Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
259 270
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
R Rydzykant
+1 / 5

Czy coś się zmienia? Niewiele. Kiedyś w polskich miastach można było natknąć się na hippisów. Później ich miejsce zajęli punki, którzy z czasem zostali wyparci przez skinów. Każda z tych subkultur miała swoją ideologię i cele, a w rzeczywistości była kontestowaniem wartości i norm obowiązujących w życiu społecznym, politycznym, czy też kulturowym. Młodzi ludzie swym strojem zachowaniem buntowali się przeciwko rzeczywistości jaką oferowali im dorośli. Obecnie taką samą rolę odgrywa lgbt. Czy myślicie, że wszyscy uczestnicy parad są gejami itp? Nie. Ale młodzi ludzie popierają ich dążenia do swobody, do akceptacji społecznej. To jest symbol buntu obecnego pokolenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+1 / 1

@Rydzykant Pytanie, czy demot mówi o subkulturach kontestujących świat starszych, czy też o mainstreamie, kontestowanym przez starszych z tego powodu, że nie nadążają, lub nie potrafią/nie chcą przełamać przyzwyczajeń? Oba te zjawiska zawsze występowały równolegle.

Mam wrażenie, że, jeśli chodzi o muzykę, to każde pokolenie zatrzymuje się na tej, którą słuchało do czasu zakończenia względnej wolności (zwykle czas szkoły/studiów).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 3

@daclaw
Sądzisz że hipisi, punki i skini byli w swoich czasach mainstreamem? Ja mimo wszystko uznałbym ich za dominującą wówczas subkulturę. Oczywiście mam na myśli Polskę, W innych krajach zjawiska te potrafiły mieć znacznie większy wpływ na społeczeństwo.
Masz pełną rację, że ruchy młodzieżowe oraz ich muzyka były kontestowane przez dorosłych, nie nadążających za aktualnymi trendami. Jednak zauważ, że ci dorośli też mieli swoich kontestatorów. W postaci starszych, którzy zatrzymali się na piosenkach Foga albo innych twórców z epoki międzywojennej. To co opisałeś występuje od niepamiętnych czasów - nowe wypiera stare, a następnie jest wypierane przez kolejne. W każdym pokoleniu pojawiają się "wyjątkowe zjawiska artystyczne", które z czasem zyskują rodzaj "nieśmiertelności" oraz cała masa gwiazdeczek łapiących swoje 5 minut. Chociaż osobiście nie znam utworu Techno, który na stałe zapisałby się w pamięci ludzi. Może jestem za stary by go znać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem