@Elfines To jest tylko jedna z wersji. Równie prawdopodobna brzmi: "Ludzie z wyższą inteligencją próbują bardziej sterować swoim życiem i na siłę tłumaczyć otaczającą nas rzeczywistość. A ponieważ rzeczywistości nie da się wytłumaczyć do końca, ani nie da się do końca sterować własnym życiem - jak tego pragną - popadają w depresje i choroby psychiczne, które mogą się kończyć próbami samobójczymi." Miłego dnia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 listopada 2021 o 15:31
@Fragglesik „W tym wypadku problem bierze się stąd, że człowiek jest istotą moralną wrzucona w niemoralny wszechświat i skazana na egzystencję, która nieuchronnie się kończy i nie ma innego sensu niż zachowanie gatunku. Nie da się żyć zbyt długo w realnym świecie. W każdym razie istota ludzka nie potrafi. Większą część życia spędzamy, śniąc, przede wszystkim na jawie.“
Tacy inteligentni i nie potrafią znaleźć sposobu, żeby sobie z tym poradzić? No to chyba nie tacy inteligentni jakby się zdawało.
Definicja inteligencji: "Inteligencja (od łac. intelligentia – zdolność pojmowania, rozum) – zdolność do postrzegania, analizy i adaptacji do zmian otoczenia."
Słowo klucz - adaptacji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 listopada 2021 o 15:44
@Laviol Inteligencja to zdolność do adaptacji do otoczenia? Kto ci włożył do głowy taką mądrość? Inteligencja to zdolność zmieniania otoczenia zgodnie z jego rozumieniem i swoim myśleniem. Czyli adaptowania otoczenia do swoich potrzeb.
@Laviol rzecz w tym, że niektórych problemów nie da się rozwiązać lub jedyne skuteczne wyjścia są niemoralne. Np.: ostateczne pozbycie się z życia debili wymaga eksterminacji ludzkości.
@mafouta, tja, zwłaszcza tacy Inuici czy Berberowie adaptowali otoczenie do siebie. Człowiek pochodzący z afrykańskich sawann zdołał się przystosować do życia na pustyni, obszarach arktycznych, w lasach, na nizinach i wysoko w górach, pod wodą i nawet w kosmosie itd.
Istnieje wiele definicji, jednak "eksperci w tej dziedzinie badań są zgodni jedynie co do tego, że inteligencja jest zdolnością uczenia się na podstawie własnych doświadczeń oraz zdolnością przystosowania się do otaczającego środowiska" https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/inteligencja;3915042.html
"Współczesne definicje inteligencji można podzielić na trzy główne grupy:
- inteligencja jest określana jako zdolność uczenia się na podstawie własnych doświadczeń. Osoba inteligentna może popełnić błąd, ale raczej go nie powtórzy. Będzie też próbowała wykorzystać uprzednie doświadczenia w pewnej dziedzinie lub w związku z określonym rodzajem zadań, planując bieżące czynności intelektualne;
- inteligencja to zdolność przystosowania się (adaptacji) do otaczającego środowiska. Osoba inteligentna zachowuje się adekwatnie do okoliczności, a jeśli nie przestrzega reguł panujących w środowisku, to czyni to z chęci kontestacji, a nie z braku rozeznania wśród tych reguł czy też z powodu nieumiejętności wypracowania przystosowawczych wzorców działania;
- inteligencja to zdolność metapoznawcza, czyli rozeznanie się we własnych procesach poznawczych i zdolność ich kontrolowania. Osoba inteligentna używa umysłu bardziej refleksyjnie i jest w stanie intencjonalnie sterować własnymi procesami poznawczymi." https://portal.abczdrowie.pl/inteligencja
Zajrzałam do kilku miejsc i wszędzie jest napisane o adaptacji do zmian otoczenia, a nie adaptowaniu otoczenia do swoich potrzeb. Tak poza tym, otoczenie to nie tylko przestrzeń, ale także ludzie. Jeśli wchodzisz w nową, istniejącą grupę, to ty musisz się do niej dostosować, a nie dostosowujesz ja do siebie. Mówi się o człowieku niedostosowanym do grupy, a nie odwrotnie.
P.S. w ramach adaptacji do nowego otoczenia ludzi także uczyli się jeść nowe rzeczy czy szyć ubrania odpowiednie do danego klimatu. A to nie jedyne sposoby.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 listopada 2021 o 23:48
@Laviol inteligencja pozwala na adaptację i przetrwanie w danym środowisku, ale nie umożliwia uniknięcia tzw. doła, który jest często wywołany brakiem wyjścia z sytuacji, w której osoba nieinteligentna często by nawet nie dostrzegła problemu. Stąd ludzie o wysokiej inteligencji analitycznej częściej popadają w depresję i depresjopodobne stany.
@karolina1128, nie tłumacz mi treści demota, bo ja go rozumiem.
Mówię o tym, że niektórzy są na tyle inteligentni, żeby popaść w depresję albo nawet targnąć się na życie w związku ze zrozumieniem rzeczywistości, ale nie na tyle, żeby zrozumieć, że nie jest to stan normalny czyli powinni się leczyć/szukać pomocy. Zatem nie są tak inteligentni jak się im wydaje.
Powyżej zacytowałam 3 definicje czym jest inteligencja, a w tej pierwotnie wskazanej zaakcentowałam słowo adaptacja. Jeśli człowiek bardziej inteligentny po analizie "zbyt dobrze zrozumie otaczającą nas rzeczywistość" (cokolwiek to znaczy), to powinien umieć się zaadaptować do nowej sytuacji, korzystając z tego co nam dają dwie pozostałe definicje, a nie popadać w depresję czy popełniać samobójstwo.
@Laviol zaadaptować się do ludzkiego kretynizmu można jedynie poprzez przyjęcie postawy olewczej i zajęcia się swoimi sprawami. Nie zmienia to jednak tego, że ci kretyni nadal mają wpływ na nasze życie i czasem ich istnienie dołuje na tyle, by mimo wszelkich starań, wpaść w depresję itd. Nie da się zaadaptować do rzeczywistości zachowując optymizm czy nawet obojętność. Świadomy człowiek wie, że ten świat jest straszny i porąbany. Prędzej czy później każdego inteligentnego człowieka dopadną co najmniej stany depresyjne.
@karolina1128, świat jest dokładnie taki jakim go widzimy. Jest na nim i dobro i zło, i piękno i szpetota, i miłość i nienawiść itd.
Prawie 2 tys. lat temu Marek Aureliusz powiedział: "Nasze życie jest tym, co zeń uczynią nasze myśli" oraz " Boże, daj mi pogodę ducha, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."
Dlatego nie piernicz, że się nie da.
Już samo to, że nazywasz innych kretynami świadczy o tym, że słabo rozumiesz świat i ludzi. A tym bardziej pozwalanie na to, żeby ci kretyni niszczyli twoje życie świadczy, że chyba nie jesteś taka inteligentna jak by ci się wydawało.
@Laviol nie wydaje mi się, bo mam nawet na wysokie IQ papierek. Masz rację, na co dzień nie jestem pesymistką, szukam plusów, dużo się uśmiecham, ale nie znaczy to, że jestem ślepa. Ludzi nazywam kretynami, bo niektórzy faktycznie nimi są. Jeśli wiesz, że Twoja ciężarówka ma określoną wysokość, to nie wjeżdżasz nią pod niższy wiadukt i nie zdzierasz dachu naczepy. Wyobraź sobie, że są ludzie, którym powiesz: "Nie jedź tędy, bo się nie zmieścisz!", a potem dostajesz info o rozwalonej do połowy naczepie. Nie mówię, że inteligentny człowiek jest skazany na samobójstwo, ale o tym, że dostrzega otaczającą głupotę i w pewnym momencie swojego życia doświadczy stanów depresyjnych. Nie muszą się utrzymywać, bo inteligencja pomaga z nich wyjść, ale z pewnością będą się zdarzać.
@karolina1128, znajomy z IQ 160 jest jednocześnie facetem, który najgorzej wybrał sobie żonę, sama rozumiesz ;)
Nawet ludziom inteligentnym zdarza się popełnić jakieś kretyństwo. Jednak niszczyć sobie życie z powodu gościa, który wjechał naczepą w most nie świadczy dobrze ani o inteligencji ani o mądrości.
Tzw. dołek, czy stany depresyjne zdarzają się każdemu, bez względu na poziom inteligencji. Bo stany depresyjne to nie to samo co depresja https://dimedic.eu/pl/wiedza/stany-depresyjne-a-depresja-objawy-przyczyny-i-leczenie-1
Natomiast w democie jest mowa o depresji i próbach samobójczych. Według demota, jeśli jest się wystarczająco inteligentnym, to człowiek popadnie w depresję albo nawet targnie się na życie. No jeśli sobie z tym nie rodzi, to chyba nie tak bardzo inteligentny.
Gdyby teza z demota była prawdziwa (o tym, że mózg próbuje nas zabić, gdy zbyt dobrze rozumiemy świat), to MENSA powinna przestać istnieć po zbiorowym samobójstwie ;)
P.S Pomijając czynniki biologiczne, to przyczyn depresji dopatrywałabym się, gdzie indziej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 listopada 2021 o 20:11
Życie piszemy przez "ż" nie przez "rz".
@polski_niewolnik Ale on to w liczbie mnogiej napisał :) Za rzyć naszą i waszą.
Jakież to ciekawe, no i ta inteligencja autora oraz jego "rzyciowe" doświadczenia.
W zasadzie to faktycznie ten mem jest do d...
Już chciałem napisać, że powinno być "naszą rzyć", ale pomyślałem, że chodzi o liczbę mnogą od "rzyć"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2021 o 15:16
@Elfines To jest tylko jedna z wersji. Równie prawdopodobna brzmi: "Ludzie z wyższą inteligencją próbują bardziej sterować swoim życiem i na siłę tłumaczyć otaczającą nas rzeczywistość. A ponieważ rzeczywistości nie da się wytłumaczyć do końca, ani nie da się do końca sterować własnym życiem - jak tego pragną - popadają w depresje i choroby psychiczne, które mogą się kończyć próbami samobójczymi." Miłego dnia.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2021 o 15:31
@Fragglesik „W tym wypadku problem bierze się stąd, że człowiek jest istotą moralną wrzucona w niemoralny wszechświat i skazana na egzystencję, która nieuchronnie się kończy i nie ma innego sensu niż zachowanie gatunku. Nie da się żyć zbyt długo w realnym świecie. W każdym razie istota ludzka nie potrafi. Większą część życia spędzamy, śniąc, przede wszystkim na jawie.“
@kondon Doskonały cytat. Mogę wiedzieć skąd?
Tacy inteligentni i nie potrafią znaleźć sposobu, żeby sobie z tym poradzić? No to chyba nie tacy inteligentni jakby się zdawało.
Definicja inteligencji: "Inteligencja (od łac. intelligentia – zdolność pojmowania, rozum) – zdolność do postrzegania, analizy i adaptacji do zmian otoczenia."
Słowo klucz - adaptacji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2021 o 15:44
@Laviol Inteligencja to zdolność do adaptacji do otoczenia? Kto ci włożył do głowy taką mądrość? Inteligencja to zdolność zmieniania otoczenia zgodnie z jego rozumieniem i swoim myśleniem. Czyli adaptowania otoczenia do swoich potrzeb.
@Laviol rzecz w tym, że niektórych problemów nie da się rozwiązać lub jedyne skuteczne wyjścia są niemoralne. Np.: ostateczne pozbycie się z życia debili wymaga eksterminacji ludzkości.
@mafouta, tja, zwłaszcza tacy Inuici czy Berberowie adaptowali otoczenie do siebie. Człowiek pochodzący z afrykańskich sawann zdołał się przystosować do życia na pustyni, obszarach arktycznych, w lasach, na nizinach i wysoko w górach, pod wodą i nawet w kosmosie itd.
Istnieje wiele definicji, jednak "eksperci w tej dziedzinie badań są zgodni jedynie co do tego, że inteligencja jest zdolnością uczenia się na podstawie własnych doświadczeń oraz zdolnością przystosowania się do otaczającego środowiska" https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/inteligencja;3915042.html
"Współczesne definicje inteligencji można podzielić na trzy główne grupy:
- inteligencja jest określana jako zdolność uczenia się na podstawie własnych doświadczeń. Osoba inteligentna może popełnić błąd, ale raczej go nie powtórzy. Będzie też próbowała wykorzystać uprzednie doświadczenia w pewnej dziedzinie lub w związku z określonym rodzajem zadań, planując bieżące czynności intelektualne;
- inteligencja to zdolność przystosowania się (adaptacji) do otaczającego środowiska. Osoba inteligentna zachowuje się adekwatnie do okoliczności, a jeśli nie przestrzega reguł panujących w środowisku, to czyni to z chęci kontestacji, a nie z braku rozeznania wśród tych reguł czy też z powodu nieumiejętności wypracowania przystosowawczych wzorców działania;
- inteligencja to zdolność metapoznawcza, czyli rozeznanie się we własnych procesach poznawczych i zdolność ich kontrolowania. Osoba inteligentna używa umysłu bardziej refleksyjnie i jest w stanie intencjonalnie sterować własnymi procesami poznawczymi." https://portal.abczdrowie.pl/inteligencja
Zajrzałam do kilku miejsc i wszędzie jest napisane o adaptacji do zmian otoczenia, a nie adaptowaniu otoczenia do swoich potrzeb. Tak poza tym, otoczenie to nie tylko przestrzeń, ale także ludzie. Jeśli wchodzisz w nową, istniejącą grupę, to ty musisz się do niej dostosować, a nie dostosowujesz ja do siebie. Mówi się o człowieku niedostosowanym do grupy, a nie odwrotnie.
P.S. w ramach adaptacji do nowego otoczenia ludzi także uczyli się jeść nowe rzeczy czy szyć ubrania odpowiednie do danego klimatu. A to nie jedyne sposoby.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2021 o 23:48
@karolina1128, nie mówimy o rozwiązywaniu problemów, tylko umiejętności życia z ich świadomością, tak żeby nie zwariować albo nie skończyć ze sobą.
@Laviol inteligencja pozwala na adaptację i przetrwanie w danym środowisku, ale nie umożliwia uniknięcia tzw. doła, który jest często wywołany brakiem wyjścia z sytuacji, w której osoba nieinteligentna często by nawet nie dostrzegła problemu. Stąd ludzie o wysokiej inteligencji analitycznej częściej popadają w depresję i depresjopodobne stany.
@karolina1128, nie tłumacz mi treści demota, bo ja go rozumiem.
Mówię o tym, że niektórzy są na tyle inteligentni, żeby popaść w depresję albo nawet targnąć się na życie w związku ze zrozumieniem rzeczywistości, ale nie na tyle, żeby zrozumieć, że nie jest to stan normalny czyli powinni się leczyć/szukać pomocy. Zatem nie są tak inteligentni jak się im wydaje.
Powyżej zacytowałam 3 definicje czym jest inteligencja, a w tej pierwotnie wskazanej zaakcentowałam słowo adaptacja. Jeśli człowiek bardziej inteligentny po analizie "zbyt dobrze zrozumie otaczającą nas rzeczywistość" (cokolwiek to znaczy), to powinien umieć się zaadaptować do nowej sytuacji, korzystając z tego co nam dają dwie pozostałe definicje, a nie popadać w depresję czy popełniać samobójstwo.
@Laviol zaadaptować się do ludzkiego kretynizmu można jedynie poprzez przyjęcie postawy olewczej i zajęcia się swoimi sprawami. Nie zmienia to jednak tego, że ci kretyni nadal mają wpływ na nasze życie i czasem ich istnienie dołuje na tyle, by mimo wszelkich starań, wpaść w depresję itd. Nie da się zaadaptować do rzeczywistości zachowując optymizm czy nawet obojętność. Świadomy człowiek wie, że ten świat jest straszny i porąbany. Prędzej czy później każdego inteligentnego człowieka dopadną co najmniej stany depresyjne.
@karolina1128, świat jest dokładnie taki jakim go widzimy. Jest na nim i dobro i zło, i piękno i szpetota, i miłość i nienawiść itd.
Prawie 2 tys. lat temu Marek Aureliusz powiedział: "Nasze życie jest tym, co zeń uczynią nasze myśli" oraz " Boże, daj mi pogodę ducha, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego."
Dlatego nie piernicz, że się nie da.
Już samo to, że nazywasz innych kretynami świadczy o tym, że słabo rozumiesz świat i ludzi. A tym bardziej pozwalanie na to, żeby ci kretyni niszczyli twoje życie świadczy, że chyba nie jesteś taka inteligentna jak by ci się wydawało.
@Laviol nie wydaje mi się, bo mam nawet na wysokie IQ papierek. Masz rację, na co dzień nie jestem pesymistką, szukam plusów, dużo się uśmiecham, ale nie znaczy to, że jestem ślepa. Ludzi nazywam kretynami, bo niektórzy faktycznie nimi są. Jeśli wiesz, że Twoja ciężarówka ma określoną wysokość, to nie wjeżdżasz nią pod niższy wiadukt i nie zdzierasz dachu naczepy. Wyobraź sobie, że są ludzie, którym powiesz: "Nie jedź tędy, bo się nie zmieścisz!", a potem dostajesz info o rozwalonej do połowy naczepie. Nie mówię, że inteligentny człowiek jest skazany na samobójstwo, ale o tym, że dostrzega otaczającą głupotę i w pewnym momencie swojego życia doświadczy stanów depresyjnych. Nie muszą się utrzymywać, bo inteligencja pomaga z nich wyjść, ale z pewnością będą się zdarzać.
@karolina1128, znajomy z IQ 160 jest jednocześnie facetem, który najgorzej wybrał sobie żonę, sama rozumiesz ;)
Nawet ludziom inteligentnym zdarza się popełnić jakieś kretyństwo. Jednak niszczyć sobie życie z powodu gościa, który wjechał naczepą w most nie świadczy dobrze ani o inteligencji ani o mądrości.
Tzw. dołek, czy stany depresyjne zdarzają się każdemu, bez względu na poziom inteligencji. Bo stany depresyjne to nie to samo co depresja https://dimedic.eu/pl/wiedza/stany-depresyjne-a-depresja-objawy-przyczyny-i-leczenie-1
Natomiast w democie jest mowa o depresji i próbach samobójczych. Według demota, jeśli jest się wystarczająco inteligentnym, to człowiek popadnie w depresję albo nawet targnie się na życie. No jeśli sobie z tym nie rodzi, to chyba nie tak bardzo inteligentny.
Gdyby teza z demota była prawdziwa (o tym, że mózg próbuje nas zabić, gdy zbyt dobrze rozumiemy świat), to MENSA powinna przestać istnieć po zbiorowym samobójstwie ;)
P.S Pomijając czynniki biologiczne, to przyczyn depresji dopatrywałabym się, gdzie indziej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2021 o 20:11
Mój mózg próbuje mnie zniszczyć po zobaczeniu słowa "rzycie"...