... można wejść po reklamach...
i nie trzeba nawet kupować nachosów popcornu i coli
A oglądasz na dużym ekranie z dobrym dźwiękiem.
Co więcej, nie można zakazać jedzenia swoich rzeczy. Możesz mieć swoje chipsy :D
Za komuny była tylko Polska Kronika Filmowa* - trwała tylko około 10 minut.
Informacja dla roczników 1987 i młodszych. PKF był to filmowy mniej więcej tygodnik z przeglądem najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata wyświetlany w kinach w latach 1944-1994 przed projekcją filmu.
Co za problem przyjść 20minut późnien na seans?
... można wejść po reklamach...
i nie trzeba nawet kupować nachosów popcornu i coli
A oglądasz na dużym ekranie z dobrym dźwiękiem.
Co więcej, nie można zakazać jedzenia swoich rzeczy. Możesz mieć swoje chipsy :D
Problem w tym, że od kina nie uzyskasz informacji ile trwa blok reklamowy.
Tyle, że niektórzy nie idą na film, tylko do kina...
20 do 40 minut na rok to nie wieczność. Częściej to i nie ma po co tam chodzić.
Dla odróżnienia - w teatrze reklam nie puszczają.
Zawsze można zamiast multipleksu wybrać kino studyjne, tam zwykle jest tylko kilka minut zwiastunów.
ja do kina nawet za darmo nie chodzę, szkoda czasu i nerwów.
Za komuny była tylko Polska Kronika Filmowa* - trwała tylko około 10 minut.
Informacja dla roczników 1987 i młodszych. PKF był to filmowy mniej więcej tygodnik z przeglądem najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata wyświetlany w kinach w latach 1944-1994 przed projekcją filmu.
Można się na tyle spóźnić, że przelecą