Psy w stadzie (2 psy to już stado) patrzą cały czas na swoje reakcje i rozumieją mowę ciała dużo lepiej niż my. Normalnie wystarczy, że słyszący pies usłyszy i swoją reakcją da znać drugiemu. Tutaj ten drugi usłyszał słowo "spacer" i tylko łeb lekko przekręcił. To nie jest typowe albo właścicielka zwykle inaczej o tym zdarzeniu informuje.
Głuchemu kotu nie trzeba mówić że miska pełna. ;-)))
Psy w stadzie (2 psy to już stado) patrzą cały czas na swoje reakcje i rozumieją mowę ciała dużo lepiej niż my. Normalnie wystarczy, że słyszący pies usłyszy i swoją reakcją da znać drugiemu. Tutaj ten drugi usłyszał słowo "spacer" i tylko łeb lekko przekręcił. To nie jest typowe albo właścicielka zwykle inaczej o tym zdarzeniu informuje.
Mój nie był głuchy, ale nie trzeba było nic mówić. Wystarczyło, będąc ubranym do wyjścia z domu, sięgnąć po smycz z obrożą.
Wystarczy pokazać mu smycz.
ja wystarczy, że się po buty schyle, a Stefan już pod drzwiami stoi
u mnie wystarczylo, ze otwieram szafke z butami, to sie zjawial.