Bzdura. Dzisiejsi artyści również zbierają podobnie dużą a nawet większą publikę. Za 30-40 lat o nich będzie się mówić, że byli niesamowici w porównaniu do przyszłych artystów. To element starczego gadania głupot. To co było jest lepsze niż to co jest teraz i definitywnie lepsze niż to co będzie. I tak od setek lat. Psy szczekają, karawana jedzie dalej.
@lolo7 No np kto z nowych artystów no powiedzmy z 10 letnim stażem? Który zbierze w jednym miejscu 500 tys ludzi. Nie mówimy o festiwalach tylko i koncercie jednego zespołu.
Queen grał poprockowe melodyjne kawałki i miał wybitnego wokalistę, a przy tym skandalistę to i zbierał tłumy na koncertach. Wyznacznikiem jakości nie jest liczba słuchaczy, bo tak to disco polo byłoby wybitnym gatunkiem
@janekbro, służę podpowiedzią. Floor Jansen i zespół Nightwish. Co prawda to metal symfoniczny więc nie każdy to strawi, ale warto posluchac bo wokalistka szkolona operowo stosuje cała masę różnych technik wokalnych od śpiewu operowego po growl, piękny sopran. Ghost Love Score, ten kawałek na początek.
@abork75 Zgadzam się z oboma Twoimi wpisami (choć akurat Floor w Nightwish niezbyt mi odpowiada gdyż nie może w pełni pokazać swoich możliwości, za to o wiele bardziej lubię jej poprzedni zespół After Forever). Freddy Merkury był utalentowany jednak podobny talent posiada wielu wokalistów jak np. Christian Alvestam, Loïc Rossetti, Jesse Leach, Dianne van Giersbergen, Anneke van Giersbergen, Devin Townsend, Robb Flynn, Joel Ekelöf, Mikael Åkerfeldt, Philip Labonte, Serj Tankian, Chino Moreno, Sully Erna, Cristian Machado, Wayne Static, Maria Brink, Spiros Antoniou, Joe Duplantier, Tomi Joutsen, Tommy Giles Rogers, Julie Christmas, Simone Simons, James Hetfield i pewnie wielu innych. Oprócz talentu, Merkury miał dwie przewagi, które pozwoliły mu zdobyć popularność: wspomniane przez Ciebie tworzenie lekkiej, łatwo przyswajalnej muzyki oraz inne podejście mediów do muzyki gdyż dawniej promowało się najlepszych i najbardziej oryginalnych a dzisiaj wręcz przeciwnie.
@Iiyrryyr3iit @abork75
Widzę że czytanie ze zrozumieniem to u was problem, w roku 1986 Queen istniał trochę ponad 10 lat.
Nightwish Słuchałem już na początku tego milenium.
Jean-Michel Jarre jak trafnie napisałeś w 1997 - znasz artystę jego pokroju który tworzy teraz takie cuda z laserami lub muzykę elektroniczną i potrafi zebrać chociaż milion osób w jednym miejscu?
Kiedyś żeby zaistnieś trzeba było mieć talent i głos - obecnie 90% pseudo artystów to popierdułki którzy znikną za max 10 lat i nikt o nich nie będzie wiedział bo nie będą tak rozpoznawalni jak Queen czy ACDC czy inne gwiazdy muzyki gdzie wystarczy posłuchać kilka sekund utworu i już wiadomo kto śpiewa.
@abork75 Niestety, jak lubię Nightwish (chociaż raczej ten z czasów Tarji), tak muszę stwierdzić z przykrością, że do "metalu symfonicznego" idą dziewczyny, które nie mają płuc na porządną pracę operową. OK, mają trochę techniki, ale do głosu i umiejętności Montserrat Caballe, czy choćby, z naszego podwórka, Aleksandry Kurzak im bardzo daleko.
I nie nazwałbym muzyki Queen poprockowymi melodyjnymi kawałkami. W ogóle ciężko Queen szufladkować całościowo. W końcu pomiędzy 70, a 92 rokiem (nie roztrząsajmy już rzeczy wydanych po śmierci Freddiego, bo ciężko stwierdzić na ile byłyby takie same wyprodukowane w pełnym składzie), dość mocno ewoluowali.
I mieli dość zróżnicowany repertuar (jeśli powiesz, że np. Queen I jest nieodróżnialna stylistycznie od np. Hot Space uznam, że nie słyszałeś żadnej z nich). I nie taki znowu prosty konstrukcyjnie, harmonicznie i wykonawczo. I w tym tkwiła duża część siły tego zespołu. To nie jest tylko producent powtarzalnych kawałków I-V-vi-IV.
OK, nie było ich celem kombinowanie na poziomie tuzów prog-rocka, ale to co robili, robili świetnie.
@aniechcemisie "muszę stwierdzić z przykrością, że do "metalu symfonicznego" idą dziewczyny, które nie mają płuc na porządną pracę operową." Skąd takie założenie? Znaczy oczywiście może tak czasem być ale równie dobrze te kobiety nie są zainteresowane operą, tylko wolą metal symfoniczny. Wiadomo np. że wspomniana wcześniej Floor Jansen ma dużo większe możliwości niż zaprezentowała w After Forever, ReVamp i Nightwish jednak typowo operowe śpiewanie zwyczajnie nie pasuje do takiej muzyki.
Może dlatego, że - jak w każdej innej muzycznej dziedzinie - możesz być gwiazdą, albo wyrobnikiem. A jeśli z umiejętnościami na wyrobnika możesz zostać gwiazdą, bo się publika nie zna (a nagłośnieniem pooszukujesz z siłą głosu), wybór jest łatwy. Nie mówię, że absolutnie nie ma wyjątków, ale wiekszość wokalistek, które słyszałem dawała sobie radę w metalu, ale techniki na coś więcej niż chór/drugoplanowe role tam nie słyszałem.
@janekbro. Nightwish z Floor to 9 lat. Tak naprawdę to trochę jak feniks z popiołów. Ale masz rację sam zespół to już ponad 25 lat. Aż mi trudno uwierzyć.
Akurat sobie słucham sobotniego koncertu z Wembley i taki demot mi się objawił. Polecam przesłuchać piątkowy i sobotni koncert, są smaczki i drobne różnice.
@Fragglesik Odpowiedz na proste pytanie: co muzyka ma wspólnego z polityką i po co pod tym demotem wypisujesz polityczne komentarze, a nie kręć jak Pinokio zapytany o cenę chleba.
przykre to są Twoje ciągle pisowskie wstawki. Myślę że oprócz nikt Ciebie nikt nie pojął bo tak jesteś wyprany przez Tvpis. Rozmowa się tyczy muzyki artystów wspomnień a Ty lecisz z polityką bo tylko na takie porównanie Cię stać? nie Pozdrawiam
Ja doskonale rozumiem, że ty nie rozumiesz prostego pytania i nie umiesz na nie odpowiedzieć. Tobie może pomóc jedynie lobotomia, masz już tak mózg przesiąknięty polityką.
@zemsta1488 A co ma do tego orientacja seksualna? Znaczy się np Alan Turing nie jest warty uznania, bo gejów jest więcej? Wiesz co, heteroseksualistów będzie jeszcze więcej. Wg twojej retoryki nikt nie jest warty uznania, bo przeciętnych ludzi z jego orientacją seksualną można napotkać wszędzie.
Gadajcie co chcecie gdy puszczam don t stop me napawa mnie taka energia że sam nie wiem co się dzieje poprostu tak samo jest z nauczycielami w szkole nauczyciel z dużą wiedzą a bez umiejętności przekazania wiedzy jest niczym przydatnym Mercury trafiał do ludzi muzyką bez tłumaczenia
W filmie bohemian rhapsody (2018), Rami Malek oraz twórcy odtworzyli ten koncert niemalże 1:1. Dbałość o szczegóły była tak wysoka, że nawet kubki z napojami poukładali tak samo, jak w oryginale.
Bzdura. Dzisiejsi artyści również zbierają podobnie dużą a nawet większą publikę. Za 30-40 lat o nich będzie się mówić, że byli niesamowici w porównaniu do przyszłych artystów. To element starczego gadania głupot. To co było jest lepsze niż to co jest teraz i definitywnie lepsze niż to co będzie. I tak od setek lat. Psy szczekają, karawana jedzie dalej.
@lolo7 No np kto z nowych artystów no powiedzmy z 10 letnim stażem? Który zbierze w jednym miejscu 500 tys ludzi. Nie mówimy o festiwalach tylko i koncercie jednego zespołu.
Queen grał poprockowe melodyjne kawałki i miał wybitnego wokalistę, a przy tym skandalistę to i zbierał tłumy na koncertach. Wyznacznikiem jakości nie jest liczba słuchaczy, bo tak to disco polo byłoby wybitnym gatunkiem
@janekbro, służę podpowiedzią. Floor Jansen i zespół Nightwish. Co prawda to metal symfoniczny więc nie każdy to strawi, ale warto posluchac bo wokalistka szkolona operowo stosuje cała masę różnych technik wokalnych od śpiewu operowego po growl, piękny sopran. Ghost Love Score, ten kawałek na początek.
@janekbro myślisz, że na tym koncercie było 500.000 ludzi?
Jean-Michel Jarre jeszcze żyje. W 1997 roku w Moskwie grał dla 3,5 miliona widzów. Więc dużo więcej niż było na jakimkolwiek koncercie Queen
@abork75 Zgadzam się z oboma Twoimi wpisami (choć akurat Floor w Nightwish niezbyt mi odpowiada gdyż nie może w pełni pokazać swoich możliwości, za to o wiele bardziej lubię jej poprzedni zespół After Forever). Freddy Merkury był utalentowany jednak podobny talent posiada wielu wokalistów jak np. Christian Alvestam, Loïc Rossetti, Jesse Leach, Dianne van Giersbergen, Anneke van Giersbergen, Devin Townsend, Robb Flynn, Joel Ekelöf, Mikael Åkerfeldt, Philip Labonte, Serj Tankian, Chino Moreno, Sully Erna, Cristian Machado, Wayne Static, Maria Brink, Spiros Antoniou, Joe Duplantier, Tomi Joutsen, Tommy Giles Rogers, Julie Christmas, Simone Simons, James Hetfield i pewnie wielu innych. Oprócz talentu, Merkury miał dwie przewagi, które pozwoliły mu zdobyć popularność: wspomniane przez Ciebie tworzenie lekkiej, łatwo przyswajalnej muzyki oraz inne podejście mediów do muzyki gdyż dawniej promowało się najlepszych i najbardziej oryginalnych a dzisiaj wręcz przeciwnie.
@janekbro Wygooglowałem sobie o tym koncercie. I ten koncer był w 1985r. Nie był to wyłącznie koncert Queen i cytuję: " Na Wembley zebrało się ponad 70 tys. fanów, na stadionie JFK – 90 tys." A oto źródło:https://www.vogue.pl/a/historia-jednego-zdjecia-freddie-mercury-podczas-koncertu-live-aid-w-1985-roku
@Iiyrryyr3iit @abork75
Widzę że czytanie ze zrozumieniem to u was problem, w roku 1986 Queen istniał trochę ponad 10 lat.
Nightwish Słuchałem już na początku tego milenium.
Jean-Michel Jarre jak trafnie napisałeś w 1997 - znasz artystę jego pokroju który tworzy teraz takie cuda z laserami lub muzykę elektroniczną i potrafi zebrać chociaż milion osób w jednym miejscu?
Kiedyś żeby zaistnieś trzeba było mieć talent i głos - obecnie 90% pseudo artystów to popierdułki którzy znikną za max 10 lat i nikt o nich nie będzie wiedział bo nie będą tak rozpoznawalni jak Queen czy ACDC czy inne gwiazdy muzyki gdzie wystarczy posłuchać kilka sekund utworu i już wiadomo kto śpiewa.
@abork75 Niestety, jak lubię Nightwish (chociaż raczej ten z czasów Tarji), tak muszę stwierdzić z przykrością, że do "metalu symfonicznego" idą dziewczyny, które nie mają płuc na porządną pracę operową. OK, mają trochę techniki, ale do głosu i umiejętności Montserrat Caballe, czy choćby, z naszego podwórka, Aleksandry Kurzak im bardzo daleko.
I nie nazwałbym muzyki Queen poprockowymi melodyjnymi kawałkami. W ogóle ciężko Queen szufladkować całościowo. W końcu pomiędzy 70, a 92 rokiem (nie roztrząsajmy już rzeczy wydanych po śmierci Freddiego, bo ciężko stwierdzić na ile byłyby takie same wyprodukowane w pełnym składzie), dość mocno ewoluowali.
I mieli dość zróżnicowany repertuar (jeśli powiesz, że np. Queen I jest nieodróżnialna stylistycznie od np. Hot Space uznam, że nie słyszałeś żadnej z nich). I nie taki znowu prosty konstrukcyjnie, harmonicznie i wykonawczo. I w tym tkwiła duża część siły tego zespołu. To nie jest tylko producent powtarzalnych kawałków I-V-vi-IV.
OK, nie było ich celem kombinowanie na poziomie tuzów prog-rocka, ale to co robili, robili świetnie.
@aniechcemisie "muszę stwierdzić z przykrością, że do "metalu symfonicznego" idą dziewczyny, które nie mają płuc na porządną pracę operową." Skąd takie założenie? Znaczy oczywiście może tak czasem być ale równie dobrze te kobiety nie są zainteresowane operą, tylko wolą metal symfoniczny. Wiadomo np. że wspomniana wcześniej Floor Jansen ma dużo większe możliwości niż zaprezentowała w After Forever, ReVamp i Nightwish jednak typowo operowe śpiewanie zwyczajnie nie pasuje do takiej muzyki.
Może dlatego, że - jak w każdej innej muzycznej dziedzinie - możesz być gwiazdą, albo wyrobnikiem. A jeśli z umiejętnościami na wyrobnika możesz zostać gwiazdą, bo się publika nie zna (a nagłośnieniem pooszukujesz z siłą głosu), wybór jest łatwy. Nie mówię, że absolutnie nie ma wyjątków, ale wiekszość wokalistek, które słyszałem dawała sobie radę w metalu, ale techniki na coś więcej niż chór/drugoplanowe role tam nie słyszałem.
@janekbro. Nightwish z Floor to 9 lat. Tak naprawdę to trochę jak feniks z popiołów. Ale masz rację sam zespół to już ponad 25 lat. Aż mi trudno uwierzyć.
Akurat sobie słucham sobotniego koncertu z Wembley i taki demot mi się objawił. Polecam przesłuchać piątkowy i sobotni koncert, są smaczki i drobne różnice.
@Tummler - żebranie o "Mocne" level "nie chce mi się wysilać"
24 X 1956 lepszy od Freddiego, z tym że Freddi to gej, a Władek to komuch.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2021 o 18:47
@stach1947
Czyli tyle zapamietałeś.
@naimnaim - a było coś więcej do zapamiętania? Pokazałem, że zarówno muzyka jak i propaganda gromadzą tłumy. Masz coś przeciw?
@stach1947
Tak było więcej do zapamietania.
@naimnaim - na przykład co?
Z opozycyjnych "nieszybkich mediów" wiemy, że protest pod kolumną był większy.....:)
@Fragglesik Czy musisz wszędzie uprawiać tą swoją parszywą pisowską propagandę? Wyjaśnij, proszę, w trzech słowach co muzyka ma wspólnego z polityką.
@m11 Nie muzyką, a śmieszną ilością ludzi podaną przez opozycję, jaka podobno tam była, do tej ilości ludzi jaką widać na zdjęciu.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2021 o 12:15
@Fragglesik Odpowiedz na proste pytanie: co muzyka ma wspólnego z polityką i po co pod tym demotem wypisujesz polityczne komentarze, a nie kręć jak Pinokio zapytany o cenę chleba.
@m11 Przykro mi, jak nie pojąłeś dwóch prostych wypowiedzi, nie ma sensu tłumaczyć Ci więcej.
przykre to są Twoje ciągle pisowskie wstawki. Myślę że oprócz nikt Ciebie nikt nie pojął bo tak jesteś wyprany przez Tvpis. Rozmowa się tyczy muzyki artystów wspomnień a Ty lecisz z polityką bo tylko na takie porównanie Cię stać? nie Pozdrawiam
Ja doskonale rozumiem, że ty nie rozumiesz prostego pytania i nie umiesz na nie odpowiedzieć. Tobie może pomóc jedynie lobotomia, masz już tak mózg przesiąknięty polityką.
@m11 - pokazałem, że zarówno muzyka jak i propaganda gromadzą tłumy.
pedałów znajdziesz za każdym rogiem
@zemsta1488 A co ma do tego orientacja seksualna? Znaczy się np Alan Turing nie jest warty uznania, bo gejów jest więcej? Wiesz co, heteroseksualistów będzie jeszcze więcej. Wg twojej retoryki nikt nie jest warty uznania, bo przeciętnych ludzi z jego orientacją seksualną można napotkać wszędzie.
Myślę że nie chodzi o jakość artystów a raczej o dostęp do ich twórczości.
Gdyby było łatwo o takiego, to nikt by go nie uznawał za wybitnego.
toć jest Zenek
mamy Zenka. Już za życia nakręcili o nim film. Freddy i jego Bohemian Rhapsody to pikuś w porównaniu z Twe oczy zielone, o-o, a-a
Gadajcie co chcecie gdy puszczam don t stop me napawa mnie taka energia że sam nie wiem co się dzieje poprostu tak samo jest z nauczycielami w szkole nauczyciel z dużą wiedzą a bez umiejętności przekazania wiedzy jest niczym przydatnym Mercury trafiał do ludzi muzyką bez tłumaczenia
I ani jednego srajfona. Piękne. "Kiedyś to było"
A Zenek ?
W filmie bohemian rhapsody (2018), Rami Malek oraz twórcy odtworzyli ten koncert niemalże 1:1. Dbałość o szczegóły była tak wysoka, że nawet kubki z napojami poukładali tak samo, jak w oryginale.
Mój ulubiony artysta, lubię go właśnie za jego głos. Jest jeden taki na yt, co go bardzo dobrze naśladuje, też jest fajny...
https://www.youtube.com/watch?v=ul3kpE1qcow