I co w związku z tym? Choroba istnieje i ludzie będą na nią chorować, jeżeli ktoś nie jest w grupie ryzyka to szansa na przechodzenie intensywnie choroby jest mała ale nie zerowa, podobnie z resztą jak po zaszczepieniu.
Dziwniejsze dla mnie jest to że osoba czeka kilka godzin aby zostać przyjętym do szpitala jeżeli jest w stanie zagrożenia życia.
I co w związku z tym? Choroba istnieje i ludzie będą na nią chorować, jeżeli ktoś nie jest w grupie ryzyka to szansa na przechodzenie intensywnie choroby jest mała ale nie zerowa, podobnie z resztą jak po zaszczepieniu.
Dziwniejsze dla mnie jest to że osoba czeka kilka godzin aby zostać przyjętym do szpitala jeżeli jest w stanie zagrożenia życia.
"nakikolwiek" :D