Był taki film "Kontakt" z Jodie Foster. Była tam informacja zwrotna wykryta przez radioteleskop. "Coś " odesłało nam pierwszą naszą(znaczy ziemską) rzecz która opuściła ziemię. Była to transmisja przemówienia Hitlera z 1936 ,która była na tyle silna aby opuścić "ziemie".
Komentarz w filmie generała na to była niezła "To jest nasz ambasador w kosmosie?"
Zaledwie rzut beretem od domu.
Jeśli kiedykolwiek ludzie będą podróżować między gwiazdami to pewnie ktoś wpadnie na pomysł, żeby przechwycić Voyagery czy Pioneera i je opchnąć za niemałą sumę ;)
@Albert_Einstein o swiecie czy o wszechswiecie inaczej przestrzeni 'komicznej nasa" bo to roznica, gadaj co co wiesz ajsztajn wiesz cos czy twoja wiedza opiera sie na cgi i green screenie.
Jeśli płyta wciąż znajduje się na pokładzie Voyagera, to według oficjalnej strony NASA, znajduje się ok. 23.3 mld kilometrów od Ziemi, a nie 7. Nieco dalej.
To trochę "za płotem". To jest zaledwie 48 jednostek astronomicznych.
Orbita najdalszej (znanej) planety karłowatej w Układzie Słonecznym
waha się od 38,6 do 97,5 jednostek astronomicznych.
Obłok Oorta, który stanowi koniec Układu Słonecznego,
jest odległy o 100 tysięcy jednostek astronomicznych.
Chcąc wyjść poza Układ Słoneczny, to już do określenia odległości stosujemy lata świetlne.
I te nasze 7,2 mld km to jest 6 godzin i 40 minut świetlnych
Najbliższa od nas gwiazda - Proxima Centauri - jest odległa o ponad 4 lata świetlne.
A to tylko NAJBLIŻSZA gwiazda.
I ta nasza płyta leci już od lat 70-tych 20 wieku. I przeleciała 6,67 godz. świetlnych.
Nadal ktoś uważa, że możemy mówić o "podboju kosmosu"??
ta a jak rozbije się na planecje gdzie jeat zycie ale powiedzmy sredniowiecze to potem mamy taj3mnicy artefakt z nieba i religja wokół niego powstanie
Był taki film "Kontakt" z Jodie Foster. Była tam informacja zwrotna wykryta przez radioteleskop. "Coś " odesłało nam pierwszą naszą(znaczy ziemską) rzecz która opuściła ziemię. Była to transmisja przemówienia Hitlera z 1936 ,która była na tyle silna aby opuścić "ziemie".
Komentarz w filmie generała na to była niezła "To jest nasz ambasador w kosmosie?"
Zaledwie rzut beretem od domu.
Jeśli kiedykolwiek ludzie będą podróżować między gwiazdami to pewnie ktoś wpadnie na pomysł, żeby przechwycić Voyagery czy Pioneera i je opchnąć za niemałą sumę ;)
W ciagu 7,2 mld km drogi nie spotkala nawet kamyczka ktorych w kosmosie jest od groma kolejna bajeczka nasa dla pelikanow
@Non_capisci Masz nikłe pojęcie o świecie. Pomódl się.
@Albert_Einstein o swiecie czy o wszechswiecie inaczej przestrzeni 'komicznej nasa" bo to roznica, gadaj co co wiesz ajsztajn wiesz cos czy twoja wiedza opiera sie na cgi i green screenie.
W cos trzeba wierzyc! Teraz taka meta, ze z tych co kult NASA wyznaja sie nie mozna smiac, bo to anty-science wiec komentarz skonczony o tu.
Zakładam że ładowania na księżycu twoim zdaniem też nie było?
Jeśli płyta wciąż znajduje się na pokładzie Voyagera, to według oficjalnej strony NASA, znajduje się ok. 23.3 mld kilometrów od Ziemi, a nie 7. Nieco dalej.
To trochę "za płotem". To jest zaledwie 48 jednostek astronomicznych.
Orbita najdalszej (znanej) planety karłowatej w Układzie Słonecznym
waha się od 38,6 do 97,5 jednostek astronomicznych.
Obłok Oorta, który stanowi koniec Układu Słonecznego,
jest odległy o 100 tysięcy jednostek astronomicznych.
Chcąc wyjść poza Układ Słoneczny, to już do określenia odległości stosujemy lata świetlne.
I te nasze 7,2 mld km to jest 6 godzin i 40 minut świetlnych
Najbliższa od nas gwiazda - Proxima Centauri - jest odległa o ponad 4 lata świetlne.
A to tylko NAJBLIŻSZA gwiazda.
I ta nasza płyta leci już od lat 70-tych 20 wieku. I przeleciała 6,67 godz. świetlnych.
Nadal ktoś uważa, że możemy mówić o "podboju kosmosu"??