@m1989w wiem, dlatego musisz sobie coś uświadomić, że im dalej pijesz tym będzie gorzej, najlepsza pora przestać to teraz, teraz się przemęczyć łatwiej niż później...
@swietyczlowiek jednak o psychologi niewiele wiesz skoro proponujesz podmiankę nałogu drugim nałogiem ,ale z trawą akurat nie mam problemu dzwonię i mam
@m1989w no ok, nie jestem, gdybyś rozumiał jak działa trawka i jak działa alkohol na mózg - to byś nigdy nie pił, a używał tylko trawkę. Dam takie porównanie: trawka działa bezpośrednio na różne receptory w mózgu, między innymi na dopaminowe, thc receptory, cbd receptory, na gaba receptory i może inne...
Natomiast alkohol jest jak wybuch jądrowy dla mózgu i organizmu w ogóle. Taka subtelna różnica :)
Po alkoholu mózg zalewa wszystkimi neuroprzekaźnikami i on "wariuje", potem przestaje normalnie na nie reagować. Ignoruje większość z nich bo nie zauważa, ale się zużywa bardzo mocno.
Wiesz jak to działa ? Np dopamina to jest nagroda, osiągnięcie celu, pijąc - dostajesz niezasłużoną nagrodę i przyuczasz do tego mózg. Pijąc z trawą nawet nie wiem czy nie jest jeszcze gorzej. Mówią że lepiej. To nie jest do końca taka sama podmianka, jak szydło na mydło, to raczej coś jak kule dla inwalidy który w ogóle nie może chodzić. Szczerze radzę nie pić i nie brać trawy, ale trawa wg mnie bez porównania mniejsze zło, gdyż nie niszczy tak szybko mózg jak alkohol. Możesz postudiować ten temat i dojdziesz do wniosku że jak już nie możesz wytrzymać i musisz jednak wypić - to lepiej weź trawę. :)
Jest taki film "ex machine", tam naukowiec pił, a potem następnego dnia robił mocny detox, możesz też tak robić :) ale radzę nie pić i nie przyjmować żadnych używek, lepiej sport, gorący i lodowaty prysznic itd na zmianę - to pomaga... zerwać kontakty z kim-kolwiek kto piję, pamiętaj teorię wiadra z krabami... :)
@swietyczlowiek w nałóg alkoholowy łatwiej wpaść i jest stosunkowo tańszy tak się przynajmniej zdaje na początku , trawka nie jest jakaś szczególnie tania ale mi 2 wystarczyła na prawie 2 mc wieczorem strzelić buszka do snu
był na samym dnie... stracił wszystko a miał wypadek na motorze? Był bezdomny a motor ukradł? Dno można różnie interpretować..... alkoholicznym dnem być może i był (nie wiem, nie znam jego historii) ale może to co jest niżej.. należy nazwać dnem i 3 metrami mułu... gdzie alkoholicy poprzez swoje chlanie... tracą wszystko... poza rodziną, przyjaciół, dom.. pracę.. i grzebią po śmietnikach albo czekają pod sklepem i zaczepiają ludzi by dali złotówkę czy 50gr... by zaraz do tego sklepu wejść.. i zakupić najtańsze wino....
Bredzisz koleś jak potłuczony. To nie Lopez była z Benem jak był na dnie tylko jego była żona Jennifer Garner. To ona, a nie Jennifer woziła go na odwyki i to już po rozwodzie gdy powinna dać sobie spokój ze złamasem. Więc jeśli wyszedł z tego na ludzi, to tylko dzięki niej, a nie twoim pobożnym życzeniom i kłamliwym demotom.
Tylko, że trzeba pamiętać, że to mega bogaty alkoholik z dużym di#kiem. To co w jego przypadku wydaje się upadkiem, dla innych jest marzeniem rozpustnika. On jest w stanie utrzymać małe miasto w Polsce przez kilkadziesiąt lat a ktoś twierdzi, że on upadł.
Kobieta potrafi wyciągnąć człowieka z każdego piekła, ale jednocześnie w piekło go wpakować. Przyczyna tego jest prosta. Baby pochodzą z piekła i dobrze je znają!
...alkohol jest najgorszy z "legalnych" i gorszy od wielu nielegalnych narkotyków - niszczy wszystkie receptory...
@swietyczlowiek . Właśnie jem pralinki czekoladowe wypełnione likierem wiśniowym i z wisienką w środku. Mniam! Bez alkoholu nie byłyby takie dobre.
@swietyczlowiek żebyś wiedział młody jestem ale ma z nim problem
@Banasik smacznego, na zdrowie :)
@m1989w z alkoholem masz problem?
@swietyczlowiek no czasem przejmuje władzę nademną
@m1989w współczuję, chcesz nie pić i nie możesz?
@swietyczlowiek właśnie tak
@m1989w musisz przyłożyć wszystkich sił i przestać jak najszybciej.
@swietyczlowiek łatwo powiedzieć trudniej zrobić
@m1989w wiem, dlatego musisz sobie coś uświadomić, że im dalej pijesz tym będzie gorzej, najlepsza pora przestać to teraz, teraz się przemęczyć łatwiej niż później...
@swietyczlowiek niby nic ale tydzień za mną bez
@m1989w :))) gratuluję, nieźle na początek. Idź pobiegaj, dostaniesz endorfiny. Tak serio, bieganie leczy od wielu chorób ...
@swietyczlowiek Dzięki TY mój mały psychologu
wódki bym się z Tobą napił
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 października 2021 o 20:36
@m1989w a tak serio, chyba jestem większy i starszy :) Spoko, proszę...
@m1989w właśnie, musisz przestać obcować z ludźmi, którzy piją:), już lepsza trawa, ale to imho...- niejednemu pomogła przestać pić
@swietyczlowiek jednak o psychologi niewiele wiesz skoro proponujesz podmiankę nałogu drugim nałogiem ,ale z trawą akurat nie mam problemu dzwonię i mam
@m1989w no ok, nie jestem, gdybyś rozumiał jak działa trawka i jak działa alkohol na mózg - to byś nigdy nie pił, a używał tylko trawkę. Dam takie porównanie: trawka działa bezpośrednio na różne receptory w mózgu, między innymi na dopaminowe, thc receptory, cbd receptory, na gaba receptory i może inne...
Natomiast alkohol jest jak wybuch jądrowy dla mózgu i organizmu w ogóle. Taka subtelna różnica :)
Po alkoholu mózg zalewa wszystkimi neuroprzekaźnikami i on "wariuje", potem przestaje normalnie na nie reagować. Ignoruje większość z nich bo nie zauważa, ale się zużywa bardzo mocno.
Wiesz jak to działa ? Np dopamina to jest nagroda, osiągnięcie celu, pijąc - dostajesz niezasłużoną nagrodę i przyuczasz do tego mózg. Pijąc z trawą nawet nie wiem czy nie jest jeszcze gorzej. Mówią że lepiej. To nie jest do końca taka sama podmianka, jak szydło na mydło, to raczej coś jak kule dla inwalidy który w ogóle nie może chodzić. Szczerze radzę nie pić i nie brać trawy, ale trawa wg mnie bez porównania mniejsze zło, gdyż nie niszczy tak szybko mózg jak alkohol. Możesz postudiować ten temat i dojdziesz do wniosku że jak już nie możesz wytrzymać i musisz jednak wypić - to lepiej weź trawę. :)
Jest taki film "ex machine", tam naukowiec pił, a potem następnego dnia robił mocny detox, możesz też tak robić :) ale radzę nie pić i nie przyjmować żadnych używek, lepiej sport, gorący i lodowaty prysznic itd na zmianę - to pomaga... zerwać kontakty z kim-kolwiek kto piję, pamiętaj teorię wiadra z krabami... :)
@swietyczlowiek w nałóg alkoholowy łatwiej wpaść i jest stosunkowo tańszy tak się przynajmniej zdaje na początku , trawka nie jest jakaś szczególnie tania ale mi 2 wystarczyła na prawie 2 mc wieczorem strzelić buszka do snu
@m1989w no właśnie :) skoro i tak korzystasz z niej, to moim zdaniem lepiej ona raz na jakiś czas niż alco, pozdrawiam
był na samym dnie... stracił wszystko a miał wypadek na motorze? Był bezdomny a motor ukradł? Dno można różnie interpretować..... alkoholicznym dnem być może i był (nie wiem, nie znam jego historii) ale może to co jest niżej.. należy nazwać dnem i 3 metrami mułu... gdzie alkoholicy poprzez swoje chlanie... tracą wszystko... poza rodziną, przyjaciół, dom.. pracę.. i grzebią po śmietnikach albo czekają pod sklepem i zaczepiają ludzi by dali złotówkę czy 50gr... by zaraz do tego sklepu wejść.. i zakupić najtańsze wino....
Bredzisz koleś jak potłuczony. To nie Lopez była z Benem jak był na dnie tylko jego była żona Jennifer Garner. To ona, a nie Jennifer woziła go na odwyki i to już po rozwodzie gdy powinna dać sobie spokój ze złamasem. Więc jeśli wyszedł z tego na ludzi, to tylko dzięki niej, a nie twoim pobożnym życzeniom i kłamliwym demotom.
"Na zdjęciu Jennifer z wielką du*ą" musiałem jeszcze raz, wolniej przeczytać by zrozumieć prawdziwe przesłanie, a nie sugerować się widokiem ;-)
@Kar4 jakoś tak też ta du*a przykuła moją uwagę... ech ;)
@Kar4 hahah dokładnie to samo przeczytałem i specjalnie wszedłem w komentarze żeby o tym napisać.... Dobrze że nie tylko ja tak mam :) Pozdrawiam
Ja tak samo :)))
Tylko, że trzeba pamiętać, że to mega bogaty alkoholik z dużym di#kiem. To co w jego przypadku wydaje się upadkiem, dla innych jest marzeniem rozpustnika. On jest w stanie utrzymać małe miasto w Polsce przez kilkadziesiąt lat a ktoś twierdzi, że on upadł.
Kobieta potrafi wyciągnąć człowieka z każdego piekła, ale jednocześnie w piekło go wpakować. Przyczyna tego jest prosta. Baby pochodzą z piekła i dobrze je znają!
Po rekolekcjach u Natanka jesteś czy co?
@be4bee Gardzę klehami i kościołem katolickim także nie, nie jestem.
Nie nie wiedziałem. Nie interesują mnie problemy innych ludzi, szczególnie tych sławnych.