W nosie mam filmy. W tym roku pierwszy raz pojechałem na Mazury. Jeszcze te prawdziwe Mazury bez pijanej warszawki na czarterowych motorówkach i skuterach wodnych, bez tego plastiku i sztuczności. Przez dwa miesiące były może 3 deszczowe dni. I zrobiłem kartę pływacką...
Filmy mogę obejrzeć w każdej chwili-są takie same jak wtedy. Mazury już nigdy nie będą...
Zabrakło chyba najlepszego filmu z tamtego roku czyli Gwiezdnych wrót :).
Głupi i Głupszy??? LOL
W nosie mam filmy. W tym roku pierwszy raz pojechałem na Mazury. Jeszcze te prawdziwe Mazury bez pijanej warszawki na czarterowych motorówkach i skuterach wodnych, bez tego plastiku i sztuczności. Przez dwa miesiące były może 3 deszczowe dni. I zrobiłem kartę pływacką...
Filmy mogę obejrzeć w każdej chwili-są takie same jak wtedy. Mazury już nigdy nie będą...