Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
205 211
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar agronomista
-2 / 2

Dlatego zawsze należy używać pseudonimów w takich opisach ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

To tylko teraz masz dowód na to, jak twój facet postrzega ciebie. Nie podoba ci się to co czytasz? Może warto by coś z tym zrobić? Pamiętaj że ostatecznie to ty sama się sobie nie podobasz w jego oczach. A może on sam nieco pozmieniał twój charakter, aby pasował do książki? Może warto o tym z nim pogadać?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@rafik54321

Każdy człowiek inaczej postrzega świat

Kobieta może zrobić coś bezinteresownie a facet zobaczy w tym zachowaniu parcie na szkło i opisze to w książce / felietonie / na blogu. To kobieta jest winna temu stanu rzeczy czy facet? A może niczyja to jest wina?

Czy w drugą stronę, jakby to kobieta pisała książkę gdzie bohaterem jest jej facet i jego przeszłe życie, to gdyby jemu się ta książka nie spodobała, to byś zasugerował że może on się tak zachowywał czy znowu zwalił byś winę na kobietę, dodając często używane "bo baby takie som i nie kierujom się logikom dlatego opisała ciebie jako tego złego mimo że byłeś dla niej aniołem"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@BlueAlien każdy człowiek inaczej postrzega świat. Facet może zrobić coś bezinteresownie a kobieta zobaczy w tym zachowaniu parcie na seks i opisze to w książce/felietonie/ na blogu. To facet jest winny temu stanowi rzeczy czy kobieta? A może niczyja to jest wina?

Tak to możemy sobie piłeczkę odbijać.
Tu mamy wyraźny zaryz historii. Facet stworzył jakąś postać na podstawie swojej żony. Żonie ta postać się nie podoba, ALE, niekoniecznie postać wzorowana na żonie, ma być żoną 1:1. Może specjalnie podmienił kilka cech, aby pasowały mu do historii. Jednak wtedy żona nie powinna czuć się urażona, a przez to wcale nie powinno być problemu.
Jednakże jeśli kobieta poczuła się urażona tym co przeczytała, to znaczy że bardzo mocno utożsamia się z tym co o sobie przeczytała. Oznacza to że nie zgadza się z opisem samej siebie, jednak tak widzi ją jej mąż. Skoro jej się to nie podoba jak ją mąż postrzega, to wypada coś z tym zrobić. Jak? To już zależy od niej.

" jakby to kobieta pisała książkę gdzie bohaterem jest jej facet i jego przeszłe życie, to gdyby jemu się ta książka nie spodobała, to byś zasugerował że może on się tak zachowywał czy znowu zwalił byś winę na kobietę," - po pierwsze, słowo klucz - PRZESZŁE! Czyli nie teraźniejsze. Facet może się po prostu przyznać do błędu "odwaliłem, to odwaliłem, po co drążyć temat?". Sprawa zamknięta.
Pytanie dlaczego facetowi miałaby się tamta książka nie spodobać? Bo może nie pasuje mi po prostu historia, albo gatunek książki.
W democie wyraźnie zaznaczono co się kobiecie nie spodobało w książce - charakter postaci wzorowanej na niej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@rafik54321

Jeśli zmienił je na negatywne, zamiast na pozytywne, by pasowały do historii, to rozumiem lekkie niezadowolenie, bo

- przyjemniej jest czytać, wiedząc, że pierwowzorem jest się samemu, o miłych rzeczach
- ktoś znajomy to przeczyta i może myśleć, że te zmyślone cechy są jednak prawdziwe
- że facet coś ściemnia, że to zmyślone cechy a tak naprawdę to cechy które myślał, że są prawdziwe na podstawie niedopowiedzeń
- że jest to hybryda jego żony i jego ex

No ale nikt nie powiedział, że ona jest urażona, raczej że jej się to nie podoba (rozumiem że twórca demota po prostu chciał pokazać, że baby takie som, jak zyjom po swojemu to jest git a jak ktoś im przedstawi ich własne zachowanie, to je to zachowanie wkurza, czyli gdyby taka kobieta spotkała samą siebie to by zostały największymi wrogami czy coś w ten deseń)

Jak już mówiłam, to jak mąż ją postrzega to nie tylko wynik jej własnego zachowania - to wynik jej zachowania przefiltrowanego przez podejście jej męża (patrz mój komentarz wyżej). Nic nie jest aż tak czarno białe.

Przeszłe - książkę pisze sie w czasie przeszłym, wiec jeśli coś odwalił w ten weekend, to jeśli opisze to w książce w poniedziałek, nadal jest to przeszłość. Ba, jeśli książka powstała po trzech latach od ślubu, a opisywane zdarzenia są od początku po ślubie, to nadal jest to przeszłe zachowanie.

Reszta nie jest odpowiedzią na moje pytanie. Nie pytaj "dlaczego miałaby się nie spodobać" skoro zwyczajnie odwróciłam sytuację, że to ona pisze a on czyta i jest niezadowolony. Twoja odpowiedź jest wymijająca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@BlueAlien pamiętajmy że on pisał KSIĄŻKĘ! Czyli coś fikcyjnego. Dowolne zmiany są tutaj jak najbardziej normalne.

"- przyjemniej jest czytać, wiedząc, że pierwowzorem jest się samemu, o miłych rzeczach" - dlaczego? Jeśli się dopuszcza myśl, że to celowa zmiana dla książki, a nie autobiografia, to w czym problem?
"- ktoś znajomy to przeczyta i może myśleć, że te zmyślone cechy są jednak prawdziwe" - patrz wyżej.
"- że facet coś ściemnia, że to zmyślone cechy a tak naprawdę to cechy które myślał, że są prawdziwe na podstawie niedopowiedzeń" - nawet jeśli, patrz 2 punkty wyżej.
"- że jest to hybryda jego żony i jego ex" - w takim przypadku żona powinna się leczyć.

Tej kobiecie nie podoba się opis postaci i wyraźnie zasugerowała że się z nią utożsamia. Co jest z definicji błędem, bo to postać fikcyjna.

"Jak już mówiłam, to jak mąż ją postrzega to nie tylko wynik jej własnego zachowania - to wynik jej zachowania przefiltrowanego przez podejście jej męża (patrz mój komentarz wyżej). Nic nie jest aż tak czarno białe." - jak sygnały "nadajesz" tak są "odbierane". Jeśli odbiorcy rozumieją sprawę inaczej niż byś chciała, to znaczy że źle formułujesz zdania. Jakoś nigdy nie przytrafiło mi się, aby ludzie na opak rozumieli to co mówię. Pomijam trolli.

Co to ma za znaczenie czy będą opisywane zachowania przeszłe?

O nie nie, nie zapytałaś o to co bym miał powiedzieć facetowi któremu książka by się miała niespodobać.
Tu mamy wyraźnie, kobiecie nie podoba się książka przez opis postaci z którą się utożsamia. Ty to uprościłaś do "facetowi nie podoba się książka". Bez kontekstu. Jednakże nawet jakby to sprecyzować do takiego samego opisu postaci bla bla bla, to i tak powiedziałbym mu to samo.
Jeśli się z tym utożsamiasz to jesteś złym mężem. Jeśli nie - opis nie dotyczy ciebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem