Ciekawe dlaczego kobiety tak chętnie podrywają samotnych facetów przychodzących ze swoim dzieckiem na plac zabaw?
Co prawda obserwacja ta pochodzi sprzed 20 lat, jednak jest to zastanawiające.
@Rydzykant Z tego samego powodu, co podrywanie facetów z obrączką. Zakazany owoc bardziej kusi. Dokładnie tak samo łatwiej coś sprzedać w okazyjnej cenie niż oddać za darmo.
Jeśli ktoś samotnie wychowuje dziecko to bardzo ciężko w takiej sytuacji znaleźć partnerkę/partnera. Jak osoba dowiaduje się o dziecku to następnego spotkania już nie będzie.
Nie wiem dlaczego się tak jedzie po ludziach,którzy akceptują dziecko swojego partnera/partnerki i nazywają ich "jeleniami". Nie jesteśmy lwami,które zżerają cudze potomstwo i muszą mieć koniecznie własne. Dla niektórych ludzi to dobry układ, zwłaszcza dla babki,która nie musi być w ciąży albo może mieć "gratisowe" rodzeństwo dla swojego przyszłego dziecka.
@DonSalieri Szansa na wychowywanie cudzych jest dokładnie taka jaką sobie ktoś wybierze. Wchodzenie w związek z dzieciatymi jest dobrowolne, nie mówiąc już o adopcjach. No i fakt,że w katolandzie bardziej się obecnie opłaca przygarnąć cudze niż zachodzić w ciąże.
@Breva No właśnie.. nie. Zauważ, jaki jest odsetek samotnych matek, a samotnych ojców. Choćby ze zwykłego rachunku prawdopodobieństwa wynika, że masz małe szanse wychowywać cudze dzieci. Przy czym wchodząc w związek z dzieciatym od początku wiesz, że nie są twoje.
U facetów jest nieco inaczej - wchodząc w związek z dzieciatą, wie tylko, że już istniejące dzieci nie są jego. W trakcie związku, gdy pojawi się ciąża - facet nie ma pewności, że to juz jest jego - kobita z kolei wie to na 100%
@DonSalieri To prawdopodobieństwo miałoby sens gdyby ktoś cię zmuszał do ślubu z pierwszą osobą jaka ci się spodoba. Jeśli ktoś nie akceptuje cudzych dzieci to szansa na to,że będzie je wychowywał jest równa dokładnie zero.
"W trakcie związku, gdy pojawi się ciąża - facet nie ma pewności, że to juz jest jego - kobita z kolei wie to na 100%"
Rozumiem,że jeśli facet zna kobiete od 6 miesięcy i nagle pojawia się dziecko to nie zapali mu się czerwona lampka. Cóż, w takim wypadku idiotów mi nie szkoda.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 grudnia 2021 o 0:30
@Breva Wciąż ma sens - patrzysz z perspektywy mało prawdopodobnej sytuacji.
"Jeśli ktoś nie akceptuje cudzych dzieci to szansa na to,że będzie je wychowywał jest równa dokładnie zero" - pomijając "Oczywiście, że jest twoje, przecież się kochaliśmy zaraz po moim powrocie z delegacji!".
Co do drugiego - "Wcześniak, co poradzisz? Ale silny, zdrowy, już w pełni wykształcony!"
@DonSalieri ""Oczywiście, że jest twoje, przecież się kochaliśmy zaraz po moim powrocie z delegacji!""
To o czym piszesz dotyczy każdego patozwiązku a nie stricte partnerki z dziećmi. Jak masz za żonę kurϵ#kę to i po 15 latach małżeństwa możesz usłyszeć "pewnie,że twoje" przy czym twoje nie jest. To jest już temat zdrad a nie przejmowania cudzych dzieci. Mało tego, kobieta też może wejść w związek z facetem,który miesiąc wcześniej przespał się z jakąś babką, ożenią się a za 8 miesięcy gość dostanie pozew o alimenty i to już będzie problem zarówno babki jak i jego bo budżet rodzinny jest zwykle wspólny.
A wcześniaki mają inną wagę, grubość skóry, rozkład tkanki tłuszczowej i inne duperele. Przy lekarzu zawsze by się wydało,że to zwykły noworodek a nie żaden wcześniak.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 grudnia 2021 o 20:19
@DonSalieri Efekt nie jest ten sam bo w jednym przypadku zgadzasz się świadomie na wychowywanie cudzych dzieci w drugim przypadku zostajesz zdradzony albo wkręcony podstępem. To podstawa do rozwodu.
@rafik54321 Czasami ojciec z dziećmi oznacza, że maluchy po prostu czekało z nim "mniejsze zło" a nie, że tato jest taki ogarnięty.
Ba! Czasami ojciec z dwójką tylko szuka kogoś kto przejmie pałeczkę i zajmie się dziećmi, domem itd.
Nie każdy samotny ojciec to bohater.
Ale nie skreślam na dzień dobry-jak to bywa u samotnych mam i tego jak są postrzegane.
@wojanika Tylko który sąd odda ojcu dzieci "po dobroci" w Polsce? Pamiętajmy że w takiej sytuacji to matka powinna płacić alimenty. Zwykle dzieci dostaje ojciec tylko wtedy, kiedy to matka dzieci nie chce.
Bo kiedy matka dzieci chce, a dzieci by miały lepiej z ojcem, nawet kiedy ojciec dzieci chce, to i tak zwykle dzieci pod opiekę dostaje matka :/ . Co jest dziwne.
Więc sytuacja tutaj jest troszkę inna.
Znowu zwykle samotne matki, kończą jako samotne matki bo związały się z "łobuzem który kocha najbardziej", a potem szukają jelenia który "zadba o nią i jej bombelki": :/ .
Bardzo rzadko jest tak, aby samotny ojciec miał wylatane na swoje dzieci pod opieką.
Trochę ten demotywator już ma... Jednak postanowiłem napisać komentarz. Ja właśnie jestem takim mężczyzną. Samotnie wychowuję syna. Sąd mi przyznał całkowitą opiekę. I jeśli chodzi o znalezienie kogoś, to jest bardzo trudno. Jestem wręcz trędowaty można tak powiedzieć. To jest temat do dłuższej dyskusji.
To nie jest poprawne politycznie :)
Czy bycie ludzkim jest teraz wyjatkowoscia?
Nie, wyjątkowe jest to, że to facet ma dziecko
@gorza niestety tak, zdarza się co raz rzadziej
O ile ten ma miliony na koncie oraz chore serce.
Samotny ojciec. Są 2 opcje, albo wdowiec, albo serio ogarnięty koleś który trafił na ścierę.
Ciekawe dlaczego kobiety tak chętnie podrywają samotnych facetów przychodzących ze swoim dzieckiem na plac zabaw?
Co prawda obserwacja ta pochodzi sprzed 20 lat, jednak jest to zastanawiające.
@Rydzykant Z tego samego powodu, co podrywanie facetów z obrączką. Zakazany owoc bardziej kusi. Dokładnie tak samo łatwiej coś sprzedać w okazyjnej cenie niż oddać za darmo.
Jeśli ktoś samotnie wychowuje dziecko to bardzo ciężko w takiej sytuacji znaleźć partnerkę/partnera. Jak osoba dowiaduje się o dziecku to następnego spotkania już nie będzie.
Brałabym w ciemno.
Nie muszę być w ciąży. Dziecko odchowane. I odpowiedzialny tata...
@Ata11 O tym samym pomyślałam...
Tylko wyjątkowy mężczyzna pokocha samotną matkę i z radością przyjmie dar w postaci jej dziecka
@turbulence Czyli 3/4 ogłoszeń na różnych portalach randkowych
@DonSalieri poważnie? No cóż w takim razie kiepsko to świadczy o kondycji Polaków i Polek
@Pawel_Kot a w drugą stronę tak to już nie działa?
Hahahahahahahahahahahahahahaha i jeszcze ha.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2021 o 12:54
Nie wiem dlaczego się tak jedzie po ludziach,którzy akceptują dziecko swojego partnera/partnerki i nazywają ich "jeleniami". Nie jesteśmy lwami,które zżerają cudze potomstwo i muszą mieć koniecznie własne. Dla niektórych ludzi to dobry układ, zwłaszcza dla babki,która nie musi być w ciąży albo może mieć "gratisowe" rodzeństwo dla swojego przyszłego dziecka.
@Breva Jesteś kobietą, nie?
@DonSalieri Tak, i co w związku z tym?
@Breva Duża szansa że będziesz miała dzieci, mała szansa, że będziesz wychowywać obce
@DonSalieri Szansa na wychowywanie cudzych jest dokładnie taka jaką sobie ktoś wybierze. Wchodzenie w związek z dzieciatymi jest dobrowolne, nie mówiąc już o adopcjach. No i fakt,że w katolandzie bardziej się obecnie opłaca przygarnąć cudze niż zachodzić w ciąże.
@Breva No właśnie.. nie. Zauważ, jaki jest odsetek samotnych matek, a samotnych ojców. Choćby ze zwykłego rachunku prawdopodobieństwa wynika, że masz małe szanse wychowywać cudze dzieci. Przy czym wchodząc w związek z dzieciatym od początku wiesz, że nie są twoje.
U facetów jest nieco inaczej - wchodząc w związek z dzieciatą, wie tylko, że już istniejące dzieci nie są jego. W trakcie związku, gdy pojawi się ciąża - facet nie ma pewności, że to juz jest jego - kobita z kolei wie to na 100%
@DonSalieri To prawdopodobieństwo miałoby sens gdyby ktoś cię zmuszał do ślubu z pierwszą osobą jaka ci się spodoba. Jeśli ktoś nie akceptuje cudzych dzieci to szansa na to,że będzie je wychowywał jest równa dokładnie zero.
"W trakcie związku, gdy pojawi się ciąża - facet nie ma pewności, że to juz jest jego - kobita z kolei wie to na 100%"
Rozumiem,że jeśli facet zna kobiete od 6 miesięcy i nagle pojawia się dziecko to nie zapali mu się czerwona lampka. Cóż, w takim wypadku idiotów mi nie szkoda.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 grudnia 2021 o 0:30
@Breva Wciąż ma sens - patrzysz z perspektywy mało prawdopodobnej sytuacji.
"Jeśli ktoś nie akceptuje cudzych dzieci to szansa na to,że będzie je wychowywał jest równa dokładnie zero" - pomijając "Oczywiście, że jest twoje, przecież się kochaliśmy zaraz po moim powrocie z delegacji!".
Co do drugiego - "Wcześniak, co poradzisz? Ale silny, zdrowy, już w pełni wykształcony!"
@DonSalieri ""Oczywiście, że jest twoje, przecież się kochaliśmy zaraz po moim powrocie z delegacji!""
To o czym piszesz dotyczy każdego patozwiązku a nie stricte partnerki z dziećmi. Jak masz za żonę kurϵ#kę to i po 15 latach małżeństwa możesz usłyszeć "pewnie,że twoje" przy czym twoje nie jest. To jest już temat zdrad a nie przejmowania cudzych dzieci. Mało tego, kobieta też może wejść w związek z facetem,który miesiąc wcześniej przespał się z jakąś babką, ożenią się a za 8 miesięcy gość dostanie pozew o alimenty i to już będzie problem zarówno babki jak i jego bo budżet rodzinny jest zwykle wspólny.
A wcześniaki mają inną wagę, grubość skóry, rozkład tkanki tłuszczowej i inne duperele. Przy lekarzu zawsze by się wydało,że to zwykły noworodek a nie żaden wcześniak.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 grudnia 2021 o 20:19
@Breva Efekt jest ten sam - facet wychowuje nie swoje dziecko.
@DonSalieri Efekt nie jest ten sam bo w jednym przypadku zgadzasz się świadomie na wychowywanie cudzych dzieci w drugim przypadku zostajesz zdradzony albo wkręcony podstępem. To podstawa do rozwodu.
Bralabym.
@rafik54321 Czasami ojciec z dziećmi oznacza, że maluchy po prostu czekało z nim "mniejsze zło" a nie, że tato jest taki ogarnięty.
Ba! Czasami ojciec z dwójką tylko szuka kogoś kto przejmie pałeczkę i zajmie się dziećmi, domem itd.
Nie każdy samotny ojciec to bohater.
Ale nie skreślam na dzień dobry-jak to bywa u samotnych mam i tego jak są postrzegane.
@wojanika Tylko który sąd odda ojcu dzieci "po dobroci" w Polsce? Pamiętajmy że w takiej sytuacji to matka powinna płacić alimenty. Zwykle dzieci dostaje ojciec tylko wtedy, kiedy to matka dzieci nie chce.
Bo kiedy matka dzieci chce, a dzieci by miały lepiej z ojcem, nawet kiedy ojciec dzieci chce, to i tak zwykle dzieci pod opiekę dostaje matka :/ . Co jest dziwne.
Więc sytuacja tutaj jest troszkę inna.
Znowu zwykle samotne matki, kończą jako samotne matki bo związały się z "łobuzem który kocha najbardziej", a potem szukają jelenia który "zadba o nią i jej bombelki": :/ .
Bardzo rzadko jest tak, aby samotny ojciec miał wylatane na swoje dzieci pod opieką.
Trochę ten demotywator już ma... Jednak postanowiłem napisać komentarz. Ja właśnie jestem takim mężczyzną. Samotnie wychowuję syna. Sąd mi przyznał całkowitą opiekę. I jeśli chodzi o znalezienie kogoś, to jest bardzo trudno. Jestem wręcz trędowaty można tak powiedzieć. To jest temat do dłuższej dyskusji.