Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
0:26

Kiedy wszystkie dzieci we wsi chcą na kulig

www.demotywatory.pl
+
579 589
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
B Bumbox102
+11 / 23

już słychać dźwięk pękania d*upy tym marudom co wszystko uważają za niebezpieczne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamilioza85
+14 / 16

moze masz racje ale ostatnio chlop beczal bo w takim kuligu zabil wlasna corke

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M milamber84
+4 / 8

@kamilioza85 niezupełnie w takim samym... zamiast sanek były worki wypełnione jakąś słomą, czy innym dziadostwem. Sanki mają płozy, które nadają kierunek. Worek lata w każdą stronę tak samo. Sanki nie wylecą na zewnętrzną tak łatwo jak worek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2021 o 16:35

P PitBull9010
+9 / 9

@milamber84 ale jak po dzieciaku przejedzie choćby i parę takicjh "sanek", będziesz wiedział, że i sanki mogą być niebezpeczne...

konie może i są bezpieczniejsze niż ciągnik (sam miałem kilka kuligów za ciągnikiem, najśmieszniej było, jak się ślizgał pod górkę :D) lub tym bardziej auto (nie pomoże, że terenowe), ale też konie są bardziej nieprzewidywalne i trudniej opanować gdy coś się stanie...

uważam, że wszystko zależy od przygotowania, organizacji i zabezpieczenia kuligu oraz dyscypliny i zorganizowania uczestników :P

wypadek możesz mieć nawet w domu, zanim na narty wyjdziesz :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+4 / 4

@milamber84 Nie, tu jest prędkość chodzącego dorosłego, jak się dzieciak nie nabije na jakiś wystający pręt, to w najgorszym razie nabije sobie guza. Wielu ludzi nie rozumie jak energia narasta wraz ze wzrostem prędkości, nie rozumie też wielu, jak delikatni są ludzie i że praktycznie od byle uderzenia się łamią, pękają, krwawią i umierają.

Tu kulig jest przeprowadzony w miarę bezpiecznie, bo dorośli pilnują na zakrętach, jest też dorosły pilnujący przy tyle pojazdu, żeby się dzieciaki nie wbiły w auto przy ostrzejszym hamowaniu.

W przypadku śmiertelnego wypadku tych dwóch dziewczyn na worku, to na sankach tak samo mogły by wypaść na drzewo i tak samo pierwszą by pogruchotało i pozgniatało w środku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S shark__
+4 / 4

Wyobrażmy sobie, że to pierwsze dziecko na sankach robi fikołka do tyłu. 30 kolejnych sanek po nim sunie.
Ten samochód ciągnie około 600 kg

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DAREKJP
+6 / 6

W latach 80-tych organizowałem zawodowo mnóstwo kuligów z końmi. Nigdy nie było żadnego wypadku. Nigdy terenem kuligu nie były szosy i ulice tylko drogi polne i leśne. Ponadto wszyscy uczestnicy byli ubezpieczeni. Uważam, że jak jest wszystko dobrze zorganizowane, to jest to bezpieczna zabawa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Coti
-3 / 13

Już słyszę darcie waginy jakiejś posłanki z lewicy, że kuliki zabijają dzieci i trzeba napisać ustawę zabraniająca kuligów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
0 / 2

@Coti
pani Spurek to nie cała lewica :))) W każdym stadzie znajdzie się jakiś oszołom

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
-2 / 6

@Coti ja co chwilę słyszę pękanie ch...ów posłów z konfy i innych fanatyków jak gdzieś jest organizowana parada równości ;) w sumie waginy wtedy też pękajo bo i takiej Godkowej i Pawłowicz też pękają.... aż jad się z nich leje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Coti
-2 / 2

@Pasqdnik82 byłem na paradach równości. Impreza niezła. Ale już z tego wyrosłem i w pipce je mam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dupazyzor
+3 / 7

Ursus, sanie i sznur saneczek z dzieciakami z podstawówki, ognisko, kiełbaski i powrót do domu, bez złamań i zgonów... That '90s Show

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 3

No ja swojego dziecka bym na taki kulig nie wysłał. Pewnie samochód prowadzony przez szwagra Mariana po paru głębszych kielonach, któremu strzeliła myśl że potarga po wiosce 127 dzieciaków z trzech sąsiednich wioch. Wystarczy, że dzieciak spadnie a kolejne sanki go poturbują. A pisanie, że kiedyś w latach hohoho, albo i dawniej wypadków nie było, to można sobie wsadzić. W czasach przedinternetowych, nikt nie pisał o jakimś obitym dzieciaku na jakimś wiejskim odpuście, bo niby gdzie? W gazecie, telewizji? Mój kolega spadł z drzewa i złamał nogę jak byliśmy dziećmi. Jakos sobie nie przypominam, żeby gdzieś o tym pisali czy mówili. Oczywiście ktoś, kto nigdy nie spadł z drzewa napisze, że w jego czasach łaziło się po drzewach i nikt nie spadał. Ano spadali, ale on gów** o tym wiedział, bo niby skąd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maryjuszpitagoras
-1 / 1

Dopóki jest to zrobione z głową to jest to bezpieczne. Wszyscy rodzice, którzy się wypowiadają "ja bym tam mojego piotrusia nie puścił, niech siedzi bezpiecznie w domu" itp chyba nie pamiętają swojego dzieciństwa. Efektem tego jest to co teraz widzę: starsze dzieciaki kompletnie nie mają jakiś odruchów obronnych, nie potrafią przewidzieć niektórych sytuacji albo jakoś są takie niegramotne. Ja pamiętam, że za młodego upadło się na rowerze, kuligu przy 10km/h wiec potem człowiek mniej wiecej wiedział jak upadać/jak sie chronic. Teraz jak widzę małe dzieci to przewraca się prosto na twarz, głowy nie chroni - odruchów żadnych. Wydaje mi się, że jak był chowany w klatce przez 7-8-9lat to potem nie ma doświadczenia. Idealnym przykładem są amerykanie na filmikach - głupota, brak logiki i brak doświadczenia. A najlepsi są rodzice, którzy trzymają dzieci do 14-15roku zycia pod pierzynką: zdrowe jedzonko, czyste ubrania, posiłeczki o idealnej porze, zbilansowane, tylko zdrowe jedzenie a potem widze takiego w wieku 16-18l i zerwany jak ze smyczy: alko, fajki, dragi, melanż na 100% :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem