Kiedyś popularny był taki dowcip:
"Pewien Amerykanin chciał polecieć do Rosji, a pewien Rosjanin do Ameryki. Obaj wylądowali w Polsce i obaj myśleli, ze już są na miejscu."
Nie, nie pasujemy do Wschodu tak samo jak nie pasujemy do Zachodu. Mamy typowe cechy pogranicza dwóch odrębnych kultur. Czasem czerpiemy wzorce z jednej, czasem z drugiej. Tworzymy dziwny konglomerat cech, uzupełniony dodatkowo cechami własnymi, nie spotykanymi gdzie indziej. Takie są skutki naszej lokalizacji geopolitycznej oraz wpływu wydarzeń historycznych.
Krzysiu zapomniałeś jeszcze o dumie bo my dumni jeszcze jesteśmy przecież:))
Ja tam bym Wschodu nie obrażał, bo im to nawet butów nie możemy lizać...
U nas poziom jak w Afryce...
Kiedyś popularny był taki dowcip:
"Pewien Amerykanin chciał polecieć do Rosji, a pewien Rosjanin do Ameryki. Obaj wylądowali w Polsce i obaj myśleli, ze już są na miejscu."
Nie, nie pasujemy do Wschodu tak samo jak nie pasujemy do Zachodu. Mamy typowe cechy pogranicza dwóch odrębnych kultur. Czasem czerpiemy wzorce z jednej, czasem z drugiej. Tworzymy dziwny konglomerat cech, uzupełniony dodatkowo cechami własnymi, nie spotykanymi gdzie indziej. Takie są skutki naszej lokalizacji geopolitycznej oraz wpływu wydarzeń historycznych.