@jeszczeNieZajety
Jego rodzice mieli jakieś tam korzenie żydowskie. On był co najwyżej pochodzenia żydowskiego (i to dość odległego) - żeby być żydem trzeba mieć jakież chociaż minimalne połączenie z tą wiarą.
Ale oczywiście rozumię twój żart :)
@rubberduck13 Lem nieszczególnie też przepadał za Kaczyńskimi, mówiąc delikatnie. Jeszcze w 2006 roku czytałem, jak przestrzegał przed nimi w Tygodniku Powszechnym - czasopiśmie katolickim, więc jego opinie mogły się obić o uszy odpowiednich osób.
W Krakowie jeżdżą Solarisy - nazwane na cześć powieści Lema.
Zawsze poniewieraliśmy swoje wybitne jednostki.
Przecież Lem był ateistą - to jak tu honorować bezbożnika? Inne u nas autorytety... :)
@rubberduck13 I jeszcze żyd....
@jeszczeNieZajety
Jego rodzice mieli jakieś tam korzenie żydowskie. On był co najwyżej pochodzenia żydowskiego (i to dość odległego) - żeby być żydem trzeba mieć jakież chociaż minimalne połączenie z tą wiarą.
Ale oczywiście rozumię twój żart :)
@rubberduck13 Lem nieszczególnie też przepadał za Kaczyńskimi, mówiąc delikatnie. Jeszcze w 2006 roku czytałem, jak przestrzegał przed nimi w Tygodniku Powszechnym - czasopiśmie katolickim, więc jego opinie mogły się obić o uszy odpowiednich osób.
@supermpomem Z wiarą? Ty nie myl wyznania z narodowością.
Po my żyjemy w fiction, ale nie poważamy science.
W Gdańsku wszystkie nowe tramwaje maja swoich patronów, ale są to osoby chociaż minimalnie związane z Gdańskiem, więc akurat Lem się nie załapał.
W sumie najbardziej na miejscu byłoby takie upamiętnienie w Krakowie, z którym pisarz był blisko związany.
https://www.gait.pl/historia/patroni/
u nas prędzej wyszkowskiego wymalują
Nie był papieżem, ani nawet prymasem, więc po co?
My mamy nasze ,, Polskie g... znaczy Ład,,
@Kyrie - to daj dobry przykład i namaluj na swoim samochodzie.
U nas czci sie smierc, kleske, katastrofe. Czczenie urodzin to takie niepolskie.
A czy to nie jest przypadkiem reklama czegoś jak polski Empik? Jest napisane "Przetłumaczony na 40 języków - przeczytaj po chorwacku!"
HEEELOOOŁ!!!
Mówimy o kraju w którym w plebiscycie na "kobietę stulecia" zakonnica Faustyna nokautuje Marię Curie.
...sorry taki mamy klimat.
Nie znam typa. Może dlatego, że nie jeżdżę komunikacją miejską.