Najbardziej stroma kolejka na świecie w Stoos, w Szwajcarii. Każda okrągła "kapsuła" obraca się, aby utrzymać kabinę w poziomie przy najbardziej stromych podjazdach
Ja bym tam po prostu zamontował fotele, w których można siedzieć i wygodnie leżeć. No ale ja to jakiś głupi jestem, przecież odwracane kapsuły i stabilizacja tego dziadostwa są prostsze od fotela z wygodnym oparciem.
W sezonie zimowym kolejka jeżdżą tłumy ludzi z nartami i kijami w rękach. Są stosunkowo prymitywne ławki na 4-5 osób w każdej kabinie. Podróż trwa chyba mniej niż 10 minut. Miejsce nazywa się Stoos.
@ZONTAR Ale stojąco więcej osób się zmieści. Niektórzy wolą stać a nie siedzieć.
A stabilizacja ani nic nie jest potrzebna. wystarczy że ta dolna część będzie bardzo ciężka to grawitacja zrobi swoje i obróci odpowiednio.
@radek1973 Ludzie nie są okrągli, więc w ten sposób marnują miejsce. Kapsuły muszą być dużo wyższe od człowieka i mają spory narzut masy. Na krótki podjazd można zamiast ław zamontować same oparcia. Wystarczy, że każdy będzie wjeżdżając mógł się o coś oprzeć. Przy tej samej masie kolejka by mogła być nieco dłuższa i bardziej pojemna, a oparcia by poprawiły komfort w porównaniu do stania jeden przy drugim. Mebli się tym raczej nie wwozi, a turyści zimowi zwykle bez problemu radzą sobie z wyciągami krzesełkowymi, na których też mają narty, kijki czy deski. Tym bardziej sobie poradzą po prostu opierając się o ściankę/barierkę.
To jest po prostu atrakcja turystyczna. Coś innego aby się wyróżnić.
Potwierdzam, że kabiny są wysokie. Na 90% system stabilizacji pozycji jest machaniczny, a nie grawitacyjny, widać jakieś zębatki i silowniki sąsiedniej kapsuły w trakcie jazdy.
Na szklanych ścianach jest skala w stopniach albo w procentach, która pokazuje wychylenia kabin.
@radek1973 Musi być mechaniczny, inaczej zawsze by się bujały jak ludzie w środku się przemieszczają czy ktoś cięższy stanie po jednej stronie. Najprawdopodobniej jest jakiś akceleromert czy żyroskop, który informuje system o pozycji (na niego nie wpływają pasażerowie) i ten obraca kapsułki odpowiednio.
@Albiorix Właśnie o tym wspomniałem, to jest atrakcja turystyczna, a nie wspaniałe rozwiązanie problemu. Niektórych rzeczy nie robimy optymalnie właśnie po to, aby się wyróżnić.
Ja bym tam po prostu zamontował fotele, w których można siedzieć i wygodnie leżeć. No ale ja to jakiś głupi jestem, przecież odwracane kapsuły i stabilizacja tego dziadostwa są prostsze od fotela z wygodnym oparciem.
W sezonie zimowym kolejka jeżdżą tłumy ludzi z nartami i kijami w rękach. Są stosunkowo prymitywne ławki na 4-5 osób w każdej kabinie. Podróż trwa chyba mniej niż 10 minut. Miejsce nazywa się Stoos.
@ZONTAR Ale stojąco więcej osób się zmieści. Niektórzy wolą stać a nie siedzieć.
A stabilizacja ani nic nie jest potrzebna. wystarczy że ta dolna część będzie bardzo ciężka to grawitacja zrobi swoje i obróci odpowiednio.
@radek1973 Ludzie nie są okrągli, więc w ten sposób marnują miejsce. Kapsuły muszą być dużo wyższe od człowieka i mają spory narzut masy. Na krótki podjazd można zamiast ław zamontować same oparcia. Wystarczy, że każdy będzie wjeżdżając mógł się o coś oprzeć. Przy tej samej masie kolejka by mogła być nieco dłuższa i bardziej pojemna, a oparcia by poprawiły komfort w porównaniu do stania jeden przy drugim. Mebli się tym raczej nie wwozi, a turyści zimowi zwykle bez problemu radzą sobie z wyciągami krzesełkowymi, na których też mają narty, kijki czy deski. Tym bardziej sobie poradzą po prostu opierając się o ściankę/barierkę.
To jest po prostu atrakcja turystyczna. Coś innego aby się wyróżnić.
Potwierdzam, że kabiny są wysokie. Na 90% system stabilizacji pozycji jest machaniczny, a nie grawitacyjny, widać jakieś zębatki i silowniki sąsiedniej kapsuły w trakcie jazdy.
Na szklanych ścianach jest skala w stopniach albo w procentach, która pokazuje wychylenia kabin.
@ZONTAR w ten sposób nie miałbyś sławnej i ciekawej kolejki która przyciąga dodatkowych turystów do Twoich ośrodków narciarskich.
@radek1973 Musi być mechaniczny, inaczej zawsze by się bujały jak ludzie w środku się przemieszczają czy ktoś cięższy stanie po jednej stronie. Najprawdopodobniej jest jakiś akceleromert czy żyroskop, który informuje system o pozycji (na niego nie wpływają pasażerowie) i ten obraca kapsułki odpowiednio.
@Albiorix Właśnie o tym wspomniałem, to jest atrakcja turystyczna, a nie wspaniałe rozwiązanie problemu. Niektórych rzeczy nie robimy optymalnie właśnie po to, aby się wyróżnić.