Coś mi tu nie gra.
Jak ten niepełnosprawny przejechał przez ten krawężnik przednimi, małymi kółkami, przy czym jednocześnie nie był w stanie przejechać dużymi kołami?
Przy czym ten krawężnik jak na moje oko to ma z 1,5cm.
Przy czym zauważam jeszcze jedną rzecz która jest chyba kluczowa. Ten niepełnosprawny ma po prostu flaka na kołach :/ . To wtedy nie dziwota że mu ciężko, kto jechał rowerem na flaku ten wie jak ciężko się pedałuje.
Z tym podjezdzaniem małymi kółkami i brakiem mozliwosci wciagniecia pitem dużych, to juz niestety tak jest. Konstrukcja wózka powoduje, że przy takim układzie latwiej jest przewrocic wózek niz wjechać tymi duzymi kołami na krawężnik. Natomiast zastanawiam się dlaczego ten gostek nie odwrócił się o 180°. Wjechanie na ten krawężnik tyłem (najpierw wjeżdżają duze koła) nie powinno mu przysporzyć zadnych problemów. No chyba ze intelektualnych.
@bwieczorek wystarczyło by aby się mocno do przodu pochylił, wtedy przesuwa środek ciężkości za krawężnik i wtedy podjazd powinien być łatwiejszy.
Jednak jak ma kapcia, to jak ma podjechać? Sam opór toczenia takich kół jest masakrycznie duży, a gdzie tu jeszcze podjazd?
Coś mi tu nie gra.
Jak ten niepełnosprawny przejechał przez ten krawężnik przednimi, małymi kółkami, przy czym jednocześnie nie był w stanie przejechać dużymi kołami?
Przy czym ten krawężnik jak na moje oko to ma z 1,5cm.
Przy czym zauważam jeszcze jedną rzecz która jest chyba kluczowa. Ten niepełnosprawny ma po prostu flaka na kołach :/ . To wtedy nie dziwota że mu ciężko, kto jechał rowerem na flaku ten wie jak ciężko się pedałuje.
Mam jednak lepszy przykład
https://www.google.com/maps/@53.0287455,18.6078607,3a,26.8y,281.65h,77.07t/data=!3m6!1e1!3m4!1sqYJ80OCKpABFmuN25Nq07A!2e0!7i13312!8i6656
TU to dopiero masz krawężnik na jakieś 7cm.
Z tym podjezdzaniem małymi kółkami i brakiem mozliwosci wciagniecia pitem dużych, to juz niestety tak jest. Konstrukcja wózka powoduje, że przy takim układzie latwiej jest przewrocic wózek niz wjechać tymi duzymi kołami na krawężnik. Natomiast zastanawiam się dlaczego ten gostek nie odwrócił się o 180°. Wjechanie na ten krawężnik tyłem (najpierw wjeżdżają duze koła) nie powinno mu przysporzyć zadnych problemów. No chyba ze intelektualnych.
@bwieczorek wystarczyło by aby się mocno do przodu pochylił, wtedy przesuwa środek ciężkości za krawężnik i wtedy podjazd powinien być łatwiejszy.
Jednak jak ma kapcia, to jak ma podjechać? Sam opór toczenia takich kół jest masakrycznie duży, a gdzie tu jeszcze podjazd?
No ma ciężko. No i?
To się nazywa życie i albo sobie radzisz, albo jesteś w ciemnej. I to bez względu na stan zdrowia