To nie są introwertycy ale ludzie z zaburzeniami społecznymi. Ekstrawertyk od introwertyka różni się np. tym, że ten pierwszy aby odreagować musi iść do ludzi, na jakąś imprezę itp. a drugi iść do domu i odpocząć w ciszy. Jak ktoś dostaje bólu brzucha bo musi wykonać telefon to znaczy, że powinien się udać na jakąś trapię.
Też powiększ stereotypy. Jedni i drudzy potrzebują obu rzeczy, po prostu w innych proporcjach. Introwertyk to taki ekonomiczny alkoholik, któremu dwa piwa wystarczą aby się zrobić. Ekstrawertyk szybko wraca do normy i musi więcej i częściej spędzać czas wśród ludzi i w centrum uwagi.
Jedni i drudzy czasem wolą posiedzieć w domu, a czasem się wyszaleć.
To są to osoby zaburzone psychicznie, a nie introwertycy. Jeśli ktoś nie potrafi normalnie funkcjonować (np.wykonywać telefonów) to powinien skontaktować się ze specjalistą bo normalne to nie jest. A z resztą...niech kur wa nie wychodzą ze swojej nory, mam ich w dupie.
@Trucker_87 Teza, że normalne funkcjonowanie to rozmowy przez telefon to wymysł ekstrawertyków. Rozmowa przez telefon nie jest normalna a ludzie, którzy ich nie lubą to nie osoby zaburzone psychicznie.
@Madman07 Nie lubienie rozmowy przez telefon a nie odebranie telefonu, bo jest się ~introwertykiem~ i zesrasz się jeśli odbierzesz to dwa różne tematy.
Introwertyk nie ma problemu z odebraniem telefonu. Odbiera, załatwia co ma załatwić i kończy.
Ktoś tu nie widzi różnicy między introwertykiem a domatorem. Nie mówiąc już o kompletnym izolowaniu się od ludzi.
Jestem introwertykiem, tłumy mnie męczą (poza dużymi koncertami). Ale siedzenie w domu nie jest moim ulubionym zajęciem. Jak z jakiegoś powodu przez kilka dni muszę siedzieć w domu, albo tylko w pracy i w domu, to szlag mnie trafia.
A co do ludzi, to nie chodzi o to, że introwertycy w ogóle nie lubią ludzi, tylko lepiej się czują w małych grupach i większą wagę przywiązują do tego, jacy ludzie.
Np. ekstrawertycy ogólnie muszą być między ludźmi i tak ładują akumulatory. Chętnie pójdą na imprezę, ktokolwiek by tam był.
Ja w sumie też bym tak zrobił 15-20 lat temu. Teraz to już zależy, kto będzie na tej imprezie. Jak wiem, że będzie ktoś, kto mnie wkur...a, np. po pijaku będzie skakał do innych z pięściami albo obrabiał innym 4 litery, a reszta będzie takiego tolerować zamiast kazać mu się zamknąć albo wyrzucić za drzwi to w d...e mam taką imprezę. Nie pójdę, bo po co. Imprezy są po to, żeby się dobrze bawić.
@truskawka90 Myślisz, że trzeba mieć doktorat z psychologii żeby zauważyć, że niewpuszczanie innych do windy albo paniczny strach przed rozmową to nie są efekty bycia introwertykiem?
@miksus Myślisz, że tytuł psudo psychologa z internetu wystarcza ci żeby stawiać diagnozę fobii społecznej? Niewpuszczanie kogoś do windy i niechęć rozmowy to nie fobia społeczna. Fobia ma wiele składowych, a jak widać owe cechy prezentowane są przez różne osoby.
To nie są introwertycy ale ludzie z zaburzeniami społecznymi. Ekstrawertyk od introwertyka różni się np. tym, że ten pierwszy aby odreagować musi iść do ludzi, na jakąś imprezę itp. a drugi iść do domu i odpocząć w ciszy. Jak ktoś dostaje bólu brzucha bo musi wykonać telefon to znaczy, że powinien się udać na jakąś trapię.
Też powiększ stereotypy. Jedni i drudzy potrzebują obu rzeczy, po prostu w innych proporcjach. Introwertyk to taki ekonomiczny alkoholik, któremu dwa piwa wystarczą aby się zrobić. Ekstrawertyk szybko wraca do normy i musi więcej i częściej spędzać czas wśród ludzi i w centrum uwagi.
Jedni i drudzy czasem wolą posiedzieć w domu, a czasem się wyszaleć.
@ZONTAR zgadzam się w całej rozciągłości. Nie mylić introwertyka z osobami cierpiącymi na fobie
To są to osoby zaburzone psychicznie, a nie introwertycy. Jeśli ktoś nie potrafi normalnie funkcjonować (np.wykonywać telefonów) to powinien skontaktować się ze specjalistą bo normalne to nie jest. A z resztą...niech kur wa nie wychodzą ze swojej nory, mam ich w dupie.
@Trucker_87 Teza, że normalne funkcjonowanie to rozmowy przez telefon to wymysł ekstrawertyków. Rozmowa przez telefon nie jest normalna a ludzie, którzy ich nie lubą to nie osoby zaburzone psychicznie.
Skoro masz ich w dupie to na ch..j komentujesz? Oby ciebie nigdy nie spotkały zaburzenia psychiczne. A nie, czekaj...
Drogie dzieci jak dorośniecie to zrozumiecie
@Madman07 Nie lubienie rozmowy przez telefon a nie odebranie telefonu, bo jest się ~introwertykiem~ i zesrasz się jeśli odbierzesz to dwa różne tematy.
Introwertyk nie ma problemu z odebraniem telefonu. Odbiera, załatwia co ma załatwić i kończy.
Ktoś tu nie widzi różnicy między introwertykiem a domatorem. Nie mówiąc już o kompletnym izolowaniu się od ludzi.
Jestem introwertykiem, tłumy mnie męczą (poza dużymi koncertami). Ale siedzenie w domu nie jest moim ulubionym zajęciem. Jak z jakiegoś powodu przez kilka dni muszę siedzieć w domu, albo tylko w pracy i w domu, to szlag mnie trafia.
A co do ludzi, to nie chodzi o to, że introwertycy w ogóle nie lubią ludzi, tylko lepiej się czują w małych grupach i większą wagę przywiązują do tego, jacy ludzie.
Np. ekstrawertycy ogólnie muszą być między ludźmi i tak ładują akumulatory. Chętnie pójdą na imprezę, ktokolwiek by tam był.
Ja w sumie też bym tak zrobił 15-20 lat temu. Teraz to już zależy, kto będzie na tej imprezie. Jak wiem, że będzie ktoś, kto mnie wkur...a, np. po pijaku będzie skakał do innych z pięściami albo obrabiał innym 4 litery, a reszta będzie takiego tolerować zamiast kazać mu się zamknąć albo wyrzucić za drzwi to w d...e mam taką imprezę. Nie pójdę, bo po co. Imprezy są po to, żeby się dobrze bawić.
Fobia społeczna to nie jest introwertyzm.
@miksus Musisz być doskonałym psychologiem jak po tweetach zdiagnozowałeś fobię społeczną.
@truskawka90 Myślisz, że trzeba mieć doktorat z psychologii żeby zauważyć, że niewpuszczanie innych do windy albo paniczny strach przed rozmową to nie są efekty bycia introwertykiem?
@miksus Myślisz, że tytuł psudo psychologa z internetu wystarcza ci żeby stawiać diagnozę fobii społecznej? Niewpuszczanie kogoś do windy i niechęć rozmowy to nie fobia społeczna. Fobia ma wiele składowych, a jak widać owe cechy prezentowane są przez różne osoby.
Tweet introwertyka? To chyba oksymoron...