I słusznie! Tylko wielu ludzi nie wierzy już dzisiaj w moc modlitwy, bo nie wierzą w Boga. A szkoda. Mam nadzieję, że w końcu ci modlący się pomogą zobaczyć wszystkim, że Bóg jest i że jest dobry i że nas kocha. Wystarczy trochę soli, aby posolić zupę. Dobrze, że są ludzie, którzy otwarcie nawołują do tego, co najlepsze - do odwołania się do Szefa wszystkich szefów.
@extragirl, dałem ci plusa, jednak modlenie się do ludzi i oddawanie im czci jest grzechem. Szczegolnie jeśli ktoś się objawia i chce aby go czcić, a nie jest Jezusem, na 100% z Bogiem nie ma nic wspólnego. Prędzej z szatanem.
"modlący się pomogą zobaczyć wszystkim..." tylko wtedy, gdy za ich pięknymi słowami, będą szły czyny. Dopóki to tylko przewracanie oczkami przed ołtarzem, w błysku fleszy, czy inne radosne pląsy, a w uczynkach i wypowiedziach jedynie nienawiść, egoizm, pogarda... to jest to tylko odwoływanie się do szefa z drugiej strony barykady. Wystarczy poczytać komentarze przy jakiejkolwiek informacji o uchodźcach, żeby zobaczyć jak pogańskim narodem jesteśmy.
Wiesz co? Wszyscy jesteśmy grzesznikami - absolutnie wszyscy. Nie wiem jakie masz doświadczenie z księżmi, kościołem instytucjonalnym, ale ja akurat bardzo dobre. Mam tu na myśli moje osobiste spotkanie, nie powtarzanie opinii z Internetu (wielu niestety teraz tak robi). I druga sprawa - jeśli ktoś wie, że jest słaby i grzeszny, a mimo to modli się, oznacza to dla mnie, że ma zaufanie do Boga Ojca, który jest miłosierny i kocha nas bezwarunkowo - takimi jakimi jesteśmy. Podsumowując: im więcej szczerej modlitwy, tym lepiej (moim zdaniem oczywiście). :-)
Święci angażują się we wszystko (też kiedyś byli ludźmi, żyjącymi na tym Świecie - jak my - i dlatego też nic z naszych spraw nie jest im obce). Wystarczy ich tylko poprosić! Napeawdę WARTO! :-)
Niech się pani kurator łaskawie odpimpa od mojego patrona. Jak by liznęła trochę Pisma Św. to by wiedziała, że "Bogu jednemu będziesz oddawał cześć" (cytuję z pamięci), a świętych możemy prosić jedynie o wsparcie, choć ich kult jest mocno naciągany. Więc jeśli "zażądał by go czcić", to można owe objawienie o kant dudy rozbić.
Wróg to zaatakował poważnie głowę pani kurator. Aż strach czy owym różańcem, który tak dzielnie dzierży w dłoni, nie zacznie tłuc wszystkich myślących inaczej.
@An_ders, jeśli liznąłeś choć trochę Pisma Świętego, to powinieneś wiedzieć, że JEDYNYM pośrednikiem pomiędzy ludźmi a Bogiem tylko i wyłącznie jest Pan Jezus. Pośredników pomiędzy ludźmi a Panem Jezusem nie potrzeba i o nikim takim w Piśmie Świętym nie czytamy. Poza tym zwracanie się do zmarłych jest okultyzmem, i też jest grzechem.
No właśnie. I w tym wieku właśnie ta właśnie super "oświecona" Europa pozbyła się najważniejszego fundamentu - odwróciła się od swoich korzeni chrześcijańskich, rezygnując z odwołania do Boga w swojej konstytucji... :-( To bardzo smutne i to właśnie uważam za początek końca Europy, która jak widzimy, na naszych oczach, się aktualnie rozpada... Jeszcze nadzieja w takich krajach jak Polska, gdzie jeszcze ludzie się modlą, gdzie jeszcze ludzie się spowiadają, gdzie jeszcze są kościoły.
Wiele rzeczy rozumiem, ale takie sytuacje to jest dla mnie jednak niezmiennie żenada. Ok, ludzie są wierzący, fajnie. Ale jak nie jesteś kuźwa księdzem, tylko świeckim urzędnikiem, to się kuźwa w wykonywaniu swoich obowiązków poruszaj po sferze doczesnej, namacalnej, konkretnej i merytorycznej, a nie co chwila cytuj Biblię i realne problemy "rozwiązuj" modlitwą. Co następne, na suszę taniec deszczu zastosujemy?
Ktoś chyba się obawia gdzie trafi po śmierci skoro planuje szturm na niebo. W bibli nic o tym nie ma, a katechizm wspomina raczej o dobrych uczynkach, a nie przemocowych metodach.
I słusznie! Tylko wielu ludzi nie wierzy już dzisiaj w moc modlitwy, bo nie wierzą w Boga. A szkoda. Mam nadzieję, że w końcu ci modlący się pomogą zobaczyć wszystkim, że Bóg jest i że jest dobry i że nas kocha. Wystarczy trochę soli, aby posolić zupę. Dobrze, że są ludzie, którzy otwarcie nawołują do tego, co najlepsze - do odwołania się do Szefa wszystkich szefów.
@extragirl, dałem ci plusa, jednak modlenie się do ludzi i oddawanie im czci jest grzechem. Szczegolnie jeśli ktoś się objawia i chce aby go czcić, a nie jest Jezusem, na 100% z Bogiem nie ma nic wspólnego. Prędzej z szatanem.
"modlący się pomogą zobaczyć wszystkim..." tylko wtedy, gdy za ich pięknymi słowami, będą szły czyny. Dopóki to tylko przewracanie oczkami przed ołtarzem, w błysku fleszy, czy inne radosne pląsy, a w uczynkach i wypowiedziach jedynie nienawiść, egoizm, pogarda... to jest to tylko odwoływanie się do szefa z drugiej strony barykady. Wystarczy poczytać komentarze przy jakiejkolwiek informacji o uchodźcach, żeby zobaczyć jak pogańskim narodem jesteśmy.
Jest coś takiego w Credo (wyznanie wiary) jak "Świętych obcowanie".
Wiesz co? Wszyscy jesteśmy grzesznikami - absolutnie wszyscy. Nie wiem jakie masz doświadczenie z księżmi, kościołem instytucjonalnym, ale ja akurat bardzo dobre. Mam tu na myśli moje osobiste spotkanie, nie powtarzanie opinii z Internetu (wielu niestety teraz tak robi). I druga sprawa - jeśli ktoś wie, że jest słaby i grzeszny, a mimo to modli się, oznacza to dla mnie, że ma zaufanie do Boga Ojca, który jest miłosierny i kocha nas bezwarunkowo - takimi jakimi jesteśmy. Podsumowując: im więcej szczerej modlitwy, tym lepiej (moim zdaniem oczywiście). :-)
@extragirl Urodziłeś się garbaty, ślepy i bez obydwóch rąk. Ale Bóg Cię kocha.
To święci angażują się w politykę? To bardzo interesujące.
Święci angażują się we wszystko (też kiedyś byli ludźmi, żyjącymi na tym Świecie - jak my - i dlatego też nic z naszych spraw nie jest im obce). Wystarczy ich tylko poprosić! Napeawdę WARTO! :-)
Niech się pani kurator łaskawie odpimpa od mojego patrona. Jak by liznęła trochę Pisma Św. to by wiedziała, że "Bogu jednemu będziesz oddawał cześć" (cytuję z pamięci), a świętych możemy prosić jedynie o wsparcie, choć ich kult jest mocno naciągany. Więc jeśli "zażądał by go czcić", to można owe objawienie o kant dudy rozbić.
Wróg to zaatakował poważnie głowę pani kurator. Aż strach czy owym różańcem, który tak dzielnie dzierży w dłoni, nie zacznie tłuc wszystkich myślących inaczej.
@An_ders, jeśli liznąłeś choć trochę Pisma Świętego, to powinieneś wiedzieć, że JEDYNYM pośrednikiem pomiędzy ludźmi a Bogiem tylko i wyłącznie jest Pan Jezus. Pośredników pomiędzy ludźmi a Panem Jezusem nie potrzeba i o nikim takim w Piśmie Świętym nie czytamy. Poza tym zwracanie się do zmarłych jest okultyzmem, i też jest grzechem.
Dlatego wspomniałem o "wsparciu", a nie o pośrednictwie. I że kult świętych jest mocno naciągany.
A może zbudujmy wspólnotę poprzez wywiezienie całej tępej pisowskiej hołoty na taczkach za białoruską granicę?
Dwudziesty pierwszy wiek, środek Europy...
@Mellion ....kurator.
@truskawka90 ...na miarę ministra.
No właśnie. I w tym wieku właśnie ta właśnie super "oświecona" Europa pozbyła się najważniejszego fundamentu - odwróciła się od swoich korzeni chrześcijańskich, rezygnując z odwołania do Boga w swojej konstytucji... :-( To bardzo smutne i to właśnie uważam za początek końca Europy, która jak widzimy, na naszych oczach, się aktualnie rozpada... Jeszcze nadzieja w takich krajach jak Polska, gdzie jeszcze ludzie się modlą, gdzie jeszcze ludzie się spowiadają, gdzie jeszcze są kościoły.
Wiele rzeczy rozumiem, ale takie sytuacje to jest dla mnie jednak niezmiennie żenada. Ok, ludzie są wierzący, fajnie. Ale jak nie jesteś kuźwa księdzem, tylko świeckim urzędnikiem, to się kuźwa w wykonywaniu swoich obowiązków poruszaj po sferze doczesnej, namacalnej, konkretnej i merytorycznej, a nie co chwila cytuj Biblię i realne problemy "rozwiązuj" modlitwą. Co następne, na suszę taniec deszczu zastosujemy?
Ewidentnie zaczadzenie kadzidła dymem diagnozuję, padawanie.
"DO BOGA JEDYNEGO!!!" macie się modlić bałwochwalcy, a nie do jakichś nieboszczyków.
Istnienie pisu (jak i ZSRR, PZPR, NSDAP i duuuużo innych) jest dowodem na nieistnienie boga
To babsko jest upośledzone umysłowo! Kto daje takich ludzi na takie stanowiska?!
Ktoś chyba się obawia gdzie trafi po śmierci skoro planuje szturm na niebo. W bibli nic o tym nie ma, a katechizm wspomina raczej o dobrych uczynkach, a nie przemocowych metodach.
A wiecie, czemu dzieci nie lubią kościoła? Boboli...
Powiedźcie, że to fejk. Bo jeżeli to fakt to mamy przeje^ane