiedzialny. A nawet jak będziesz pijany przy dziecku to też jest to czyn karalny, ponieważ wziąłeś odpowiedzialność za to dziecko. A co do krwi do dziecko ma własny układ krwionośny. Ba nawet może się okazać że krew matki jest dla niego toksyczna czy to z powodu chorób czy to konfliktu serologicznego.
Tak więc dziecko to nie jest rzecz, którą możesz sobie wyrzucić jak się znudzisz. I jak wiem że skoro na prawo jazdy trzeba zdać egzamin, do głosowania trzeba mieć odpowiedni wiek a do posiadania dzieci nic nie trzeba robić to niektórzy sądzą, że łatwo przyszło łatwo poszło i dziecko to żadna odpowiedzialność. Jak psa, którego zawsze możesz oddać do schroniska. Bo taka moda że każdy walczy o prawa, ale od odpowiedzialności za swoje czyny najlepiej całkowicie zwolnić.
I ja uważam że każdy człowiek ma TAKIE SAMO prawo do życia. I dlatego jeżeli ciąża zagraża życiu matki, to popieram dawanie możliwości aborcyjnych kobietom. I takie jest obecne prawo. Natomiast uważam też że ludzie powinni brać odpowiedzialność za swoje czyny. i skoro wiedzą że seks się może skończyć ciążą to powinni wziąć to pod uwagę i albo się zabezpieczyć, a jeżeli nie to kiedy dojdzie do tej ciąży to powinna to dziecko urodzić. Owszem powinniśmy dać jej możliwość się tego dziecka zrzec. To nazywam cywilizacją i krajem rozwiniętym. Owszem niektórzy tęsknią do czasów kiedy można było dziecko zrzucić ze skały i można było prześladować innych za to że mają inny kolor skóry, są z innego plemienia czy są z innej klasy społecznej.
Ja jestem za równością i brakiem dyskryminacji, czy to ze względu na orientacje, kolor skóry, wiek czy stan zdrowia. Że każdy ma pewne niezbywalne prawa i każdy ma pewne niezbywalne OBOWIĄZKI. Choć te drugie nabywa wraz z wiekiem i możliwością poznawczą. I płód, który nauka rozpoznaje jako człowieka, moim nabywa pewne prawa. I nie zgadzam się by kobieta mogła palić papierosy i pić alkohol w ciąży tak samo jak nie zgadzam się by mogła zabić to dziecko bo taki ma kaprys.
@GieniaK I tak wygląda dyskusja z idiotami. Czasem się zapomina ile tu jest dzieci które na merytoryczną wieloakapitową odpowiedź potrafią odpowiedzieć "nie zesraj się" albo "większych głupot nie czytałem" i uważają się za wygranych. No ale nie dziwi to po "intelektualnych liderach" ruchu które poza "wypier***" nic mądrzejszego nie umieją powiedzieć.
Tak więc do widzenia dziecko i zastosuje się do rady i nie będę się ośmieszał dyskutując na poziomie z dziećmi.
@GieniaK
Uprzedmiotowienie kobiety? - a dlaczego w tym wywodzie pomijasz taki drobny fakt, że patrząc z Twojej strony, mężczyzna jest wyłącznie dawcą nasienia? Facet służy tylko do zapładniania kobiet, nie ma prawa chcieć mieć własnych dzieci, to kobieta decyduje za niego czy będzie miał dzieci czy nie.
Otóż prawda jest taka, że ciąża zawsze jest sprawą dwojga ludzi - kobiety i mężczyzny (póki co).
Kobieta nie przestaje być właścicielką swojej macicy, a mężczyzna swojego materiału genetycznego złożonego w tejże macicy. Przy okazji polecam świetny wykład o tym ,czy jesteśmy właścicielami naszych ciał, a jeżeli tak, to jakie to ma konsekwencje - idealnie pasuje do tej dyskusji https://www.youtube.com/watch?v=DvK-A70pg9Q
Bo jeżeli tak, to powinniśmy mieć możliwość obrotu naszymi ciałami lub ich fragmentami, czyli móc legalnie kupić czy sprzedać np. nerkę czy płuco.
A jeżeli chcesz rzeczywiście decydować wyłącznie o sobie, to polecam partenogenezę.
@emaruda
Z biologicznego punktu widzenia, w procesie rozrodu, mężczyzna jest - jedynie dawcą nasienia. I najważniejsze, męzczyzna nie zapładnia kobiety! Mężczyzna dostarcza nasienie, jedynie, a proces zapłodnienia dotyczy komórki jajowej i plemnika. Kobieta udostępnia w tym celu swoje ciało. Udostępnia je również, w celu rozwoju potencjalnej ciąży. I tak, to kobieta decyduje czy donosi ciążę, czy nie, mężczyzna może jedynie grzecznie zapytać albo poprosić czy ta zechciałaby urodzić ich dziecko.
Mężczyzna przestaje być właścicielem swojego nasienia, w chwili, w której decyduje się na pozostawienie go w określonym miejscu. A tych miejsc może być całkiem sporo. Czasem pozostawi go w kobiecie czasem w toalecie, czasem w śmieciach i wielu innych miejscach. Idąć Twoim tokiem rozumowania, męzczyzna powinien być władcą ścieków, wysypisk śmieci itd, no bo pozostawił tam swój materiał genetyczny. A jakoś nie widziałam facetów domagających się tych zaszczytów.
Ciąża natomiast, jest sprawą ciała kobiety, gdyż zapłdonienie, rozwój ciąży i poród związane są z jej ciałem, zdrowiem a często nawet życiem. Ale w chwili porodu, kobieta traci wszelkie prawo do decydowania o noworodku, gdyż ten opuścił jej ciało i jest już niezależnym organizmem. Tak jak mężczyzna traci wszelkie prawo do nasienia, po pozostawieniu go w określonym miejscu. Do czasu jednak wytrysku, mężczyzna ma prawo decydować gdzie to nasienie pozostawi. Gdyż tylko tyle ma to wspólnego z jego ciałem i zdrowiem.
@emaruda
Mężczyzna ma prawo chcieć dzieci. Powinie w tym celu poszukać partnerki, która zechce urodzić ich potomstwo. Nic trudnego. Nie ma natomiast prawa zmuszać kobiety do kontunuowania ciąży i porodu. Nie ma również prawa zmuszać do aborcji, jeśli kobieta jest w ciąży, a on nie chciał. Tu powinien sam zadbać o antykoncepcję, np. wazektomię, gdyż w przypadku ciąży, to kobiety ciało i to ona zdecyduje. Jego decyzja to jedynie miejsce, gdzie pozostawi nasienie.
Narządami nie wolno handlować bo takie jest prawo. Ale nie można nikogo zmusić do oddania narządów, nawet jesli miałoby to uratować narodzone przed minutą dziecko. Bo widzisz, w sytuacji zakazu aborcji, zygota, embrion, płód ma większe prawo do życia niż już narodzone dziecko i dorosła kobieta. Prawo to odbiera się mu tuż po porodzie.
Ciąża to nie oddanie nerki czy krwii, to oddanie całego ciała, często zdrowia ale i życia, w celu takim, aby potencjalne życie mogło przetrwać. Zakaz aborcji to zwykłe zmuszanie do oddania całego ciała, nie nerki czy krwii, ale całego ciała i zdrowia. Tymczasem nikt nie zmusza do oddawania narządów czy krwii, ba nawet kropli krwii, nawet jeśli miliony, już narodzonych dzieci i dorosłych mogłyby przetrwać. Nikt nie jest do tego zmuszany, ale może to zrobić. Jedynie (w przypadku zakazów aborcji) kobieta w ciąży staje się nagle niewolnikiem i własnością płodu, który może korzystać z niej i korzysta, i to bardzo.A Ty jeszcze chciałbyś z kobiety zrobić własność mężczyzny, która ma służyć jako naczynie na spermę. Może przemyśl to sobie.
Bo jakoś prawa do własności ścieków się nie domogasz, a mękiego materiału genetycznego jest tam całkiem sporo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 października 2021 o 13:04
@emaruda Materiał z subiektywną oceną profesora. A jak ten profesor rzucił hasło "dziecko pod sercem" to już wszystko wiem. Oglądałem do końca, niestety. Dla mnie katolicka ideologia przebija wszystko u profesora. Czyli nie ma to nic wspólnego z obiektywna oceną rzeczywistości, ale jest to subiektywna opinia profesora. Dodam, że pan profesor jest "ekspertem" TVP Info. Także, wszystko jasne.
@dncx
Ja dodam, że zakazy aborcji, to tylko i wyłącznie, chcęć kontroli kobiet i nie ma to nic wspólnego z ochroną życia embrionu. Embriony oni mają głęboko w du...
Aborcja, in vitro, antykoncepcja powodują, że już możemy powiedzieć, że życie daje człowiek nie book. A to powoduje wątpliwości co do ich booka. Poza tym, kk nienawidzi kobiet i traktuje je jak maszynki do rozrodu. Boli ich feminizm, wolność i niezależność kobiet, więc chociaż tu chcieliby uderzyć, powołując się niby na ochronę życia, gdzie urodzone dzieci albo gwałcą, albo mają gdzieś ich los.
@dncx Ach czyli wystarczy że nazwiemy coś "katolicką ideologią" i możemy uznać że tego argumentu nie ma? Nie no genialna postawa. Ktoś powie że morderstwo i kradzież jest zła, nieeee mi tu zalatuje katolicką ideologią i dziesięcioma przykazaniami więc nie ma racji i tyle. Nara i po temacie.
To teraz jak taki mądry jesteś pokaż mi kto ma "obiektywną ocenę rzeczywistości". Kto mi OBIEKTYWNIE powie co jest dobre a co złe. Pokaż takiego a zostaniesz filozofem wszechczasów.
Nauka, nie wartościuje. Nauka nie ocenia. Nauka nie powie Ci że dyskryminacja ze względu na kolor skóry jest zła czy dobra. Nauka nie powie Ci czy gwałcenie małych dzieci jest złe czy dobre. Bo nauka się tym nie zajmuje. Nauka może Ci jedynie pomóc coś wybrać jeżeli SUBIEKTYWNIE wybierzesz kryteria.
Tak więc siłą rzeczy wykład musi być subiektywny. A to że coś Ci zalatuje katolicką ideologią, cóż może się okazać że w tej jednej rzeczy ta ideologia może mieć racje?
Tak więc podsumowując. Jeżeli chce być obiektywny lub wymagasz obiektywności a Z GÓRY odrzucasz coś bo ci pachnie ideologią to jest to hipokryzja w czystej postaci.
....w jakich my czasach żyjemy że nietrafione porównania (acz bardzo często w jakiś sposób związane z odbytem, kałem lub seksem) są uznawane za "do bólu logiczne" xd powiedzieć "przestaje być właścicielem macicy" to pewne wyolbrzymienie, ale nie zmienia to faktu, że to właśnie odrębność kodu genetycznego jest uznawana za nowe życie przez zdecydowaną większość biologów.
tymczasem w tym porównaniu... kurde no nawet nie wiadomo od czego zacząć. Generalnie życie w kobiecie jest tego samego gatunku, nie jakimś zupełnie innym martwym bytem jakim jest gałązka. Życie to zostało stworzone wewnątrz niej a nie wzięte sobie skądś. I dlaczego niby dupa miałaby być własnością parku, przecież to sensu nie ma. Jeśli to wydumane porównanie ma mieć poziom zbliżony do minimum sensu to powinna to być szyszka i wtedy dupa stałaby się własnością drzewa. Chociaż oczywiście porównanie dalej by było bezsensowne.
i to jest "do bólu" logiczne według demotków xd jak się to czyta to ma miejsce ból ale innego rodzaju...
Nie mam zamiaru dyskutować o tym czy powinna być w tym kraju aborcja czy nie - temat złożony i nie sądzę, żebyśmy zmienili swoje zdanie na demotach. Chodzi mi jedynie o to, jak manipuluje się ludźmi w tym kraju. Chciałbym żeby Ci co nie widzą, że manipuluje nimi TVP wreszcie to dostrzegli, ale tak samo mocno chciałbym, żeby Ci co nie oglądają już TVP, też dostrzegli, jak manipulują nimi inne organizacje/media/partie.
To powyżej to nie jest cytat, choć został podany w cudzysłowie, co jasno sugeruje, że są to słowa Zybertowicza. Jest to jedynie interpretacja, która ma na celu wywołać odpowiednie nastroje subskrybentów. Prawdziwa wypowiedź to: Kobieta jest właścicielką swojej macicy, ale kiedy w macicy znajduje się mieszany materiał genetyczny, NIE W WYNIKU GWAŁTU, wtedy kobieta przestaje być WYŁĄCZNYM dysponentem PŁODU.
Fakenews podany przez Polska Normalna mogę podsumować starym dobrym...
Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach Dworca Warszawskiego i nie rozdają, tylko kradną.
Wysokiej klasy argumenty, szczególnie ten o gałęzi w dup*e chyba mnie przekonają. Może tylko jeszcze GieniaK swoimi 80% jest w stanie podnieść tutaj poziom głupoty .
Dlaczego porównanie suchego kawałka drzewa do dziecka w początkowej fazie rozwoju jest tu ocenione jako przebłysk logiki..? Jak dla mnie nie jest to logiczne w żaden sposób.
Jak to jest, że zabijanie zdrowego nienarodzonego dziecka jest prawem. Wieszanie mordercy niehumanitarne. Słowa adopcja uzuwa się w kontekście przygarniania zwierzat. Odstrzał dzików, bo człowiek wytępił naturalne drapieżniki czymś niedopuszczalnym. Niektórzy politycy chcą zakazać jedzenia mięsa. 'Postprawda' takie słowo oznacza 'kłamstwo celowo wprowadzane w przestrzeni publicznej'. Małolata bez wykształcenia jest wielkim how dare you ekspertem od ekologii. W tym kontekście jakiekolwiek nawet rozpaczliwe próby odwrócenia tego trendu wcale nie są aż tak bardzo absurdalne.
@sliko Nieprawda - tu nie ma logiki i porównania, gałąź nie rozwinie się w żyjącą, myślącą i czującą istotę, gdyby ją w tej d...e zostawić, nie powstała też w połowie z komórek osoby w której d...e jest i nie jest ot jej środowisko naturalne.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2021 o 16:22
@Fragglesik
Zapłodnione komórki jajowe w 80% przypadków są wydalane z organizmu. Najczęściej trafiają do ścieków lub na wysypisko śmieci na podpaskach, tamponach.
Jeśli ten mieszany materiał genetyczny, jest taki wazny, że nagle staje się właścicielem kobiety, to co z miejscem jego spoczynku? Nie powinno być czczone?
@GieniaK Pogadamy, jak przeczytasz jeszcze raz co napisałem lub znajdziesz kogoś kto Ci to wytłumaczy.
@Fragglesik
Oczywiście, że nie pogadasz.
No bo jak?
No jak obronić teraz właściciela kobiety czyli mieszany materiał genetyczny.
@GieniaK Na jakiej podstawie uważasz, że zapłodniony zarodek - a więc de facto coś, co się składa z "kobiecego materiału genetycznego" i męskiego materiału genetycznego który w niego wnikęnłą, a bez którego by zarodka nie było, jest własnością tylko kobiety? Na jakiej podstawie uważasz, że sklep który wynajmuje powierzchnię w budynku jest własnością budynku?
@Fragglesik
Ten materiał genetyczny, to nie jest niezależne życie. Jest to życie zależne, całkowicie zalezne od ciała kobiety. Bez ciała kobiety nie ma racji bytu. Nie istnieje, choćbyś na głowie stanął i uszami zaklaskał.
Nie podawaj tych Twoich durnych porównań, bo są one na poxiomie bruku. Odnieś się do tematu.
@GieniaK Półroczny dzieciak też jest "życiem zależnym całkowicie, choćbyś uszami klaskała", czy to znaczy, że jest czyjąś własnością? mało tego - są osoby DOROSŁE leżące, lub na wózkach, a w pełni świadome - jak Hawking - koło których trzeba ciągle chodzić, jak przy noworodkach - one też są czyjąś własnością?
@Fragglesik półroczne dziecko, czy dorosły mogą być zależne od innych, ale jeżeli taka jest wola - może nimi zaopiekować się dowolna osoba i są w stanie przeżyć np. w odpowiednich do tego ośrodkach.
W przypadku płodu nie ma takiego rozwiązania. Jeszcze. Już w 2017 roku masz artykuły na temat sztucznej macicy - może to rozwiąże problem "prawa do aborcji" zalewając państwo całą masą niechcianych dzieci.
@Fragglesik dodatkowo: kojarzy mi się to z dyskusją na temat męskich tabletek antykoncepcyjnych. Nie dopuszcza się ich do sprzedaży, bo mają identyczne działania uboczne jak antykoncepcja hormonalna u kobiet, ale w przypadku kobiet jest wielokrotne większe prawdopodobieństwo ich wystąpienia w czasie ciąży więc "można je dopuścić".
Do tej pory dyskutuje się nad przymuszeniem kobiet do ponoszenia konsekwencji zdrowotnych wspólnej nieostrożności, zamiast pracować nad minimalizacją tych konsekwencji. Łatwo, gdy jest się mężczyzną i ponosi się "tylko" ewentualne konsekwencje finansowe decydować o ewentualnym życiu i zdrowiu drugiej osoby. Dodajmy też konsekwencje finansowe wynikające z samego przejścia przez kobietę ciąży, nawet jeżeli nie byłoby późniejszych (bo dziecko trafiłoby do adopcji...).
Wirusy I bakterie które zainfekowały twój mózg też twoje nie są to na ch.. uj je usuwasz? Co daje ci prawo o decydowaniu które życie jest ważniejsze. Dla takich jak ty ważne jest tylko poczęcie I śmierć, nieważne jak to życie będzie wyglądało i jak długo trwało.
@Cascabel na niechciane dzieci, sa chyba srodki (np prezerwatywy). Jak masz to w powarzaniu, i zachodzisz w ciąże, to chyba jest to "chciane dziecko" a nie "niechciane"
@rational_male a co z dziećmi poczętymi w wyniku gwałtu? Gwałciciel mógł prezerwatywy nie stosować ale ciężko mi jest sobie wyobrazić by potem pragnął opiekować się 'swoim bombelkiem'. Bo ofiara gwałtu może będzie chciała się dzieckiem zaopiekować, to nie jest wykluczone, tylko co w momencie, gdy wspomniana ofiara tego dziecka nie chce?
@rational_male poczytaj o tak zwanym wskaźniku Pearla. Prezerwatywy dają raczej... stosunkowo małą ochronę przed niechcianą ciążą.
Pomijając kwestię gwałtu (który może mieć też miejsce w związku...).
@Cascabel O jakich męskich tabletkach antykoncepcyjnych mówisz? Słyszałem jedynie o testach dimethandrolone undecanoate, który ma zaburzyć produkcję plemników i jeszcze nie udało się ustalić, czy faktycznie prowadzi to do bezpłodności. Trzeba około trzech miesięcy aby większości się pozbyć i trudno określić moment, w którym mężczyzna mógłby już bezpiecznie być bezpłodny. Badania trwały miesiąc i nie potwierdzono spadku liczby plemników, więc to tylko teoria.
Trzeba podkreślić, że wywoływanie bezpłodności u mężczyzn jest dużo trudniejszym zabiegiem. Kobiety cyklicznie są płodne i bezpłodne, a podawanie hormonów jedynie zaburza ten cykl aby mieć tylko dni bezpłodne. U mężczyzn nie ma dni bezpłodnych, nie ma naturalnego mechanizmu jaki można wykorzystać i wszelkie manipulacje sprowadzają się do uszkodzenia organizmu aby zaczął funkcjonować inaczej. Obecnie najskuteczniejsza jest wazektomia, ale w ogólnym rozrachunku ma zbyt wiele wad. Z czasem staje się nieodwracalna, skuteczność przywrócenia płodności mocno spada z wiekiem o nie da się jej ot tak przerwać. O ile na tabletkach możesz brać przy stałym partnerze i przestać jak wyjdziesz ze związku, o tyle facet po operacji nie zrobi odwrotnej operacji dopóki nie będzie chciał mieć dzieci. Jeśli tu policzymy, że od rozpoczęcia regularnej aktywności seksualnej do znalezienia pewnej partnerki i zdecydowania się na dzieci minie 10 lat, to większość facetów już nie będzie mogła mieć dzieci. Zabieg dobry tylko dla tych, którzy faktycznie nigdy nie chcą, a tych jest niewiele. Tabletki mogą to zmienić, ale póki co nie ma żadnych. Mamy tylko pobożne życzenia. Trzeba też liczyć się z tym, że podniesienie poziomu estrogenu czy progesteronu u kobiet nie jest jakoś źle odbierane. Jak u faceta obniżysz poziom testosteronu i podniesiesz progesteron aby nie mógł mieć dzieci, to długotrwały wpływ na jego zachowanie może być niepożądany.
@rational_male
Seks z prezerwatywą to zero zmysłowości to jak sex z @@@@. Użycie słowa zamoczenie nie jest przypadkowe. Z ciebie taki racjonalista jak z Hitlera anarchista. Jak już nie wypaliła strategia chwalenia się bycia ciemnogrodzianinem to nagle prawacy zaczęli podawać się za racjonalistów.
@ZONTAR
Wystarczy wazeoktomia. Z konsultacjami kosztuje od 2000 zł. Jest całkowicie odwracalna.
@cyberbrain666666 https://i.imgur.com/plxPanf.png
Dziecko jeszcze wiele lat po urodzeniu jest CAŁKOWICIE ZALEŻNE OD ŻYCIA RODZICÓW.
@Fragglesik
Tak jak mężczyzna traci prawo do decydowania o tym, co się stanie z jego nasieniem, po tym jak opuści ono jego ciało, tak samo kobieta nie może decydować o płodzie, który opuścił jej ciało w wyniku porodu. Dziecko urodzone posiada prawa człowieka. Ale nie w tym rzecz.
Zygota, embrion, płód, żyje dzięki organizamowi kobiety. Jest tak zwanym życiem zależnym, ale nie w kontekście opieki, a w kontekście biologicznym. To robi wielką różnicę. Jesli jej nie dostrzegasz, masz problem.
Jeśli biologicznie, życie urodzonego już dziecka zależy od np. ojca i jego nerki, to nie ma żadnego przymusu, aby ten oddał nerkę w celu takim, aby dziecko przeżyło. Ba, on nawet kropli krwii nie musi oddać i to w celu takim, aby przeżyły miliony, już urodzonych. Może, ale nie musi. Twoja narracja więc, prowadzi wprost do stwierdzenia, że zygota embrion, mają większe prawo do życia niż Ty. Bo nikt nie musi ratować Twojego życia, jeśli tego nie chce.
Noworodek nie jest niczyją własnością. Jest oddzielnym organizmem funkcjonującym niezależnie.
I jeszcze raz, czy jeśli zapłodniona komórka jajowa ma większe prawo do życia niż Ty, ja i wszyscy już urodzeni, to czemu nie ma prawa do pochówku? Ludzie takie prawo mają.
@cyberbrain666666 nie znam się tak jak i ty, to też chciałem się wypowiedzieć tak jak i ty.
@Cascabel nie zrozumiałaś mnie. Ja napisałem np. to znaczy na przykład. Jest wiele środków na rynku dla tych, którzy nie chcą mieć dzieci.
@naimad mozesz podac dane, ile takich dzieci się rodzi? Jak już - to sa okna życia.
@pnovack
Dziecko urodzone nie jest zależne od życia rodziców, wymaga jedynie opieki, której rodzice mogą odmówić. Poza tym, śmierć rodziców nie powoduje śmierci nowordka. Więc Twoje jakże "inteligentne" stwierdzenie, że "Dziecko jeszcze wiele lat po urodzeniu jest CAŁKOWICIE ZALEŻNE OD ŻYCIA RODZICÓW." delikatnie mówiąc, jest głupkowate.
@[rational_male] a co zmienia ilość tych dzieci z gwałtów?
Zobowiążesz się do opieki na Twój koszt nad wszystkimi takimi dziećmi, jeżeli jest ich niewiele?
Bo jak trafią do okna życia, to będą potem będą na utrzymaniu wszystkich podatników. I poruszam tu TYLKO kwestię finansową. Nie mówimy nic o psychicznej dewastacji kobiet, które muszą przejść całą ciążę i poród a potem żyć że świadomością, że gdzieś tam w świecie ...
@ZONTAR
Mylisz się co do zabiegu wazektomi. Doczytaj.
Jest to zabieg odwracalny i bezpieczny. Powikłania po, najczęściej dotyczą problemów, które i tak by się pojawiły nawet bez zabiegu. Faktem również jest, że nasienie u męzczyzny wraz z wiekiem traci na wartości. Nie mówi się o tym wystarczająco, a jest to często przyczyna braku potomstwa. Poza tym, jakość nasienia u męzczyzn z pokolenia na pokolenie spada. Podobnie jak poxiom testosteronu. Obecnie, już noworodki mają mniejszą ilość testosteronu w porównaniu do swoich noworodków - dziadków. Szybciej też przestają produkować testosteron dorośli mężczyźni. Wiąże się to zarówno z trybem życia ale i karłowaciejącym chromosomem Y.
@Cascabel "półroczne dziecko, czy dorosły mogą być zależne od innych, ale jeżeli taka jest wola - może nimi zaopiekować się dowolna osoba" - no i co z tego - dalej są od kogoś zależni, bo umrą, więc jeśli są od kogoś tak bardzo zależni, że umrą, jak ten ktoś nie przyjdzie i się nimi nie zajmie, to znaczy, że można sich zabić?
@Cascabel "dodatkowo: kojarzy mi się to z dyskusją na temat męskich tabletek antykoncepcyjnych." Nie o tym rozmawiamy, rozmawiamy o tym, jak już życie powstało.
@GieniaK "twoja narracja więc, prowadzi wprost do stwierdzenia, że zygota embrion, mają większe prawo do życia niż Ty." - Bzdura. Moja narracja odnosi się tylko do tego, że "zygota embrion" to życie, a nikt nie jest władny tego życia zakończyć, nie zależnie od tego, czy przez niego powstało, czy nie, czy jest zależne od niego, czy nie. Jak ktoś się w domu opiekuje osobą - "warzywem" - np. własnym synem, nie może z tego powodu, że bez niego ta osoba nie przeżyje, decydować o tym, czy da mu żyć.
@Fragglesik
Dlaczego unikasz odpowiedzi na pytanie?
Zaptam jeszcze raz.
Czy jeżeli zapłodniona komórka jajowa, ma prawa takie jak już urodzony człowiek, to czy ma prawo dom pochówku czy nie?
Odpowiedz na pytanie albo uciekaj jak kuna.
@rational_male
Nie ma 100% antykoncepcji dla kobiet. Więc Twoj wywód odnośnie tego, że są środki dla tych, którzy nie chca mieć dzieci jest nic wart. Jedynie wazektomia daje 100% pewności, ale Panowie w Polsce jakoś nie chcą się jej poddawać. Co dziwi, bo redukuje to "łapanie" na dziecko i aborcję na niechcianych ciążach.
Dziecko urodzone to nie jest rzecz czy coś do oddania co można w oknie zycia zostawić. Okna życia to fenomen tylko polski. Powinno być to zabronione.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 października 2021 o 11:40
@GieniaK Dlaczego unikasz odpowiedzi, że skoro "zygotę embrion" można zabić, "bo stanowi własność matki, gdyż jest od niej całkowicie zależne", to dlaczego nie można zabić dziecka w połogu lub osoby bezwolnej, niezdolnej samemu żyć bez opiekuna? Odpowiedz na pytanie albo uciekaj jak kuna.
@Fragglesik
Odpowiedzi dostałeś aż nadto. A ani razu nie odpowiedziałeś na moje.
Urodzone dziecko ma prawa człowieka. W przypadku śmieci należy mu się pochówek, tak jak należy się on kazdemu człowiekowi.
To ostatnia szansa dla ciebie na odpowiedź lub uznanie, że nie potrafisz obronić swoich argumentów.
Jeżleli zapłodniona komórka jajowa ma takie same prawa jak człowiek, to czy należy się obumarłej zapłodnionej komórce jajowej pochówek czy nie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 października 2021 o 13:56
@GieniaK Nie dostałem żadnej odpowiedzi na to pytanie, w Twoim ostatnim w pisie dalej jej nie ma.
@GieniaK A wiesz... nie znam się, tak jak i ty - więc postanowiłem się wypowiedzieć.
Zamiast wierzyć w jakieś banialuki - zrób reaserch. Zrób to, żebyś nie plotła banialuków, które mógłbym wypunktować niemal na każdym kroku - bo się po prostu kompromitujesz.
Co do okna życia - Ty mówisz co powinno być zabronione :D. A to ci dopiero! To nie jest takie trochę totalitarne mówienie komuś co powinno być zabronione :D
@Fragglesik
Każda wymówka, aby unknąć odpowiedzi na trudne pytania jest dobra.
Dostałeś odpowiedzi na swoje pytania, każdy kto przeczyta naszą konwersację to wie.
Ale jeszcze raz napiszę:
Urodzone dziecko ma prawa człowieka A prawa człowieka, to prawo do życia i pochówku. I nikt nie może mu tego prawa odebrać.
A Ty nigdy nie odpowiesz na moje pytanie "Jeżleli zapłodniona komórka jajowa ma takie same prawa jak człowiek, to czy należy się obumarłej zapłodnionej komórce jajowej pochówek czy nie?" ponieważ to rozkłada twoje argumenty na łopatki. Więc nie dziwi ten fakt.
W obliczu prawdy wymieksz.
Ale ja jestem cierpliwa.
Odpowiedz więc na moje pytanie:
Jeżleli zapłodniona komórka jajowa ma takie same prawa jak człowiek, to czy należy się obumarłej zapłodnionej komórce jajowej pochówek czy nie?
@rational_male
Zakładasz, że ja się nie znam. Piszę tu wiele o antykoncepcji, ciąży, genetyce itd. Skąd wniosek, że ja się nie znam?
Wypunktuj wszystko co jest nieprawdą w moich wypowiedziach. Nie mogę się doczekać.
Okna życia to gardzenie kobietami i ich wyborami.
Czekam na konwersację odnośnie gentyki, embrionu, płodu, antykoncepcji i rozrodczości tak w ogóle.
Od czego zaczniemy? Podaj temat.
@ZONTAR Szukałam artykułów na ten temat które czytałam jeszcze jakiś czas temu, ale wyskakuje obecnie faktycznie tylko to, o czym mówiłeś. Ale czytałam je wcześniej...
Było też wspomniane w dokumencie "Wyjaśniamy tajemnice seksu". Jest piękny odcinek poświęcony antykoncepcji - warto zobaczyć by odkryć jak przebiegały "eksperymenty" i "testy" z kobiecą antykoncepcją.
@Fragglesik W przypadku osób zależnych, ktoś się podjął opieki dobrowolnie, z poczucia obowiązku - choćby państwo. Tu zmuszasz jedną osobę by poświęcała własne zdrowie, karierę, życie. Sprawiasz, że traci prawa. Ciąża nie jest bez wpływu na ciało kobiety - o tym zapominasz.
We współczesnym świecie ciągle odpowiedzialność za zabezpieczenie spada na kobietę (bo jedyna forma o dużym stopniu skuteczności to wypunktowana przez @ZONTAR wazektomia). Z tego co słyszałam, nie możesz zmusić kogoś by ryzykował zdrowiem - na przykład oddał nerkę - dla innej osoby. A przecież tu też skutkiem może być utrata życia. Więc skoro w innych przypadkach, poświęcenie zdrowia jednostki dla życia jednostki musi być za jej świadomą i dobrowolną zgodą, dlaczego uważasz że w przypadku ciąży kobieta nie powinna mieć prawa do podejmowania decyzji?
@Cascabel Do niczego jej nie zmuszam, jest to rezultat tego, że zachciało się jej przespać z facetem. Trzeba było sobie uruchomić wibrator, to by nie zaszła w ciążę i nie miała żadnego problemu. Jak zachciało się jej chłopa, to ma wynik i to jest jej wynik i ma obowiązek zająć się pokłosiem swojej zabawy w dorosłą, a nie uciekać przed odpowiedzialnością w skrobankę. Twoja wypowiedź jest trendem rozwijającym się ostatnio na zachodzie i u nas, że człowiek nie musi odpowiadać za swoje czyny i nie są one do końca od niego zależne. Taki pic dla samousprawiedliwienia.,
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2021 o 15:56
Ten osobnik jest profesorem?
@Antypisior w tym przypadku bardziej odpowiedni byłby tytuł "prefesór"
@Antypisior oczywiście, jak przyłebska magistrem za jajka wsiowe od rodziny.
@Antypisior jest pisowską elitą której nie potrzeba tytułów
@Antypisior Jest profesorem uczelnianym, czyli pracuje na stanowisku profesora tj. jest profesorem nadzwyczajnym. Natomiast nie ma tytułu naukowego profesora, tego nadawanego przez Prezydenta RP. Tutaj kłania się obłuda wielu polityków, którzy nazywani są przez ludzi ze swego otoczenia "profesorami", gdzie faktycznie nie mają tytułu naukowego, bo na takowy nie zapracowali. Śmieszne to i tyle, bo raczej nikt nie oczekuje od znajomych by zwracali się do niego per jego stanowisko np. kwiaciarka Jolanta, śmieciarz Andrzej czy księgowa Zuzanna.
P.S. Pan Zybertowicz chyba nie dostał pozytywnej rekomendacji od Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów, bez czego o profesurze można tylko pomarzyć ;)
Tak. Jak wsadzę sobie w dupę Pański portfel to nie oznacza, że to nie jest kradzież tylko dlatego, że dupa jest moja.
Pozostaje właścicielką macicy, tak samo jak właściciel mieszkania pozostaje właścicielem mieszkania mimo że ma lokatorów. Ale nie może dokonać eksmisji (okres ochronny do 9 miesięcy).
@sw3
Całe ciało kobiety nadal należy jedynie do niej.
I tylko ona może powiedzieć out do wszystkiego co w tym ciele jest.
Twoje porównanie to jak gruszka i jabłko.
@GieniaK gruszka i jabłko mają w sumie sporo wspólnego... i jedno i drugie to owoc, rośnie na drzewach... kwitną i owocują w podobnym czasie. Dla wielu.. oba są pyszne :)
@GieniaK akurat sw3 ma rację. Mieszkanie też należy tylko do właściciela, ALE jeżeli nie opłaci rachunków, które nabijają tam mieszkający i nie opłacający pobytu to dostaje po łapie, jeżeli odetnie im wodę/prąd itd. to dostanie po łapie, podobnie zostanie ukarana matka za picie alkoholu w ciąży(,a to niby jej ciało), następnie właściciel nie może wywalić biednej rodziny patologii rozwalającej mu chałupę na bruk(kobieta nie może dokonać aborcji), ponieważ nie maja się gdzie podziać. Mieszkanie jest tylko właściciela, ale nie może praktycznie o niczym decydować i wywalić niechcianych lokatorów, jeżeli ktoś tam przebywa, podobnie z kobietą w ciąży, jej ciało, ale co z tego? :) Jedyna różnica jest taka, że osoby mające po naście/dziesiąt mieszkań to "złodzieje"(większość osób na demotach z mojego doświadczenia tak twierdzi), chcących tylko pieniędzy, a te kobiety to no w sumie nawet nie wiadomo do końca co, zależnie z kim rozmawiam to słyszę różną odpowiedź.
Natomiast co do Twojej wypowiedzi, właściciel wpuścił kogoś, podobnie kobieta musi kogoś do siebie dopuścić i obydwie strony mają przegwizdane, ALE jak kobieta nie dopuści to ma w teorii prawo do aborcji(są wyjątki patologiczne, gdzie to prawo zostało odebrane przez przedłużanie procedur), natomiast takiemu właścicielowi może włamać się rodzinka i właściciel nie może nic zrobić, ponieważ zajęli mieszkanie i rodzinka nie ma się gdzie podziać, tutaj i tutaj są identyczne patologie, ale ludzi z pieniędzmi(w teorii, z tym bywa różnie, ale ważne jest to w co wierzy lud) przez lud nie są chronieni, a nad biedną kobietą wielu się pochyli. To porównanie, jak obrzydliwe by nie było w Twojej opinii, jest serio genialne.
@PrawdziwieTrue
Porównanie czegoś co jest materialne i związane ze statusem majątkowym do zdrowia i życia, to zwykłe brednie są. Nie zasługuje to nawet na to aby się nad tym pochylić. Głupota, błazenada i poziom bruku.
@Pasqdnik82
I co Ty chciałeś powiedzieć?
Życie zaczyna się zapłodnieniem, a kończy śmiercią i nie ma znaczenia kiedy następuje śmierć.
@Ectes
W takim razie, twierdzisz, że zapłodniona komórka jajowa ma takie same prawa jak człowiek?
To jak to jest z pochówkiem?
Bo ludzie mają prawo do pochówku.
@Ectes Z tym, że nie jest to takie oczywiste - w 2013 poznańska prokuratura umorzyła sprawę księdza, który nie udzielił pomocy swojej partnerce, która rodziła na plebanii, w wyniku czego dziecko zmarło, stwierdzając, że dziecko stałoby się człowiekiem dopiero po porodzie. https://gloswielkopolski.pl/porod-na-plebanii-dziecko-ksiedza-nie-bylo-czlowiekiem/ar/1070882
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 października 2021 o 21:27
Weź książkę do biologi - nie pamiętam z której klasy szkoły podstawowej - tam jest coś o rozmnażaniu, życiu itp. Przeanalizuj obieg życia roślin, owadów, ssaków i reszty a później pogadamy.
Doczytaj ten artykuł bo jest ciekawy.
@Ectes
Nie wiem, która z tych odpowiedzi jest do mnie, ale żadna nie zawiera odpowiedzi na moje pytanie.
Więc zapytam raz jeszcze.
Jesli zapłodniona komórka jajowa ma te same prawa co już urodzony człowiek, to czy obumarła zapłodniona komórka jajowa ma prawo do pochówku czy nie?
No bo ludzie mają takie prawo.
Tak? Czyli można brać pincet od poczęcia?
@GustawPiorun Jeżeli moralność ludzi można zwyczajnie kupić to ja już bym wolał dać te 500+ od poczęcia... I to jest jeden z problemów dawania socjalu. Ludzie dostają kasę za nic i od tej kasy wartościują wszystko inne. Dobry polityk co daje zły co nie daje. Jak 500+ jest od poczęcia to płód to człowiek a jak nie to płód to zlepek komórek. Proste i jasne...
Dla ciebie I dla mnie tak, ale najwyraźniej nie dla rządzących idiotów I ich wyznawców.
Twierdzenie, że kobieta traci prawo do swojego ciała w przypadku ciąży, to zwykłe uprzedmiotowienie kobiety jest. Przekaz jest prosty, kobieta służy do czegoś, nie ma prawa głosu, nie może decydować i jak trzeba ma stracić zdrowie czy nawet umierać w imię zapłodnionej komórki jajowe, zygoty, płodu. No bo kobieta służy do rozrodu, a nie żeby żyć i cieszyć się życiem. To przywilej męzczyzn.
Otóż Panowie, zwolennicy patriarchatu, nigdy, tak na prawdę, nie mieliście władzy w tej materii. Kobiety zawsze robiły, robią i będą robić aborcję.
Otóż to. Dochodzimy do absurdu rodem z Monty Python's. Every sperm is sacred. Ale weź to wytłumacz takim głąbom jak @fraglesik.
@GieniaK A to co robisz to się nazywa budowaniem chochoła czyli obalanie argumentów, które się samemu wymyśliło.
I może od końca:
"Kobiety zawsze robiły, robią i będą robić aborcję." to jest natomiast argumentum ad absurdum
A ludzie zawsze kradli, mordowali a także gwałcili małe dzieci. I mam rozumieć że jak czegoś nie możesz skutecznie zakazać to mamy całkowicie zezwolić na kradzież, morderstwa i pedofilie?
Wybacz, ale nie to że kobiety popełniały aborcje i będą ją popełniać niezależnie jak bardzo zaostrzymy prawo aborcyjne nie jest ŻADNYM ARGUMENTEM ani ZA ani PRZECIW aborcji. Podobnie jak to ze nadal zdarzają się gwałty na dzieciach nie oznacza że musimy przestać tego zabraniać. Jeżeli to jest twój jedyny argument to naprawdę słabo...
I teraz przechodząc do głównego Twierdzenia. Otóż niemal nikt nie mówi że kobieta TRACI prawo do swojego ciała. Cała dyskusja jest że to DZIECKO/PŁÓD ZYSKUJE prawo do SWOJEGO CIAŁA. I teraz jak odwołasz się do wiedzy medycznej to być może ku wielkiemu zdziwieniu zobaczysz, że ten "zlepek komórek" to oddzielny organizm.
Tak więc to co mówią nawet najbardziej radykalni ludzie którzy są za życiem, że jak najbardziej kobieta ma prawo głosu, tylko że ten głos jest tak samo ważny jak głos dziecka. I tak zygota i płód to też człowiek wedle naukowych definicji. Bo nauka nie opiera się na jakiś zabobonach że jak przejdziesz przez macice to jesteś człowiekiem a jak tego nie zrobisz to nie.
I teraz pozwól że pominę Twoje zagrywki erystyczne, że kobieta służy do rozrodu czy twierdzenia o patriarchacie, bo to niczemu nie służy poza biciu piany.
@ciomak12 bredzisz
@ciomak12
Kradzież i to wszystko wymienione przez Ciebie jest działaniem na szkodę drugie człowieka, którego życie nie jest zależne od nas, to po pierwsze. Po drugie, jeśli życie jakiegoś człowieka zależy od naszego organizmu np. krwii, to nasza decyzja, daje mu życie lub spowoduje jego śmierć. Ktoś może ale nie musi oddać krwii, nawet jeśli od tego zależy życie milionów ludzi.
Kolejny akapit, patrz powyżej.
Nie ma znaczenia, czym jest zygota, embrion czy płód, podobnie jak nie ma znaczenia, że ktoś, już urodzony, straci życie jeśli odmówimy mu oddania krwii. Aborcja to taka odmowa, udzielenia swojego ciała w celu takim, aby ktoś mógł przeżyć. Tak samo jak odmowa oddania krwii, w celu takim aby ktoś, już urodzony, mógł przeżyć. Możemy to zrobić, ale nie musimy.
W sytuacji poświęcenia, jakiejkolwiek części naszego ciała, dla dobra czy życia innych, decyzja należy tylko i wyłącznie do osoby poświęcającej tą część. Osoba zainteresowana nie może niczego wymagać ani oczekiwać.
I na koniec.
Czy Twoim zdaniem zapłodniona komórka jajowa, zygota itd, powinna posiadać prawo do życia większe od Ciebie?
@GieniaK "Kradzież i to wszystko wymienione przez Ciebie jest działaniem na szkodę drugie człowieka, którego życie nie jest zależne od nas, to po pierwsze."
Ok czyli własne dziecko możesz katować, bo jest zależne od Ciebie? Podobnie osoby starsze czy te nad którymi sprawujesz prawną opiekę bo np są ubezwłasnowolnione. Nie wybacz, ale ten argument do mnie nie przemawia. Nawet jeżeli masz nad kimś pełnie władzy to i tak masz pewne obowiązki. I takie masz obowiązki masz nawet wobec psa czy kota a co dopiero kiedy mówimy o drugim człowieku.
Z tą krwią wszystko pięknie brzmi ale wchodzimy pytanie w zakres odpowiedzialności. Jeżeli nie nakarmisz swojego dziecka i je zagłodzisz na śmierć to pójdziesz siedzieć. Podobnie nawet jak dziecko samo sobie zrobi krzywdę to Ty jesteś za to odpowiedzialny. A nawet jak będziesz pijany przy dziecku to też jest to czyn karalny, ponieważ wziąłeś odpowiedzialność za to dziecko. A co do krwi do dziecko ma własny układ krwionośny. Ba nawet może się okazać że krew matki jest dla niego toksyczna czy to z powodu chorób czy to konfliktu serologicznego.
Tak więc dziecko to nie jest rzecz, którą możesz sobie wyrzucić jak się znudzisz. I jak wiem że skoro na prawo jazdy trzeba zdać egzamin, do głosowania trzeba mieć odpowiedni wiek a do posiadania dzieci nic nie trzeba robić to niektórzy sądzą, że łatwo przyszło łatwo poszło i dziecko to żadna odpowiedzialność. Jak psa, którego zawsze możesz oddać do schroniska. Bo taka moda że każdy walczy o prawa, ale od odpowiedzialności za swoje czyny najlepiej całkowicie zwolnić.
I ja uważam że każdy człowiek ma TAKIE SAMO prawo do życia. I dlatego jeżeli ciąża zagraża życiu matki, to popieram dawanie możliwości aborcyjnych kobietom. I takie jest obecne prawo. Natomiast uważam też że ludzie powinni brać odpowiedzialność za swoje czyny. i skoro wiedzą że seks się może skończyć ciążą to powinni wziąć to pod uwagę i albo się zabezpieczyć, a jeżeli nie to kiedy dojdzie do tej ciąży to powinna to dziecko urodzić. Owszem powinniśmy dać jej możliwość się tego dziecka zrzec. To nazywam cywilizacją i krajem rozwiniętym. Owszem niektórzy tęsknią do czasów kiedy można było dziecko zrzucić ze skały i można było prześladować innych za to że mają inny kolor skóry, są z innego plemienia czy są z innej klasy społecznej.
Ja jestem za równością i brakiem dyskryminacji, czy to ze względu na orientacje, kolor skóry, wiek czy stan zdrowia. Że każdy ma pewne niezbywalne prawa i każdy ma pewne niezbywalne OBOWIĄZKI. Choć te drugie nabywa wraz z wiekiem i możliwością poznawczą. I płód, który nauka rozpoznaje jako człowieka, moim nabywa pewne prawa. I nie zgadzam się by kobieta mogła palić papierosy i pić alkohol w ciąży tak samo jak nie zgadzam się by mogła zabić to dziecko bo taki ma kaprys.
@ciomak12
Większych bredni nie czytałam od dawna. Nie ośmieszaj się więcej.
@GieniaK I tak wygląda dyskusja z idiotami. Czasem się zapomina ile tu jest dzieci które na merytoryczną wieloakapitową odpowiedź potrafią odpowiedzieć "nie zesraj się" albo "większych głupot nie czytałem" i uważają się za wygranych. No ale nie dziwi to po "intelektualnych liderach" ruchu które poza "wypier***" nic mądrzejszego nie umieją powiedzieć.
Tak więc do widzenia dziecko i zastosuje się do rady i nie będę się ośmieszał dyskutując na poziomie z dziećmi.
@ciomak12
No toś jednak ośmieszył się jeszcze bardziej.
Jeden wart drugiego
@GieniaK
Uprzedmiotowienie kobiety? - a dlaczego w tym wywodzie pomijasz taki drobny fakt, że patrząc z Twojej strony, mężczyzna jest wyłącznie dawcą nasienia? Facet służy tylko do zapładniania kobiet, nie ma prawa chcieć mieć własnych dzieci, to kobieta decyduje za niego czy będzie miał dzieci czy nie.
Otóż prawda jest taka, że ciąża zawsze jest sprawą dwojga ludzi - kobiety i mężczyzny (póki co).
Kobieta nie przestaje być właścicielką swojej macicy, a mężczyzna swojego materiału genetycznego złożonego w tejże macicy. Przy okazji polecam świetny wykład o tym ,czy jesteśmy właścicielami naszych ciał, a jeżeli tak, to jakie to ma konsekwencje - idealnie pasuje do tej dyskusji https://www.youtube.com/watch?v=DvK-A70pg9Q
Bo jeżeli tak, to powinniśmy mieć możliwość obrotu naszymi ciałami lub ich fragmentami, czyli móc legalnie kupić czy sprzedać np. nerkę czy płuco.
A jeżeli chcesz rzeczywiście decydować wyłącznie o sobie, to polecam partenogenezę.
@emaruda
Z biologicznego punktu widzenia, w procesie rozrodu, mężczyzna jest - jedynie dawcą nasienia. I najważniejsze, męzczyzna nie zapładnia kobiety! Mężczyzna dostarcza nasienie, jedynie, a proces zapłodnienia dotyczy komórki jajowej i plemnika. Kobieta udostępnia w tym celu swoje ciało. Udostępnia je również, w celu rozwoju potencjalnej ciąży. I tak, to kobieta decyduje czy donosi ciążę, czy nie, mężczyzna może jedynie grzecznie zapytać albo poprosić czy ta zechciałaby urodzić ich dziecko.
Mężczyzna przestaje być właścicielem swojego nasienia, w chwili, w której decyduje się na pozostawienie go w określonym miejscu. A tych miejsc może być całkiem sporo. Czasem pozostawi go w kobiecie czasem w toalecie, czasem w śmieciach i wielu innych miejscach. Idąć Twoim tokiem rozumowania, męzczyzna powinien być władcą ścieków, wysypisk śmieci itd, no bo pozostawił tam swój materiał genetyczny. A jakoś nie widziałam facetów domagających się tych zaszczytów.
Ciąża natomiast, jest sprawą ciała kobiety, gdyż zapłdonienie, rozwój ciąży i poród związane są z jej ciałem, zdrowiem a często nawet życiem. Ale w chwili porodu, kobieta traci wszelkie prawo do decydowania o noworodku, gdyż ten opuścił jej ciało i jest już niezależnym organizmem. Tak jak mężczyzna traci wszelkie prawo do nasienia, po pozostawieniu go w określonym miejscu. Do czasu jednak wytrysku, mężczyzna ma prawo decydować gdzie to nasienie pozostawi. Gdyż tylko tyle ma to wspólnego z jego ciałem i zdrowiem.
@emaruda
Mężczyzna ma prawo chcieć dzieci. Powinie w tym celu poszukać partnerki, która zechce urodzić ich potomstwo. Nic trudnego. Nie ma natomiast prawa zmuszać kobiety do kontunuowania ciąży i porodu. Nie ma również prawa zmuszać do aborcji, jeśli kobieta jest w ciąży, a on nie chciał. Tu powinien sam zadbać o antykoncepcję, np. wazektomię, gdyż w przypadku ciąży, to kobiety ciało i to ona zdecyduje. Jego decyzja to jedynie miejsce, gdzie pozostawi nasienie.
Narządami nie wolno handlować bo takie jest prawo. Ale nie można nikogo zmusić do oddania narządów, nawet jesli miałoby to uratować narodzone przed minutą dziecko. Bo widzisz, w sytuacji zakazu aborcji, zygota, embrion, płód ma większe prawo do życia niż już narodzone dziecko i dorosła kobieta. Prawo to odbiera się mu tuż po porodzie.
Ciąża to nie oddanie nerki czy krwii, to oddanie całego ciała, często zdrowia ale i życia, w celu takim, aby potencjalne życie mogło przetrwać. Zakaz aborcji to zwykłe zmuszanie do oddania całego ciała, nie nerki czy krwii, ale całego ciała i zdrowia. Tymczasem nikt nie zmusza do oddawania narządów czy krwii, ba nawet kropli krwii, nawet jeśli miliony, już narodzonych dzieci i dorosłych mogłyby przetrwać. Nikt nie jest do tego zmuszany, ale może to zrobić. Jedynie (w przypadku zakazów aborcji) kobieta w ciąży staje się nagle niewolnikiem i własnością płodu, który może korzystać z niej i korzysta, i to bardzo.A Ty jeszcze chciałbyś z kobiety zrobić własność mężczyzny, która ma służyć jako naczynie na spermę. Może przemyśl to sobie.
Bo jakoś prawa do własności ścieków się nie domogasz, a mękiego materiału genetycznego jest tam całkiem sporo.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2021 o 13:04
@emaruda Materiał z subiektywną oceną profesora. A jak ten profesor rzucił hasło "dziecko pod sercem" to już wszystko wiem. Oglądałem do końca, niestety. Dla mnie katolicka ideologia przebija wszystko u profesora. Czyli nie ma to nic wspólnego z obiektywna oceną rzeczywistości, ale jest to subiektywna opinia profesora. Dodam, że pan profesor jest "ekspertem" TVP Info. Także, wszystko jasne.
@dncx
Ja dodam, że zakazy aborcji, to tylko i wyłącznie, chcęć kontroli kobiet i nie ma to nic wspólnego z ochroną życia embrionu. Embriony oni mają głęboko w du...
Aborcja, in vitro, antykoncepcja powodują, że już możemy powiedzieć, że życie daje człowiek nie book. A to powoduje wątpliwości co do ich booka. Poza tym, kk nienawidzi kobiet i traktuje je jak maszynki do rozrodu. Boli ich feminizm, wolność i niezależność kobiet, więc chociaż tu chcieliby uderzyć, powołując się niby na ochronę życia, gdzie urodzone dzieci albo gwałcą, albo mają gdzieś ich los.
@dncx Ach czyli wystarczy że nazwiemy coś "katolicką ideologią" i możemy uznać że tego argumentu nie ma? Nie no genialna postawa. Ktoś powie że morderstwo i kradzież jest zła, nieeee mi tu zalatuje katolicką ideologią i dziesięcioma przykazaniami więc nie ma racji i tyle. Nara i po temacie.
To teraz jak taki mądry jesteś pokaż mi kto ma "obiektywną ocenę rzeczywistości". Kto mi OBIEKTYWNIE powie co jest dobre a co złe. Pokaż takiego a zostaniesz filozofem wszechczasów.
Nauka, nie wartościuje. Nauka nie ocenia. Nauka nie powie Ci że dyskryminacja ze względu na kolor skóry jest zła czy dobra. Nauka nie powie Ci czy gwałcenie małych dzieci jest złe czy dobre. Bo nauka się tym nie zajmuje. Nauka może Ci jedynie pomóc coś wybrać jeżeli SUBIEKTYWNIE wybierzesz kryteria.
Tak więc siłą rzeczy wykład musi być subiektywny. A to że coś Ci zalatuje katolicką ideologią, cóż może się okazać że w tej jednej rzeczy ta ideologia może mieć racje?
Tak więc podsumowując. Jeżeli chce być obiektywny lub wymagasz obiektywności a Z GÓRY odrzucasz coś bo ci pachnie ideologią to jest to hipokryzja w czystej postaci.
....w jakich my czasach żyjemy że nietrafione porównania (acz bardzo często w jakiś sposób związane z odbytem, kałem lub seksem) są uznawane za "do bólu logiczne" xd powiedzieć "przestaje być właścicielem macicy" to pewne wyolbrzymienie, ale nie zmienia to faktu, że to właśnie odrębność kodu genetycznego jest uznawana za nowe życie przez zdecydowaną większość biologów.
tymczasem w tym porównaniu... kurde no nawet nie wiadomo od czego zacząć. Generalnie życie w kobiecie jest tego samego gatunku, nie jakimś zupełnie innym martwym bytem jakim jest gałązka. Życie to zostało stworzone wewnątrz niej a nie wzięte sobie skądś. I dlaczego niby dupa miałaby być własnością parku, przecież to sensu nie ma. Jeśli to wydumane porównanie ma mieć poziom zbliżony do minimum sensu to powinna to być szyszka i wtedy dupa stałaby się własnością drzewa. Chociaż oczywiście porównanie dalej by było bezsensowne.
i to jest "do bólu" logiczne według demotków xd jak się to czyta to ma miejsce ból ale innego rodzaju...
Czyli co? Po przeszczepie serca to żeby wyjść z domu potrzebuję zezwolenia rodziny dawcy? Czy ta tępa wypowiedź dotyczy tylko nieszczęsnej macicy?
Nie mam zamiaru dyskutować o tym czy powinna być w tym kraju aborcja czy nie - temat złożony i nie sądzę, żebyśmy zmienili swoje zdanie na demotach. Chodzi mi jedynie o to, jak manipuluje się ludźmi w tym kraju. Chciałbym żeby Ci co nie widzą, że manipuluje nimi TVP wreszcie to dostrzegli, ale tak samo mocno chciałbym, żeby Ci co nie oglądają już TVP, też dostrzegli, jak manipulują nimi inne organizacje/media/partie.
To powyżej to nie jest cytat, choć został podany w cudzysłowie, co jasno sugeruje, że są to słowa Zybertowicza. Jest to jedynie interpretacja, która ma na celu wywołać odpowiednie nastroje subskrybentów. Prawdziwa wypowiedź to: Kobieta jest właścicielką swojej macicy, ale kiedy w macicy znajduje się mieszany materiał genetyczny, NIE W WYNIKU GWAŁTU, wtedy kobieta przestaje być WYŁĄCZNYM dysponentem PŁODU.
Fakenews podany przez Polska Normalna mogę podsumować starym dobrym...
Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach Dworca Warszawskiego i nie rozdają, tylko kradną.
Zidiocenie lewaków nie zna granic.
A co mówi prawo?Mówi ,że nie wolno nazwać durnia durniem...Takie tam obrażanie czyichś uczuć religijnych bo ktoś czuje się bogiem.
Jeżeli gałąź puści korzenie to tak. Twoje dupsko będzie własnością parku. Tak jak głowa już jest własnością psychuszki
Wysokiej klasy argumenty, szczególnie ten o gałęzi w dup*e chyba mnie przekonają. Może tylko jeszcze GieniaK swoimi 80% jest w stanie podnieść tutaj poziom głupoty .
@wacek1911
Mało wiesz o zapłodnieniu, ciąży, porodzie i aborcji.
@sliko Szacunek ateistyczny bracie.
No ale większość Polaków z prawami wyborczymi popiera taka logikę
Dlaczego porównanie suchego kawałka drzewa do dziecka w początkowej fazie rozwoju jest tu ocenione jako przebłysk logiki..? Jak dla mnie nie jest to logiczne w żaden sposób.
Jak to jest, że zabijanie zdrowego nienarodzonego dziecka jest prawem. Wieszanie mordercy niehumanitarne. Słowa adopcja uzuwa się w kontekście przygarniania zwierzat. Odstrzał dzików, bo człowiek wytępił naturalne drapieżniki czymś niedopuszczalnym. Niektórzy politycy chcą zakazać jedzenia mięsa. 'Postprawda' takie słowo oznacza 'kłamstwo celowo wprowadzane w przestrzeni publicznej'. Małolata bez wykształcenia jest wielkim how dare you ekspertem od ekologii. W tym kontekście jakiekolwiek nawet rozpaczliwe próby odwrócenia tego trendu wcale nie są aż tak bardzo absurdalne.
@GieniaK Twierdząc, że wazektomia jest w 100% odwracalna.
To jest pierwszy wynik z google:
https://www.nhs.uk/conditions/contraception/vasectomy-reversal-nhs/
Poczytaj, jak nie rozumiesz - daj znak.
Aborcja to gardzenie kobietami i ich wyborami.
Nie doczekasz się konwersacji odnośnie genetyki, embrionu itd. Nie znam się na tym, dlatego nie będę błaznował jak ty.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2021 o 10:23