@MaksParadys I do tego wzięli pigułkę :) I do tego nie chodzili do kina :) I do tego nie korzystali ze służby zdrowia :) I do tego nie sprzeciwiali się nikomu :) Wiwat Narodowe Szczypawki!
@ferdek_kalafior
Wiwat ciemnota, która nie rozumie, że szczepionki to jedne z największych wynalazków medycznych i jedyny skuteczny sposób zapobiegania chorobie. Lecz się dalej kałem krowy i popiołem, niech szaman czaruje nad Twoją głowa, a szpitale omijaj szerokim łukiem, bo przecież lekarze się nie znają.
@MaksParadys zapobiegania chorobie - TAK. Zapobiegania przenoszeniu wirusa - NIE.
Nie wspominając już o tym, że szczepionka nie ma pełnej skuteczności.
P.s - do szpitali w odwiedziny nie wpuszczają także zaszczepionych
P.s 2 - jest wiele badań pokazujących jak diametralnie spadła śmiertelność i wzrosła wyleczalność na szpital tych oddziałach, zwłaszcza dziecięcych, od czasu umożliwienia bliskim pobytu przy pacjencie.
A podobno covidianie kierują się badaniami ... Bo cóż, raczej tam gdzie im to pasuje, i tymi, które im pasują....
@7th_Heaven
W Izraelu gdzie szczepienia są dużo bardziej zaawansowane przez cały listopad zmarło mniej ludzi niż umiera w Polsce w jednym dniu i takie są fakty.
Izrael jest 4 razy mniejszy od Polski (ludność).
@ferdek_kalafior
Nie wiem jaki preparat masz na myśli ale to co jest dopuszczone w Polsce to są przebadane szczepionki, a nie jakiś preparat. Odpowiedzialność przy szczepionkach i lekach zawsze jest tylko w formie ograniczonej, bo każdy człowiek jest inny.
Fakty są takie że Izrael leży w innej strefie klimatycznej i szczyt fali nie przypada tam tak jak u nas w listopadzie. Porównaj ich wynik z okolic sierpnia z naszym z listopada
@MaksParadys
Fakty są takie że Izrael leży w innej strefie klimatycznej i szczyt fali nie przypada tam tak jak u nas w listopadzie. Porównaj ich wynik z okolic sierpnia z naszym z listopada
@Qbikkkk
Fakty są takie, że oni się zaszczepili trzecią dawką ale OK! porównajmy:
Izrael - sierpień: od 2 do 27 zgonów dziennie (średnia dzienna poniżej 20)
Polska - listopad: od 8 do 528 zgonów dziennie (średnia dzienna powyżej 200)
Polska jest 4 razy ludniejszym krajem, dalej sporo nam brakuje do ich "wyniku", a oni w sierpniu byli jeszcze przed 3 dawką, teraz mają kilka zgonów w tygodniu.
@ferdek_kalafior A mogłeś chodzić do kina w zeszłym roku? Prawie nigdzie nie mogłeś. Zamknęli i koniec. I, co ciekawe, takiego bicia piany o to nie było, jak o szczepienia. Pozwól ludziom decydować, to się pogubią w rozumie.
@MaksParadys niektórych nie przekonasz... fakt, że szczepienie nie chroni aż tak przed zarażeniem ani przed transmisją wirusa.... ale wszystkie dane z całego świata mówią o tym, że zaszczepieni przechodzą zakażenie łagodniej (szczepionka na grypę też nie chroni przecież przed zarażeniem się) i nawet jak wyląduje w szpitalu (wiadomo każdy organizm ma inny.. jedni wytworzą wiecej przeciwciał i innych mnóstwo czynników na to może wpłynąć) ale faktem jest że różnica w zgonach pomiędzy zaszczepionymi a niezaszczepionymi jest ogromna.
@Pasqdnik82
Nie chroni w 100% to fakt ale według najnowszych danych sprzed 3 dni w Polsce tak to wygląda:
"Wśród wszystkich zgonów osób zakażonych koronawirusem 6,73 proc. stanowiły osoby zaszczepione. Zgony nie są związane ze szczepieniem"
"Zaledwie 1,41 proc. w pełni zaszczepionych zostało zakażonych. Od momentu rozpoczęcia szczepienia drugą dawką 13,5 proc. zakażeń stanowili w pełni zaszczepieni"
Także wygląda to dość dobrze,
@KatzenKratzen
Tu akurat przewaga foliarzy jest dość wyraźna, na szczęście w realu wygląda to lepiej ale też daleko do dobrze co widać po ilości zaszczepionych.
@MaksParadys Chciałbym Ci zwróci uwagę, że 90% umarło zanim szczepionkę wprowadzili do obiegu. Ja wiem, pamięć ludzka krótka, mało kto pamięta, że w zeszłym roku umierało podobna ilość ludzi. Ze dziś umiera 500 ludzi dziennie ,ale 150 z nich to osoby zaszczepione (dane MZ z zeszłego tygodnia). Szczepionka nie działa tak jak powinna, a ilość osób w szpitalach zaszczepionych przeraża. To, że chorują mniej poważnie nie oznacza, że nie chorują .A miejsca w szpitalach zajmują tak samo, jak niezaszczepiani. Gdyby szczepionka działała ilość umierających zaszczepionych oscylowała by w okolicach 5-6 % a nie 30. https://spidersweb.pl/2021/12/niezaszczepieni-zgony-na-koronawirusa-ministerstwo-zdrowia-dane-liczby.html
Nie zwraca się uwagę na to, że ci ludzie i tak by trafili do szpitali i do kostnic, bo szczepionka nie działa u osób ze zmniejszoną odpornością, starszych (gdzie procent zaszczepienia jest znacznie wyższy). Ze nie zwraca się uwagę na stan zdrowia, na to, ze masa choruje ludzi otyłych, z nadwagą wpada w szpitalne szpony, że wskutek traktowania zakażonych jak zbiegłych przestępców, nie chcą się poddać leczeniu. A Covid 19 da się leczyć, ale trzeba to robić od razu po wykryciu. https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/8286974,sterydy-wziewne-covid-19-prof-piotr-kuna.html
Nie czekać tydzień czy dwa. Bo potem jest już za późno. Póki państwo nie zmieni swoich priorytetów z "trzymania ludzi w szpitalach pod respiratorami" na "leczymy dostępnymi środkami jak najszybciej", to ilość zmarłych w dalszym ciągu będzie wysoka.
Polecam poczytać wywiad z dr Kuną na Medonet: https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,prof--kuna-o-leczeniu-covid-19--trzeba-zrobic-wszystko--by-pacjent-nie-trafil-pod-respirator,artykul,44721380.html:
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 grudnia 2021 o 19:50
@dncx
Może powtórzę, bo nie zajarzyłeś i uzupełnię o ważną informację:
"Wśród wszystkich zgonów osób zakażonych koronawirusem 6,73 proc. stanowiły osoby zaszczepione. Zgony nie są związane ze szczepieniem"
"Zaledwie 1,41 proc. w pełni zaszczepionych zostało zakażonych. Od momentu rozpoczęcia szczepienia drugą dawką 13,5 proc. zakażeń stanowili w pełni zaszczepieni"
I uzupełnienie do tych danych:
"Resort zdrowia podał, że od początku rozpoczęcia szczepienia drugą dawką w Polsce zmarło ponad 49 tys. osoby. Liczba zgonów wśród osób w pełni zaszczepionych po upływie 14 dni od pełnej dawki wynosi 3 tys. 304."
"Od rozpoczęcia szczepienia drugą dawką w Polsce wirusem SARS-CoV-2 zakaziło się 2 mln 134 tys. 98 osób.
Wśród osób w pełni zaszczepionych po upływie 14 dni od pełnej dawki zanotowano 288 tys. 761 przypadków zakażeń."
"W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, jest w Polsce 20 mln 521 tys. 241 osób."
@dncx Zacytuję przytoczony przez ciebie artykuł "Ponad 62 proc. zmarłych po pełnym zaszczepieniu dotkniętych było tzw. wielochorobowością. Średni wiek osób zmarłych po pełnym zaszczepieniu to 77 lat"
@OtakuKHS
Tak, są zaniżone to fakt ale nawet bez zaniżania wypadamy dramatycznie. A to, że są zaniżone potwierdza ogólny wzrost zgonów w kraju, w porównaniu z poprzednimi latami, najwyższy w Europie.
@onlywoman
Nigdy nie bierze za żaden i dlatego lek musi być dopuszczony do użytku. Tym bardziej się dziwię tym co nie chcą się szczepić ale bez mrugnięcia okiem zażywają inne lekarstwa jak się rozchorują na coś innego. Wierzą firmom farmaceutycznym wybiórczo, tylko ciekawe z jakiego klucza? Monetą rzucają? :-)
@MaksParadys JA o kozie Ty o wozie. 13,6 powiadasz. To o ok 10 % i tak za duzo. Szczepionka ma mieć o wiele wyższą skuteczność. A ma za małą.
2000 ludzie zmarło mimo zaszczepienia. To naprawdę ogromna liczba, która robi wrażenie w zestawieniu z tym, kto umarł po 30-60 czy 90 dniach od zaszczepienia. Szczepionka powinna działać długofalowo, a 14 dni, nawet 30 to zbyt mało. Obiecywano normalność po zaszczepieniu, a te liczby chorych i umierających robią na ludziach wrażenie. Rozumiem, ze to dla Ciebie statystyka. Dla mnie nie.
Aby mówić o jakimkolwiek wpływie szczepienia nie można brać pod uwagę 1 kwartału 2021, bo wtedy ilość zaszczepionych 2 dawką była 0, a to właśnie w okresie listopad 2020 - kwiecień 2021 zmarło najwięcej ludzi. Tu mamy obrzydliwą manipulację MZ w statystkach.
Podanie autora materiału nic nie daje ,skoro dane przekazało MZ, które już nie takie cyrki ze statystki zrobiło.
I dałeś sobie wcisnąć propagandę. Już przeciwstawiasz jednych drugim, więc grasz w ich grę. Należy przeciwstawiać się całości tej opresji, a nie pojedynczym elementom
Pożegnałem już dziadków będąc przy ich śmierci. Przykre, ale cóż. Życie toczy się dalej. Trzeba się zająć codziennymi obowiązkami, zadbać o dzieci, o przyszłość. Dziadkowie robili to samo jak chowali swoich poprzedników. Salony fryzjerskie, restauracje, kina, hotele, to nie tylko fanaberie dla współczesnych snobów. To przede wszystkim źródła utrzymania dla tysięcy rodzin. Ludzie dzięki tym miejscom mają na chleb, na ubrania dla dzieci, na ich edukacje. Czyli ogólnie na przyszłość. To jest fundament ludzkiej egzystencji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 grudnia 2021 o 22:08
@MaksParadys podziwiam Cię i chylę czoła, że jeszcze próbujesz uświadomić tę szurię. Niestety, z góry pisana jest Ci porażka, bo do nich nie trafiają takie argumenty. To jest different state od mind. Ich logika u tok rozumowania jest zatrważający. Jakndla mnie, wszyscy niezaszczepieni, powinni podpisać papier, że w razie ciężkiego zachorowania na covid, zrzekają się prawa do opieki medycznej. Podjęli wolną decyzję o nie szczepieniu, to wszelkie konsekwencje, również te społeczne, powinni wziąć na klatę. A zachowują się, jakby chcieli zjeść ciastko i mieć ciastko. A tu po komentarzach też widać, jaka to grupa społeczna.
@Silhje
Dzięki, też niczego sobie nie obiecuję, piszę to bardziej z nudów ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że walka z foliarzami to jak walka z wiatrakami. Foliarze dopiero pod respiratorem zaczynają normalnie myśleć ale wówczas często jest już za późno i nie chodzi tylko o nich, bo ich mi najmniej szkoda, ale o tych wszystkich, którzy zachorują mimo szczepionki i dla których zabraknie respiratorów. Bo szczepionka daje 90-95% pewności, a nie 100% i jak ktoś zrobi wszystko co możliwe aby uniknąć zarażenia, a mimo to się zarazi to jemu należy się pomoc, a nie tym co nie zrobili nic aby być zdrowym. Przy obecnym zapełnieniu szpitali niezaszczepionych nie wpuszczałbym wcale tam, niech sobie w domu umierają, a nie zajmują miejsca tym co byli odpowiedzialni. Na dziś ponad 80% pacjentów szpitali to niezaszczepieni, a i w tych 20% trzeba by sprawdzić ilu jest zaszczepionych tylko dwoma dawkami (lub jedną J&J) bez dawki przypominającej, bo oni praktycznie też są już niezaszczepieni, a zakłamują statystyki, może się okazać, że w pełni zaszczepionych w szpitalach nie ma wcale albo jest jakiś ułamek procenta.
@MaksParadys
Niektórzy nawet pod respiratorem się postawią. Znam gościa, który odmówił podpięcia pod respirator i nazywał personel mordercami. Odmawiał też przyjmowania leków. Tyle gościa widzieli. Udusił się. Jak na moje, trochę straszne. Gościu podjął decyzję w stylu: "Dzisiaj umrę..."
@Wertyko
Ale przynajmniej nie blokował łóżka i respiratora tym co chcą żyć jak to robi większość antyszczepionkowców jak już trafią do szpitala. Obecnie szpitale są pełne więc powinno się oficjalnie ogłosić, że niezaszczepionych nie przyjmuje się, muszą zostać miejsca dla zaszczepionych, którzy 8 razy rzadziej* ale też chorują (11 razy rzadziej* umierają jak niezaszczepieni ale też czasem umierają). Ratować trzeba tych co zrobili wszystko by nie zachorować, a nie nieodpowiedzialnych foliarzy.
* dane podawane przez Pawła Grzesiowskiego – doktora nauk medycznych, eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 grudnia 2021 o 7:34
@MaksParadys Palących fajki, chlejących nałogowo, otyłych z obżarstwa, jeżdżących zbyt szybko w terenie zabudowanym też nie wpuszczał byś do szpitali? Bo chyba nie ma zbyt dużej różnicy z logicznego punktu widzenia.
@MaksParadys Wybacz ale nie logiczne analizując szczepionką jest: Nie palenie, nie obieranie się, bezpieczna jazda, picie okazjonalne.
A jednak leczymy ich w szpitalach.
@MaksParadys nie każdy już może być zaszczepiony dawką przypominającą... więc nie gadaj "że oni praktycznie są niezaszczepieni" a ci co zaszczepili się 2 miesiące temu drugą dawką to właśnie tacy są? przecież nie mogą jeszcze przyjąć tej 3 dawki... oni też zakłamują statystykę?
@Albert_Einstein Palacze zapłacili za swoje ewentualne leczenie po wielokroć w akcyzie, otyłość to ciężka choroba i bardzo rzadko wynika z obżarstwa - sam mam ten problem jem 900 kcal na dobę od 7 lat - problem nie zniknął - po prostu mam go pod kontrolą. No i przede wszystkim te osoby nie zagrażają innym!!! W odróżnieniu od przekraczających prędkość na terenie zabudowanym - tych należy surowo karać. Z logicznego punktu widzenia należy rozdzielić sytuacje kiedy ktoś sobie robi krzywdę od tych kiedy stwarza zagrożenie dla innych - jak antyszczepy czy PiSowcy.
> powinni podpisać papier, że w razie ciężkiego zachorowania na covid, zrzekają się prawa do opieki medycznej
@Silhje jak nie będę musiał dzięki temu płacić złodziejskiego zusu, z którego i tak nie korzystam bo nie mam zamiaru miesiącami stać w kolejkach przez staruchy zajmujące wszystkie miejsca, to bardzo chętnie.
@Pasqdnik82
Oczywiście, wszystko zależy kiedy kto był szczepiony ale ci co w I kwartale na pewno nie są już chronieni podobnie jak ci co jednodawkową szczepionką J&J ponad pół roku temu, bo ta ma najgorsze wyniki co do długości ochrony.
Ale jak ktoś jedną z tych trzech pozostałych w II kwartale lub później (łącznie z J&J) to oczywiście jest w pełni chroniony.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
Moja mama ważyła 140 i też jadła 1000 kcal.
Człowiek nie jest perpetuum mobile, nie może przeczyć prawą fizyki. Jeśli spali więcej kalorii niż dostarczy to musi schudnąć (ewentualnie umrzeć).
Mama ruszała się bardzo powoli, chodziła powoli jeździła rowerem z nogi na nogę. Praca siedząca.
Zapisałem ją na siłownię do mojego dobrego kolegi który jest trenerem personalnym. Zna się, ćwiczenia dobrał indywidualnie. Początek był trudny, godzina dziennie, dwa razy w tygodniu. Potem mama z radością sama gnała na siłkę gdy widziała efekty, dobrze się czuła.
Zjechała już 25 kg.
Fizyki nie da się oszukać, to tak w formie luźnej dygresji.
PS
Co do reszty to chyba masz rację.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 grudnia 2021 o 20:29
@MaksParadys A może trzebaby zapytać o te respiratory za 370 mln których nie ma? I o te 25 mln co poszły na hulajnogi i całą hucpę z loterią, zamiast na doposażenie szpitali albo badania nad lekami na covid?
Lepiej wyrzucić na bruk ludzi, którzy to współfinansowali, bo jaśniepanu szczepionka nie zadziała? Może dlatego nie zadziałała, że jest na tyle tępy i ograniczony, iż zamiast dbać o organizm i odporność pół życia pił, palił, ćpał i pochłaniał syfne żarcie jak packman,.aż do stanu chronicznej otyłości, a teraz struga odpowiedzialnego, bo narobił w gacie?
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 przykro mi, ale tak samo jak palacze zapłacili w akcyzie, tak samo nieszczepieni zapłacili za leczenie w składkach na ZUS, za szpitale i ich wyposażenie w podatkach. Tak samo, jak człowiek może się zaszczepić, tak samo może schudnąć. Gadanie, że "przecież jem 900 kalorii dziennie, nie koja wina że nie chudnę" jest jak powiedzieć "no przecież zadzwoniłem się umówić na szczepienie, nie moja wina że się nie zaszczepiłem".
@7th_Heaven
Oczywiście, że trzeba zapytać tylko, że to zupełnie inna sprawa, bo nie tylko brakuje respiratorów ale brakuje zwyczajnie miejsca w szpitalach i brakuje lekarzy oraz pielęgniarek.
Nikogo nie wyrzucać, po prostu niezaszczepionych nie przyjmować, niech niezaszczepieni będą konsekwentni, skoro nie wierzą w naukę w temacie przebadanych i dopuszczonych szczepionek to niech też nie wierzą w temacie leczenia jak już są chorzy. Co nagle im wiara wróciła?
Jaśniepanu? A Twoim zdaniem wszystkie inne choroby osłabiające organizm, bo tylko takie osoby z zaszczepionych trafiają do szpitala, to niby od wódy i fajek? A może to jest tak, że szczepić się boją właśnie ci co o organizm nie dbają i mają go wyniszczony od używek? I co tacy ludzie mają zajmować miejsca tym co są chorzy nie ze swojej winy?
@MaksParadys skąd pogląd, że brakuje pielęgniarek i lekarzy? Poza tym do czego potrzebny jest lekarz przy takim pacjencie? Do trzymania rurki od respiratora? Moja koleżanka jest pielęgniarka na oddziale covidowym i nigdy nie było u nich braków kadrowych, od samego początku pandemii ani raz nie brakło rąk do pracy. Sytuacja z dodatkami za leczenie covida (do 15tys miesięcznie dla lekarza) pokazała, że przy jednym covidowcu potrafiło dziennie pojawić się 60 (sześćdziesięciu!) lekarzy. Gdzie te braki??
Ale może odwróćmy sytuację: odmawiajmy leczenia osobom chorym na covid nie że względu na to, czy są zaszczepione czy nie, tylko że względu na to, czy dbały całe życie o odporność czy nie. Bo jeśli ktoś nie dbał, to wybacz, ale skuteczność szczepionki spada u niego drastycznie. Z kolei ktoś, kto bardzo dbał o odporność, regularnie się badał i nigdy nie chorował na nic, najpewniej świetnie sobie poradzi bez szczepionki.
Co jeśli (załóżmy hipotetycznie) ktoś płaci od 18 roku życia składki na ubezpieczenie a nigdy nie był chory, nigdy nie był u lekarza, z kolei ktoś inny od małego wciąż choruje, nie płaci składek bo jest na rencie chorobowej, ma przewlekłe choroby i odwiedza lekarzy regularnie, korzysta z rehabilitacji, sanatoriów, refundacji sprzętu itp i teraz obie te osoby dostają covida i hipotetycznie załóżmy, że obie lądują w szpitalu. Czy nadal uważasz, że ten drugi z nich, jeśli się zaszczepił (przypomnijmy: szczepionką opłaconą ze składek tego pierwszego, bo sam jako rencista składek nie płaci) ma jakieś większe prawo do leczenia, niż ten pierwszy? Dlaczego i na jakiej podstawie?
Albo inaczej: gruby, żywiący się w McDonald's-ie, z cukrzycą, nadciśnieniem, miażdżycą, palący papierosy, biorący dopalacze, siedzący całe dnie przed komputerem bezrobotny na zasiłkach, który się zaszczepił, ma mieć większe prawo do leczenia niż płacący podatki i składki, zatrudniający wiele osób przedsiębiorca, zdrowy, zadbany, regularnie się badający, który np w obawie przed wstrząsem anafilaktycznym (bo w dzieciństwie taki przeżył) nie zaszczepił się na covid?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 grudnia 2021 o 10:45
@MaksParadys
Aha i bardzo cię proszę nie używaj argumentów że ktoś "nie wierzy w naukę" bo to dziecinne. Wielu ludzie nie chce się szczepić właśnie dlatego, że wierzą w naukę, w tym także w rachunek prawdopodobieństwa. Zauważ, że u jednego człowieka rachunek zysków i strat w przypadku szczepienia będzie zupełnie inny, niż u drugiego: starsza osoba z grup ryzyka covid, będąca poza grupami ryzyka szczepionek, ma miażdżąco większą korzyść ze szczepienia, natomiast zdrowa, młoda, odporna osoba, z historią np nieprawidłowej krzepliwości krwi lub alergii na leki, ma dokładnie odwrotnie. Do tego dodajmy, że w ulotce szczepionki masz wyszczególnione u jakich grup bezpieczeństwa stosowania preparatu nie zbadano, a mimo to nie uwzględniasz obaw ludzi z tych grup. Dlaczego? Czy to jest nauka? Śmiem twierdzić inaczej
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 grudnia 2021 o 10:52
"Poza tym do czego potrzebny jest lekarz przy takim pacjencie? Do trzymania rurki od respiratora?" - Pacjent nie może samodzielnie oddychać, a wtedy zjawia się siódme niebo, cała na biało i pisze, że lekarz przy takim pacjencie nie jest potrzebny...
"Moja koleżanka jest pielęgniarka na oddziale covidowym i nigdy nie było u nich braków kadrowych," - i się zaczyna... Pozamiatane. Problem braków kadrowych w Polsce nie istnieje. Jej nie wiadomo czy istniejąca koleżanka mówi, że jest spoko, więc w całym kraju jest spoko. Można się rozejść do domów.
"Sytuacja z dodatkami za leczenie covida (do 15tys miesięcznie dla lekarza) pokazała, że przy jednym covidowcu potrafiło dziennie pojawić się 60 (sześćdziesięciu!) lekarzy" - hahaha, przed chwilą wymyśliłaś? Zapodaj źródełko.
A później to już nieźle lecisz z wymyślonymi pod tezę historyjkami. więc nawet nie trzeba komentować.
@MaksParadys witamy w zaszczytnym gronie dwóch osób na tym forum, których koronnym i jedynym argumentem w dyskusji jest zarzucenie oponentowi kłamstwa i tym samym taktyczne porzucenie dyskusji dla przykrycia braku moerytorycznego czegokolwiek do powiedzenia. Podaj sobie rękę z @LowcaKomedii
@7th_Heaven "i jedynym argumentem w dyskusji jest zarzucenie oponentowi kłamstwa" - skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi, w tym weryfikowalne dane, świadczą o tym, że kłamiesz, to raczej kłamiesz :)
Swoją drogą osoba-mem, która słynie z anegdotek powinna mieć jakiegoś bana na pisanie do kogoś, że nie ma nic merytorycznego do powiedzenia.
Aby przerwać transmisję wirusa trzeba zablokować wszystkie kanały dotarcia do nowych osobników. Nie piszę o lockdown tylko o uszczelnieniu granicy równiez zachodniej. Chcesz wiechać, ok, zaszczepieni tydzień, nie zaszczepieni dwa tygodnie. W kraju wszystko otwarte normalnie, ale szczepimy wszystkich obywateli od starszych po dzieci. Czwarta fala ma główną transmisję po szkołach i przedszkolach.
I tak z wirusem będziemy walczyć jeszcze kilka lat, ale ludzie muszą jeść przez ten czas. Spójrzcie na Chiny czy inne azjatyckie kraje, które pozamykały granicę. Mają większy spokój nawet przy niższym wyszczepieniu.
Odrazu napiszę, Indie nie zamknęły granic.
@Erecer
Oczywiście taka opcja byłaby najlepsza ale pamiętasz co było rok temu kiedy w Wielkiej Brytanii szalała nowa mutacja, nasz "mądry" rząd wysyłał samoloty aby tam mieszkający Polacy mogli odwiedzić w święta swoje rodziny, ilu z nich zabiło swoje matki, babki, swoich ojców, dziadków tego nie wiemy ale można przypuszczać, że całkiem sporo. I założę się, że teraz będzie podobnie. Dopóki rządzi PiS Polska w walce z covid nie ma szans, czy będzie je miała jak rządzić będzie PO czy PL2050 tego nie wiemy ale za dużo też bym sobie nie obiecywał także jesteśmy skazani na lata bałaganu i umierania w ilościach większych niż to niezbędne z przyczyn biologicznych.
@MaksParadys
Jedni o drudzy są warci siebie. Jednostki słabsze nie doczekają się rozwiązań logicznych i skutków tych decyzji jeśli my zwykli ludzie nie będziemy działać.
Ilu da się przekonać tylu będzie miało szansę normalnie egzystować.
Sam mam klienta, który mówi mi wprost, że nie da się zaszczepić. Cóż niektórych argumenty nie docierają. Jest on w stanie tak głębokiego wyparcia, że w życiu nie widziałem takiego człowieka.
@Erecer A ja się założę, za-ło-zę się, że w przypadku wprowadzenia obowiązkowych szczepień 3/4 antyszczepów zamknie natychmiast jadaczki i grzecznie pójdzie się zaszczepić. Wbrew pozorom, wiele osób ludzkich podświadomie pragnie przymusu i konkretnych rozkazów. To zwalnia od myślenia (a myślenie boli) i od konieczności wyboru, do którego nie ma się kompetencji.
To pokolenie umiera między innymi dlatego, że w Polsce opieka zdrowotna jest na niskim poziomie, brakuje lekarzy, nowoczesnych leków, dobrze wyposażonych miejsc szpitalnych, pielęgniarek, karetek. Jak zamkniemy zakłady pracy to przez brak wpływów do budżetu z podatków stan tej opieki pogorszy się dramatycznie, do tego stopnia, że w sytuacji totalnego rozpadu całego kraju, o covid nikt nie będzie nawet wspominał, bo istotniejszym tematem będzie "skąd wziąć chleb".
Poza tym grubo mylisz się pisząc ckliwe "całe pokolenie". Za dużo telewizji oglądasz, za mało faktów czytasz. To raptem mały odsetek osób, którzy umierają na covid (a większość z nich dlatego, że nie chciała się zaszczepić). Smutno mi myśleć, że niektórzy uważają, że 100% starszych osób umiera na covid. Tak naprawdę odsetek umierających na to jest tak mały, że pisząc "całe pokolenie" mylisz się w ponad 95%, czyli w zaokrągleniu całkowicie nie masz racji.
@solarize Od początku pandemii w porównaniu do całej populacji liczba zgonów wynosi ok. 0.2% Taki sam wskaźnik jest w Polsce i w Niemczech. Dużym problemem jest to, że normalnie jak ktoś zaczyna chorować to zaczynamy od osłuchania u lekarza i leczymy. W przypadku covid, w pierwszej fazie jest zamknięcie człowieka w domu bez żadnych leków i czekanie aż samo przejdzie, albo trzeba karetkę wzywać
@solarize Co do braku lekarzy to nie jestem pewien, tu przede wszystkim problem jest z organizacja pracy, a raczej z dezorganizacją. 3/4 czasu lekarzy to wypełnianie papierków, skierowań, recept itp.
@kastor86 To jest straszne, masz zapalenie płuc, karzą ci robić test i masz pozytywny to jak wyrok, zostawiają Cię bez leczenia. Dobrze, że jeszcze prywatna jakoś działa.
@kastor86 jeśli pacjent covodowy nie znajdzie się w szpitalu, lekarze za zaglądnięcie. raz dziennie do jego sali nie dostaną do 15tys. miesięcznego dodatku. Jeśli w szpitalach nie będzie pełno chorych na covid to nie będzie można dalej utrzymywać ich zamkniętych dla odwiedzających i się durni ludzie znowu zaczną patrzeć im na ręce. Jak coś pójdzie nie tak przy leczeniu w początkowej fazie, to każdy zapyta czy to aby nie błąd lekarza, a jak umrze ktoś kto przyjechał do szpitala w stanie ciężkim to nie ma tematu.
Etc etc
A co by było gdyby sprawdzać odporność obywateli (wszystko jedno jak nabytą) testem na przeciwciała i szacować ogólną kondycję ich układu odpornościowego zanim podejmie się decyzję o tym, kogo uznać za bezpiecznego a kogo nie?
@warszawiaczanka właśnie o tym cały czas mówię. Gdyby chodziło o zdrowie publiczne to paszporty wydawane byłyby na podstawie odpowiedniego poziomu przeciwciał, stwierdzonego badaniem laboratoryjnym, a nie domniemania, że czyjś organizm mógł je wytworzyć i zakładania z góry, na jak długo mu starczą. Jesteśmy organizmami mocno indywidualnymi - każdy jest nieco inny, inaczej się żywi, inaczej choruje, inną ma odporność
@warszawiaczanka porzucam oficjalnie nadzieję że w tym chorym świecie i w tym chorym kraju będzie jeszcze normalnie. Weszłam dziś w aptece w dyskusję z panią technik farmacji. A dyskusja zaczęła się od tego, że zsunęłam z.twatzy maseczkę w pustej aptece. Kazała założyć. Mówię że ok i założyłam, nie jestem jakimś chamem, ale pani drąży temat że tak nie można robić. Mówię przepraszam ale na prawdę się duszę, jest mi ogromnie duszno, muszę zaczerpnąć czasem powietrza, więzi pani jakie mam wypieki, głową mnie boli. Na to pani że mój ból głowy nie jest powodem dla którego oba ma wylądować na covid w szpitalu. Mówię przecież jest pani z szybą, dwa metry ode mnie. A ona mi na to, że nad szybą może przelecieć. Pytam a maska to niby zatrzyma? Przecież bokiem może wylecieć. Ona na to że maska zatrzyma, więc mówię skoro tak, to pani maska również to zrobi, jest pani bezpieczna. Wzruszyła ramionami ale temat ciągnie dalej, że nie można bagatelizować choroby. Mówię no ja akurat jestem ozdrowiencem. Ona na to: i sądzi pani że jest bezpieczna? Mówię no z całą pewnością bardziej niż ludzie, którzy się zaszczepili a nie zbadali czy są odporni, bo ja sprawdziłam przeciwciała. Ona na to a kto pani powiedział, że przeciwciala są dobre? W tym momencie zaniemówiłam. Mówię no ale jakto? Ona mówi że nie ma żadnych badań, naukowcy nie wiedzą, czy lepiej mieć dużo przeciwciał, czy lepiej mieć mało. To ja się jej pytam halo, moment, to jak zbadano skuteczność szczepionek? Tu nastąpiła konsternacja po stronie pani aptekarki. Próbowała coś tam mamrotać, że szczepionki są kuteczbe bo szczepionkami pokonaliśmy gruźlicę. Już bez wchodzenia w temat rozbić między gruźlicą a grypopochodnym covidem pytam, to skąd pani wie że szczepieni są bardziej odporni od ozdrowienców? Pani mówi że nie wie tego nikt bo nie ma badań. To dalej pytam czemu szczepieni mają paszporty, jakby byli bezpieczni? Głucha cisza. Mówię dalej: na zdrowy rozum pani kochana, organizm szczepionego umie zwalczać otoczkę wirusa, organizm ozdrowienca umie zwalczać całego wirusa. No błagam panią niech mi pani wyjaśni czemu to gorzej pani zdaniem? Ona nie wyjaśni bo nie ma na ten temat badań. Mówię ale lekarze tak mówią, lekarka rodzinna tak mi powiedziała, że mając przeciwciała jestem odporna. Na to usłyszałam platynowy argument "niech się ta lekarka douczy". Technik farmacji chce uczyć kobietę po studiach medycznych i z wieloletnim doświadczeniem. Pięknie. I nawet nie widzi jak sama sobie co krok przeczy.
@7th_Heaven Nie ma szans, żeby ludzie zaczęli myśleć rozumem, a nie emocjami. Cały czas straszy się w mediach covidem, dosłownie co 30minut w angielskim radiu gadają o pandemii i cudowności szczepionek. To wręcz pranie mózgu i sianie paniki, to powinno być karalne. Z tego co się orientuję to polskie media też piorą ludziom mózgi. Moja teściowa jest tak spanikowana, że kiedykolwiek do niej nie dzwonimy to główny temat rozmowy to covid. Oczywiście cały czas mówiła o tym, żebyśmy się szczepili, bo to jedyny ratunek. Nic do niej nie dociera, że ja już to przechodziłam, a jej syn wcale się ode mnie nie izolował, spaliśmy w jednym łóżku i nie zachorował. Ona dalej swoje, bo w TV mówili specjaliści, a my nie wierzymy. Nie wiemy jak ją uspokoić, wypiera nawet to, że ja miałam tego groźnego i śmiertelnego wirusa, i nic mi nie jest. Pani aptekarka pewnie tez jest spanikowana tą całą narracją, która ma na celu takie nastraszenie ludzi, żeby się szczepili. Więc pani wyparła nawet własną wiedzę i przyjęła paniczną narrację mediów. Co najsmutniejsze wyparła nawet wiedzę o szczepieniach na poziomie podstawówki i nie ma pojęcia, że tradycyjne szczepionki zapewniające odpornośc na lata to nie to samo co szczepienia na covid.
Nic na to nie poradzimy. Trzeba zachować w tym całym wariactwie zdrowy rozsądek.
Całe pokolenie jakie swoim ureligijnieniem i postanowiło spieprzyć życie młodemu pokoleniu . jakie masowo ucieka z tego zacofanego katolickiego grajdołka
Lepiej tkwić z osobami starszymi 75+ zamknięci jak ich niewolnicy w domu i się nimi całodobowo zajmować aniżeli spędzać swoje młode lata żyjąc własnym życiem?
Celowo utrudniony jest dostęp do opieki medycznej w ramach tzw. covid, aby pokolenie 1930-1950 odesłać do wieczności. Szkoda tylko, że młodsi na tym cierpią.
Tak, ponieważ jeżeli ktoś całe życie miał normalne to ten jeden przytulas mniej nie da aż tak wielkiej różnicy. Powiedź rodzinom pracowników, którzy nie mają pracy z powodu zamkniętych interesów. Myślisz że więcej dramatów następuje z powodu tego że ktoś umarł i NIE MOGLIŚMY go przytulić i pożegnać? Dla mnie strata była o wiele większa niż sam fakt niemocy. Gdzie są rodziny bez pieniędzy na utrzymanie, zniszczone małżeństwa i cierpienia dzieci. Większy dramat dzieje się w domach ludzi tracących interesy życia, wpadających w spirale długów, tracących masowo domu na kredytach itp. Natomiast jeżeli jakaś osoba bardziej jest załamana zamkniętym fryzjerem niż tym co dzieje się wokoło to brak empatii powoduje że itak mają wywalone na te wypociny.
Tak, martwię się o to czy się otworzy salon, sklep, czy będę mógł na wakacje wyjechać. Bo gdy sam będę odchodził z tego świata chce to robić ze świadomością że żyłem a nie wegetowałem.
@Magdalena33, sądząc po ilości demotów autorka może nie mieć czasu na czytanie wszystkich komentarzy, więc proponuję wywołać Ją wpisując @ z jej nickiem do komentarza albo napisać wiadomość prywatną.
A wystarczyłoby aby się wszyscy zaszczepili.
@MaksParadys I do tego wzięli pigułkę :) I do tego nie chodzili do kina :) I do tego nie korzystali ze służby zdrowia :) I do tego nie sprzeciwiali się nikomu :) Wiwat Narodowe Szczypawki!
@ferdek_kalafior
Wiwat ciemnota, która nie rozumie, że szczepionki to jedne z największych wynalazków medycznych i jedyny skuteczny sposób zapobiegania chorobie. Lecz się dalej kałem krowy i popiołem, niech szaman czaruje nad Twoją głowa, a szpitale omijaj szerokim łukiem, bo przecież lekarze się nie znają.
@yoooozek
No tak - patrz Izrael!
@MaksParadys zapobiegania chorobie - TAK. Zapobiegania przenoszeniu wirusa - NIE.
Nie wspominając już o tym, że szczepionka nie ma pełnej skuteczności.
P.s - do szpitali w odwiedziny nie wpuszczają także zaszczepionych
P.s 2 - jest wiele badań pokazujących jak diametralnie spadła śmiertelność i wzrosła wyleczalność na szpital tych oddziałach, zwłaszcza dziecięcych, od czasu umożliwienia bliskim pobytu przy pacjencie.
A podobno covidianie kierują się badaniami ... Bo cóż, raczej tam gdzie im to pasuje, i tymi, które im pasują....
@MaksParadys Szczepionki tak, ale nie eksperymentalne preparaty medyczne bez odpowiedzialności producenta :)
@7th_Heaven
W Izraelu gdzie szczepienia są dużo bardziej zaawansowane przez cały listopad zmarło mniej ludzi niż umiera w Polsce w jednym dniu i takie są fakty.
Izrael jest 4 razy mniejszy od Polski (ludność).
@ferdek_kalafior
Nie wiem jaki preparat masz na myśli ale to co jest dopuszczone w Polsce to są przebadane szczepionki, a nie jakiś preparat. Odpowiedzialność przy szczepionkach i lekach zawsze jest tylko w formie ograniczonej, bo każdy człowiek jest inny.
Fakty są takie że Izrael leży w innej strefie klimatycznej i szczyt fali nie przypada tam tak jak u nas w listopadzie. Porównaj ich wynik z okolic sierpnia z naszym z listopada
@MaksParadys
Fakty są takie że Izrael leży w innej strefie klimatycznej i szczyt fali nie przypada tam tak jak u nas w listopadzie. Porównaj ich wynik z okolic sierpnia z naszym z listopada
@Qbikkkk
Fakty są takie, że oni się zaszczepili trzecią dawką ale OK! porównajmy:
Izrael - sierpień: od 2 do 27 zgonów dziennie (średnia dzienna poniżej 20)
Polska - listopad: od 8 do 528 zgonów dziennie (średnia dzienna powyżej 200)
Polska jest 4 razy ludniejszym krajem, dalej sporo nam brakuje do ich "wyniku", a oni w sierpniu byli jeszcze przed 3 dawką, teraz mają kilka zgonów w tygodniu.
@ferdek_kalafior A mogłeś chodzić do kina w zeszłym roku? Prawie nigdzie nie mogłeś. Zamknęli i koniec. I, co ciekawe, takiego bicia piany o to nie było, jak o szczepienia. Pozwól ludziom decydować, to się pogubią w rozumie.
@MaksParadys niektórych nie przekonasz... fakt, że szczepienie nie chroni aż tak przed zarażeniem ani przed transmisją wirusa.... ale wszystkie dane z całego świata mówią o tym, że zaszczepieni przechodzą zakażenie łagodniej (szczepionka na grypę też nie chroni przecież przed zarażeniem się) i nawet jak wyląduje w szpitalu (wiadomo każdy organizm ma inny.. jedni wytworzą wiecej przeciwciał i innych mnóstwo czynników na to może wpłynąć) ale faktem jest że różnica w zgonach pomiędzy zaszczepionymi a niezaszczepionymi jest ogromna.
@MaksParadys
Nie rozumiem, czemu najrozsądniejszy komentarz jest minusowany... Zlot foliarzy na domotach czy co?
@Pasqdnik82
Nie chroni w 100% to fakt ale według najnowszych danych sprzed 3 dni w Polsce tak to wygląda:
"Wśród wszystkich zgonów osób zakażonych koronawirusem 6,73 proc. stanowiły osoby zaszczepione. Zgony nie są związane ze szczepieniem"
"Zaledwie 1,41 proc. w pełni zaszczepionych zostało zakażonych. Od momentu rozpoczęcia szczepienia drugą dawką 13,5 proc. zakażeń stanowili w pełni zaszczepieni"
Także wygląda to dość dobrze,
@KatzenKratzen
Tu akurat przewaga foliarzy jest dość wyraźna, na szczęście w realu wygląda to lepiej ale też daleko do dobrze co widać po ilości zaszczepionych.
@MaksParadys Chciałbym Ci zwróci uwagę, że 90% umarło zanim szczepionkę wprowadzili do obiegu. Ja wiem, pamięć ludzka krótka, mało kto pamięta, że w zeszłym roku umierało podobna ilość ludzi. Ze dziś umiera 500 ludzi dziennie ,ale 150 z nich to osoby zaszczepione (dane MZ z zeszłego tygodnia). Szczepionka nie działa tak jak powinna, a ilość osób w szpitalach zaszczepionych przeraża. To, że chorują mniej poważnie nie oznacza, że nie chorują .A miejsca w szpitalach zajmują tak samo, jak niezaszczepiani. Gdyby szczepionka działała ilość umierających zaszczepionych oscylowała by w okolicach 5-6 % a nie 30.
https://spidersweb.pl/2021/12/niezaszczepieni-zgony-na-koronawirusa-ministerstwo-zdrowia-dane-liczby.html
Nie zwraca się uwagę na to, że ci ludzie i tak by trafili do szpitali i do kostnic, bo szczepionka nie działa u osób ze zmniejszoną odpornością, starszych (gdzie procent zaszczepienia jest znacznie wyższy). Ze nie zwraca się uwagę na stan zdrowia, na to, ze masa choruje ludzi otyłych, z nadwagą wpada w szpitalne szpony, że wskutek traktowania zakażonych jak zbiegłych przestępców, nie chcą się poddać leczeniu. A Covid 19 da się leczyć, ale trzeba to robić od razu po wykryciu.
https://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/8286974,sterydy-wziewne-covid-19-prof-piotr-kuna.html
Nie czekać tydzień czy dwa. Bo potem jest już za późno. Póki państwo nie zmieni swoich priorytetów z "trzymania ludzi w szpitalach pod respiratorami" na "leczymy dostępnymi środkami jak najszybciej", to ilość zmarłych w dalszym ciągu będzie wysoka.
Polecam poczytać wywiad z dr Kuną na Medonet:
https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,prof--kuna-o-leczeniu-covid-19--trzeba-zrobic-wszystko--by-pacjent-nie-trafil-pod-respirator,artykul,44721380.html:
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2021 o 19:50
@dncx
Może powtórzę, bo nie zajarzyłeś i uzupełnię o ważną informację:
"Wśród wszystkich zgonów osób zakażonych koronawirusem 6,73 proc. stanowiły osoby zaszczepione. Zgony nie są związane ze szczepieniem"
"Zaledwie 1,41 proc. w pełni zaszczepionych zostało zakażonych. Od momentu rozpoczęcia szczepienia drugą dawką 13,5 proc. zakażeń stanowili w pełni zaszczepieni"
I uzupełnienie do tych danych:
"Resort zdrowia podał, że od początku rozpoczęcia szczepienia drugą dawką w Polsce zmarło ponad 49 tys. osoby. Liczba zgonów wśród osób w pełni zaszczepionych po upływie 14 dni od pełnej dawki wynosi 3 tys. 304."
"Od rozpoczęcia szczepienia drugą dawką w Polsce wirusem SARS-CoV-2 zakaziło się 2 mln 134 tys. 98 osób.
Wśród osób w pełni zaszczepionych po upływie 14 dni od pełnej dawki zanotowano 288 tys. 761 przypadków zakażeń."
"W pełni zaszczepionych, czyli dwiema dawkami preparatów od firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca lub jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, jest w Polsce 20 mln 521 tys. 241 osób."
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka / PAP
Teraz jest zrozumiałe?
@MaksParadys No przecież w państwach w których zaszczepio sie 90+% ludzi wszystko jest ok... a nie czekaj
@auto1
Tak jest OK!, w Izraelu na covid zmarło w ostatnim miesiącu 30 osób, a w Polsce w tym okresie 2205 osób. Zauważasz różnicę?
@ferdek_kalafior ale jemu tego nie przetłumaczysz
@MaksParadys ty czytałeś co ja napisałam?
@MaksParadys Nie zauważam różnicy ponieważ statystyki w Polsce są mocno zakłamane.
@dncx Zacytuję przytoczony przez ciebie artykuł "Ponad 62 proc. zmarłych po pełnym zaszczepieniu dotkniętych było tzw. wielochorobowością. Średni wiek osób zmarłych po pełnym zaszczepieniu to 77 lat"
@OtakuKHS
Tak, są zaniżone to fakt ale nawet bez zaniżania wypadamy dramatycznie. A to, że są zaniżone potwierdza ogólny wzrost zgonów w kraju, w porównaniu z poprzednimi latami, najwyższy w Europie.
@7th_Heaven Tak, bardzo dokładnie!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2021 o 1:49
@MaksParadys A pokaż mi lek, w którym producent bierze odpowiedzialność za skutki uboczne?
@onlywoman
Nigdy nie bierze za żaden i dlatego lek musi być dopuszczony do użytku. Tym bardziej się dziwię tym co nie chcą się szczepić ale bez mrugnięcia okiem zażywają inne lekarstwa jak się rozchorują na coś innego. Wierzą firmom farmaceutycznym wybiórczo, tylko ciekawe z jakiego klucza? Monetą rzucają? :-)
@MaksParadys JA o kozie Ty o wozie. 13,6 powiadasz. To o ok 10 % i tak za duzo. Szczepionka ma mieć o wiele wyższą skuteczność. A ma za małą.
2000 ludzie zmarło mimo zaszczepienia. To naprawdę ogromna liczba, która robi wrażenie w zestawieniu z tym, kto umarł po 30-60 czy 90 dniach od zaszczepienia. Szczepionka powinna działać długofalowo, a 14 dni, nawet 30 to zbyt mało. Obiecywano normalność po zaszczepieniu, a te liczby chorych i umierających robią na ludziach wrażenie. Rozumiem, ze to dla Ciebie statystyka. Dla mnie nie.
Aby mówić o jakimkolwiek wpływie szczepienia nie można brać pod uwagę 1 kwartału 2021, bo wtedy ilość zaszczepionych 2 dawką była 0, a to właśnie w okresie listopad 2020 - kwiecień 2021 zmarło najwięcej ludzi. Tu mamy obrzydliwą manipulację MZ w statystkach.
Podanie autora materiału nic nie daje ,skoro dane przekazało MZ, które już nie takie cyrki ze statystki zrobiło.
@MaksParadys skoro czytałeś co napisałam to wyjaśnij mi do czego mi przywołujesz statystyki zgonów i zakażonych w PL i w Izraelu?
kasa kasa i spiskowe teorie
Ludzie po tym covidzie, chyba naprawdę przestają, na wszystkie gary palić.
https://ddtorun.pl/pl/11_wiadomosci/36254_torun-sa-zaszczepieni-i-chcieli-wejsc-do-galerii-handlowej-oto-co-ich-spotkalo.html#
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2021 o 19:05
I dałeś sobie wcisnąć propagandę. Już przeciwstawiasz jednych drugim, więc grasz w ich grę. Należy przeciwstawiać się całości tej opresji, a nie pojedynczym elementom
@wyblinka +milion :)
Czas najwyższy przestać wchłaniać te medialną papkę.
@SkrajnieCentrowy obawiam się, że już za późno. Teraz tylko V jak Vandetta....
Jak się wychowało, tak się ma
Pożegnałem już dziadków będąc przy ich śmierci. Przykre, ale cóż. Życie toczy się dalej. Trzeba się zająć codziennymi obowiązkami, zadbać o dzieci, o przyszłość. Dziadkowie robili to samo jak chowali swoich poprzedników. Salony fryzjerskie, restauracje, kina, hotele, to nie tylko fanaberie dla współczesnych snobów. To przede wszystkim źródła utrzymania dla tysięcy rodzin. Ludzie dzięki tym miejscom mają na chleb, na ubrania dla dzieci, na ich edukacje. Czyli ogólnie na przyszłość. To jest fundament ludzkiej egzystencji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2021 o 22:08
@MaksParadys podziwiam Cię i chylę czoła, że jeszcze próbujesz uświadomić tę szurię. Niestety, z góry pisana jest Ci porażka, bo do nich nie trafiają takie argumenty. To jest different state od mind. Ich logika u tok rozumowania jest zatrważający. Jakndla mnie, wszyscy niezaszczepieni, powinni podpisać papier, że w razie ciężkiego zachorowania na covid, zrzekają się prawa do opieki medycznej. Podjęli wolną decyzję o nie szczepieniu, to wszelkie konsekwencje, również te społeczne, powinni wziąć na klatę. A zachowują się, jakby chcieli zjeść ciastko i mieć ciastko. A tu po komentarzach też widać, jaka to grupa społeczna.
@Silhje
Dzięki, też niczego sobie nie obiecuję, piszę to bardziej z nudów ale oczywiście zdaję sobie sprawę, że walka z foliarzami to jak walka z wiatrakami. Foliarze dopiero pod respiratorem zaczynają normalnie myśleć ale wówczas często jest już za późno i nie chodzi tylko o nich, bo ich mi najmniej szkoda, ale o tych wszystkich, którzy zachorują mimo szczepionki i dla których zabraknie respiratorów. Bo szczepionka daje 90-95% pewności, a nie 100% i jak ktoś zrobi wszystko co możliwe aby uniknąć zarażenia, a mimo to się zarazi to jemu należy się pomoc, a nie tym co nie zrobili nic aby być zdrowym. Przy obecnym zapełnieniu szpitali niezaszczepionych nie wpuszczałbym wcale tam, niech sobie w domu umierają, a nie zajmują miejsca tym co byli odpowiedzialni. Na dziś ponad 80% pacjentów szpitali to niezaszczepieni, a i w tych 20% trzeba by sprawdzić ilu jest zaszczepionych tylko dwoma dawkami (lub jedną J&J) bez dawki przypominającej, bo oni praktycznie też są już niezaszczepieni, a zakłamują statystyki, może się okazać, że w pełni zaszczepionych w szpitalach nie ma wcale albo jest jakiś ułamek procenta.
@MaksParadys
Niektórzy nawet pod respiratorem się postawią. Znam gościa, który odmówił podpięcia pod respirator i nazywał personel mordercami. Odmawiał też przyjmowania leków. Tyle gościa widzieli. Udusił się. Jak na moje, trochę straszne. Gościu podjął decyzję w stylu: "Dzisiaj umrę..."
@Wertyko
Ale przynajmniej nie blokował łóżka i respiratora tym co chcą żyć jak to robi większość antyszczepionkowców jak już trafią do szpitala. Obecnie szpitale są pełne więc powinno się oficjalnie ogłosić, że niezaszczepionych nie przyjmuje się, muszą zostać miejsca dla zaszczepionych, którzy 8 razy rzadziej* ale też chorują (11 razy rzadziej* umierają jak niezaszczepieni ale też czasem umierają). Ratować trzeba tych co zrobili wszystko by nie zachorować, a nie nieodpowiedzialnych foliarzy.
* dane podawane przez Pawła Grzesiowskiego – doktora nauk medycznych, eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2021 o 7:34
@MaksParadys Palących fajki, chlejących nałogowo, otyłych z obżarstwa, jeżdżących zbyt szybko w terenie zabudowanym też nie wpuszczał byś do szpitali? Bo chyba nie ma zbyt dużej różnicy z logicznego punktu widzenia.
@Albert_Einstein
Różnica jest zasadnicza, na te przypadłości co wymieniłeś nie ma szczepionki.
@MaksParadys Wybacz ale nie logiczne analizując szczepionką jest: Nie palenie, nie obieranie się, bezpieczna jazda, picie okazjonalne.
A jednak leczymy ich w szpitalach.
@MaksParadys nie każdy już może być zaszczepiony dawką przypominającą... więc nie gadaj "że oni praktycznie są niezaszczepieni" a ci co zaszczepili się 2 miesiące temu drugą dawką to właśnie tacy są? przecież nie mogą jeszcze przyjąć tej 3 dawki... oni też zakłamują statystykę?
@Albert_Einstein Palacze zapłacili za swoje ewentualne leczenie po wielokroć w akcyzie, otyłość to ciężka choroba i bardzo rzadko wynika z obżarstwa - sam mam ten problem jem 900 kcal na dobę od 7 lat - problem nie zniknął - po prostu mam go pod kontrolą. No i przede wszystkim te osoby nie zagrażają innym!!! W odróżnieniu od przekraczających prędkość na terenie zabudowanym - tych należy surowo karać. Z logicznego punktu widzenia należy rozdzielić sytuacje kiedy ktoś sobie robi krzywdę od tych kiedy stwarza zagrożenie dla innych - jak antyszczepy czy PiSowcy.
> powinni podpisać papier, że w razie ciężkiego zachorowania na covid, zrzekają się prawa do opieki medycznej
@Silhje jak nie będę musiał dzięki temu płacić złodziejskiego zusu, z którego i tak nie korzystam bo nie mam zamiaru miesiącami stać w kolejkach przez staruchy zajmujące wszystkie miejsca, to bardzo chętnie.
@Pasqdnik82
Oczywiście, wszystko zależy kiedy kto był szczepiony ale ci co w I kwartale na pewno nie są już chronieni podobnie jak ci co jednodawkową szczepionką J&J ponad pół roku temu, bo ta ma najgorsze wyniki co do długości ochrony.
Ale jak ktoś jedną z tych trzech pozostałych w II kwartale lub później (łącznie z J&J) to oczywiście jest w pełni chroniony.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8
Moja mama ważyła 140 i też jadła 1000 kcal.
Człowiek nie jest perpetuum mobile, nie może przeczyć prawą fizyki. Jeśli spali więcej kalorii niż dostarczy to musi schudnąć (ewentualnie umrzeć).
Mama ruszała się bardzo powoli, chodziła powoli jeździła rowerem z nogi na nogę. Praca siedząca.
Zapisałem ją na siłownię do mojego dobrego kolegi który jest trenerem personalnym. Zna się, ćwiczenia dobrał indywidualnie. Początek był trudny, godzina dziennie, dwa razy w tygodniu. Potem mama z radością sama gnała na siłkę gdy widziała efekty, dobrze się czuła.
Zjechała już 25 kg.
Fizyki nie da się oszukać, to tak w formie luźnej dygresji.
PS
Co do reszty to chyba masz rację.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2021 o 20:29
@Wertyko Może chciał umrzeć ? Jeśli komuś zależy na życiu, to będzie o nie walczył. A jak nie, to jak wyżej.
@MaksParadys A może trzebaby zapytać o te respiratory za 370 mln których nie ma? I o te 25 mln co poszły na hulajnogi i całą hucpę z loterią, zamiast na doposażenie szpitali albo badania nad lekami na covid?
Lepiej wyrzucić na bruk ludzi, którzy to współfinansowali, bo jaśniepanu szczepionka nie zadziała? Może dlatego nie zadziałała, że jest na tyle tępy i ograniczony, iż zamiast dbać o organizm i odporność pół życia pił, palił, ćpał i pochłaniał syfne żarcie jak packman,.aż do stanu chronicznej otyłości, a teraz struga odpowiedzialnego, bo narobił w gacie?
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 przykro mi, ale tak samo jak palacze zapłacili w akcyzie, tak samo nieszczepieni zapłacili za leczenie w składkach na ZUS, za szpitale i ich wyposażenie w podatkach. Tak samo, jak człowiek może się zaszczepić, tak samo może schudnąć. Gadanie, że "przecież jem 900 kalorii dziennie, nie koja wina że nie chudnę" jest jak powiedzieć "no przecież zadzwoniłem się umówić na szczepienie, nie moja wina że się nie zaszczepiłem".
@7th_Heaven
Oczywiście, że trzeba zapytać tylko, że to zupełnie inna sprawa, bo nie tylko brakuje respiratorów ale brakuje zwyczajnie miejsca w szpitalach i brakuje lekarzy oraz pielęgniarek.
Nikogo nie wyrzucać, po prostu niezaszczepionych nie przyjmować, niech niezaszczepieni będą konsekwentni, skoro nie wierzą w naukę w temacie przebadanych i dopuszczonych szczepionek to niech też nie wierzą w temacie leczenia jak już są chorzy. Co nagle im wiara wróciła?
Jaśniepanu? A Twoim zdaniem wszystkie inne choroby osłabiające organizm, bo tylko takie osoby z zaszczepionych trafiają do szpitala, to niby od wódy i fajek? A może to jest tak, że szczepić się boją właśnie ci co o organizm nie dbają i mają go wyniszczony od używek? I co tacy ludzie mają zajmować miejsca tym co są chorzy nie ze swojej winy?
@MaksParadys skąd pogląd, że brakuje pielęgniarek i lekarzy? Poza tym do czego potrzebny jest lekarz przy takim pacjencie? Do trzymania rurki od respiratora? Moja koleżanka jest pielęgniarka na oddziale covidowym i nigdy nie było u nich braków kadrowych, od samego początku pandemii ani raz nie brakło rąk do pracy. Sytuacja z dodatkami za leczenie covida (do 15tys miesięcznie dla lekarza) pokazała, że przy jednym covidowcu potrafiło dziennie pojawić się 60 (sześćdziesięciu!) lekarzy. Gdzie te braki??
Ale może odwróćmy sytuację: odmawiajmy leczenia osobom chorym na covid nie że względu na to, czy są zaszczepione czy nie, tylko że względu na to, czy dbały całe życie o odporność czy nie. Bo jeśli ktoś nie dbał, to wybacz, ale skuteczność szczepionki spada u niego drastycznie. Z kolei ktoś, kto bardzo dbał o odporność, regularnie się badał i nigdy nie chorował na nic, najpewniej świetnie sobie poradzi bez szczepionki.
Co jeśli (załóżmy hipotetycznie) ktoś płaci od 18 roku życia składki na ubezpieczenie a nigdy nie był chory, nigdy nie był u lekarza, z kolei ktoś inny od małego wciąż choruje, nie płaci składek bo jest na rencie chorobowej, ma przewlekłe choroby i odwiedza lekarzy regularnie, korzysta z rehabilitacji, sanatoriów, refundacji sprzętu itp i teraz obie te osoby dostają covida i hipotetycznie załóżmy, że obie lądują w szpitalu. Czy nadal uważasz, że ten drugi z nich, jeśli się zaszczepił (przypomnijmy: szczepionką opłaconą ze składek tego pierwszego, bo sam jako rencista składek nie płaci) ma jakieś większe prawo do leczenia, niż ten pierwszy? Dlaczego i na jakiej podstawie?
Albo inaczej: gruby, żywiący się w McDonald's-ie, z cukrzycą, nadciśnieniem, miażdżycą, palący papierosy, biorący dopalacze, siedzący całe dnie przed komputerem bezrobotny na zasiłkach, który się zaszczepił, ma mieć większe prawo do leczenia niż płacący podatki i składki, zatrudniający wiele osób przedsiębiorca, zdrowy, zadbany, regularnie się badający, który np w obawie przed wstrząsem anafilaktycznym (bo w dzieciństwie taki przeżył) nie zaszczepił się na covid?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2021 o 10:45
@MaksParadys
Aha i bardzo cię proszę nie używaj argumentów że ktoś "nie wierzy w naukę" bo to dziecinne. Wielu ludzie nie chce się szczepić właśnie dlatego, że wierzą w naukę, w tym także w rachunek prawdopodobieństwa. Zauważ, że u jednego człowieka rachunek zysków i strat w przypadku szczepienia będzie zupełnie inny, niż u drugiego: starsza osoba z grup ryzyka covid, będąca poza grupami ryzyka szczepionek, ma miażdżąco większą korzyść ze szczepienia, natomiast zdrowa, młoda, odporna osoba, z historią np nieprawidłowej krzepliwości krwi lub alergii na leki, ma dokładnie odwrotnie. Do tego dodajmy, że w ulotce szczepionki masz wyszczególnione u jakich grup bezpieczeństwa stosowania preparatu nie zbadano, a mimo to nie uwzględniasz obaw ludzi z tych grup. Dlaczego? Czy to jest nauka? Śmiem twierdzić inaczej
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2021 o 10:52
@7th_Heaven "skąd pogląd, że brakuje pielęgniarek i lekarzy?" - Ciekawe skąd to się może brać? Może dlatego, że Polska ma jeden z najniższych stosunków 1 lekarz na 1000 mieszkańców?
https://pulsmedycyny.pl/polska-ma-najmniej-lekarzy-w-calej-unii-europejskiej-977230
i że z pielęgniarkami podobnie:
https://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zdrowotna/W-Polsce-najmniej-pielegniarek-wg-rankingu-OECD,162523,14.html
Nie, nie, na pewno nie o to chodzi. Przecież koleżanka ci powiedziała coś innego...
"Poza tym do czego potrzebny jest lekarz przy takim pacjencie? Do trzymania rurki od respiratora?" - Pacjent nie może samodzielnie oddychać, a wtedy zjawia się siódme niebo, cała na biało i pisze, że lekarz przy takim pacjencie nie jest potrzebny...
"Moja koleżanka jest pielęgniarka na oddziale covidowym i nigdy nie było u nich braków kadrowych," - i się zaczyna... Pozamiatane. Problem braków kadrowych w Polsce nie istnieje. Jej nie wiadomo czy istniejąca koleżanka mówi, że jest spoko, więc w całym kraju jest spoko. Można się rozejść do domów.
"Sytuacja z dodatkami za leczenie covida (do 15tys miesięcznie dla lekarza) pokazała, że przy jednym covidowcu potrafiło dziennie pojawić się 60 (sześćdziesięciu!) lekarzy" - hahaha, przed chwilą wymyśliłaś? Zapodaj źródełko.
A później to już nieźle lecisz z wymyślonymi pod tezę historyjkami. więc nawet nie trzeba komentować.
@7th_Heaven
Po przeczytaniu pierwszego zdania widzę, że zwyczajnie zmyślasz wiec już nie traciłem czasu na czytanie reszty.
Miłego dnia.
@MaksParadys witamy w zaszczytnym gronie dwóch osób na tym forum, których koronnym i jedynym argumentem w dyskusji jest zarzucenie oponentowi kłamstwa i tym samym taktyczne porzucenie dyskusji dla przykrycia braku moerytorycznego czegokolwiek do powiedzenia. Podaj sobie rękę z @LowcaKomedii
@7th_Heaven "i jedynym argumentem w dyskusji jest zarzucenie oponentowi kłamstwa" - skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi, w tym weryfikowalne dane, świadczą o tym, że kłamiesz, to raczej kłamiesz :)
Swoją drogą osoba-mem, która słynie z anegdotek powinna mieć jakiegoś bana na pisanie do kogoś, że nie ma nic merytorycznego do powiedzenia.
Tak wygląda ta twoja "merytoryczna argumentacja":
https://demotywatory.pl/5098115/Argumentum-ad-foliarum
https://demotywatory.pl/5085103/Moja-kolezanka-powiedziala-mi
Aby przerwać transmisję wirusa trzeba zablokować wszystkie kanały dotarcia do nowych osobników. Nie piszę o lockdown tylko o uszczelnieniu granicy równiez zachodniej. Chcesz wiechać, ok, zaszczepieni tydzień, nie zaszczepieni dwa tygodnie. W kraju wszystko otwarte normalnie, ale szczepimy wszystkich obywateli od starszych po dzieci. Czwarta fala ma główną transmisję po szkołach i przedszkolach.
I tak z wirusem będziemy walczyć jeszcze kilka lat, ale ludzie muszą jeść przez ten czas. Spójrzcie na Chiny czy inne azjatyckie kraje, które pozamykały granicę. Mają większy spokój nawet przy niższym wyszczepieniu.
Odrazu napiszę, Indie nie zamknęły granic.
@Erecer
Oczywiście taka opcja byłaby najlepsza ale pamiętasz co było rok temu kiedy w Wielkiej Brytanii szalała nowa mutacja, nasz "mądry" rząd wysyłał samoloty aby tam mieszkający Polacy mogli odwiedzić w święta swoje rodziny, ilu z nich zabiło swoje matki, babki, swoich ojców, dziadków tego nie wiemy ale można przypuszczać, że całkiem sporo. I założę się, że teraz będzie podobnie. Dopóki rządzi PiS Polska w walce z covid nie ma szans, czy będzie je miała jak rządzić będzie PO czy PL2050 tego nie wiemy ale za dużo też bym sobie nie obiecywał także jesteśmy skazani na lata bałaganu i umierania w ilościach większych niż to niezbędne z przyczyn biologicznych.
@MaksParadys
Jedni o drudzy są warci siebie. Jednostki słabsze nie doczekają się rozwiązań logicznych i skutków tych decyzji jeśli my zwykli ludzie nie będziemy działać.
Ilu da się przekonać tylu będzie miało szansę normalnie egzystować.
Sam mam klienta, który mówi mi wprost, że nie da się zaszczepić. Cóż niektórych argumenty nie docierają. Jest on w stanie tak głębokiego wyparcia, że w życiu nie widziałem takiego człowieka.
@Erecer A ja się założę, za-ło-zę się, że w przypadku wprowadzenia obowiązkowych szczepień 3/4 antyszczepów zamknie natychmiast jadaczki i grzecznie pójdzie się zaszczepić. Wbrew pozorom, wiele osób ludzkich podświadomie pragnie przymusu i konkretnych rozkazów. To zwalnia od myślenia (a myślenie boli) i od konieczności wyboru, do którego nie ma się kompetencji.
Jak "pokolenie" się nie zaszczepiło to niestety może iść do piachu na własne życzenie.
To pokolenie umiera między innymi dlatego, że w Polsce opieka zdrowotna jest na niskim poziomie, brakuje lekarzy, nowoczesnych leków, dobrze wyposażonych miejsc szpitalnych, pielęgniarek, karetek. Jak zamkniemy zakłady pracy to przez brak wpływów do budżetu z podatków stan tej opieki pogorszy się dramatycznie, do tego stopnia, że w sytuacji totalnego rozpadu całego kraju, o covid nikt nie będzie nawet wspominał, bo istotniejszym tematem będzie "skąd wziąć chleb".
Poza tym grubo mylisz się pisząc ckliwe "całe pokolenie". Za dużo telewizji oglądasz, za mało faktów czytasz. To raptem mały odsetek osób, którzy umierają na covid (a większość z nich dlatego, że nie chciała się zaszczepić). Smutno mi myśleć, że niektórzy uważają, że 100% starszych osób umiera na covid. Tak naprawdę odsetek umierających na to jest tak mały, że pisząc "całe pokolenie" mylisz się w ponad 95%, czyli w zaokrągleniu całkowicie nie masz racji.
@solarize Od początku pandemii w porównaniu do całej populacji liczba zgonów wynosi ok. 0.2% Taki sam wskaźnik jest w Polsce i w Niemczech. Dużym problemem jest to, że normalnie jak ktoś zaczyna chorować to zaczynamy od osłuchania u lekarza i leczymy. W przypadku covid, w pierwszej fazie jest zamknięcie człowieka w domu bez żadnych leków i czekanie aż samo przejdzie, albo trzeba karetkę wzywać
@solarize Co do braku lekarzy to nie jestem pewien, tu przede wszystkim problem jest z organizacja pracy, a raczej z dezorganizacją. 3/4 czasu lekarzy to wypełnianie papierków, skierowań, recept itp.
@kastor86 To jest straszne, masz zapalenie płuc, karzą ci robić test i masz pozytywny to jak wyrok, zostawiają Cię bez leczenia. Dobrze, że jeszcze prywatna jakoś działa.
@kastor86 jeśli pacjent covodowy nie znajdzie się w szpitalu, lekarze za zaglądnięcie. raz dziennie do jego sali nie dostaną do 15tys. miesięcznego dodatku. Jeśli w szpitalach nie będzie pełno chorych na covid to nie będzie można dalej utrzymywać ich zamkniętych dla odwiedzających i się durni ludzie znowu zaczną patrzeć im na ręce. Jak coś pójdzie nie tak przy leczeniu w początkowej fazie, to każdy zapyta czy to aby nie błąd lekarza, a jak umrze ktoś kto przyjechał do szpitala w stanie ciężkim to nie ma tematu.
Etc etc
A co by było gdyby sprawdzać odporność obywateli (wszystko jedno jak nabytą) testem na przeciwciała i szacować ogólną kondycję ich układu odpornościowego zanim podejmie się decyzję o tym, kogo uznać za bezpiecznego a kogo nie?
@7th_Heaven Ozdrowieńcy nikogo nie interesują. Masz być zaszczepiona, a nie odporna.
@warszawiaczanka właśnie o tym cały czas mówię. Gdyby chodziło o zdrowie publiczne to paszporty wydawane byłyby na podstawie odpowiedniego poziomu przeciwciał, stwierdzonego badaniem laboratoryjnym, a nie domniemania, że czyjś organizm mógł je wytworzyć i zakładania z góry, na jak długo mu starczą. Jesteśmy organizmami mocno indywidualnymi - każdy jest nieco inny, inaczej się żywi, inaczej choruje, inną ma odporność
@warszawiaczanka porzucam oficjalnie nadzieję że w tym chorym świecie i w tym chorym kraju będzie jeszcze normalnie. Weszłam dziś w aptece w dyskusję z panią technik farmacji. A dyskusja zaczęła się od tego, że zsunęłam z.twatzy maseczkę w pustej aptece. Kazała założyć. Mówię że ok i założyłam, nie jestem jakimś chamem, ale pani drąży temat że tak nie można robić. Mówię przepraszam ale na prawdę się duszę, jest mi ogromnie duszno, muszę zaczerpnąć czasem powietrza, więzi pani jakie mam wypieki, głową mnie boli. Na to pani że mój ból głowy nie jest powodem dla którego oba ma wylądować na covid w szpitalu. Mówię przecież jest pani z szybą, dwa metry ode mnie. A ona mi na to, że nad szybą może przelecieć. Pytam a maska to niby zatrzyma? Przecież bokiem może wylecieć. Ona na to że maska zatrzyma, więc mówię skoro tak, to pani maska również to zrobi, jest pani bezpieczna. Wzruszyła ramionami ale temat ciągnie dalej, że nie można bagatelizować choroby. Mówię no ja akurat jestem ozdrowiencem. Ona na to: i sądzi pani że jest bezpieczna? Mówię no z całą pewnością bardziej niż ludzie, którzy się zaszczepili a nie zbadali czy są odporni, bo ja sprawdziłam przeciwciała. Ona na to a kto pani powiedział, że przeciwciala są dobre? W tym momencie zaniemówiłam. Mówię no ale jakto? Ona mówi że nie ma żadnych badań, naukowcy nie wiedzą, czy lepiej mieć dużo przeciwciał, czy lepiej mieć mało. To ja się jej pytam halo, moment, to jak zbadano skuteczność szczepionek? Tu nastąpiła konsternacja po stronie pani aptekarki. Próbowała coś tam mamrotać, że szczepionki są kuteczbe bo szczepionkami pokonaliśmy gruźlicę. Już bez wchodzenia w temat rozbić między gruźlicą a grypopochodnym covidem pytam, to skąd pani wie że szczepieni są bardziej odporni od ozdrowienców? Pani mówi że nie wie tego nikt bo nie ma badań. To dalej pytam czemu szczepieni mają paszporty, jakby byli bezpieczni? Głucha cisza. Mówię dalej: na zdrowy rozum pani kochana, organizm szczepionego umie zwalczać otoczkę wirusa, organizm ozdrowienca umie zwalczać całego wirusa. No błagam panią niech mi pani wyjaśni czemu to gorzej pani zdaniem? Ona nie wyjaśni bo nie ma na ten temat badań. Mówię ale lekarze tak mówią, lekarka rodzinna tak mi powiedziała, że mając przeciwciała jestem odporna. Na to usłyszałam platynowy argument "niech się ta lekarka douczy". Technik farmacji chce uczyć kobietę po studiach medycznych i z wieloletnim doświadczeniem. Pięknie. I nawet nie widzi jak sama sobie co krok przeczy.
@7th_Heaven Nie ma szans, żeby ludzie zaczęli myśleć rozumem, a nie emocjami. Cały czas straszy się w mediach covidem, dosłownie co 30minut w angielskim radiu gadają o pandemii i cudowności szczepionek. To wręcz pranie mózgu i sianie paniki, to powinno być karalne. Z tego co się orientuję to polskie media też piorą ludziom mózgi. Moja teściowa jest tak spanikowana, że kiedykolwiek do niej nie dzwonimy to główny temat rozmowy to covid. Oczywiście cały czas mówiła o tym, żebyśmy się szczepili, bo to jedyny ratunek. Nic do niej nie dociera, że ja już to przechodziłam, a jej syn wcale się ode mnie nie izolował, spaliśmy w jednym łóżku i nie zachorował. Ona dalej swoje, bo w TV mówili specjaliści, a my nie wierzymy. Nie wiemy jak ją uspokoić, wypiera nawet to, że ja miałam tego groźnego i śmiertelnego wirusa, i nic mi nie jest. Pani aptekarka pewnie tez jest spanikowana tą całą narracją, która ma na celu takie nastraszenie ludzi, żeby się szczepili. Więc pani wyparła nawet własną wiedzę i przyjęła paniczną narrację mediów. Co najsmutniejsze wyparła nawet wiedzę o szczepieniach na poziomie podstawówki i nie ma pojęcia, że tradycyjne szczepionki zapewniające odpornośc na lata to nie to samo co szczepienia na covid.
Nic na to nie poradzimy. Trzeba zachować w tym całym wariactwie zdrowy rozsądek.
Całe pokolenie jakie swoim ureligijnieniem i postanowiło spieprzyć życie młodemu pokoleniu . jakie masowo ucieka z tego zacofanego katolickiego grajdołka
Lepiej tkwić z osobami starszymi 75+ zamknięci jak ich niewolnicy w domu i się nimi całodobowo zajmować aniżeli spędzać swoje młode lata żyjąc własnym życiem?
Celowo utrudniony jest dostęp do opieki medycznej w ramach tzw. covid, aby pokolenie 1930-1950 odesłać do wieczności. Szkoda tylko, że młodsi na tym cierpią.
Tak, ponieważ jeżeli ktoś całe życie miał normalne to ten jeden przytulas mniej nie da aż tak wielkiej różnicy. Powiedź rodzinom pracowników, którzy nie mają pracy z powodu zamkniętych interesów. Myślisz że więcej dramatów następuje z powodu tego że ktoś umarł i NIE MOGLIŚMY go przytulić i pożegnać? Dla mnie strata była o wiele większa niż sam fakt niemocy. Gdzie są rodziny bez pieniędzy na utrzymanie, zniszczone małżeństwa i cierpienia dzieci. Większy dramat dzieje się w domach ludzi tracących interesy życia, wpadających w spirale długów, tracących masowo domu na kredytach itp. Natomiast jeżeli jakaś osoba bardziej jest załamana zamkniętym fryzjerem niż tym co dzieje się wokoło to brak empatii powoduje że itak mają wywalone na te wypociny.
Antyszczepionkowcom niech podziękują.
Czas najwyzszy przestać myślec ze istnieje jedna choroba na świecie. Kowidianie = idioci orwellowscy
Święte słowa
Tak, martwię się o to czy się otworzy salon, sklep, czy będę mógł na wakacje wyjechać. Bo gdy sam będę odchodził z tego świata chce to robić ze świadomością że żyłem a nie wegetowałem.
I co, jak pozamykamy fryzjerów i sklepy, to przestaną umierać? Ty tak serio?
ci, którym odchodzą bliscy nie martwią się o galerie baranie
Proszę autora o odpowiedź skąd ma to zdjecie lub ewentualne gdzie zostało zrobione. To ważne.
@Magdalena33, sądząc po ilości demotów autorka może nie mieć czasu na czytanie wszystkich komentarzy, więc proponuję wywołać Ją wpisując @ z jej nickiem do komentarza albo napisać wiadomość prywatną.
Dziękuję za podpowiedź. Pozdrawiam
@Mentally proszę o odpowiedź