W Bhutanie do 1999 roku telewizja i internet były oficjalnie zakazane. Nie można było jednak odizolować całego kraju od nowoczesnych technologii, więc król postanowił uchylić tę zasadę. W związku z tym Bhutan był ostatnim krajem na świecie, w którym pojawiła się telewizja
Aby dbać o spokój wewnętrzny ludzi, w 2008 roku utworzono Komisję ds. Szczęścia Narodowego Brutto. Nawet w kwestionariuszu spisu ludności znajduje się rubryka, w której można zaznaczyć, czy jest się zadowolonym z życia, czy nie.
Co więcej, istnieje również Ministerstwo Szczęścia i podobnie jak w przypadku produktu krajowego brutto (PKB), mierzy ono szczęście narodowe brutto. Tak więc jakość życia jest określana poprzez równowagę między wartościami finansowymi i mentalnymi.
W państwie leżącym w Himalajach nie ma ludzi, którzy żyją na ulicy. Jeśli ktoś straci dach nad głową, wystarczy, że pójdzie do króla. Ten da mu kawałek ziemi i nieszczęśnik będzie mógł zbudować dom i zasadzić warzywa
Każdy mieszkaniec Królestwa Smoka ma prawo do korzystania z bezpłatnej opieki medycznej. W Bhutanie powszechna jest zarówno medycyna wschodnia i zachodnia, a o sposobie leczenia dana osoba może zdecydować sama
Mieszkańcy Bhutanu noszą tradycyjne ubrania. Mężczyźni zakładają ciężkie, sięgające kolan szaty, a kobiety długie suknie. Status i poziom społeczny danej osoby określa się po kolorze szalika przewieszonego przez lewe ramię. Zwykli ludzie noszą białe chusty, a przedstawiciele wyższych sfer i mnisi — żółte
Ten azjatycki kraj bardzo dba o ekologię i przyrodę. Zwraca się nawet szczególną uwagę na uprawę drzew. Nawiasem mówiąc, w 2015 roku Bhutan ustanowił rekord świata: ludzie zasadzili wtedy 50 000 drzew w ciągu zaledwie godziny
Większość mieszkańców Bhutanu wyznaje buddyzm. Jako że ten system religijny i filozoficzny uczy szacunku dla całego świata zwierząt, wegetarianizm jest tam naprawdę powszechny. Głównym i podstawowym daniem jest ryż. Co ciekawe, zwykła odmiana nie mogłaby rosnąć na takich wysokościach, więc ludzie uprawiają ryż czerwony, który jest raczej twardy i ma specyficzny smak.
Mieszkańcy przywiązują również dużą wagę do picia herbaty. Najczęściej piją czarną i zieloną herbatę z solą, pieprzem i łyżeczką masła
Trochę jak z oficjalnej strony propagandowej Korei płn. To jest kraj trochę zamknięty, i ile prawdy jest w tym przekazie nie ma pewności.
@agronomista Jest na to sposób. Do Bhutanu są wpuszczane ekipy robiące filmy dokumentalne.
Był kiedyś taki polski reżyser który jeździł do Korei Północnej kręcić tam dokumenty i mimo że taki film przechodził przez północnokoreańską cenzurę, to w niemal każdej minucie jak byk było widać że tam wszystko jest nie tak.
W filmach z Bhutanu się tego nie widzi, mimo że trudy życia tam są pokazywane, a ekipy nie wspominały nigdy o tym by im te filmy jakoś cenzurowano. Bhutan nie ma np. problemu z pokazywaniem że część mieszkańców mieszka w chatach z kamienia i pni itp. bo dla nich to jest naturalna kolej rzeczy, że żyje się tak jak 100, 500, czy 1000 lat temu i ludziom to nie przeszkadza bo są do tego przyzwyczajeni.
Jednocześnie są im zupełnie obce stresy typowe dla człowieka Zachodu, bo tam nie ma potrzeby, możliwości ani ambicji robienia kaliely w korpo.
@Prally Ten reżyser to Andrzej Fidyk.
https://www.youtube.com/watch?v=nmrcNQ0DstM
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2021 o 21:01
Kiedyś czytałem, król Buthanu jest bardzo sprawiedliwy i dzieli się bogactwem z ludem po równo: pół dla ludu i pół dla króla
Zakazy, nakazy i łaskawy król. Pachnie socjalizmem z nutką siermiężnego feminizmu. Brak wolności.
@DruidTadeusz idź to powiedz ludziom, którzy u nas umierają w karetkach, bo nie ma miejsc w szpitalach
@DruidTadeusz a gdzie nie masz zakazów i nakazów? król nadaje tylko kawałek ziemi, który sam masz zbudować dom i zagospodarować... w "wolnorynkowej" europie madki i inne rozwydrzone elementy dostają mieszkania socjalne, 500+, mopsy itp, bo im się "należy". gdzie masz większy socjalizm? Dziedziczenie w linii żeńskiej też jest sensowniejsze niż to co kiedyś było w europie. Masz pewność kto jest matką. co do ojca różnie może być.
@DruidTadeusz Chyba feudalizmu, to że kobiety dziedziczą to tamtejsza tradycja
Ale że przez to że kraj jest zamknięty a król o wszystkim decyduje i wszystkiego może zabronić to jest to bardziej totalitaryzm ale tradycyjny a nie zbudowany na jakieś obcej ideologi
@humman Totalitaryzm, ale tradycyjny. Jak miło. Swojsko i narodowo :D
A w feudalizmie chłopi nie dostawali od króla ziemi
@DruidTadeusz Król mógł nadawać ziemie żeby związać ze swoim królestwem obdarowanego, zwykle rycerza bo chłop był z natury mało znaczący, a on później pomagał w wojnach, płacił podatki i pomagał utrzymać się u władzy.
W feudalizmie była masa konkurencyjnych królestw i księstw a przynależność narodowa byłą dużo słabsza niż później i prostym ludziom w zasadzie było obojętne który król nimi rządzi jeśli warunki się nie pogorszyły
@DruidTadeusz
czyli monarchia to ustroj socjalistyczny.... ciekawe
czy to oznacza ze korwin i braun jako monarchisci sa lewakami?
@humman Rycerz ani szlachcic nie płacił podatków, w feudalizmie. Podatków szlachta nie płaciła, później opodatkowywano szlachtę w niektórych państwach ale niekoniecznie. Król brał podatki od miast i chłopów a szlachta brała podatki od swoich miast i wsi. Lennik miał jedynie przyjść na wojnę ze swoją drużyną a w zamian dostawał ochronę prawną do lenna i tytuł.
Skoro w Bhutanie są tacy szczęśliwi, to co dopiero musi być w Propanie!
nawet papierosów tam nie ma, bo król zakazał.
@loganwwa pare zyc swoich poddanych w ten sposob uratowal
@tomkosz
Otwarty ogień tam gdzie jest butan???? A gdzie BHP?
@tomkosz
Jasne, jasne. Tak jak prohibicja w USA uratowała masę żyć.
@loganwwa no wiesz... jakby ktoś się tam sprowadził zamieszkać... (nie wiem czy może ale przyjmijmy że tak) i jest uzależniony od nikotyny... to może i byłby to problem dla niego.. ale dla ludzi którzy nigdy nie palili to chyba nie jest to jakiś wielki problem... a być może palą tam jakieś inne "susze" :D
A co w tym złego?
@loganwwa Też bym zakazał. Pamiętajcie, paląc papierosy utrzymujecie sejm i senat oraz Lorda Kwa Kwa.
Prawda ale nie do końca. Znajoma mieszka w Butanie, wyszła za mąż za miejscowego. Nie miała z tym większych problemów. Kraj jest piękny, króla się kocha, tradycji się przestrzega, ale sklepy są pełne syfnej przetworzonej żywności, wszystko upchane w kilka warstw plastiku. Jest bum na syfne jedzenie bo nie było do niego dostępu przez dłuższy czas. Znajoma prowadzi piekarnię z kawiarnią - nie dostali jeszcze pozwolenia na przyjmowanie turystów. Akredytację na przyjmowanie turystów dostają czasem całe wioski. Stroje tradycyjne są wszędzie i nawet mundurki szkolne to strój ludowy. Wyjściowe stroje są strasznie drogie. To co widzicie na zdjęciach to jedwab tkany w tradycyjny sposób i taka "spódniczka może kosztować od 200 do ponad 1500 dolarów. Kraj nie ma nic wspólnego z Koreą, ale fakt, jest specyficzny
@juljuljul12 I już wiem gdzie chciałbym mieszkać, szkoda że Buthan graniczy z Chinami i Indiami, a jak się żyje w jednym i drugim kraju to chyba nie muszę tłumaczyć. Król Buthanu musiałby chyba magów bojowych wyszkolić żeby taki mały kraj oparł się potędze Tygrysiego Smoka znad Jangcy albo Zielonego Słonia Aśoki a prędzej czy później władze któregoś z tych mocarstw postanowią zaanektować Buthan bo stwierdzą, że się Buthańczykom coś za dobrze żyje i coś za mało komunizmu u nich (tu. Chiny).
Skąd wiesz, jak jest naprawdę, skoro jako obcokrajowiec nie możesz swobodnie poruszać się po tym kraju i rozmawiać z ludźmi bez nadzoru przewodnika?
@El_Polaco Jest na to sposób. Do Bhutanu są wpuszczane ekipy robiące filmy dokumentalne.
Był kiedyś taki polski reżyser który jeździł do Korei Północnej kręcić tam dokumenty i mimo że taki film przechodził przez północnokoreańską cenzurę, to w niemal każdej minucie jak byk było widać że tam wszystko jest nie tak.
W filmach z Bhutanu się tego nie widzi, mimo że trudy życia tam są pokazywane, a ekipy nie wspominały nigdy o tym by im te filmy jakoś cenzurowano.
@Prally
Nie do końca. W Korei Północnej problemy widać gołym okiem. To tylko kwestia tego, ile partia ocenzuruje.
Są miejsca, w których trzeba trochę pożyć, poznać ludzi, żeby zrozumieć, jak naprawdę się tam żyje.
Podam przykład z polskiego podwórka. Jak jakiś obcokrajowiec z kraju, gdzie nie ma tradycji takiej gościnności, przyjedzie na polskie wesele, to będzie zachwycony i zawsze będzie to miło wspominał.
Ale drugą stronę pokazał Smarzowski w swoim filmie "Wesele". Oczywiście film jest przerysowany, bo takie natężenie patologicznych sytuacji na jednej imprezie rzadko się zdarza, ale część z nich jak najbardziej. I obcokrajowiec, nie znający realiów, nawet takie wesele będzie wspominał z łezką w oku, jako najlepsze, na jakim był.
To od tego Propanu w powietrzu tak im wesoło
Ciekawe, czy w Bhutanie ludzie są rzeczywiście szczęśliwi, czy im to "szczęście" narzucono. Tak jak miłość Koreańczyków Północnych do swojego przywódcy. Według Wikipedii, Bhutan należy do państw o najniższym poziomie rozwoju społeczno-gospodarczego. Z czego być zatem szczęśliwym, jak w sklepach nic nie ma, zarobki liche, a dopiero w 1956 zniesiono niewolnictwo.
@Karbulot niby można tak myśleć, a z drugiej strony, to w rozwiniętych państwach zachodnich, gdzie niby ta kultura i cywilizacja stoi na tak wysokim poziomie, żniwo zbierają takie choroby jak depresja.
@Karbulot A z jakiego powodu część ludzi z bogatego Zachodu przeprowadza się w dzicz, i zaczyna mieszkać np. w lesie na Alasce, albo przeprowadzają się do Rumuńskich wsi?
Pośpiech, stres i ambicje wypalają ludzi. W Bhutanie nie ma stresu bo żyjesz sobie powoli, chodujesz coś jak twój ojciec i dziadek i niczym się nie musisz przejmować, ani nie odczuwasz braków, bo znasz innych stylów życia.
Nie ma czegoś takiego jak "bezpłatna opieka medyczna". Nawet jeśli lekarze leczą bez pobierania wynagrodzenia (wolontariat), to leki, strzykawki, rękawiczki gumowe itp. rzeczy sprowadzane z zagranicy już kosztują. Pobierane są więc podatki, w których się za to płaci.
@solarize czepiasz się, dodatkowo jakie strzykawki, rękawiczki, może jeszcze EKG byś chciał? Niski rozwój gospodarczy, dużo ludzi żyje z rolnictwa, niski poziom eksportu i importu, zacofanie technologiczne itd., pewnie jak idziesz do lekarza to ta darmowa opieka polega na wyboru zioła ZYX z zachodu albo XYZ ze wschodu, może ewentualnie jakiś paracetamol jak król pozwoli. Poważniej to wszystko piękne na papierze/ekranie monitora.
@PrawdziwieTrue Paracetamol to masz w Europie Zachodniej jako uniwersalne lekarstwo na wszystko.
Może i nie mają dobrej opieki medycznej, ale za to mają też dużo mniej czynników chorobotwórczych. Czystsze środowisko, mniej stresu itd.
@Prally Próbując skopiować życie z bogatych krajów - tak, mają mniej czynników chorobotwórczych. Oni jednak nie żyją takim życiem. Oni żyją pracą fizyczną bez zabezpieczeń, pieszymi podróżami po dzikich rejonach lub podróżami starymi kopcącymi autami po fatalnych drogach, pośród zwierząt i ze zmniejszoną higieną i profilaktyką zdrowotną. Łatwiej tam o wypadek, łatwiej o późno wykrytego raka, łatwiej tam o "idąc do pracy wpadłem w dziki dół i złamałem nogę, mam złamanie otwarte, a do szpitala mam 30km pieszo, więc tu sobie umrę wykrwawiając się" oraz o "matka niestety nie przeżyła porodu".
@solarize Owszem, ale jakby to powiedzieć, to nie ma wpływu na szczęście jako takie. Przypadki losowe nie mają większego wpływu na to czy ludzie są szczęśliwi. Percepcja szczęścia wynika z innych czynników.
Wspomniałeś o marszach przez dzikie ścieżki czy pracy fizycznej. Tak się składa że ludzie masowo na wakacjach jadą w góry czy do lasu żeby to robić dla rozrywki, w ogródkach pracują żeby się odstresować, czy kupują farmy albo zakładają stawy rybne, bo takie spokojne życie przy powolnej pracy fizycznej jest dla ich nastroju dużo lepsze.
Ostatnio oglądałem dokument o Ojmiakonie- najzimniejszej wiosce na Ziemi. W Zimie temperatury do minus 70, trzeba zakładać kilka warstw kurtek. Jeden błąd i za kilka minut może ci odpaść palec albo możesz umrzeć w kilkanaście minut. Nie ma bierzącej wody bo każda instalacja zamarznie, a w lecie w wuj komarów bo naokoło są bagna i jeszcze można się utopić. I ludzie tam są szczęśliwi i nie chcą stamtąd wyjeżdżać, bo im się tam fajnie żyje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2021 o 21:39
@Prally Tak, ale w poprzednim komentarzu pisałem wyłącznie o opiece medycznej i poziomie zdrowia, nie odnosiłem się do szczęścia jako takiego.
"Kiedy rządy Sri Lanki, Buthanu i Sikkimu ogłosiły wprowadzenie 100% ekologicznego rolnictwa szeroko o tym pisano. Katastrofalny wynik eksperymentów nie jest jednak interesujący. Wprowadzenie tego jest do dziś świętowane jako dowód na to, że ekologicznie można wyżywić świat." https://www.agriculture-environnement.fr/2021/10/22/les-echecs-du-cent-pour-cent-agriculture-biologique
@iosono jest gdzieś ten artykuł chociaż w języku angielskim?
Już prawie się zakochałem, ale doczytałem do herbaty z masłem.
jak ktoś jest zainteresowany informacjami na temat życia w Bhutanie to polecam kanał na yt Szymon Zylinski. Filmy sprzed roku.
@versusap Tutaj Szymon opublikował parę filmów.
Playlista z Youtube:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLH8_ea-J4IUm0GaP85J-ZeFxt4DyEYu7t
Nie ma najważniejszej informacji. Ile jest zakażeń i ilu wyszczepionych.
@rainboweyes80 Biorąc pod uwagę że przy wjeździe do Bhutanu trzeba płacić 200 dolarów podatku dziennie, możliwe że wirus w ogóle do nich nie dotarł.