Ciekawe rozwiązania w supermarketach z całego świata, które mogą zaskoczyć obcokrajowców
(17 obrazków)
„Każdy klient tego szwedzkiego supermarketu powinien wziąć piłeczkę i włożyć ją do swojego koszyka. W ten sposób sklep liczy, ilu klientów jest w środku”
„To jest zwykły supermarket w Estonii. Na koszu z darmowymi owocami dla dzieci widnieje napis: «Świeże owoce dla każdego dziecka»”
„Kupowanie podpasek w Japonii. Delikatna męska psychika jest ocalona”
„Sushi ze zwykłego japońskiego supermarketu”
„Takie specjalne uchwyty można zobaczyć na wózkach w niektórych supermarketach. Wkłada się tam małe i cienkie przedmioty, takie jak długopisy czy baterie”
„W narożniku można natomiast położyć bagietkę lub kwiaty, aby nie zgniotły się pod innymi przedmiotami”
„W niektórych fińskich supermarketach można znaleźć żywność, która jest serwowana na pokładach samolotów linii Finnair”.
„W jednym z niemieckich supermarketów można kupić chleb z takiego automatu”
@elefun wiesz co, ja tak miałam z Cyganami. kiedyś miałam w jednym z marketów degustację, miałam stoisko z produktami regionalnymi, kiełbaska na grillu, by można było skosztować i takie tam. to normalnie ludzie podchodzili i brali po kawałeczku, ale jak podeszli Cyganie (kto ich wpuścił, to nie wiem...) zeżarli wszystko, co tylko było wyłożone do degustacji, ledwo na grill dane, jeszcze zimne. jak już widziałam, że po raz trzeci idą całą bandą w moją stronę, to nie wiedziałam, czy mam z tym stosikiem uciekać, czy samemu wszystko zjeść :)
@Suzzzi86
To jest tragedia że jako obsługa, czy pracownika sklepu musisz się w takiej sytuacji bać, czy obawiać, a w normalnych warunkach, powinno się ich złapać za "buzie" i wywalić na zbity p....
Obecnie patologia ma większe prawa niż normalny, pracujący człowiek.
@Suzzzi86 I co najlepsze, babka narzeka że dystansu nie zachowałeś, maseczki najlepiej dwie by założyła, a jak upomnisz, że gołymi łapami bułki wybiera, to wzrokiem Cię zabije.
1. Gdyby tylko było coś, co klienci biorą ze sobą wchodząc i zostawiają wychodząc. Nie wiem, może koszyki?
2. Takie inicjatywy są fajne jak ludzie są uczciwi. Pamiętam, jak kiedyś bodajże Castorama rozdawała wiaderka. Ludzie brali po kilkadziesiąt i wychodzili. Miała to być tylko forma promocji i miały raczej zastąpić reklamówki przy kasie, a wyszło jak zawsze.
3. Nie wiem, co jest nadzwyczajnego w kupowaniu podpasek. Jedyne, co mnie krępowało to potrzeba dowiedzenia się co jest czym. Sam nie do końca wiedziałem na co zwracać uwagę, czasem nie było jasnego opisu, a pytać losowych osób o radę trochę głupio. Jak wiem po co przyszedłem to nie widzę problemu.
4. Pewnie taki sam fast-food jak u nas różne gotowce. Wygląda ładnie i da się zjeść, ale musi być dobrze zakonserwowane.
5. Te małe pojemniczki są przydatne. To jeden z powodów pakowania małych rzeczy w duże kartoniki. Kupujesz baterię-pestkę, a zapakowana w karton 15x15 żeby czasem nie zgubić. Tylko co z tego, skoro z tego pojemniczka też by wypadło?
6. Nie sądzę, żeby to były te same dania. Mogą być podobne, ale smak się zmienia w trakcie lotu i ten sam posiłek na ziemi by smakował inaczej.
7. Ale jak to, kupować chleb niemacany przez 15 bab szukających bohenka życia?
8. W Polsce też są mlekomaty. Nie rozwijają się za bardzo, bo mało kto chce z nich korzystać.
9. Ale by było, jakby ktoś opracował dwustronne paragony i zredukował ilość papieru.
10. Świeżutka zielenina prosto ze szklarni w centrum miasta. Bo przecież nie ma takich miejsc, w których może to sobie rosnąć naturalnie i nie będzie zajmować cennego miejsca.
11. Cała masa soków, dżemów i innych powideł powstaje z odpadowych owoców. Kojarzycie te niezbyt smaczne pomarańcze, które rosną na ulicach w Hiszpanii? To pomarańcze ozdobne, bardzo odporne, nie wymagają oprysków ani nic, ale bywają gorzkie i trudno określić, czy trafisz na smaczniejszy czy gorszy owoc. Nawet te są zbierane i ostatecznie robi się z nich przetwory, w których smak jest ujednolicony i doprawiony jak trzeba.
12. O, tu coś fajnego. Od wprowadzenia durnowatych przepisów na to narzekałem. Kiedyś nosiłem swoje torby wielorazowe (duże i mocne), a czasem kupiłem więcej lub zapomniałem torby i brałem w jednorazówkach. Po zmianie przepisów zmieniło się tylko to, że musiałem kupować droższe i większe reklamówki jak mi się zapomniało. Takie rozwiązanie by pozwoliło pożyczyć wielorazową torbę i oddać ją później. Niech nawet będzie za kaucją - przy kolejnej wizycie odejmuje się od rachunku. I niech będą zmywalne aby szybko jakaś maszynka na miejscu mogła je obmyć.
13. Wystarczy, że nie zastawia się każdego skrawka podłogi regałami i zostanie trochę miejsca do parkowania. Nie tylko przy ciastach, sam często zostawiam gdzieś koszyk i wybieram towar sam, a nie tyrając go w każdą alejkę.
14. Rozumiem, że to dla niezbyt rozgarniętego drwala.
Darmowe owoce dla dzieci.
W Polsce całość zniknęłaby w kilka minut, nawet jeśli w sklepie nie będzie ani jednego dziecka.
@elefun wiesz co, ja tak miałam z Cyganami. kiedyś miałam w jednym z marketów degustację, miałam stoisko z produktami regionalnymi, kiełbaska na grillu, by można było skosztować i takie tam. to normalnie ludzie podchodzili i brali po kawałeczku, ale jak podeszli Cyganie (kto ich wpuścił, to nie wiem...) zeżarli wszystko, co tylko było wyłożone do degustacji, ledwo na grill dane, jeszcze zimne. jak już widziałam, że po raz trzeci idą całą bandą w moją stronę, to nie wiedziałam, czy mam z tym stosikiem uciekać, czy samemu wszystko zjeść :)
@Suzzzi86
To jest tragedia że jako obsługa, czy pracownika sklepu musisz się w takiej sytuacji bać, czy obawiać, a w normalnych warunkach, powinno się ich złapać za "buzie" i wywalić na zbity p....
Obecnie patologia ma większe prawa niż normalny, pracujący człowiek.
automat w chlebem powinien stać w każdym sklepie, skończyłoby się macanie każdej sztuki przez babcie, szukające bochenka życia!
@Suzzzi86 I co najlepsze, babka narzeka że dystansu nie zachowałeś, maseczki najlepiej dwie by założyła, a jak upomnisz, że gołymi łapami bułki wybiera, to wzrokiem Cię zabije.
1. Gdyby tylko było coś, co klienci biorą ze sobą wchodząc i zostawiają wychodząc. Nie wiem, może koszyki?
2. Takie inicjatywy są fajne jak ludzie są uczciwi. Pamiętam, jak kiedyś bodajże Castorama rozdawała wiaderka. Ludzie brali po kilkadziesiąt i wychodzili. Miała to być tylko forma promocji i miały raczej zastąpić reklamówki przy kasie, a wyszło jak zawsze.
3. Nie wiem, co jest nadzwyczajnego w kupowaniu podpasek. Jedyne, co mnie krępowało to potrzeba dowiedzenia się co jest czym. Sam nie do końca wiedziałem na co zwracać uwagę, czasem nie było jasnego opisu, a pytać losowych osób o radę trochę głupio. Jak wiem po co przyszedłem to nie widzę problemu.
4. Pewnie taki sam fast-food jak u nas różne gotowce. Wygląda ładnie i da się zjeść, ale musi być dobrze zakonserwowane.
5. Te małe pojemniczki są przydatne. To jeden z powodów pakowania małych rzeczy w duże kartoniki. Kupujesz baterię-pestkę, a zapakowana w karton 15x15 żeby czasem nie zgubić. Tylko co z tego, skoro z tego pojemniczka też by wypadło?
6. Nie sądzę, żeby to były te same dania. Mogą być podobne, ale smak się zmienia w trakcie lotu i ten sam posiłek na ziemi by smakował inaczej.
7. Ale jak to, kupować chleb niemacany przez 15 bab szukających bohenka życia?
8. W Polsce też są mlekomaty. Nie rozwijają się za bardzo, bo mało kto chce z nich korzystać.
9. Ale by było, jakby ktoś opracował dwustronne paragony i zredukował ilość papieru.
10. Świeżutka zielenina prosto ze szklarni w centrum miasta. Bo przecież nie ma takich miejsc, w których może to sobie rosnąć naturalnie i nie będzie zajmować cennego miejsca.
11. Cała masa soków, dżemów i innych powideł powstaje z odpadowych owoców. Kojarzycie te niezbyt smaczne pomarańcze, które rosną na ulicach w Hiszpanii? To pomarańcze ozdobne, bardzo odporne, nie wymagają oprysków ani nic, ale bywają gorzkie i trudno określić, czy trafisz na smaczniejszy czy gorszy owoc. Nawet te są zbierane i ostatecznie robi się z nich przetwory, w których smak jest ujednolicony i doprawiony jak trzeba.
12. O, tu coś fajnego. Od wprowadzenia durnowatych przepisów na to narzekałem. Kiedyś nosiłem swoje torby wielorazowe (duże i mocne), a czasem kupiłem więcej lub zapomniałem torby i brałem w jednorazówkach. Po zmianie przepisów zmieniło się tylko to, że musiałem kupować droższe i większe reklamówki jak mi się zapomniało. Takie rozwiązanie by pozwoliło pożyczyć wielorazową torbę i oddać ją później. Niech nawet będzie za kaucją - przy kolejnej wizycie odejmuje się od rachunku. I niech będą zmywalne aby szybko jakaś maszynka na miejscu mogła je obmyć.
13. Wystarczy, że nie zastawia się każdego skrawka podłogi regałami i zostanie trochę miejsca do parkowania. Nie tylko przy ciastach, sam często zostawiam gdzieś koszyk i wybieram towar sam, a nie tyrając go w każdą alejkę.
14. Rozumiem, że to dla niezbyt rozgarniętego drwala.
Mlekomaty żadna niespodzianka. Sa w Polsce.
Niech autor przejdzie się po polskich marketach. Wiele rzeczy go zaskoczy. Może nawet to, że u nas też są.
Polecam serial na popularnym serwisie SUPER STORE
Baterie i długopisy są w opakowaniach, więc?
@maggdalena18 Tusz do rzęs ostatnio w sklepie zgubiłam, bo widocznie wypadł z wózka.
@boomfloom No tak, tusz może wypaść z wózka.
Zamiast stawiać kosz z kulkami wystarczy podstawić określoną ilość wózków.