Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
912 927
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
0 / 8

Najpewniej pierwszym na prawdę ekologicznym rozwiązaniem będzie budowa Sfery Dysona. Tylko to raczej rozpocznie się najszybciej za 500 lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suzzzi86
+3 / 3

@rafik54321 wierzysz w to, że kiedykolwiek ten śmiały (i szalony) plan ktoś zrealizuje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 8

@Suzzzi86 zacznijmy od tego że już 100 letnia przyszłość jest poza naszym horyzontem wyobrażeń.
Jeszcze 100 lat temu, nie było czegoś takiego jak komputery, internet, loty kosmiczne, a czołgi dopiero się pojawiały.

Postęp przyśpiesza.
Śmiały na pewno jest to pomysł. Czy niemożliwy lub szalony? Uważam że nie. Po prostu technicznie nie potrafimy tego wykonać, ale w zasadzie już dziś dałoby się to zrobić. Problemem jest tu głównie skala projektu, a nie sama jego idea.

Bo w zasadzie podbój kosmosu stoi przed nami otworem, tylko jest kilka problemów:
- koszta takich operacji,
- napęd, bo rakieta chemiczna po prostu nie daje rady na dłuższą metę,
- czas lotu, żeby to miało ręce i nogi, to lot w jedną stronę nie może być dłuższy niż np rok,
- prędkość i tu jest największy problem, bo prędkość światła jest tą maksymalną dla materii. Jednak istnieje matematyczny koncept pozwalający obejść ten problem. W najprostszych słowach chodzi o to, aby przestrzeń przed statkiem kosmicznym skompresować (jak kompresor spręża powietrze w butli) i aby z prędkością np połowy prędkości światła, statek leciał przez taką skompresowaną przestrzeń i za statkiem następowało "rozprężenie". Problem w tym, że do tego potrzeba materii o ujemnej masie XD.

Jeszcze ze 20 lat temu, implanty cybernetyczne to była fantastyka naukowa. Dziś staje się to rzeczywistością, tak jak stały się nią ekrany dotykowe, komórki czy hologramy.

Więc czy serio uważasz że za 500 lat to dalej nie będzie możliwe? Druga sprawa czy wcześniej nie nastąpi III WŚ z atomówkami itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suzzzi86
+2 / 2

@rafik54321 no własnie, jeśli ktoś atomówki nie pier*olnie... Sfera Dysona czy inne megastruktury nie powstaną, chyba, że karaluchy ewoluują i ją wybudują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 6

@Suzzzi86 dinozaury władały ziemią miliony lat a nie osiągnęły nawet 0,0001% tego co człowiek współczesny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suzzzi86
+2 / 2

@rafik54321 ewolucja jest jednak dziełem przypadku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

@rafik54321 No nie wiem. Tyle zasobów ile to by pochłonęło jest poza skalą jakiejkolwiek inwestycji Dodatkowo konserwacja i naprawy też pewnie by było tak kosztowne, że nie jesteśmy w stanie sobie tego wyobrazić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

Czyli Radzie prawdopodobne jest to że ludzie zbudują taka sfera niż po nas wyewoluuja in sekty i to zrobią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
0 / 2

@rafik54321 i tak nigdy sie nie doczekamy sfery dysona. po 1. to wymaga ogromu materialu, po 2 ogrom nakladu bardzo wielu ludzi i wspolpraca wszystkich najwiekszych naukowcow po 3. swiat temu nie sprzyja. np producenci roznego rodzaju energii zanieczyszajacych srodowisko. po 4. ludzie juz maja za malo czasu na to bo tak jak wspomnialem wczesniej swiat jest mocno zanieczyszczany i w koncu tak czy siak czlowiek cofnie sie w rozwoju. i tak juz mamy za malo surowcow. urzadzenia w koncu przestana byc wytwarzane, a potem utworzone przestana dzialac. pochlonelismy naprawde spora ilosc wszelakich zrodel roznych materialow. nawet gdyby czlowiek nigdy by nie dotknal zrodel, to i tak nie starczyloby na sfere dysona. jak ty to wyobrazasz zalozyc taka sfere dysona na slonce? obwod znacznie wiekszy niz obwod ziemi. podejrzewam, ze taka sfera bylaby wieksza od samej planety ziemi. moze i mozna wydobyc surowce z innych planet, tylko jak to wyobrazasz? wydobycia w takich warunkach zupelnie odmiennych od ziemskich? tak, ze ekstremalnie niebezpiecznych i trudnych do pokonania? a co dopiero wydobycie? czlowiek predzej wyginie niz zalozy sfere dysona na slonce. czlowiek wyginac moze nie wyginie, ale bedzie juz rzadkim gatunkiem bo jak cos zacznie czegos brakowac to sie zacznie taka wojna o zasoby. w wojnach zawsze sa ogromne straty czy to w ludziach czy to w przyrodzie. a ocalali ludzie beda cofnieci w rozwoju. taki jest realny scenariusz w przyszlosci i to dosc nieodleglej. w koncu dzisiaj konsumpcja jest tak ogromna, ze to sie stanie w ciagu setek czy setki, a nawet kilkudziesieciu lat. podejrzewam, ze beda to najgorsze dzieje w historii ludzkosci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 2

@jakisgoscanonim przy bezkresie kosmosu, ilość materiałów to akurat nie jest problem. Kwestia transportu.
Nakład pracy również to jest coś do przeskoczenia, bo bywały projekty wydające się niemożliwe, a jednak się stały realne. Choćby lądowanie na księżycu.

Właśnie taka sfera ograniczyłaby zanieczyszczanie środowiska do 0. Kwestia opłacalności.

To że świat jest zanieczyszczony to jedno, druga sprawa czy ludzie dadzą radę się zaadaptować. No i jeszcze pozostaje ewentualna technologia terraformacji czy po prostu sterowania klimatem.

"wydobycia w takich warunkach zupelnie odmiennych od ziemskich?" - kosmiczne górnictwo już od dawna jest brane mocno na poważnie przez korporacje.
Tylko cały czas uważasz, że skoro nie da się tego zrobić dziś, to nie będzie się dało nigdy.
Pamiętaj, że owe wydobycie może być zautomatyzowane. Wtedy trudne warunki przestają być dużą przeszkodą.

Postęp technologiczny przyśpiesza. Dziś istnieją rzeczy, które 100 lat temu były nie do pomyślenia. Dlaczego naiwnie zakładasz że w przyszłości będzie inaczej?

Tak na prawdę, jedyną przeszkodą do utworzenia takiej sfery, jest ludzka wojownicza mentalność. Bo postęp technologiczny jest szybszy niż rozwój mentalny społeczeństw. TU jest problem. A nie w tym, że technicznie nie dałoby się tego zrobić.

Właśnie największy problem zanieczyszczenia, to właśnie problematyczne uzyskiwanie energii. Bo mając nieograniczoną liczbę energii, potencjalnie, da się nawet tworzyć materię z samej energii. Matematycznie jest to możliwe. Samo to, może załatwiać sprawę również materiałów :P .
Tylko właśnie do robienia takich rzeczy potrzeba absurdalnie dużo energii.
Myślę że nie doceniasz naukowców i inżynierów ;) .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mustermann
0 / 0

@rafik54321
Jeżeli przewidujesz w najbliższych stuleciach budowę obiektów będących jedynie hipotetyczną konstrukcją i na dodatek niemożliwą do realizacji przy użyciu dostępnej na Ziemi materii, to może zastanów się nad swoją kondycją intelektualną?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@rafik54321 Skoro nasze zapotrzebowanie na energię da się zaspokoić przez bardzo długi czas korzystając z reaktorów jądrowych, to po co pakować się w kosmos? To jest nieporównywalnie bardziej skomplikowane i drogie, a do tego nie rozwiązuje żadnego problemu. Równie dobrze moglibyśmy używać reaktorów, a odpady wysyłać w kosmos. Nadal wyjdzie taniej, a tak samo "czysto".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 0

@ZONTAR Ponadto ludzkość jest na bardzo zaawansowanym etapie prac nad uruchomieniem fuzji termojądrowej.
ITER i kilka mniejszych programów co róż robi jakiś krok do przodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 3

@mustermann ta, jasne, bo za X lat nie będą dostępne inne materiały :/ . Przyszłość 100 letnia jest poza naszym wyobrażeniem, a ja mówię o przyszłości 500 lat w przód. Tu wszystko jest potencjalnie możliwe i prawdopodobne.

Jeśli mówisz że za 500 lat na pewno tego się nie da zrobić, to kto tu ma problem z kondycją intelektualną?

@ZONTAR na dzień dzisiejszy, ok. Da się. Tylko że materiały rozszczepialne też są w dużej mierze ograniczone.
Wszystkie zasoby na ziemi są ograniczone i prędzej czy później trzeba będzie poszukać złóż gdzieś indziej.

Prędzej już reaktor fuzyjny wchodzi w grę, jednak też nie wiadomo do końca czy będzie to rozwiązanie opłacalne, bo póki co potrzeba podobną ilość energii do podtrzymania fuzji co owa fuzja generuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@rafik54321 Samego uranu mamy na jakieś 200 lat, jak do tego doliczymy tor i inne pierwiastki, to starczy nam na kilka razy tyle. Do tego przy użyciu breederów możemy wielokrotnie wydłużyć ich wykorzystanie. Konwencjonalny reaktor wymaga paliwa o odpowiedniej reaktywności, później jest dalej dobrym paliwem, ale już nie zadziała w tym reaktorze. Można to jednak ponownie wzbogacić. Co więcej, to jest efekt uboczny breederów, a więc produkując energię jednocześnie wzbogacają zubożałe paliwo, które ponownie można wykorzystać. Już samo to pozwoliłoby nam utrzymać energetykę jądrowa przez wiele setek lat. Na tyle długo, że do tego czasu stworzymy lepszą alternatywę, będziemy mieli lepsze OZE czy właśnie fuzja jądrowa stanie się głównym źródłem energii.
Sfera dysona nie ma sensu z prostego powodu. Nie różni się za wiele od wykorzystywania fotowoltaiki, jedynie jest droga, skomplikowana, wymaga ogromnej skali i transferu energii na dużą odległość. Brzmi dosyć ironicznie, bo słońce przecież już wysyła do nas tą energię, a my byśmy chcieli to zrobić lepiej. Głupi pomysł.
Już lepszym rozwiązaniem by było chociażby zainstalowanie orbitalnych luster, które by przekierowywany część energii słonecznej na ziemię. W taki sposób można nakierować je na duże farmy solarne gdzieś na oceanie i mieć energię nocą. Tylko czy to ma sens? No i w obu przypadkach mamy do czynienia z tym samym - import energii do naszego ekosystemu. To znowu oznacza wpływ na efekt cieplarniany zależny od skuteczności transferu energii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
0 / 0

@rafik54321 ladowanie na ksiezycu to jest najlatwiejsza rzecz jaka mozna zrobic w kosmosie. a wydobycie i transport miedzyplanetarny? to juz jest o wiele wiele trudniejsza sprawa. prawdopodobnie bardzo malo ludzi moze w ogole przebywac w kosmosie i nie zginac tam przez brak grawitacji i wiele roznych czynnikow. a wiec do wydobycia trzeba by bylo miec jakies roboty automatyczne. polaczenie miedzyplanetarne jest bardzo opoznione co utrudnia w wydobywaniu. najpierw trzeba znalezc jakies zloza/zrodla na sasiednich planetach czy w ogole warto wysylac roboty na te planety. a nie wszystkie planety moga miec super zrodla. no i jeszcze warunki. naprawde myslisz, ze zwykle roboty wystarcza? otoz nie, to musza byc wyspecjalizowane, super wytrzymale i bardzo zaawansowane roboty. tak, zeby mogly sie poruszac i wydobywac w trudnym terenie w ekstremalnych warunkach. w co watpie, nawet jesli, to wydobycie bedzie wolne. postep technologiczny przyspiesza, ale w koncu zastopuje calkiem. wkrotce natrafia na bariere technologiczna, tzn. niemal szczyt technologiczny. wyzej niz szczyt technologiczny nie da sie. poza tym zdajesz sobie sprawe jak ogromne jest slonce? tak ogromne zuzycie materialow wymagaloby zuzycie nawet 50% sasiednich planet. to jest o wiele wiele wiekszy procent niz cala ziemia, ktora stanowi moze z 2-4%. sfera dysona zalozona na slonce to jest bardzo gigantyczna struktura. wieksza niz ziemia czy nawet jowisz. w samym sloncu mozesz zmiescic wszystkie planety i to nie zapelniajac go tak bardzo mocno. a sfera bedzie miala wiekszy obwod niz obwod slonca. takze, nie ma co zakladac optymistycznie, ze naukowcy sa w stanie osiagnac cos wiecej niz teraz. bo teraz nasza cywilizacja jest juz i tak bardzo zaawansowana technologicznie, niemal na samym szczycie. w przeszlosci w ciagu ostatnich 100 lat naukowcy mieli duzo latwiej bo bardzo duzo rzeczy nie bylo odkrytych. wiec postep technologiczny naturalnie przyspieszal. ale teraz? jest juz duzo wolniejszy niz 10 czy 20 lat temu. ten postep teraz zwalnia sie. trzeba by bylo tysiacami lat budowac sfere dysona bo to jest naprawde gigantyczna struktura, wieksza od ziemii czy chocby jowisza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Przytomny
+5 / 5

Piękne. Od lat mam taki zwyczaj (Nowa Świecka Tradycja), że nad biurkiem wisi kalendarz z parowozami. Na przyszły rok już też kupiony. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Antoni550
+2 / 2

Piękny Ol49. Ktoś wie jaki numer?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
+1 / 1

@Antoni550 Piękna Helena. Na moje oko Pm 36-2
Ale słaba jakość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obeznany
0 / 2

Być może to nieistniejąca już linia biegnąca przez Lubięcin.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fefefka
+2 / 2

Piękne to może było, bo był jeden pociąg co trzy dni. Teraz, jak mieszkam przy torach i jeżdżą elektryczne pociągi dco 20 minut to też jest pięknie, zwłaszcza w nocy jak są ładnie oświetlone, ale nie chciałabym śmierdzącego parowozu jadącego co 20 minut.... Dwa razy w życiu jechałam parowozem Leon i podziękowała za takie atrakcje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Tuminure
-1 / 3

A w innych czasach było ekologiczne?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
+2 / 2

@Tuminure Yup, w czasach, kiedy nie twierdziliśmy, że jesteśmy w stanie ujarzmić całą planetę xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O olewator
0 / 2

@Tuminure Bo kiedyś to były czasy, teraz to nie ma czasów ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurekszczurek
0 / 2

wulkany też piękne i co przecież naturalne i dopiero trujące !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Antoni550
+1 / 1

taka odległość, że mi się z oelką pomyliła. A jak PM36, to jeszcze piękne czasy pociągów pospiesznych z Wolsztyna do Wrocławia prowadzonych trakcją parową. Pewnie "Chefajstos"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jacekzpsk
-1 / 3

To Ol-49, a nie Pm-36

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nexpron
0 / 0

Mało ekologiczne? Autor chyba nie wie, jak działa lokomotywa, a paliwem do niej może być praktycznie wszystko, co da się spalić i co da ciepło na ogrzanie wody do stanu pary. Drewno? Żaden problem. Wierzba energetyczna? Żaden problem. Olej rzepakowy? Też pojedzie i skład pociągnie. Moc może osłabnie, w zależności od spalanego paliwa. Paliwa, które wymieniłem, są ekoodnawialne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
0 / 0

W jaki sposób parowóz jest nie ekologiczny? To nie jest tak że przy tak wysokiej temperaturze do powietrza idzie tylko CO2?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem