Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
517 528
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar konradstru
+8 / 20

Niestety ale taki jest Polak, patriota, katolik. Źle zrobi, zwrócisz mu uwagę to jest oburzony i zaczyna cię wyzywać, że niby to no ma rację i co się przy.ierdalasz. Nie raz się z tym spotkałem. Można to doskonale zaobserwować na filmiku:
https://youtu.be/GnUbnhlGiJg

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
+4 / 4

@konradstru Filmiki z tego kanału to dla mnie dramat. Zawsze skacze mi w trakcie oglądania ciśnienie. Jako kierowca i pieszy nie jestem w stanie ogarnąć zachowania ludzi, którzy odwalają w tych samochodach jakąś totalną dzicz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qaziku
-4 / 10

@falsen Baby nigdy nie powinny dostać prawa jazdy.
Mają siedzieć w kuchni przy garach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+5 / 5

@falsen czytałem, że ustąp pierwszeństwa, stop i czerwone światło na skrzyżowaniu to też głupota równa twojemu tłumaczeniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 2

@falsen
"jak da radę, to lepiej taką przepuścić"
Tylko, że przepuścić ją musi rzeczony kierowca i tych 7-8 za nim. Lepiej, że ona jedna wycofa.

"cofając skasuje jeszcze kilka wozów i kogoś zabije."
Cofanie jest umiejętnością wymaganą na prawo jazdy. Jeśli nie umie cofać to powinna oddać prawo jazdy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 2

@Qaziku
"Baby nigdy nie powinny dostać prawa jazdy" - część z nich na pewno. Ale prawa jazdy się nie dostaje i nie losuje w czipsach, tylko zdaje się nie nie egzamin. Najwyraźniej za prosty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@konradstru
"czytałem, że ustąp pierwszeństwa, stop i czerwone światło na skrzyżowaniu to też głupota" - to zmień źródła. " równa twojemu tłumaczeniu" - w moim wpisie nie ma żadnego tłumaczenia. jak już zmienisz źródła, to naucz się czytać ze zrozumieniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@RomekC
"Lepiej, że ona jedna wycofa" - lepiej, o ile potrafi. A jak widać nie potrafiła. Lepiej, jakby się nie pchała pod prąd, ale co z tego, jak już po fakcie...

"przepuścić ją musi rzeczony kierowca i tych 7-8 za nim" - czytaj ze zrozumieniem. Wyraźnie widać, że wystarczyło, żeby on jeden ją przepuścił, jeśli reszta za nim do niego tylko miała pretensje.

"Cofanie jest umiejętnością wymaganą na prawo jazdy. Jeśli nie umie cofać to powinna oddać prawo jazdy" - błąd logiczny: bo jeśli nie umie cofać, nie powinna prawa jazdy dostać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
0 / 0

@falsenasz masz rację, twoja wypowiedź jest tak niedorzeczna i niespójna, że trudno ją zrozumieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@falsen "...jak widać nie potrafiła. Lepiej, jakby się nie pchała pod prąd, ale co z tego, jak już po fakcie..."
W takim razie powinna poprosić któregoś z kierowców aby za nią wycofał.

"...czytaj ze zrozumieniem. Wyraźnie widać, że wystarczyło, żeby on jeden ją przepuścił, jeśli reszta za nim do niego tylko miała pretensje."
Zakładasz że ci co mieli pretensje myśleli logicznie i mieli rację. Może by tak było a może któryś z kolei także musiałby ją przepuścić.
Kolejną rzeczą jest, że byłoby to niewychowawcze. Następnym razem znowu wjedzie pod prąd no bo przecież jej ustąpią.

"...Jeśli nie umie cofać to powinna oddać prawo jazdy" - błąd logiczny: bo jeśli nie umie cofać, nie powinna prawa jazdy dostać"
To Ty popełniasz błąd logiczny, bo mamy już zaistniałą sytuację i przeszłości (faktu otrzymania prawa jazdy nie zmienimy) nie zmienimy.
A może ona udaje, że nie umie cofać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@RomekC
"W takim razie powinna poprosić któregoś z kierowców aby za nią wycofał." - już pisałem wyżej. Wiele powinna, ale to głupia kobieta była. I nikt za nią wozu nie wycofa.

"Zakładasz że ci co mieli pretensje myśleli logicznie i mieli rację" - nie, wcale tak nie zakładam. Ich racja czy jej brak nie ma tu znaczenia. Droga zablokowana przez głupią babę, wystarczy ruszyć jeden wóz i ją przepuścić, żeby udrożnić ruch. Albo czekać na policję 40 min z powodu takiej pierdoły...

"Kolejną rzeczą jest, że byłoby to niewychowawcze." - od wychowywania są rodzice, od karania policja i sąd. Robisz zdjęcia, puszczasz babę, wysyłasz zgłoszenie na pały, żeby ją ukarali, jak chcesz podziałać wychowawczo. To nie kolizja, żeby wzywać patrol i czekać. A w takich wypadkach również usuwa się wozy z jezdni i jak tego nie zrobisz, to możesz dostać mandat. Tak, zwykle jest zdziwienie, jak się okazuje, że trzeba było - jak pisałem na początku : jest wiele przepisów obejmujących tą sytuację.

"Następnym razem znowu wjedzie pod prąd no bo przecież jej ustąpią." - nikt jej nie ustąpił. Dostała zjebkę werbalną, najadła się wstydu i przepuściliby ją, żeby udrożnić ruch. Raczej nie będzie chciała tego powtarzać.

"To Ty popełniasz błąd logiczny, bo mamy już zaistniałą sytuację i przeszłości (faktu otrzymania prawa jazdy nie zmienimy) nie zmienimy." - hehe żadnego błędu nie popełniam, ty go popełniłeś. Mamy zaistniałą sytuację, prawo jazdy baba ma, co oznacza, że egzamin zdała i wymagane umiejętności posiadła. Więc nie pisz, że nie powinna dostać prawa jazdy, bo to ocenia egzaminator na egzaminie, a nie janusze w internecie.

Pisanie, że "powinna prawko oddać" to kolejna bzdura, bo prawo jazdy zabierają za wykroczenia opisane konkretnymi artykułami, a nie dlatego, że ty tak uważasz i kilku innych januszy. Gdyby za brak umiejętności cofania mieli zabierać prawko, to 90% kobiet by zostało go pozbawionych.

Jak widzisz tak samo jak większość kierowców na naszych drogach masz nikłe pojęcie o obowiązujących przepisach i przez to popełniasz błędy oceny.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2021 o 12:01

avatar RomekC
0 / 0

@falsen "Jak widzisz tak samo jak większość kierowców na naszych drogach masz nikłe pojęcie o obowiązujących przepisach i przez to popełniasz błędy oceny. "
To mi się podoba najbardziej. Co świadczy o tym, że "mam nikłe pojęcie o obowiązujących przepisach"? I że "popełniam błędy oceny"? Ja nigdzie nie powołuję się na przepisy. Wyrażam moje subiektywne zdanie oparte o logikę i proponuję rozwiązanie.

"...I nikt za nią wozu nie wycofa."
Dlaczego nikt? Dobrze wiesz co zrobiłoby 8 facetów których by poprosiła? Że żaden nie zgodziłby się na tę pomoc? Przecież to rozwiązałoby problem.

"...wystarczy ruszyć jeden wóz i ją przepuścić, żeby udrożnić ruch..."
Skąd wiesz, że wystarczy? Może tak może nie. Opierasz swój osąd jedynie na tym, że inni kierowcy wrzeszczeli na naszego bohatera.

"...od wychowywania są rodzice..."
Jak widać nie spełnili dobrze swojego zadania.

"Robisz zdjęcia, puszczasz babę, wysyłasz zgłoszenie na pały, żeby ją ukarali, jak chcesz podziałać wychowawczo..."
Byś może byłoby to lepsze rozwiązanie.

"...Dostała zjebkę werbalną, najadła się wstydu i przepuściliby ją, żeby udrożnić ruch. Raczej nie będzie chciała tego powtarzać."
Być może tak, być może nie. Zawodowo dość często spotykam się z sytuacjami, że gdy raz nagniemy jakiś przepis dla klient i zaznaczamy, że to sytuacja wyjątkowa to następnym razem robi to samo. Taka natura ludzka. Oczywiście nie każdy.

"...żadnego błędu nie popełniam, ty go popełniłeś. Mamy zaistniałą sytuację, prawo jazdy baba ma, co oznacza, że egzamin zdała i wymagane umiejętności posiadła."
Przecież napisałeś "cofając skasuje jeszcze kilka wozów i kogoś zabije". Zaprzeczasz sam sobie.

"Więc nie pisz, że nie powinna dostać prawa jazdy, bo to ocenia egzaminator na egzaminie, a nie janusze w internecie."
To nie jest moja ocena tylko sugestia. Sugeruje jej oddanie prawa jazdy a nie podważam ocenę egzaminatora.

"Pisanie, że "powinna prawko oddać" to kolejna bzdura, bo prawo jazdy zabierają za wykroczenia opisane konkretnymi artykułami [...] Gdyby za brak umiejętności cofania mieli zabierać prawko..."
Nie zagalopowuj się, proszę. Nigdzie nie napisałem, że powinno jej się zabrać prawo jazdy. Czytaj ze zrozumieniem i nie imputuj mi czegoś czego nie napisałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2021 o 12:36

F falsen
0 / 0

@RomekC
Co świadczy o tym, że "mam nikłe pojęcie o obowiązujących przepisach"? - choćby to: "Jeśli nie umie cofać to powinna oddać prawo jazdy", nie ma do tego podstawy prawnej. Albo to: "Kolejną rzeczą jest, że byłoby to niewychowawcze" - żaden przepis nie nakazuje/sugeruje zachowywać się wychowawczo. Od tego są odpowiednie organy działające na podstawie odpowiednich przepisów.

"gdy raz nagniemy jakiś przepis dla klient i zaznaczamy, że to sytuacja wyjątkowa to następnym razem robi to samo. Taka natura ludzka." - zgadzam się, ale nie w przypadku, kiedy spotka nasz stres i nieprzyjemności. Baba wjechała pod prąd - musiała być posrana sytuacją. I z pewnością nie zrobiła tego celowo (np. tak, jak przechodzimy w niedozwolonym miejscu).

"Przecież napisałeś "cofając skasuje jeszcze kilka wozów i kogoś zabije". Zaprzeczasz sam sobie." - nie. nadal nie rozumiesz. Nawet, jak porysuje cofając kilka wozów, to nie jest podstawą do odebrania jej prawa jazdy, ani nie zobowiązuje jej do oddania. Anie nie podważa faktu, że spełniła wymagania do otrzymania tego dokumentu.

"Sugeruje jej oddanie prawa jazdy a nie podważam ocenę egzaminatora." - prawa jazdy nie można oddać. A nawet jak je komuś oddasz, to nadal posiadasz uzyskane uprawnienia. Znów kłaniają się przepisy: prawa jazdy aktualnie nie musisz ze sobą wozić, więc czy je fizycznie oddasz, czy nie, nic to nie zmienia. Zmienia dopiero, jak ci wstrzymają/odbiorą uprawnienia z powodów określonych ustawowo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
-1 / 1

@konradstru
"twoja wypowiedź jest tak niedorzeczna i niespójna, że trudno ją zrozumieć." - większość matołków tak ocenia przepisy ruchu drogowego i tym tłumaczy ich łamanie. Ale to tylko problem ich zdolności pojmowania i czytania ze zrozumieniem. Dokładnie tak, jak w twoim przypadku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

Ciężko się z Tobą rozmawia @falsen. Strasznie nadinterpretujesz moje wypowiedzi i dopowiadasz sobie rzeczy których nie powiedziałem. Bierzemy sam początek Twojej wypowiedzi.
""Jeśli nie umie cofać to powinna oddać prawo jazdy", nie ma do tego podstawy prawnej."
Gdzie ja się odwołuję do jakiejś podstawy prawnej? Rozumiesz znaczenie słowa "powinna"? Jeśli powiem Ci, że powinieneś rzucić palenie to także zarzucisz mi, że nie ma podstawy prawnej do tego?
""Kolejną rzeczą jest, że byłoby to niewychowawcze" - żaden przepis nie nakazuje/sugeruje zachowywać się wychowawczo..."
Jak wyżej, gdzie ja się powołuję na jakieś przepisy czy organy? Jeśli powiem Ci, że nie powinieneś dawać słodyczy dzieciom przed obiadem bo to jest niewychowawcze to także wyjedziesz mi z przepisami czy organami?

"...nie w przypadku, kiedy spotka nasz stres i nieprzyjemności."
To zależy od człowieka. Jednego stres i nieprzyjemność powstrzyma, drugiego nie.
"...I z pewnością nie zrobiła tego celowo..."
Skąd takie założenie? Sam gdy mieszkałem w poprzednim miejscu wracając wieczorem skracałem sobie drogę jeżdżąc jedną ulicą pod prąd. Oczywiście w przypadku natknięcie się na auto z przeciwka wycofywałem się.

"...prawa jazdy nie można oddać. A nawet jak je komuś oddasz, to nadal posiadasz uzyskane uprawnienia. Znów kłaniają się przepisy: prawa jazdy..."
Nie rozumiem. Mając prawo jazdy nie mogę go oddać? Pójdę na najbliższą komendę i go tam zostawię. Czy jakieś przepisy bronią mi tego?
Jeśli już tak bardzo czepiasz się litery prawa, to pisałem wyraźnie o "oddaniu prawa jazdy" a nie o "utracie uzyskanych uprawnień" ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2021 o 10:41

F falsen
0 / 0

@RomekC
"Ciężko się z Tobą rozmawia @falsen" - nikt nie mówił, że będzie lekko, trzeba wysilać szare komórki...

"Gdzie ja się odwołuję do jakiejś podstawy prawnej? Rozumiesz znaczenie słowa "powinna" - tak, rozumiem. ty natomiast nie. W prawnej nomenklaturze słowo powinna jest równoważne z "jest zobowiązany". Zatkało kakao? A że mówimy o sytuacji prawnej w ruchu drogowym, gdzie obowiązują konkretne przepisy - to co kierowca powinien lub nie powinien, określają przepisy. Więc tobie może się wydawać, że nie odwołujesz się do podstawy prawnej, ale jak mówisz w zdarzeniu drogowym, że coś powinien, to musisz się o taką podstawę opierać. A jak już napisałem, takiej nie ma. Mówimy o kierowcy w ruchu drogowym, gdzie działają przepisy kc ikk. A nie o imieninach u cioci, dawaniu dzieciom cukierków i opinii na temat palenia. Więc jak wyżej.

"Jednego stres i nieprzyjemność powstrzyma, drugiego nie." - jeśli celem jest komfort pójścia na łatwiznę, to kosztem stresu i nie przyjemności nie będziesz go uzyskiwał. Ale są też wariaci, więc nie będę się upierał.

"Sam gdy mieszkałem w poprzednim miejscu wracając wieczorem skracałem sobie drogę jeżdżąc jedną ulicą pod prąd. " - właśnie, takie akcje, to męska domena, bo nie mają problemu z cofaniem, wjechaniem na chodnik itp. Kobiety mają w większości. Kilka razy miałem podobną sytuację i zawsze to było przez ich nieuwagę. Ale jak wyżej: nie widziałem, nie będę się upierał. Z pewnością zdarzają się takie, co robią to celowo. Statystycznie natomiast większość babskich błędów za kółkiem wynika z nieuwagi.

"Nie rozumiem. Mając prawo jazdy nie mogę go oddać? Pójdę na najbliższą komendę i go tam zostawię. Czy jakieś przepisy bronią mi tego?" - tak, nie rozumiesz. Żadne prawo ci nie zabrania. Ale równie dobrze możesz schować je do szuflady, bo niczym to nie skutkuje. Nadal prowadzić wóz możesz i uprawnień nie tracisz..

" pisałem wyraźnie o "oddaniu prawa jazdy" a nie o "utracie uzyskanych uprawnień" - no i w jakim celu wobec tego ta pani miałaby oddać prawo jazdy, jeśli niczym to nie skutkuje i nadal mogłaby jeździć i piracić? Jak coś by miała oddać dla realnego skutku, to lepiej kluczyki do wozu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+10 / 14

Wniosek moim zdaniem powinien być taki, że należy spisać blachy wszystkim mądralom a rzeczonej kobiecie cyknac pamiątkowe foto i niezwłocznie po tym zadzwonić na policję

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@7th_Heaven
"świetna rada wujku, bardzo dobra rada" - a wtedy policja "niezwłocznie" przyjedzie po 2-3 godzinach, bo zdarzenia drogowe, w których nikt nie ucierpiał, nie ma kolizji, zagrożenia itd. są w kolejce na równi ze zgłoszeniem "a ten pan przeszedł w niedozwolonym miejscu".

Ale tak, lepiej zadzwonić, bo jak dyżurny jest ogarnięty, to zj*bie dzwoniącego i powie, żeby drogę odblokować, a zgłoszenie ze zdjęciem winowajcy przesłać na komendę. Tego typu zdarzeń są w mieście setki dziennie - nie ma zwyczajnie opcji, żeby wszystkie zostały osobiście obsłużone przez funkcjonariuszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K keeshavah
+4 / 14

Historyjka niespójna logicznie - jak nie miał się gdzie wycofać, to chyba jeszcze mniej miał jak się wycofać, jak ustawiła się za nim kolejka? I ci w kolejce chyba też "nie mieli się jak wycofać"? Więc niby jak mieli na niego krzyczeć, żeby to on "ustąpił"?
Dodatkowo: dojrzały człowiek dąży do rozwiązania problemu, a nie blokowania drogi przez godzinę, bo ktoś wjechał pod prąd i nie umie wycofać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
+4 / 6

Jasne, jasne. Tylko nikt nie miał komórki ani kamerki w aucie żeby to nagrać.
A na górze pewnie jeszcze krążył smok,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BruceD
+3 / 3

Przecież to niedawno było na kwejku. Możliwe, że nawet dzisiaj. I prawie wszyscy uważają, że to fake. bo skoro to była jednokierunkowa, a za kolesiem zrobił się lekki korek, to jak miał on jeden ją przepuścić? Reszta też by musiała zrobić to samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L laskala
+1 / 3

Ulica, na której mieszkam, jest jednokierunkowa. Bardzo dużo razy zdarza się, że ktoś jedzie pod prąd. Nigdy nie odpuszczam takiej osobie. A nie odpuszczam dla tego, że kiedyś przez piz..e która jechała pod prąd, straciłem zniżki. Wyjeżdżałem tyłem z miejsca parkingowego, a cipka jechała pod prąd. A że nie spodziewałem się, że ktoś będzie jechał z tej strony, to i specjalnie się tam nie patrzyłem...no i we mnie wjechała. I czyja wina? Moja bo włączałem się do ruch, a ona mandat dostała tylko za jazdę pod prąd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
0 / 0

@laskala
cóż, typowo polskie podejście do sytuacji: złamałem przepis (nie zachowałeś ostrożności przy włączaniu się do ruchu), ale to wina kogoś innego i on jest piz*a, a ja poszkodowany...

Gdyby cofała na tej jednokierunkowej, co jest dozwolone, to też by w ciebie wjechała i byłaby twoja wina, a ona mandatu by nie dostała nawet. Więc ogólnie rzec biorąc jesteś taką samą piz.ą, jak ta co pod prąd jechała, a w zasadzie większą, patrząc na konsekwencje, bo bez wyobraźni, co do konsekwencji.

Nie odpuszczasz - ok, nie odpuszczaj, bo niby czemu miałbyś. Ale to znów typowo polskie myślenie. Bo zamiast "nie odpuszczać" lepiej byś zadbał o lepsze oznakowanie tej drogi, żeby ciamajdy nie wjeżdżały pod prąd - inaczej nic się nie zmieni. Chociaż nie, jedno się zmieni - już zawsze będziesz uważał przy wyjeżdżaniu :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kujak11
-2 / 2

Bo tępe pindy trzeba tępić!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
0 / 0

Kartofellandia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem